• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oruński ratusz czeka na kupca

Jakub Gilewicz
1 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat 51 lat temu zlikwidowano tramwaj na Orunię

Dawniej mieścił się w nim Urząd Stanu Cywilnego, po wojnie pełnił rolę komisariatu, a od kilku lat stoi pusty i niszczeje. Zabytkowy oruński ratusz przy ul. Gościnnej zobacz na mapie Gdańska po raz szósty zostanie wystawiony na sprzedaż. Dotychczas nikt nie chciał wziąć udziału w licytacji.



Czy w twojej dzielnicy jest komisariat policji?

Akt urodzenia wydany w oruńskim ratuszu w 1934 r. Akt urodzenia wydany w oruńskim ratuszu w 1934 r.
Milicjant Owsik miał ksywę "sierżant Garcia". W końcu niczym bohater filmów o Zorro, także był słusznej postury.

- Olbrzymi człowiek, ale i siłę miał w rękach. Delikwentów, co się awanturowali podnosił za frak jak koty. I to dwóch naraz - wspomina jeden z mieszkańców Oruni.

Lokalny Garcia wychodził na interwencje z Komisariatu Milicji Obywatelskiej nr 1. Mieścił się on przy ul. Gościnnej w starym ceglanym budynku, który powstał w drugiej połowie XIX wieku. Orunia uchodziła wtedy za największą wieś Prus Zachodnich i była ważnym przedmieściem Gdańska, do którego została włączona w 1933 roku.

Pod koniec lat 60. XIX wieku mieszkało tu prawie 4200 osób, a gospodarstwa i zagrody zajmowały ponad 1050 hektarów. Z czasem liczba mieszkańców zaczęła szybko wzrastać, a Orunia dynamicznie się rozwijać. Wieś miała własny kościół i zajezdnię tramwajową. Działały młyn zbożowy, fabryka konstrukcji żelaznych, apteka i poczta. Czas wolny spędzano w restauracjach i we rozległym parku.

Centralnym miejscem wsi był ryneczek przy Johann-Rickmers-Straße. To właśnie tu w 1867 roku wzniesiono budynek Urzędu Stanu Cywilnego.

- Oruński ratusz to okazały budynek z czerwonej cegły, którego elewację zdobią dwie płaskorzeźby. Pierwsza przedstawia boginię sprawiedliwości Temidę i jest to nawiązanie do dawnej funkcji obiektu. A płaskorzeźba bogini urodzaju Demeter to ukłon w stronę ludzi pracujących na tutejszych polach - wyjaśnia Krzysztof Kosik, pasjonat historii i autor książki "Oruński antykwariat".

Neogotycki budynek przez dziesięciolecia był siedzibą lokalnych władz, urzędników i policji. Po II wojnie światowej przejęli go polscy milicjanci. Starsi mieszkańcy opowiadali, że domek vis-a-vis gmachu służył ubekom do krwawych przesłuchań. Nazywano go "domem kata". Oruniacy wspominają jednak również zabawne historie związane z komisariatem.

- Mojego świętej pamięci męża wsadzili, bo dzień przed 1 maja wybrał się ze Stefanem do parku, trochę wypili i zaczęli tańczyć rock'n'rolla na drewnianym podeście. A to była scena przygotowana dla orkiestry - wspomina pani Gertruda.

Zdjęcie z początku lat 70. ubiegłego wieku. W neogotyckim budynku mieścił się wtedy Komisariat Milicji Obywatelskiej. Zdjęcie z początku lat 70. ubiegłego wieku. W neogotyckim budynku mieścił się wtedy Komisariat Milicji Obywatelskiej.
Po zmianach ustrojowych w budynku dawnego ratusza nadal działał komisariat - tyle że już policji. I tak było do 2010 roku, kiedy mundurowi przeprowadzili się do obiektu przy ul. Platynowej zobacz na mapie Gdańska. Od tego czasu zabytek stoi pusty i niszczeje.

