- 1 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (84 opinie)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (57 opinii)
- 3 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (126 opinii)
- 4 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (24 opinie)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (81 opinii)
- 6 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (193 opinie)
Transport niemieckiego niszczyciela czołgów
26 maja 2007 roku, na pograniczu Juraty i Helu wyciągnięto z wody samobieżne działo pancerne Jagdpanzer 38(t) Hetzer z czasów II Wojny Światowej. Niemiecki niszczyciel czołgów z Półwyspu Helskiego został przetransportowany do Gdańska, gdzie przeszedł szereg prac rekonstrukcyjnych i konserwatorskich. W sobotę byliśmy świadkami kolejnej "przeprowadzki" historycznego pojazdu, który z Zaspy trafił do siedziby powstającego Muzeum Eksploracji Polskiej w Brzeźnie.
Prawdopodobnie niszczyciel Jagdpanzer 38(t) Hetzer, którego odnaleziono na plaży w Juracie należał do 82 Dywizji Piechoty Wehrmachtu. "Odkopane" działo pancerne zostało porzucone przez niemiecką załogę pod koniec II wojny światowej.
- Niezwykłe znalezisko to efekt ofensywy radzieckiej. II Front Białoruski ruszył prosto na Berlin, a prawe skrzydło frontu odłączyło się i wyruszyło w kierunku Kołobrzegu i Koszalina. Zaczęto zamykać w wielkim okrążeniu resztki Armii Wisła i frontu znad Kurlandii. Większość jednostek zostało zepchniętych na Pomorze Gdańskie, pozostali uciekali na Mierzeję Wiślaną i na Półwysep Helski. W ten sposób nasz Hetzer znalazł się na plaży w Juracie - wyjaśnia Marcin Mikołajczak z Fundacji Latebra.
Przez lata niszczyciel zalegał niespełna 100 metrów od poligonu desantowego Wojska Polskiego, jednak Hetzer nie wzbudzał większego zainteresowania. Z biegiem czasu, zjawiska brzegowe coraz mocniej "wciągały" działo pancerne do wody.
Jak sama nazwa wskazuje, ich głównym zadaniem było niszczenie nieprzyjacielskich wozów pancernych. W 1944 roku, Niemcy uruchomili produkcję seryjną. Hetzery budowane były na podwoziu czołgu PzKpfw 38, czyli czeskiego LT-38. I to właśnie u naszych południowych sąsiadów, w zakładach Skody tworzono Jadpanzery 38(t). Wyprodukowano ponad 2,5 tys. egzemplarzy.
W końcu, w 2006 roku, członkowie Fundacji na Rzecz Odzyskania Zaginionych Dzieł Sztuki "Latebra" postanowili wydobyć z Bałtyku i zaopiekować się porzuconym Jadpanzerem 38(t).
- Otrzymaliśmy informacje od pewnej osoby, która przypomniała sobie zastanawiający fakt z dzieciństwa. Otóż, przed laty, kąpiąc się w morzu na wysokości Juraty, można było znaleźć w wodzie lub przez przypadek nadepnąć na elementy blachy. Jak się okazało, były to elementy Hetzera. Przez pół roku dopinaliśmy formalności, a następnie zaplanowaliśmy akcję wyciągnięcia dzieła pancernego na plażę - tłumaczy Mikołajczak.
W październiku 2006 roku przeprowadzono pomiary i badania przygotowawcze. Pierwsza próba wydobycia zakopanego w dnie morza niszczyciela czołgów odbyła się w kwietniu 2007 roku. Przez szalejący na morzu sztorm, akcję przerwano. Do drugiego podejścia przystąpiono w maju 2007 roku. Po 8-godzinnej walce, misja zakończyła się pełnym sukcesem. Dodajmy, że Hetzer znajdował się mniej więcej 20 metrów od brzegu, był niemal w całości zakopany w piasku na dnie morza.
W pierwszej kolejności ważący blisko 16 ton pojazd trafił w ręce saperów, którzy na poligonie w Strzepczu rozbroili zalegający w dziale niewypał. Co ciekawe, we wnętrzu pojazdu znaleziono m.in. pistolet Walther P38.
Po tygodniu Hetzer trafił na gdańską Przeróbkę, gdzie przeszedł zabieg piaskowania w celu pozbycia się korozji. Wszelkie prace rekonstrukcyjne i konserwatorskie przeprowadzono w jednym z warsztatów na Zaspie. Pracownicy Fundacji Latebra dalszy ciąg prac przy niszczycielu czołgów przeprowadzą w przyszłej siedzibie Muzeum Eksploracji Polskiej. Warto dodać, że sobotnia akcja przetransportowania pojazdu z Zaspy do Brzeźna trwała blisko 4 godziny.
