- 1 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (100 opinii)
- 2 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (21 opinii)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (179 opinii)
- 4 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (67 opinii)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (227 opinii)
- 6 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
Odsłonięto pomnik "Inki"
Ma ponad 2,5 metra wysokości i wykonany został z mosiądzu, aluminium i granitu. W niedzielę po południu na skwerze przy ul. Gościnnej w Oruni odsłonięto pomnik sanitariuszki Armii Krajowej Danuty Siedzikówny "Inki". Monument ustawiono tymczasowo, gdyż nie ma on jeszcze wszystkich zezwoleń wymaganych przez prawo.
- "Inka" miała kilkanaście lat, kiedy zginęła, a tu ma z 74. Wygląda jak babcia, jak zmarnowana starsza kobieta - oceniał z kolei Jan, który przyszedł na uroczystość, bo interesuje się historią swojej dzielnicy.
Na oruńskim skwerze zgromadziły się w niedzielę setki osób. Jeszcze przed rozpoczęciem uroczystej mszy świętej, zabrzmiał hymn narodowy. Spod ołtarza ustawionego przed pobliskim kościołem św. Jana Bosko wyszła w kierunku pomnika procesja. Monument pobłogosławił i poświęcił abp Sławoj Leszek Głódź. Z kolei kibice Lechii Gdańsk zapalili race.
- Cześć i chwała bohaterom! Cześć i chwała bohaterom! - skandowali zza transparentu z hasłem "Bóg Honor Ojczyzna", po czym zaintonowali: A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści.
"Inka", czyli Danuta Siedzikówna zginęła bowiem z rąk bezpieki. Była sanitariuszką w 5 Wileńskiej Brygadzie Armii Krajowej, którą dowodził znienawidzony przez komunistów mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka". Kiedy w czerwcu 1946 roku dziewczyna przyjechała do Gdańska po środki medyczne, wpadła w pułapkę zastawioną przez Urząd Bezpieczeństwa w zdekonspirowanym mieszkaniu we Wrzeszczu.
Trafiła następnie do gdańskiego więzienia, a po ciężkim śledztwie została skazana na śmierć. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r., a bezpieka utajniła miejsce pochówku zarówno dziewczyny, jak i rozstrzelanego wraz z nią Feliksa Selmanowicza "Zagończyka".
W ubiegłym roku badaczom z Instytutu Pamięci Narodowej udało się jednak odnaleźć szczątki Siedzikówny w nieoznaczonym grobie na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku .
Wśród osób związanych z Orunią pojawił się z kolei pomysł, aby upamiętnić sanitariuszkę Armii Krajowej stawiając jej pomnik na skwerze przy ul. Gościnnej. Tyle że akcja, za sprawą dalszych wydarzeń, wzbudziła niemałe kontrowersje.
Zamiast głazu z orłem pomnik autorstwa Andrzeja Renesa
- Po pierwsze "Inka" uczyła się w salezjańskiej szkole w Różanymstoku na Podlasiu. Po drugie jej historia, a dokładnie tragiczny koniec życia związany jest z Gdańskiem. A po trzecie jej postawa i młody wiek mogą zwrócić uwagę młodzieży, która poszukuje przecież wzorców, a która mijałaby pomnik młodej sanitariuszki w drodze do szkoły - wyliczał argumenty salezjanin ks. Przemysław Pawelski w artykule Pomnik "Inki" stanie przy kościele na Oruni?
Salezjanie z kościoła św. Jana Bosko przy ul. Gościnnej wraz z lokalnym działaczem społecznym Krzysztofem Kosikiem początkowo zamierzali uzyskać zgodę, aby na skwerze postawić spory głaz narzutowy. Zdobić miał go żeliwny odlew orła, zdjęcie "Inki" i napis "Wieczna chwała bohaterce. Hańba oprawcom".
Kiedy o pomyśle dowiedział się abp. Sławoj Leszek Głódź, postanowił włączyć się w przedsięwzięcie. Zaproponował, aby wykonanie pomnika powierzyć rzeźbiarzowi Andrzejowi Renesowi. W swoim dorobku ma on między innymi rzeźby kard. Stefana Wyszyńskiego i ks. Piotra Skargi. W Gdańsku znany jest między innymi za sprawą krytykowanego przez historyków sztuki pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej w Bazylice Mariackiej.
Przeczytaj także: Odsłonięto pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej
W przypadku prac nad pomnikiem "Inki" Renes ponownie spotkał się z krytyką. Wizja rzeźbiarza została negatywnie oceniona przez Komisję ds. Pomników i Tablic Pamiątkowych, o czym nasz portal informował jako pierwszy w artykule pt. Kontrowersje wokół pomnika "Inki" na Oruni.