- Odpadają tynki, jest wilgoć i grzyb. Szkoda go - mówi zafrasowany Kosik, po czym dodaje: Odrestaurowano zabytkową kuźnię, która pamięta jeszcze napoleońskie czasy. Teraz remontowana jest piękna eklektyczna Kamienica Borzechowskich. Gdyby jeszcze zadbać o ratusz, oruński ryneczek odzyskałby wiele ze swojej dawnej świetności.

Czytaj także: Policja zgubiła dawny, zabytkowy ratusz

Obecnie budynek należy do Skarbu Państwa. Reprezentująca jego interesy Agencja Mienia Wojskowego już pięciokrotnie próbowała sprzedać zabytek.

- Niestety, mimo kilku telefonów i pytań w sprawie tej nieruchomości, nikt nie zdecydował się na wpłacenie wadium i przystąpienie do licytacji - informuje Małgorzata Golińska, rzecznik AMW.

Pierwszy przetarg ogłoszono w listopadzie 2013. Cena wywoławcza wynosiła wtedy 1,3 mln zł. Niedługo, bo 5 maja, nastąpi szósta już próba sprzedaży zabytku. Tym razem licytacja rozpocznie się od mln zł, a wadium to 15 procent tej kwoty.

Według naszych informacji, od pewnego czasu dawnym ratuszem interesuje się gdański przedsiębiorca Eugeniusz Lorek. To zresztą nie pierwszy zabytek, który wpadł mu w oko. Kilkanaście lat temu nabył m.in. Lwi Dwór - najstarszy żuławski dom podcieniowy w Gdańsku-Lipcach. Obiekt został wyremontowany, a obecnie wystawiony jest na sprzedaż. Nie udało nam się jednak uzyskać komentarza przedsiębiorcy.

Jeśli w końcu znajdzie się inwestor, który kupi budynek, będzie musiał liczyć się ze zdaniem miejskiego konserwatora. Obiekt znajduje się bowiem w gminnej ewidencji zabytków, a poza tym chroniony jest przez miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

- Jednym z wymagań będzie na pewno odrestaurowanie z wielką dbałością elewacji zabytku - zapowiada Janusz Tarnacki, miejski konserwator zabytków w Gdańsku.

- Przydałoby się odnowić cegła po cegle, tak jak budynek dworca w Gdańsku. A w środku można by urządzić miejsce, gdzie w dzień przychodziliby starsi ludzie z Oruni, a później młodzież, coby wieczorami nie chuliganiła - podpowiada pani Gertruda.

Materiał archiwalny. Poznaj historię oruńskiego kościoła salezjanów

Miejsca

Opinie (91) 4 zablokowane

  • orunia

    mieszkam na Oruni 7 lat już wcześniej mieszkałem na Zaspie i powiem tak, na początku było różnie ale teraz powoli zmienia się na lepsze, budują nam się nowe drogi.. droga wałem z centrum przez Orunię do Pruszcza jest piękna zarówno pieszo jak i rowerem. Zbudowali lidla na sandomierskiej i biedronke na gościnnej. Coraz lepiej to wygląda, i przez te 7 lat nic mi się na Oruni nie stało również w nocy a za to w noc sylwestrową ograbili mnie w cudownym Wrzeszczu na środku drogi... Ale stereotypy zawsze będą, jeszcze nie jest idealnie ale na pewno jest duży progres, jeszcze jakby Budyń troszkę sypnął środkami to myślę że naprawdę byłoby nieźle :)

    • 12 0

  • Za drogo (4)

    Za milion nikt nie kupi - jak to jest zabytek to b. dużo kasy trzeba włożyć w remont
    Obniżyć do 200 tys to może ktoś kupi a zabytek nie będzie niszczał.

    • 65 8

    • (3)

      Powinno być tak. Milion wykłada inwestor a miasto za ten milion wynajmuje ekipę remontowa i remontuje zabytek. Wilk syty bo ma siedzibę a za jego pieniądze wyremontowono siedzibev

      • 8 2

      • albo jeszcze inaczej (1)

        czyli do przetargu stają projekty ocalenia i zagospodarowania zbytku, a sama nieruchomość wraz z terenem jest do kupienia za przysłowiową złotówkę

        • 5 0

        • tylko wtedy problem polega na tym, ze miasto wyremntuje, a ktos sie okaze niekompetentny

          i to nie bedzie ani zarabiac, ani przynosci korzysci spoleczesntwu. Jednak "wynajmujacy" bedzie twierdzil, ze zabraklo mu 100tys rocznie. Miasto, jako ze tyle juz doplacilo doplaci i 100tys rocznie... ?

