• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Molo w Orłowie było płatne i podwójne

Michał Sielski
21 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Orłowo rozwijało się dzięki darom hrabiego Witolda Kukowskiego. W tym czasie molo było nawet podwójne. Zdjęcie pochodzi z okresu 20-lecia międzywojennego. Orłowo rozwijało się dzięki darom hrabiego Witolda Kukowskiego. W tym czasie molo było nawet podwójne. Zdjęcie pochodzi z okresu 20-lecia międzywojennego.

Płatny wstęp, cumujące na końcu statki pasażerskie, a obok drugie molo dla mniejszych jednostek. Dziś trudno uwierzyć, że kilkadziesiąt lat temu tak wyglądało molo w OrłowieMapka.



Często bywasz na molo w Orłowie?

Przystanek Orłowo Morskie - taką nazwę można zobaczyć na archiwalnych fotografiach przedstawiających molo w Orłowie. Tak, przed laty cumowała tu biała flota, a wejść na molo można było wyłącznie po okazaniu biletu na rejs lub po opłaceniu samego wstępu.

Orłowskie molo, jakie znamy dziś, powstało dopiero w 1934 r. Zbudowali je żołnierze na zlecenie Żeglugi Polskiej, której jednostki pływały stamtąd na przybrzeżne rejsy. Wtedy Orłowo było już bardzo popularne, choć jeszcze kilkanaście lat wcześniej mało kto o nim słyszał.

Odkrywanie tego uroczego miejsca zaczęło się od Johanna Adlera, który u ujścia rzeczki Kaczej wybudował restaurację "Adlershorst". W 1871 r. w Orłowie były jednak zaledwie dwa domy, a w 1908 r. tylko siedem. Wzrost popularności zaczął się w latach 20., kiedy do różowego wówczas domku wprowadził się pisarz Stefan Żeromski z rodziną.

Plaża w Orłowie zyskiwała na popularności także dzięki polityce. Pobliski Sopot należał bowiem do Wolnego Miasta Gdańska. Zdjęcie pochodzi z okresu 20-lecia międzywojennego. Plaża w Orłowie zyskiwała na popularności także dzięki polityce. Pobliski Sopot należał bowiem do Wolnego Miasta Gdańska. Zdjęcie pochodzi z okresu 20-lecia międzywojennego.
Potem rozwój letniska finansował głównie hrabia Witold Kukowski, właściciel majątku Kolibki. Oddał on część działek na budowę poczty i stacji kolejowej, co zdecydowanie przyspieszyło zabudowę. Oprócz budowy pensjonatów pod koniec lat 20. przedłużono też pomost dla statków, co pozwoliło na cumowanie większych jednostek. Szacuje się, że dzięki temu na początku lat 30. Orłowo Morskie mogło ugościć już nawet 10 tys. wczasowiczów i było realnym rywalem Sopotu. Zwłaszcza że należał on do Wolnego Miasta Gdańska, co nie było w smak wielu polskim patriotom, wybierającym wypoczynek nad "polskim morzem".

Stare molo rozbieramy, nowe budujemy



Początkowo molo w Orłowie nie było tylko spacerowym pomostem, ale przystanią dla statków białej floty. Zdjęcie pochodzi z okresu 20-lecia międzywojennego. Początkowo molo w Orłowie nie było tylko spacerowym pomostem, ale przystanią dla statków białej floty. Zdjęcie pochodzi z okresu 20-lecia międzywojennego.
Drugie molo powstało wiosną 1934 r. Rozebrano wtedy drewniany pomost, który stał w miejscu dzisiejszego Molo PołudniowegoMapka, czyli przedłużenia Skweru Kościuszki. Drewno było w dobrym stanie, więc zdecydowano, że przy niewielkim koszcie zbudowane zostanie z niego nowe molo w Orłowie.

Pracą zajęła się Kompania Szkolna Batalionu Mostowego Wojska Polskiego z Modlina. Saperzy wybudowali molo o długości 430 m, wyposażone w przystań dla statków białej floty. Wstęp był płatny, chyba że miało się bilet na statek białej floty. Na molo była też kawiarenka, w której można było wypić kawę z widokiem na morskie fale.

Na molo można było wypić kawę w kawiarence z widokiem na morskie fale. Zdjęcie pochodzi z okresu 20-lecia międzywojennego. Na molo można było wypić kawę w kawiarence z widokiem na morskie fale. Zdjęcie pochodzi z okresu 20-lecia międzywojennego.
Nie zawsze jednak były to widoki, które spacerowicze chcieli oglądać. 16 lipca 1936 r. doszło do tragicznej katastrofy lotniczej, w której na oczach spacerowiczów zginął ówczesny Prezes Ligi Morskiej i Kolonialnej generał Gustaw Orlicz-Dreszer. Fakt ten upamiętnia kamień z tablicą pamiątkową.

II wojna światowa zatrzymała rozwój Orłowa, a także samego mola. Pomost nie był przez lata konserwowany i kolejny sztorm, jaki miał miejsce zimą 1949 r., kompletnie zniszczył 240 m pomostu, który w 1953 r. wyremontowano jedynie do długości 180 m, nadając mu wyłącznie spacerowy charakter.

