• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Transport niemieckiego niszczyciela czołgów

Michał Jelionek
26 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

26 maja 2007 roku, na pograniczu Juraty i Helu wyciągnięto z wody samobieżne działo pancerne Jagdpanzer 38(t) Hetzer z czasów II Wojny Światowej. Niemiecki niszczyciel czołgów z Półwyspu Helskiego został przetransportowany do Gdańska, gdzie przeszedł szereg prac rekonstrukcyjnych i konserwatorskich. W sobotę byliśmy świadkami kolejnej "przeprowadzki" historycznego pojazdu, który z Zaspy trafił do siedziby powstającego Muzeum Eksploracji Polskiej w Brzeźnie.



Produkcja seryjna samobieżnych dział pancernych rozpoczęła się w 1944 roku.  Produkcja seryjna samobieżnych dział pancernych rozpoczęła się w 1944 roku.
Pojazd wydobyto 26 maja 2007 roku. Pojazd wydobyto 26 maja 2007 roku.
Akcja trwała 8 godzin. Akcja trwała 8 godzin.
Żmudne prace rekonstrukcyjne. Żmudne prace rekonstrukcyjne.
Jagdpanzer 38(t) Hetzer w odświeżonej wersji. Jagdpanzer 38(t) Hetzer w odświeżonej wersji.
"Przeprowadzka" Hetzera trwała kilka godzin. "Przeprowadzka" Hetzera trwała kilka godzin.
Prawdopodobnie niszczyciel Jagdpanzer 38(t) Hetzer, którego odnaleziono na plaży w Juracie należał do 82 Dywizji Piechoty Wehrmachtu. "Odkopane" działo pancerne zostało porzucone przez niemiecką załogę pod koniec II wojny światowej.

- Niezwykłe znalezisko to efekt ofensywy radzieckiej. II Front Białoruski ruszył prosto na Berlin, a prawe skrzydło frontu odłączyło się i wyruszyło w kierunku Kołobrzegu i Koszalina. Zaczęto zamykać w wielkim okrążeniu resztki Armii Wisła i frontu znad Kurlandii. Większość jednostek zostało zepchniętych na Pomorze Gdańskie, pozostali uciekali na Mierzeję Wiślaną i na Półwysep Helski. W ten sposób nasz Hetzer znalazł się na plaży w Juracie - wyjaśnia Marcin Mikołajczak z Fundacji Latebra.

Przez lata niszczyciel zalegał niespełna 100 metrów od poligonu desantowego Wojska Polskiego, jednak Hetzer nie wzbudzał większego zainteresowania. Z biegiem czasu, zjawiska brzegowe coraz mocniej "wciągały" działo pancerne do wody.

Jak sama nazwa wskazuje, ich głównym zadaniem było niszczenie nieprzyjacielskich wozów pancernych. W 1944 roku, Niemcy uruchomili produkcję seryjną. Hetzery budowane były na podwoziu czołgu PzKpfw 38, czyli czeskiego LT-38. I to właśnie u naszych południowych sąsiadów, w zakładach Skody tworzono Jadpanzery 38(t). Wyprodukowano ponad 2,5 tys. egzemplarzy.

W końcu, w 2006 roku, członkowie Fundacji na Rzecz Odzyskania Zaginionych Dzieł Sztuki "Latebra" postanowili wydobyć z Bałtyku i zaopiekować się porzuconym Jadpanzerem 38(t).

- Otrzymaliśmy informacje od pewnej osoby, która przypomniała sobie zastanawiający fakt z dzieciństwa. Otóż, przed laty, kąpiąc się w morzu na wysokości Juraty, można było znaleźć w wodzie lub przez przypadek nadepnąć na elementy blachy. Jak się okazało, były to elementy Hetzera. Przez pół roku dopinaliśmy formalności, a następnie zaplanowaliśmy akcję wyciągnięcia dzieła pancernego na plażę - tłumaczy Mikołajczak.

W październiku 2006 roku przeprowadzono pomiary i badania przygotowawcze. Pierwsza próba wydobycia zakopanego w dnie morza niszczyciela czołgów odbyła się w kwietniu 2007 roku. Przez szalejący na morzu sztorm, akcję przerwano. Do drugiego podejścia przystąpiono w maju 2007 roku. Po 8-godzinnej walce, misja zakończyła się pełnym sukcesem. Dodajmy, że Hetzer znajdował się mniej więcej 20 metrów od brzegu, był niemal w całości zakopany w piasku na dnie morza.

W pierwszej kolejności ważący blisko 16 ton pojazd trafił w ręce saperów, którzy na poligonie w Strzepczu rozbroili zalegający w dziale niewypał. Co ciekawe, we wnętrzu pojazdu znaleziono m.in. pistolet Walther P38.