          Takie uklady sa dobre, jesli trafi sie na wlasciwych ludzi. Niestety o takich trudno :/

          • 1 0

      • Za milion to tam by można zrobić Oruńską Agencję Kosmiczną "OAK" ;)

        • 7 1

  • Orunia to cudowna Dzielnica i cudowni mieszkańcy (3)

    Większość Gdańszczan która wypowiada się źle o tej części miasta powtarza mity i przestarzałe stereotypy.. ah.
    Ps.
    1. Zachęcam do spaceru po cudownym Parku Oruńskim
    2. Nie ma Oruni Dolnej jest jedna Orunia - Historyczna Dzielnica Gdańska
    3. Statystyki Policji są dla tej jedynej Oruni korzystne (komisariat policji nr1 przy Platynowej znajduje się NIE na Oruni tylko w Dzielnicy Chełm na tak zwanej "Oruni Górnej" co wprowadza w błąd....).
    4. Wiele zrujnowanych budynków mieszkańcy Oruni już wykupiło od miasta i wyremontowało, to co jeszcze pozostało warto aby miasto zaczęło remontować bowiem budynki czekają na generalny remont wiele dziesiątek lat (podobne budynki miasta są w Nowym Porcie...). 

    • 35 0

    • (2)

      Właśnie spacerowałem po PARKU NA ORUNI! Staciłem: portfel, papierosy , telefon, kurtke skórzaną marki Camel , zapalniczke zippo i troche krwi... więc serdecznie podziękuję za polecane spacery na oruni ! :-D

      • 5 3

      • Sprawdze czy zgłoszono to na Policje bo jakoś nie wierzę!

        • 1 1

      • Współczuję. Miałem kiedyś to samo, nawet dwa razy, tylko w Sopocie.

        • 1 1

  • (2)

    Piękny, stylowy budynek. Niestety, nie ma pomysłu, co by mogło się w nim znajdować. Urzędy skupione są w innych miejscach, Poczta jest na przeciwko, firmie strach to oddać...

    • 22 0

    • Jest wiele pomysłów ... !!! (1)

      Dom Sąsiedzki + Rada Dzielnicy + Biblioteka + .... jest tylko należy się zainteresować ...

      • 3 2

      • Biblioteka na Dworcowej się utopiła, a nowej nikt nie zbuduje w epoce ibuków... Rada Dzielnicy - OK - ale w praktyce to nadal kolejny urząd za podatki.

        • 2 0

  • to jest polityka URZĘDU MIASTA

    najlepiej rozebrać bo tylko nasi urzędnicy to potrafią w Niemczech - Szwecji potrafią odnowić i zarabiać na zabytkach a w naszym kraju za mało zarabiają i nic się nie opłaca - i czekać jak spłonie .A winnych i tak nie będzie w Gdańsku ul Grunwaldzka 597 598 i 600 najlepiej rozebrać gdyż za teren zapłacą więcej tak samo na ORUNI .Widać jakich mamy gospodarzy i za co biorą pieniądze a nie liczy się Polska i co po nas zostanie

    • 13 1

  • kocham Orunie

    kocham Wolne Miasto Gdańsk,kocham Polskę

    • 10 1

  • Jak się Orunia oderwie od Gdańska to będzie to idealny budynek na obrady rady miejskiej Orunia (8)

    gmina miejska Orunia w powiecie gdańskim (starostwo Pruszcz Gd.). Sama na siebie zarobi, a jak dobrze z Pruszczem zagada to i może liczyć na jeszcze więcej

    • 60 18

    • hahha (6)

      zanim napiszesz jakąś głupote - pomyśl - zrobiłeś podliczenie ile dochodów miałoby miasto Orunia?

