Pałac Kościeszy w Przyjaźni

Piotr Książek [GR3miasto]

3 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat)

Opinie (8)

Województwo pomorskie to rejon, w którym występuje znaczna ilość zabytkowych dworów i pałaców. Majątki ziemskie zamożnych mieszkańców najliczniej występowały w pasie nadmorskim, na Kociewiu oraz zachodnim skraju Pojezierza Iławskiego. Dwory i pałace stanowiły liczny, a w niektórych rejonach wręcz powszechny element prowincjonalnego krajobrazu. Funkcjonowanie ich było jednak związane z powszechną w owym czasie kulturą ziemiańską, która zniknęła z krajobrazu wraz z zakończeniem się II wojny światowej i przeprowadzeniem reformy agrarnej.

Wiele z przejętych przez Państwo majątków ziemskich zaadaptowanych zostało na siedziby PGR-ów. Niejednokrotnie niewłaściwie użytkowane, zaniedbane i niemalże zdewastowane tracą swoją historyczną wartość lub na zawsze znikają z krajobrazu. Tylko niektóre z nich dzięki swoim nowym użytkownikom przetrwały i odzyskały swoją dawną postać. Niestety część z dworów przejęta przez prywatnych inwestorów przeszła na tyle gruntowną renowację, że całkowicie utraciły charakter zabytkowych pałaców.

Przyjaźń i pałac Kościeszy:

Wśród dziewiczych krajobrazów okolic Gdańska, otoczona malowniczymi łąkami i naturalnym wiejskim krajobrazem położona jest niewielka miejscowość Przyjaźń. Należy ona do starych osad słowiańskich, a zapiski o swoim powstaniu datują na rok 1210 lub 1239 (w zależności od źródła), w którym książę pomorski Racibor, Syn Mestwina ufundował kościół pod wezwaniem Św. Jana. W 1410 roku Władysław Jagiełło wydał "Przywilej", który nadał klasztorowi żukowskiemu wieś Przyjaźń. W 1444 roku ukończono budowę pałacu zlokalizowanego w otoczeniu atrakcyjnego parku. Historia majątku pałacowego jest równie bogata jak i samej miejscowości Przyjaźń. Niejednokrotnie przechodziła ona z rąk do rąk zmieniając zarządców i właścicieli. Po zakończeniu II wojny światowej pałac wraz z przyległymi gruntami oraz zabudowaniami trafił pod zarząd Kartuskiego PGR-u. Tym samym podzielił los wielu innych majątków ziemskich przejętych przez tamtejszy ustrój. W 1996 roku pałac trafia w ręce prywatnego inwestora, a w 2008 rozpoczęto prace rewitalizacyjne. Budynek został całkowicie rozebrany do fundamentów i ponownie został odbudowany pod ścisłym nadzorem konserwatora zabytków.

Zlokalizowany z dala od miejskiego zgiełku w otoczeniu zabytkowego parku niedawno odrestaurowany pałac jest znakomitym azylem dla osób ceniących sielskie otoczenie i wolno płynący czas obszaru Szwajcarii Kaszubskiej Pojezierza Kaszubskiego. Odrestaurowany pałac w otoczeniu pakowego starodrzewia tworzy razem kompleks o bogatej historii. Historia pokrewieństwa jednego ze współwłaścicieli pałacu rodem z Bereśniewiczów zdecydowała o nadaniu mu nazwy i używaniu herbu Kościeszy. Wzorcowo odrestaurowany ze wszystkimi detalami i z dbałością należną taj kategorii nieruchomości budynek pałacowy poza wszelkimi dobrami krajobrazu oferuje swoim gościom 21 stylowo urządzonych pokoi. Pokoje noclegowe wyposażone wg wysokich standardów gwarantują swoim gościom komfortowy wypoczynek a szef kuchni z pasją zapewnia rozkosz dla podniebienia dla wyrafinowanych smakoszy. Obecny doskonały stan i pełen estetyki wygląd jest wspaniałym zwieńczeniem burzliwych losów tego wspaniałego majątku dworskiego.

WWW: Pałac Kościeszy

Źródło informacji: PolskieZabytki.pl

Inne atrakcje:

Odwiedzając tę niewielką miejscowość warto zobaczyć położony w centrum wsi zabytkowy gotycki kościół po wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela, którego historia sięga XIII wieku. Kościół w Przyjaźni jest nieodłącznym elementem historii miejscowości. Jak sama Przyjaźń, kościół również zmieniał swoich właścicieli, ufundowany przez księcia Racibora za panowania Kazimierza Jagiellończyka w dowód wdzięczności został przekazany ewangelikom. Taka sytuacja trwała aż do końca II wojny światowej.

