- 1 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (117 opinii)
- 2 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (23 opinie)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (193 opinie)
- 4 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (76 opinii)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (227 opinii)
- 6 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
Pruski orzeł wrócił na gmach gdańskiej delegatury ABW
Nad wejście do gmachu delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przy ul. Okopowej 9 w Gdańsku powróciła płaskorzeźba pruskiego orła. Detal został zrekonstruowany w symbolicznej formie, podczas trwającego właśnie kapitalnego remontu elewacji. - Orzeł powrócił na kartusz, bo tam pierwotnie był. Prace konserwatorskie nigdy nie mają na celu zakłamywania historii - komentuje rzecznik prasowy wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Czytaj więcej: Zabytkowa siedziba ABW odzyskuje dawny blask
Ponadto zakres prac obejmuje osuszenie i zaizolowanie fundamentów kompleksu oraz naprawę instalacji kanalizacji deszczowej i odgromowej. Zgodnie z harmonogramem zabytkowy budynek powinien odzyskać dawny blask na początku przyszłego roku.
Orzeł został odtworzony...
W związku z tym, że remont odbywa się pod ścisłym nadzorem konserwatorskim, celem renowacji jest także przywrócenie pierwotnej formy architektonicznej zabytku. Innymi słowy, jego elementy, które zniknęły na przestrzeni dziejów, są teraz pieczołowicie odtwarzane. I tak oto przywrócona zostanie furta bocznego wejścia - obecnie zamurowana - do dawnego skrzydła więziennego, wrota bramy wjazdowej oraz pierwotny wygląd muru ogrodzenia, z którego m.in. zostaną usunięte wtórne tynki. Kilka dni temu nad bogato zdobionym wejściem głównym do gmachu został zrekonstruowany kolejny detal architektoniczny.
Na kartuszu, czyli ozdobnej tarczy, ponownie pojawił się charakterystyczny orzeł. To herb Prus, a właściwie Królestwa Pruskiego. Niezaznajomionym z historią warto wyjaśnić, że w chwili powstania płaskorzeźby - co miało miejsce w pierwszej dekadzie XX stulecia - Prusy, na terenie których znajdował się Gdańsk, były częścią składową II Rzeszy Niemieckiej. Była ona państwem związkowym i nic nie stało na przeszkodzie, aby na budynkach państwowych umieszczać symbole poszczególnych krajów związkowych. Dzięki temu na kartuszu mógł pojawić się herb Prus, a nie herb II Rzeszy.
Pruski orzeł został oczywiście skuty tuż po wojnie, podobnie zresztą jak niemal wszystkie symbole niemczyzny na terenach Ziem Odzyskanych. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że ówczesna wrogość do wszystkiego, co kojarzyło się z Niemcami, to po prostu logiczna konsekwencja okrutnej okupacji, jaką zgotowali Polakom.
...ale w symbolicznej formie
Jak można przekonać się na podstawie zdjęć wykonanych tuż przed rozpoczęciem remontu, w kartuszu bez trudu można było dostrzec kontury orła, szczególnie rozczapierzonych skrzydeł. Co ciekawe, orzeł został zrekonstruowany jedynie w formie symbolicznej. Płaskorzeźba jest nieostra, o nienaturalnie porowatej strukturze. Patrząc na nią z daleka, wydaje się jakby rozmyta. To oczywiście celowy zabieg, a nie partactwo ekipy budowlanej.
- Można to skwitować krótko: orzeł powrócił na kartusz, bo tam pierwotnie był. Normalną praktyką konserwatorską jest odtwarzanie oryginalnej formy takich budynków. Podobnym przykładem było odtworzenie pruskiego orła na dawnym przedszkolu przy ul. Słowackiego we Wrzeszczu. Budynek przy ul. Okopowej pochodzi z czasów, gdy Gdańsk był prowincjonalnym miastem niemieckim, stąd taka, a nie inna ornamentyka. Prace konserwatorskie nigdy nie mają na celu zakłamywania historii. W tym przypadku zdecydowano się na rozwiązanie kompromisowe, czyli rekonstrukcję symboliczną, która powinna pogodzić dwa skrajne stanowiska odnośnie do renowacji kartusza - komentuje Marcin Tymiński, rzecznik prasowy pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Niemieckie symbole budzą zażarte dyskusje
Wspomniany przez naszego rozmówcę spór opisaliśmy w niemal identycznej sprawie w 2015 r., kiedy to na kartuszu dawnej przychodni kolejowej przy Podwalu Grodzkim również został odtworzony pruski orzeł. Jak można było przekonać się w komentarzach pod artykułem naszych czytelników, można było z grubsza podzielić na dwie przeciwstawne grupy. Pierwsi byli oburzeni decyzją o odtworzeniu detalu, gdyż ich zdaniem w polskim Gdańsku nie powinno się przywracać symboli niemieckiego panowania. Tym bardziej, że to właśnie Prusy były jednym z trzech zaborców, którzy wymazali nasz kraj z mapy Europy pod koniec XVIII wieku.