      • 5 7

      • synek, sam się wyprowadź do Pruszcza

        my tu od zawsze jesteśmy z GDAŃSKA ORUNI, Poczta Gdańsk 9. A na zadu...piu niech mieszkają inni. Orunia zawsze dawała sobie radę i nie potrzebuje pseudo naprawiaczy.

        • 2 5

      • (4)

        90% mieszkań w dzielnicy to komunalki/socjale, do tego całkiem sporo przedsiębiorstw, atrakcyjne tereny przy obwodnicy (mamy XXI wiek i z terenami podmokłymi nie ma problemów), ujęcie wody jest na Lipcach, gorzej z oczyszczalnią ścieków, wysypisko? Szadółki przyjmą, a zresztą są gminy które nie mają 10 tys mieszkańców i żyją, a Orunia to ok. 20 tys. Mieszkańców, a podatki płaci się do gminy

        • 7 3

        • (3)

          Jak piszesz, że 90% to lokale komunalne, czyli są własnością gminy miejskiej Gdańsk. Taka Orunia musiałaby wykupić je. Ujęcie wody na Lipcach, więc miasto nawet bez swojej wody. Brawo, wspaniale, Poza tym, miasto w środku innego miasta? Bo Orunia ze wszystkich stron jest otoczona innymi dzielnicami.

          • 3 3

          • wszystko co napisałeś o wykupie o ujęciu wody i o granicach Oruni to bzdura.

            O odłączeniu od Gdańska może zadecydować ktoś w Warszawie i jest to możliwe choć mało prawdopodobne. Niestety.

            • 4 2

          • To zupełnie, jak Londyn w Londynie :)

            • 2 0

          • Zerkni na mapę i nie pisz bzdur ...

            • 1 2

    • RACJA,

      Patrząc na to co wyrabia nasz nowowybrany stary niezatapialny super prezydent Adamowicz z naszą dzielnicą to odłączenie się Oruni od Gdańska i ustanowienie się jej jako samodzielnego bytu czyli miasta Orunia jest dla niej najlepszym rozwiązaniem, i nie było by problemu z tym budynkiem bo jak napisałeś byłaby w nim bardzo dobra siedziba administracji i burmistrza, na co nam ta przynależność do Gdańska? skoro władze tego miasta o nas nie dbają to zadbajmy sami o siebie, myślę że dali byśmy radę, może przeprowadzić jakieś referendum w tej sprawie i uruchomić procedury? pomyślcie ludzie

      • 8 1

  • dobra pomysł

    Po prostu jakie tam mogło by być schronisko dla młodzieży albo coś bardziej wartościowego lub muzeum nawet co tam kiedyś było zawsze są pomysły na ale inwestor musi być bardzo zainteresowany ten zabytek ktoche kosztuje na pewno mam taką nadzieje że ktoś pomyśli i będzie coś wartościowego tu mam nadzieje że nikt tego nie popsuje jak jakiś inwestor weźmie

    • 5 0

  • Nędza i rozpacz (12)

    Władze Gdańska zajechały Orunie i zrobiły z tego miejsca slumsy, Dzielnica ta leży prawie pod samym centrum miasta, a jest najbardziej niedoinwestowana i zajechana wśród wszystkich innych mimo idealnego wręcz położenia.

    • 245 11

    • nie wladze miasta (2)

      a ludzie, tych ludzi nie przesiedlano tam.......... taka jest kolej rzeczy -tracili prace....... nie przystosowywali sie.......... popatrz na dalsza czesc oruni - tam juz jest ok ! bo tam ludzie dbaja a nie mowia DAJ DAJ DAJ jak rumunska panda!

      • 13 14

      • Nie znasz historii Oruni tej dawnej i tej obecnej, to nie pisz ...

        Bo piszesz nie prawdę. ..

        • 7 1

      • Tak to prawda co Pan pisze . Takie ,,pandy " to zło ! Trzeba definitywnie walczyć z populacją ,,pand"

        • 7 2

    • (5)

      Nie miasto , nie PO tylko sami miezkańcy jak Pan to określa gwarą więzienną ,,zajechali" dzielnice! Takie są fakty.