Po tygodniu Hetzer trafił na gdańską Przeróbkę, gdzie przeszedł zabieg piaskowania w celu pozbycia się korozji. Wszelkie prace rekonstrukcyjne i konserwatorskie przeprowadzono w jednym z warsztatów na Zaspie. Pracownicy Fundacji Latebra dalszy ciąg prac przy niszczycielu czołgów przeprowadzą w przyszłej siedzibie Muzeum Eksploracji Polskiej. Warto dodać, że sobotnia akcja przetransportowania pojazdu z Zaspy do Brzeźna trwała blisko 4 godziny.

- Dążymy do całkowitego postawienia Hetzera "na nogi". Pragniemy żeby w przyszłości niszczyciel wyjechał o własnych siłach i brał udział w przeróżnych imprezach - zdradza Mikołajczak.

"Gdański" Hetzer jest prawdopodobnie najlepiej zachowaną tego typu jednostką z okresu II wojny światowej w Polsce. Po wojnie do warszawskiego Muzeum Wojska Polskiego trafił historyczny "Chwat", czyli niemiecki Jagdpanzer 38(t) zdobyty przez Polaków podczas Powstania Warszawskiego 2 sierpnia 1944 roku. Na rozkaz Głównego Zarządu Polityczno-Wychowawczego Wojska Polskiego pojazd został zezłomowany w 1950 roku.

- Z naszych informacji wynika, że inny, będący w zdecydowanie gorszym stanie Hetzer znajduje się w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Znamy również przypadki modeli Hetzerów "na chodzie", ale są to jednostki, które były produkowane po wojnie dla armii szwajcarskiej czy szwedzkiej. Nasze działo jest aktualnie jednym z najlepiej zachowanych dział z pierwszej produkcji z roku 1944 - dodaje.

Opinie (122) 3 zablokowane

  • Szkoda że nie z trollem (1)

    10,5 cm StuH 42 L/28

    • 4 1

    • Takiej wersji nigdy nie było - wymysł WG

      • 5 0

  • Nie niemiecki a czeski... (2)

    Hertzer produkowany byl przez czechow

    • 6 13

    • Taa. A obozy były pewnie polskie, co? Weź się ogarnij!

      • 5 1

    • Czytaj ze zrozumieniem.

      • 4 1

  • Niemiec tak dbał,że w przedziale amunicyjnym znaleziono papierki po Ferrero Rocher... (8)

    • 75 8

    • Oho, oto Skoda odpowiednia na polskie ulice :-) (3)

      "u naszych południowych sąsiadów, w zakładach Skody tworzono Jagdpanzery 38(t)"

      • 15 2

      • hahaha (2)

        sam sobie odpisujesz skodziarzu

        • 5 5

        • Wiesz,co to NAT i współdzielone wifi, wesołku? :-) (1)

          • 8 2

          • i jeszcze kłamiesz

            skodziarzu

            • 1 4

    • Niemiec płakał jag go zostawiał ! (3)

      • 25 3

      • Raczej lał ze smeichu (2)

        Bo wiedział, że jakieś durne polaki wpatrzone we wszystko, co niemieckie, będą się tym hejtować. Szkoda tylko, że mocz rozpuścił się w wodzie, bo hejterzy z podobnych fundacji pewnie by go zabutelkowali, żeby pokazywać swoje skarby.
        A tak kicha....

        • 5 17

        • Raczej sr...ł ze strachu jak spier.... przed ruską zarazą. (1)

          • 22 3

          • To też

            • 5 2

  • "Chwat" w MWP?

    Z tego co wiem "Chwat" został przetopiony w latach 50-tych. To co jest w MWP to jakiś "ogryzek" wysadzony przez niemiecką załogę. Można o tym poczytać. Pozdrawiam.

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 5 4

  • spier@#!%m do piwnicy!!! (1)

    Niemcy jadą !!! Znowu... Ale tym razem niech sobie pocztę zabierają :) i tak nic tu po niej ;)

    • 12 3

    • Jak to?

      A kto dorzeczy prezenty od Świętego Mikołaja? Toż to za 6 tygodni!

      • 0 0

  • świetna wiadomość (1)

    Naprawdę wielki szacunek dla ludzi którzy go odrestaurowali .

    • 24 2

    • Odbudowa

      Z tego co wiem to nie koniec pracy. A co najciekawsze robią to własnymi środkami. Szacunek Panowie.

      • 6 0

  • Czeski produkt

    od razu widac po blacharce.

    • 5 1

  • Kapelusznicy w skodach (1)

    jeżdżą tak jak tym niszczycielem. W fabryce skody ciągle nie wymienili instrukcji obsługi.

    • 12 5

    • Langsam aber sicher?

      • 3 1

  • Hecuś! - super taki mały a super niebezpieczny

    • 7 1

  • ironia

    No, to nasza armia będzie miała teraz nowszy sprzęt?

    • 12 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Katalog.trojmiasto.pl - Muzea

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym sopockim budynku znajdowała się sala balowa z kasynem?

 

Najczęściej czytane