Jednak z uwagi na to, że organizatorzy zaplanowali termin odsłonięcia pomnika i rozpoczęli promocję wydarzenia, komisja zaproponowała, aby Rada Miasta zgodziła się na tymczasowe ustawienie istniejącej już rzeźby. Do przygotowanej uchwały dołączony został nowy, poprawiony projekt pomnika.
Miejscy radni, którzy zgodnie z prawem każdorazowo głosują nad ustawieniem pomnika w Gdańsku, zgodzili się na pomnik "Inki". Jednak z zastrzeżeniem, że chodzi o tymczasowe ustawienie - do czasu uzyskania wymaganych przez prawo zezwoleń.
- Oburza mnie, że nagle radni stali się estetami i zwracają uwagę na detale wizualne. Gdzie byli do tej pory, skoro w naszej dzielnicy wciąż straszą ślady powodzi sprzed lat? - komentował sprawę Krzysztof Kosik. - To po prostu zła wola polityczna, ale z nią można wygrać i mam nadzieję, że prawda polityczna i patriotyczna zwycięży. Bo to jest czepianie się do idei. Pomnik - obojętnie w jakiej formie - nie wpłynie negatywnie na tzw. "piękno tej dzielnicy". Tak mało mamy symboli które łączą, a "Inka" powinna łączyć wszystkich.
- Proszę, byśmy w przyszłości nie doprowadzali do sytuacji, że pomnik jest już odlany, teren przygotowany, a pozostaje tylko - bagatela - zgoda Rady Miasta. To nie ta kolejność - podkreślał Adam Nieroda, radny PO.
Przeczytaj też: Gdańscy radni zgodzili się na pomnik Inki i dali 0,5 mln zł na tunel pod Pachołkiem
Ponadto radny Marek Bumblis poinformował, że Komisja Kultury przygotowała już projekt uchwały pomnikowej, aby uniknąć w przyszłości podobnego zamieszania.
Pieniądze na budowę pomnika "Inki", który mierzy ponad 2,5 m wysokości i wykonany został z mosiądzu, aluminium i granitu, zebrał komitet: darczyńcy ofiarowali ok. 40 tys. zł. Z kolei miasto przeznaczyło dwa i pół razy tyle na zagospodarowanie skweru.
Poznaj też historię oruńskiego kościoła salezjanów. Materiał archiwalny
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (288) 3 zablokowane
-
2015-08-30 14:04
Mosiądz i aluminium zaraz znikną :D (4)
- 76 44
-
2015-10-19 08:43
jak to na oruni
- 0 0
-
2015-08-30 14:21
mariany...jado (2)
juz poszla wiadomość w eter ze jest troche zlomu do zapitolenia...
marian i kilku mietkow juz tam jado
kwestia godzin a juz u Karola na zlomowcu bedzie pocięty...
bronek juz zmienia tarcze we flexie- 15 11
-
2015-08-30 14:28
(1)
A to bronek ma nową fuchę? Wymienia tarcze ? W sumie jego poziom :)
- 14 11
-
2015-08-30 17:18
dudus dalej przy młotku. w końcu to młotek więc się nie dziwimy
- 10 7
-
2015-08-30 19:41
Gdyby czekali zgodnie z procedurą (1)
nigdy by się nie doczekali. Prędzej gdyby postać z pomnika była przedstawicielką środowiska LBGT.
- 7 7
-
2015-09-06 12:23
pitolisz
nasza Rada Miasta ma mocno prawicowe poglądy tak jak prezydent Adamowicz
- 0 0
-
2015-09-01 08:19
sami idioci i dyletanci zabieraja glos (2)
polak zawsze musiwykazac ze jest kretaczem i ignorantem?
- 1 2
-
2015-09-01 14:20
proszę UWAŻNIEJ przeczytać i nikogo nie obrażać (1)
http://www.fundacjapamietamy.pl/pomniki/narewka
- 1 0
-
2015-09-06 11:47
Zaciekawił mnie poniższy fragment na stronie
"chwała poległym w walce z władzą nieludzką za niepodległość polski, wiarę katolicką i wolność człowieka"
dlaczego państwo zakładją, że tacy jak inka walczyli za wiarę katolicką?- 0 0
-
2015-09-06 11:38
Inka została zamordowana mając 17 lat
to już nie można było postawić pomnika, który oddawałby jej młody wiek, na którym byłaby ukazana jako fajna, młoda laska z uśmiechem na twarzy, a tak faktycznie przypomina królową Jadwigę z portretu Matejki lub Matkę Boską. Pewnie nie byłoby tego problemu, gdyby Państwo społecznicy najpierw zwrócili się do Rady Miasta o zgodę, ta mogłaby ogłosić konkurs, a i więcej grosza by sie na to znalazło, a tak pomnik postawiony nielegalnie (tymczasowo) - bez sensu.