Przemierzając okoliczne rejony na rowerze pokusiliśmy się jeszcze o odwiedzenie niewielkiego Sulmina, który może nie ma tak bogatej historii jak Przyjaźń, ale też jest w stanie zatrzymać amatora historii lokalnej tajemnicami skrywanymi na swoich obrzeżach. To właśnie w lasach otaczających Sulmin znaleźliśmy odrestaurowany budynek zabytkowej kaplicy grobowej rodziny Gralathów. Ten wywodzący się Ratyzbony ród osiedlił się w Gdańsku w końcu XVII wieku. Największą sławę zyskał Daniel Gralath Starszy, pionier badań nad elektrycznością, założyciel Towarzystwa Przyrodniczego, późniejszy burmistrz Gdańska. Znaleziona przez nas kaplica grobowa powstała w pierwszych latach XIX wieku, fundatorem jej był Carl Friedrich Gralath. W okresie międzywojennym w pobliżu grobowca usytuowano cmentarz dla wsi, którego pozostałości można zobaczyć tam do dzisiaj. Na tablicy informacyjnej odczytaliśmy informację, z której wynikało że na terenie Sulmina Gralathowie posiadali majątek ziemski z dworem.

Kontynuując naszą przygodę z historią postanowiliśmy odnaleźć jeszcze ten dworek i zagłębić się w jego historię. Niestety nasze poszukiwania spełzły na niczym ponieważ miejscowi mieszkańcy poinformowali nas o tragicznym zdarzeniu kończącym historię majątku dworskiego Gralathów. W latach 70-tych minionego wieku dwór został niemalże w pełni strawiony przez pożar i obecnie nic nie pozostało z jego świetności. Aktualnie na jego miejscu jest co prawda odbudowany budynek mieszalny, ale w niczym on nie przypomina charakteru budynku dworskiego.

Z lekkim niedosytem, ale za to bogatsi o nowe doświadczenia historyczne ruszyliśmy w drogę powrotną do Gdańska i tę niedzielną wycieczkę zakończyliśmy wczesnowiosennym odpoczynkiem nad brzegiem skąpanego w słońcu Jeziora Otomińskiego.

Statystyki wycieczki:

- Całkowity dystans: 52 km
- Czas jazdy z postojami: 4h30min.
- Czas jazdy bez postojów: 4h15min.
- Średnia prędkość: 11,34 km/h
- Przewyższenia: 148 m

Kliknij na mapę i zapoznaj się ze szczegółami trasy

Rodzaj podłoża:

W wycieczce przeważały drogi asfaltowe o niskim natężeniu ruchu. Część trasy pokonaliśmy także oblodzonymi duktami leśnymi i rozmokniętymi od roztapiającego się śniegu szlakami pośród pól i łąk.

Autor relacji: Piotr Książek [GR3miasto]

Mamy co chwilę nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie, czy to po pracy, czy w wolny weekend, dlatego nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas, to nic nie kosztuje! Zabierz więc rodzinę, znajomych, albo po prostu przyjedź by poznać nowe osoby.

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych!
O naszych inicjatywach, dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Organizujemy nie tylko wycieczki rowerowe. Przez cały rok kalendarzowy wybieramy się także na wędrówki piesze, marsze Nodric Walking, kajak. A w zależności od sezonu: różnego rodzaju sporty wodne, rolki, łyżwy, narty, snowboard. Jeśli zaś chcesz regularnie otrzymywać od nas wszelkie newsy, możesz napisać maila z prośbą o przyłączenie się do "listy sympatyków GR3". Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi wydarzeniami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com

Zajrzyj i dowiedz się, gdzie w najbliższym czasie wybiera się Grupa Rowerowa 3miasto

Piotr Książek [GR3miasto]

Parametry trasy

Region Trójmiasto i okolice
Długość trasy 52 km
Poziom trudności łatwy

Opinie (8) 1 zablokowana

Sortowanie
- Od najnowszych
- Od najstarszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-07-03 11:29

Nie tylko sezonowo

Serdecznie zapraszamy do restauracji Inspiracja w Pałacu Kościeszy nie tylko sezonowo.
Działamy cały rok. Polecamy też liczne pakiety pobytowe .Organizację wesela czy innej ważnej uroczystości
Serdeczni8e dziękujemy za miłe słowa na forum

Pałac Kościeszy
9 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Serdecznie zapraszamy do restauracji Inspiracja w Pałacu Kościeszy nie tylko sezonowo. Działamy cały rok. Polecamy też liczne pakiety pobytowe .Organizację wesela czy innej ważnej uroczystości Serdeczni8e dziękujemy za miłe słowa na forum
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-06-17 07:28

Mają tam dobrą kuchnię, polecam !

Na sezon w obiekcie działa restauracja, serwują tam pyszne dania orientalne.