      • 15 48

      • Bzdury pleciesz bo mało wiesz o mieszkańcach tej dzielnicy a jeszcze mniej o Władzy (2)

        Władza niszczy swymi decyzjami przy poparciu Radnych Miasta wielu kadencji cały Okręg Wyborczy nr 1

        • 21 4

        • (1)

          w cywilizowanych krajach na przedmieściach mieszkaja najbogatsi ;) u nas odwrotnie

          • 13 3

          • Tak było do 1933 jedna z najbogatszych Wsi do czasu gdy włączono ją do Miasta Gdańsk...

            • 14 1

      • (1)

        dokładnie władza nie umieściła tam tej patologi społecznej

        • 5 20

        • Władza umieściła i nadal umieszcza, "czyszcząc" inne Dzielnice (Letnice, Wrzeszcz....) osoby o niskich dochodach ale to nie oznacza że to patologia!
          W dodatku w zaniedbanych przez swe zaniechania ruinach które należą do Miasta i często nie nadają się do bezpiecznego zamieszkania!

          • 20 1

    • to jest swiadome działanie rządzących (1)

      doprowadzić coś czy to przedsiębiorstwo czy to jakąś okolicę mieszkaniową jak Orunia a następnie wykupic za bezcen.
      a te komentarze że to wina mieszkańców są nie na miejscu.

      A Adamowicza na taczkę i hajże wracaj do siebie

      • 34 14

      • Tak, tak, bo to Adamowicz już od czasów powojennych niszczy tą dzielnicę... LoL. Wy myślicie, że gentryfikacja jakiejś dzielnicy na czym polega? Dać każdemu sto tysięcy? Tu trzeba dużych inwestycji (tramwaj, wiadukt nad torami, likwidacja niektórych lokali socjalnych)

        • 9 11

    • Ale pakować pieniądze tam gdzie doliny społeczne wszystko zepsuja albo rozkradna to tez niegospodarne

      • 10 5

  • I ZNOW TO SAMO ... !!!

    I powiem to jeszcze raz.
    Gdansk to nie tylko Dluga i okolice... !!!
    Wlasnie w takich dzielnicach jak Orunia, Biskupia Gorka, Wrzeszcz, Nowy Port itd.
    zachowala sie wieksza czesc orginalnej zabudowy naszego miasta.
    Pisze naszego choc mieszkam w Sopocie, bo jak i Sopot tak i Gdansk i Gdynia sa moimi miastami, moim domem.
    Rzadzacy zamiast inwestowac wlasnie w te ocalale z pozogi wojennej dzielnice i tam kierowac turystow by zobaczyli jaki byl Gdansk, poznac jego historie a nie tylko na spacerki po Dlugim Targu i okolicy ( wiekszosc to rekonstrukcje ) to doprowadza te dzielnice do upadku i nie pozwala im sie rozwijac ...
    Beda turysci to bedzie rozwój, bedzie hotelik, hostel, prywatne pokoje na wynajem, restauracje, sklepy ... TO JEST ROZWOJ DZIELNICY A NIE ROBIENIE AUTOSTRAD PRZEZ ICH SRODEK ...
    Zadbac o historyczne obiekty i ocalale kamienice mimo ze nie sa sklasyfikowane jako zabytki, a i mieszkancy beda mieli inny stosunek do tego gdzie mieszkaja ...
    Przeciez po to sciaga sie czynsze, podatki itd.
    Ludzie walczcie o swoje dzielnice i przy kazdych wyborach rozliczajcie RZADACYCH za to co zrobili a czego nie, co obiecali a ile z tego dotrzymali slowa, inaczej warto pomyslec by wybrac kogos innego a tamtym zabrac prace, to moze sie naucza jak to jest byc tak zdeczko nizej jak wlasne siedzenie ...

    • 30 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku gdyński port przeładował najwięcej towarów spośród portów nadbałtyckich?

 

Najczęściej czytane