- Dążymy do całkowitego postawienia Hetzera "na nogi". Pragniemy żeby w przyszłości niszczyciel wyjechał o własnych siłach i brał udział w przeróżnych imprezach - zdradza Mikołajczak.
"Gdański" Hetzer jest prawdopodobnie najlepiej zachowaną tego typu jednostką z okresu II wojny światowej w Polsce. Po wojnie do warszawskiego Muzeum Wojska Polskiego trafił historyczny "Chwat", czyli niemiecki Jagdpanzer 38(t) zdobyty przez Polaków podczas Powstania Warszawskiego 2 sierpnia 1944 roku. Na rozkaz Głównego Zarządu Polityczno-Wychowawczego Wojska Polskiego pojazd został zezłomowany w 1950 roku.
- Z naszych informacji wynika, że inny, będący w zdecydowanie gorszym stanie Hetzer znajduje się w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Znamy również przypadki modeli Hetzerów "na chodzie", ale są to jednostki, które były produkowane po wojnie dla armii szwajcarskiej czy szwedzkiej. Nasze działo jest aktualnie jednym z najlepiej zachowanych dział z pierwszej produkcji z roku 1944 - dodaje.
Opinie (122) 3 zablokowane
-
2014-10-26 16:37
Szkoda że nie z trollem (1)
10,5 cm StuH 42 L/28
- 4 1
-
2014-10-26 19:39
Takiej wersji nigdy nie było - wymysł WG
- 5 0
-
2014-10-26 12:03
Nie niemiecki a czeski... (2)
Hertzer produkowany byl przez czechow
- 6 13
-
2014-10-26 17:11
Taa. A obozy były pewnie polskie, co? Weź się ogarnij!
- 5 1
-
2014-10-26 12:07
Czytaj ze zrozumieniem.
- 4 1
-
2014-10-26 11:23
Niemiec tak dbał,że w przedziale amunicyjnym znaleziono papierki po Ferrero Rocher... (8)
- 75 8
-
2014-10-26 11:26
Oho, oto Skoda odpowiednia na polskie ulice :-) (3)
"u naszych południowych sąsiadów, w zakładach Skody tworzono Jagdpanzery 38(t)"
- 15 2
-
2014-10-26 11:33
hahaha (2)
sam sobie odpisujesz skodziarzu
- 5 5
-
2014-10-26 11:58
Wiesz,co to NAT i współdzielone wifi, wesołku? :-) (1)
- 8 2
-
2014-10-26 16:50
i jeszcze kłamiesz
skodziarzu
- 1 4
-
2014-10-26 11:40
Niemiec płakał jag go zostawiał ! (3)
- 25 3
-
2014-10-26 11:54
Raczej lał ze smeichu (2)
Bo wiedział, że jakieś durne polaki wpatrzone we wszystko, co niemieckie, będą się tym hejtować. Szkoda tylko, że mocz rozpuścił się w wodzie, bo hejterzy z podobnych fundacji pewnie by go zabutelkowali, żeby pokazywać swoje skarby.
A tak kicha....- 5 17
-
2014-10-26 13:59
Raczej sr...ł ze strachu jak spier.... przed ruską zarazą. (1)
- 22 3
-
2014-10-26 16:40
To też
- 5 2
-
2014-10-26 16:32
"Chwat" w MWP?
Z tego co wiem "Chwat" został przetopiony w latach 50-tych. To co jest w MWP to jakiś "ogryzek" wysadzony przez niemiecką załogę. Można o tym poczytać. Pozdrawiam.
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 5 4
-
2014-10-26 11:31
spier@#!%m do piwnicy!!! (1)
Niemcy jadą !!! Znowu... Ale tym razem niech sobie pocztę zabierają :) i tak nic tu po niej ;)
- 12 3
-
2014-10-26 16:02
Jak to?
A kto dorzeczy prezenty od Świętego Mikołaja? Toż to za 6 tygodni!
- 0 0
-
2014-10-26 11:49
świetna wiadomość (1)
Naprawdę wielki szacunek dla ludzi którzy go odrestaurowali .
- 24 2
-
2014-10-26 15:59
Odbudowa
Z tego co wiem to nie koniec pracy. A co najciekawsze robią to własnymi środkami. Szacunek Panowie.
- 6 0
-
2014-10-26 15:05
Czeski produkt
od razu widac po blacharce.
- 5 1
-
2014-10-26 11:32
Kapelusznicy w skodach (1)
jeżdżą tak jak tym niszczycielem. W fabryce skody ciągle nie wymienili instrukcji obsługi.
- 12 5
-
2014-10-26 14:48
Langsam aber sicher?
- 3 1
-
2014-10-26 14:28
Hecuś! - super taki mały a super niebezpieczny
- 7 1
-
2014-10-26 13:11
ironia
No, to nasza armia będzie miała teraz nowszy sprzęt?
- 12 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.