Czytaj więcej: Pruski orzeł powróci na fasadę dawnej przychodni przy Dworcu Głównym w Gdańsku
Natomiast drudzy chwalili to posunięcie, gdyż potraktowali to jako poszanowanie lokalnej historii. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, tej drugiej postawie nie towarzyszy - o co oskarżają niektórzy - tęsknota za powrotem Gdańska w granice Niemiec. Zresztą, biorąc pod uwagę niemal całkowitą wymianę ludnościową, jaka dokonała się w Gdańsku po zakończeniu wojny, tego typu zarzuty nie sposób traktować poważnie.
Czytaj więcej: Salomonowa decyzja ws. napisu "Polizeipräsidium" na siedzibie ABW
Decyzja konserwatora w sprawie orła na siedzibie ABW ma bardzo podobny charakter do tej, jaką podjęto w sprawie innego kontrowersyjnego detalu na tym samym budynku. Chodzi o wykutą tuż pod kartuszem inskrypcję "Polizeipräsidium". Po wojnie została ona pokryta warstwą tynku, ale na tyle cienką, że litery spod niej prześwitywały. Wojewódzki konserwator zabytków podjął jednak salomonową decyzję. Ani nie nakazał skuć napisu, ani uwidocznić, a jedynie oczyścić pokrywający go tynk. Rzecznik konserwatora tłumaczył, że to, w jaki sposób potraktowano napis tuż po wojnie, należy po prostu traktować jako świadectwo czasów.
Kilka słów o historii gmachu przy ul. Okopowej 9
Budynek przy ul. Okopowej 9 powstał w latach 1902-1905 w stylu neorenesansowym. Przez pierwsze cztery dekady funkcjonowało w nim prezydium - co zgodnie z polską nomenklaturą można przetłumaczyć jako "komenda" - policji, kolejno pruskiej (od 1905 roku), Wolnego Miasta Gdańska (od 1919 roku) i niemieckiej (od 1939 roku). Ponadto w okresie międzywojennym nieoficjalnie działała tu komórka Abwehry, zaś w czasie wojny ulokowano tu także siedzibę Sicherheitsdienst.
Choć wiosną 1945 r. znaczna część okolicznej zabudowy została obrócona w perzynę, gmach przetrwał bez szwanku wojenny czas. Bynajmniej nie było to dziełem przypadku. Zdobywający Gdańsk Sowieci chcieli po prostu przejąć znajdujące się tutaj archiwa niemieckich służb. Po wojnie budynek przy ul. Okopowej - jak przemianowano Karrenwall (pol. Wał Karowy) - nadal skrywał tajemnice kolejnych służb. W latach 1945-1954 mieścił się w nim Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, a w latach 1954-1990 Służby Bezpieczeństwa. Po przemianach ustrojowych budynek przejął Urząd Ochrony Państwa, a od 2002 r. do chwili do obecnej rezyduje tu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Miejsca
Opinie (341) ponad 50 zablokowanych
-
2020-10-20 20:29
Bolkowo miasto głupców
Heinrich Himmler. On też był autorem bardzo ważnego dokumentu: "Kilka myśli o traktowaniu obcoplemiennych na wschodzie", w którym przedstawił plan rozprawienia się z narodem polskim. To właśnie Himmlera należy w dużej mierze obarczać odpowiedzialnością za niemiecką zbrodniczą politykę w stosunku do polskich dzieci. Adolf Hitler, przywódca Rzeszy, był w tym względzie znacznie bardziej umiarkowany, ponieważ podejrzewał, iż próby zniemczania polskiej młodzieży mogą przysporzyć sporo kłopotów. Ostatecznie jednak zaaprobował plany Himmlera i jego współpracowników dotyczące kwestii germanizacyjnych. Aby dokonać odpowiedniej selekcji, okupant prowadził rozliczne badania. W kręgu zainteresowań Niemców znalazły się charakter, wygląd, inteligencja, wysportowanie dzieci i w dużej mierze to od tego kwalifikowano poszczególne jednostki do odpowiednich placówek. Takie metody postępowania uwidoczniły się na terenach wcielonych do Rzeszy, gdzie element niemiecki mieszał się z polskim, a nierzadko obie grupy łączyły więzy krwi. I tak na Śląsku, na Pomorzu czy Wielkopolsce Niemcy stosowali podobną politykę germanizacyjną. Znaczne różnice wystąpiły na terenie Generalnego Gubernatorstwa, zdecydowanie bardziej etnicznie polskiego. Tam prowadzono swoistą ewidencję w postaci Volkslisty, na którą wpisywali się Polacy bądź nie. Odmówienie wpisu sprowadzało spore ryzyko prób zniemczania najmłodszych latorośli. Kolejnym rejonem, w którym proces germanizacji przebiegał w nieco inny sposób, była Zamojszczyzna, gdzie w 1942 roku okupant prowadził szeroko zakrojoną akcję wysiedleńczą. Znaczna liczba dzieci, nierzadko wraz z rodzinami, trafiła później do Niemiec. Wreszcie ogromnie popularnym procederem było zatrudnianie polskich dzieci do pracy w charakterze robotników (w przypadku chłopców i dziewczynek) oraz służących (głównie z przypadku dziewczynek). Akcja rabunkowa objęła w późniejszym okresie znaczny odsetek polskich dzieci i młodzieży. Pierwszym jednak etapem zbrodniczej polityki antypolski
- 10 5
-
2020-10-20 20:20
skandal!!!