9 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Na sezon w obiekcie działa restauracja, serwują tam pyszne dania orientalne.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-05 09:13

Dobrze, że odnowiono w końcu tę ruinę

Dobrze, że znalazł się inwestor, który doprowadził do ładu ten piękny zabytek.
Gdyby budynek pozostał w posiadaniu państwa, dziś pozostałyby po nim pewnie tylko ruiny. Tak niestety wyglądają wszelkiego typu zabytkowe kamienice, a także rezydencje w tym beznadziejnym państwie !

W trójmieście tyle pięknych zabytków już się rozsypało, a włodarze miast czy to Gdańska, Sopotu, czy Gdyni nie zrobili nic by je ratować. MASAKRA !

Tomasz
10 lat
- 2 1
Twoja opinia

Zmień treść

Dobrze, że znalazł się inwestor, który doprowadził do ładu ten piękny zabytek. Gdyby budynek pozostał w posiadaniu państwa, dziś pozostałyby po nim pewnie tylko ruiny. Tak niestety wyglądają wszelkiego typu zabytkowe kamienice, a także rezydencje w tym beznadziejnym państwie ! W trójmieście tyle pięknych zabytków już się rozsypało, a włodarze miast czy to Gdańska, Sopotu, czy Gdyni nie zrobili nic by je ratować. MASAKRA !
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-03 20:18

(2)

Znam te okolice. Piękne tereny zwłaszcza lasy otomińskie. W Trzech Króli byłem na wycieczce w tych rejonach

WOJT
10 lat
- 2 3
Twoja opinia

Zmień treść

Znam te okolice. Piękne tereny zwłaszcza lasy otomińskie. W Trzech Króli byłem na wycieczce w tych rejonach
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2014-03-03 22:25
  
  To niezwykła sprawa i zbieg okoliczności (1)
  
  Też znam te okolice. Z Przyjaźni można jedną leśną drogą szutrową dojechać do Egiertowa, zero blachosmrodów przez 25 km , da się przejechać w godzinę. Piękne tereny, wystarczy mieć dobrą mapę i można poznać sporo więcej, niż lasy otomińskie, które rowerzyści znają jak własną kieszeń, zwłaszcza gdy mają do nich pół godziny z domu.
  PS: W lasach otomińskich grasuje KOBRA
  
  No 1 fan
  10 lat
  - 1 3
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Też znam te okolice. Z Przyjaźni można jedną leśną drogą szutrową dojechać do Egiertowa, zero blachosmrodów przez 25 km , da się przejechać w godzinę. Piękne tereny, wystarczy mieć dobrą mapę i można poznać sporo więcej, niż lasy otomińskie, które rowerzyści znają jak własną kieszeń, zwłaszcza gdy mają do nich pół godziny z domu. PS: W lasach otomińskich grasuje KOBRA
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2014-03-03 22:53
    
    Kobra?
    
    Chyba, że komuś z akwarium uciekła ;)
    
    10 lat
    
    1 0
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    Chyba, że komuś z akwarium uciekła ;)
    Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-03-03 22:19

ciekawe (1)

Trzeba sie szarpnac na weekend w apartamecie:-)

10 lat
- 1 2
Twoja opinia

Zmień treść

Trzeba sie szarpnac na weekend w apartamecie:-)
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2014-03-03 22:51
  
  Nic specjalnego, poza tym strasznie zapyziała okolica...
  
  ...jeśli chcesz wybrać się na ciekawą wycieczkę a także wypocząć wśród malowniczych terenów proponuję wybrać się na Północne Kaszuby, np: do pałacu w Rzucewie lub Krokowej. Moim ulubionym, kameralnym o świetnej kuchni jest jednak Dwór "Sześć Dębów" w Prusewie.
  
  Po raz pierwszy byłem tam z Grupą Rowerową 3miasto, podczas jednej z wycieczek tematycznych: "po dworach i pałacach Północnych Kaszub", później podobną trasę wraz z żoną zrobiliśmy tyle, że samochodem. Dziś regularnie odwiedzamy te miejsca, to ze znajomymi, to rodzicami, nie tylko na niedzielny obiad, ale i spacer po okolicy, bądź aktywny weekend.
  Polecam !
  
  10 lat
  - 1 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  ...jeśli chcesz wybrać się na ciekawą wycieczkę a także wypocząć wśród malowniczych terenów proponuję wybrać się na Północne Kaszuby, np: do pałacu w Rzucewie lub Krokowej. Moim ulubionym, kameralnym o świetnej kuchni jest jednak Dwór "Sześć Dębów" w Prusewie. Po raz pierwszy byłem tam z Grupą Rowerową 3miasto, podczas jednej z wycieczek tematycznych: "po dworach i pałacach Północnych Kaszub", później podobną trasę wraz z żoną zrobiliśmy tyle, że samochodem. Dziś regularnie odwiedzamy te miejsca, to ze znajomymi, to rodzicami, nie tylko na niedzielny obiad, ale i spacer po okolicy, bądź aktywny weekend. Polecam !
  Regulamin dodawania opinii