- 0 0
-
2015-08-30 14:33
Ona święta była? (3)
wygląda jak figurka z wiejskiego odpustu.
"Łupaszko" przykładnie mordował Polaków!!!- 44 55
-
2015-08-30 23:57
(1)
Szanowny Panie Wafelku,
Na początek pragnę przeprosić, za sposób w jaki się do Pana zwracam, ale nie raczył Pan podpisać swojej wypowiedzi własnym imieniem. W odniesieniu do Pańskiego komentarza, pragnę zauważyć, iż wspomniany przez Pana mjr. Zygmunt Szeńdzielarz ps. "Łupaszka", był oficerem Wojska Polskiego, który po 1945r. kontynuował walkę o niepodległość, z tym że z okupantem Sowieckim. Prowadzone przez niego akcje zbrojne były wymierzone w okupanta Sowieckiego oraz współpracującą z nim administrację komunistyczną, która w dużej mierze składała się z obywateli Radzieckich, czego najlepszym przykładem jest ówczesny Prezydent PRL Bolesław Bierut, który zrzekł się obywatelstwa polskiego i przyjął obywatelstwo ZSRR. W tym świetle pozostałych członków komunistycznego aparatu bezpieczeństwa, można uznać za kolaborantów. A karą za zdradę ojczyzny według prawa wojennego jest śmierć. Dlatego nazywanie Pana mjr. Szeńdzielarza mordercą jest obraźliwym nadużyciem.- 6 6
-
2015-09-06 11:32
Szanowny Panie Marcinie,
przedzadaniem pytanie pragnę, stwierdzić, że:
1) nie podważam kwestii pomnika chociaż sam pomnik mi sie nie podoba to idea bardzo;
2) jestem pełny podziwu dla żołnierzy wyklętych
ale
znane są też fakty, i prosze o ustosunkowanie sie do nich, na temat akcji odwetowych oddziałow podległych mjr. Szeńdzielarzowi, w których ginęła ludnośc cywilna. Niektórzy sugerują, że były one wręcz wymierzone w ludnośc cywilną. Kolesi z NKWD i MO mi nie żal ale niewinnych kobiet i dzieci już tak.
Oczywiście w niczym to nie umniejsza bohaterstwu niewinnej dziewczyny- 0 0
-
2015-09-01 08:37
zgiń komunistów !!
- 0 1
-
2015-09-01 14:27
Naród który traci pamięć , traci sumienie ... o takich bohaterskich postawach jak "Inki" trzeba pamiętać !!!
to ważne !
https://www.youtube.com/watch?v=-0e3vOouvqs
https://www.youtube.com/watch?v=CvjN7kVeVmI- 1 0
-
2015-09-01 00:40
To hańba (3)
Przecież mjr Łupaszka ma na sumieniu setki morderstw na podlasiu. Dzieci, matki, ojców itp. Jak można to glorofikować!!!!!!!
- 1 7
-
2015-09-01 08:16
mirek komunisci cale lata dlazmylena ludzinazywaliichbanadami Upa co akurat jet z innej bajki
nie myl wiec band upa z nazwiskiem bohatera
- 1 0
-
2015-09-01 08:11
Kto G-Wno czyta ten g-wno wie
- 1 0
-
2015-09-01 07:38
Widzę że komunistyczna propaganda
Przyniosła skutki. Ale internet jest cierpliwy i nawet takie brednie znosi.
- 3 0
-
2015-09-01 08:12
pomnik ladny,idea szczytna
Tylko ludzie nie szanuja mlodej bohaterki i wypisuja bzdury.
- 2 1
-
2015-09-01 07:23
Pomnik
Powstał potworek architektoniczny ,który zaspokoił doznania artystyczne Flaszki.
Pierwszy krok do świętości zrobiony,kiedy nastepny ?- 0 3
-
2015-09-01 06:35
Do artykułu
Byłam tam, widziałam występ Kibiców, ale nikt ni skandował tego trzeciego hasła: "A na drzewach ..." To kłamstwo dziennikarza.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.