Pruski orzeł do muzeum a nad siedzibą ABW ma natychmiast pojawić się polski biały orzeł.
- 16 10
-
2020-10-20 20:15
Obóz prewencyjny (izolacyjny)[a] dla młodych Polaków Policji Bezpieczeństwa
Obóz prewencyjny (izolacyjny) dla młodych Polaków Policji Bezpieczeństwa w Łodzi (niem. Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt), również potocznie Kinder-KL Litzmannstadt obóz utworzony na obszarze wydzielonym z łódzkiego getta (graniczący od wschodu z cmentarzem żydowskim przy ul. Brackiej), przeznaczony dla dzieci i młodzieży polskiej od 6 do 16 roku życia. Formalnie utworzony około połowy 1942, operacyjną działalność rozpoczął 11 grudnia 1942 roku. Funkcjonował do końca okupacji niemieckiej w Łodzi, do 19 stycznia 1945 roku.
- 5 1
-
2020-10-20 20:10
Gdanzig
Jak w tytule . Nasze piękne miasto ma historię Niemiecko/Polską i nic tego nie zmieni.Dzięki temu jest wyjątkowe,bądzmy z tego dumni.
- 10 16
-
2020-10-20 20:06
Prusy
Warto poznać historię by dowiedzieć się skąd Prusy się pochodzą wbrew temu co większość myśłi
, że to Niemcy lecz to nie jest prawdą - Prusy to region historyczny położony pomiędzy dolnym Niemnem a dolną Wisłą. Prusy obejmują mniejsze krainy historyczne: Warmia, Mazury, Prusy Górne,
Prusy Dolne,Litwa Pruska, Sambia, Ziemia Chełmińska, Żuławy Wiślane. Prusy zostały podbite przez Zakon Krzyżacki. Krzyżacy zostali sprowadzeni do Polski przez Konrada Mazowieckiego by pomogli Polakom bronić się przed Prusakami, Jaćwingami, i innymi plemionami wschodnimi a więc sprowadzenie krzyżaków do Polski przez Konrada Mazowieckiego miało na celu pomoc w walce z pogańskimi plemionami Prusów. Jednak wkrótce zakon krzyżacki uniezależnił się, zagarniając na wyłączność ziemię chełmińską. Zaproszenie krzyżaków, którzy wkrótce wyrośli na potęgę, okazało się być jednym z największych błędów w historii Polski.mieszkańcy składali się z ludności napływowej z Niemiec, Polski i Litwy (także w małym stopniu Ślązacy, Czesi, Rusini, Holendrzy, Szwedzi, Duńczycy, Szwajcarzy, Francuzi, Salzburczycy i inni) oraz resztek zasymilowanych autochtonów. Język pruski przetrwał najdłużej do 1627 roku na Sambii.- 13 3
-
2020-10-20 17:45
I napis nad wejściem policajgestapo! Tragedia kto tym miastem zarządza!!!?? (1)
- 30 12
-
2020-10-20 20:04
Panstwem bo ABW podlega pod rząd pis
- 2 1
-
2020-10-20 19:56
Moralnego zdrowia
Tym funkcjonariuszom życzę
- 11 2
-
2020-10-20 19:56
Polacy bezdomni
Polskie granice sie zmienily po II wojnie swiatowej, miejsca urodzenia wielu wielkich polakow pozostaly poza granicami Polski obecnej , czy mamy ich ignorowac na rzecz Niemcow ktorzy urodzili sie w Gdansku ? Mickiewicz, Moniuszko, Paderewski, Slowacki urodzili sie poza obecnymi granicami Polski, czy nie moga byc upamietnieni w polskim Gdansku ?
- 12 1
-
2020-10-20 19:54
Już się nie mogę doczekać "Nur für Deutsche"
Taka historia również była i nie można jej zakłamywać.
Tak jak tego, że Adolf H, był honorowym obywatelem miasta Gdańsk.
Jak również, to, że hitlerowski esesman otrzymał honorowe obywatelstwo w czasach współczesnych.
Miejsce "historycznego" herbu pruskiego jest w muzeum, a nie na gmachu państwowej instytucji ?- 17 6
-
2020-10-20 17:00
frei stadt danzig (5)
Jestem za niemieckim stylem gdańska!!!!
- 19 46
-
2020-10-20 19:47
Wracaj
Wracaj za Ural
- 1 4
-
2020-10-20 17:34
A kogo to interesuje za czym ty jesteś. (2)
Lepiej jakbyś był za polskim stylem Lwowa i Wilna. No ale ty taki poprawny POlitycznie jesteś.
- 4 8
-
2020-10-20 18:38
I Lwów, i Wilno
zostały przez Polskę zagarnięte. Wilno dawniej, Lwów później.
- 2 4
-
2020-10-20 17:39
mnie interesuje
to wystarczy
- 0 5
-
2020-10-20 18:37
Styl Gdańska
to renesans niderlandzki.
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.