Miejsca

Opinie (116) 8 zablokowanych

  • Czekam, aż w Orłowie postawią lunapark, cymber gaje i stoisko z oscypkami, żeby była taka sama tandeta wakacyjna jak w śródmieściu. Przyda sie tez jeszcze jedna samowola budowlana dla wawki przy samej plazy, a takze setna knajpa tego samego typa, która stanie w promieniu 20 m od innych. Szkoda, że włodarze miasta nie potrafią docenić i nie rozumieją, jak bardzo wyjątkowe jest Orłowo. Drugiego takiego miejsca nie ma w całym kraju. A ci bawia się tam w układy i deweloperke. Swoje ma też za uszami towarzystwo Przyjaciół orlowa. Bardzo szkoda, bo to wyjątkowe miejsce.

    • 11 2

  • A kto to Johann Adler? (1)

    Jak można napisać zdanie, że odkrywanie uroków Orłowa zaczęło się od kogoś, kto sfinansował postawienie tam budynku i otworzenie w nim knajpy? To co, to my wszyscy zachwycający się wydmami w Łebie, to nic nie znaczymy, bo wg trójmiasto.pl pierwszym, który "odkryje urok tego miejsca" będzie niemiec, który zwęszy interes i otworzy tam knajpę? Super! Ale ja to rozumiem, bo to jest ta przepięknie dzwoniąca w uszach narracja, chcąca każdy ułamek historii Pomorza przypisać w zasługi Niemcom, czy niemieckojęzycznym. Pytanie kieruję wiec do redakcji: czy zamieszkujący te ziemie od wieków Kaszubi nie odkrywali uroków tego miejsca? I jeszcze raz, kim był Johann Adler, skąd się tu wziął i skąd miał pieniądze na wybudowanie restauracji? Można by to zawrzeć w jednym zdaniu a wiele by wyjaśniło.

    • 5 8

    • Myślę, że nadinterpretujesz. A nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu. Rozumiem, co autor miał na myśli. Nie da się w krótkim artykule opisać historii orlowa od A do z, w związku z czym nie można uniknąć pewnych skrótów myślowych. Druga też sprawa, że ci Kaszubi, o których wspominasz - pewnie i odkrywali to miejsce, ale niewiele z tym robili, bo byli biednymi rybakami.

      • 2 0

  • a dzisiaj ta tandeta i kicz po gdyńsku

    • 7 0

  • Cos czuje ze znowu bedzie platne

    • 3 0

  • (3)

    Proszę o sugerować rozwiązań. Prezydent Szczurek doprowadził do rekordowego zadłużenia Gdyni więc lada moment a wstęp na molo będzie odpłatny :D
    Przy okazji żal patrzeć na Maxima i Sanatorium....
    Takie niezwykłe miejsce jak Orłowo a taki syf dookoła i to od dziesięcioleci. Jak w Afryce dosłownie.

    • 95 15

    • Spoko, Mietek już się kręci koło Maxima (1)

      • 3 1

      • Najpierw musi być dobry plan miejscowy, żeby mógł pójść wysoko i z metra wycisnąć 3x tyle co mógłby teraz

        • 2 1

    • Wiadomo kto w trójmieście rządzi od lat.

      • 7 3

  • To co UM w Gdyni

    Robi z Orłowem to skandal. Jedne z piękniejszych miejsc w 3m a syf jak był tak jest

    • 8 1

  • Powinny być 3 mola w Orłowie (1)

    Dzięki temu wszyscy by tam przyjeżdżali i każdy by chciał być na innym molo

    • 14 2

    • w tym jedno w poprzek

      • 0 0

  • (10)

    Heh. Ja pamiętam płatna plażę stogi w latach 80. No i rybkę z kromka chleba podane na tekturowej tacce. Mmmniam.

    • 69 5

    • (1)

      Fląderka i chlebek. To był smak. Ryba inaczej pachniała.

      • 20 1

      • Omniommniom

        Aż ślinka cieknie

        • 2 0

    • Stogi. (7)

      Stogi były płatne chyba jakoś do połowy lat '90, z tego co pamiętam. Jak na tamte lata, to można powiedzieć, że była to "luksusowa" plaża - ubikacje, place zabaw, budki z hamburgerami, frytkami i lodami. Było klawo!

      • 10 1

      • (6)

        Lody carpigiani czy jakos tak. Kręcone. Co do infrastruktury to do dzisiaj chyba najlepsza plaża.

        • 7 0

        • (4)

          Tak, inaczej mówiąc, tak zwane "włoskie".

          • 4 0

          • (3)

            Pooglądałbym sobie gdzieś zdjęcia z lat 80 i 90 . Piękny inny Gdańsk.

            • 5 2

            • (2)

              Sentyment przez Ciebie przemawia... krzywe chodniki, kiepy wszędzie, prl-owy styl budowania... Niestety pamiętam. Jechało się wtedy na "zachód" i zaliczało opad szczęki. Teraz jest odwrotnie. Goście z "zachodu" nie mogą wyjśc z podziwu, jak wyglada Gdańsk.

              • 8 2

              • Nie dziwię się, że nie mogą wyjść z podziwu, że na reprezentacyjnym trakcie, można stracić szczękę, bo jest tyle dziur i krzywa nawierzchnia.

                • 2 8

              • Nie mogą wyjść z podziwu bo poruszają się w kwadracie Szeroka, Węglowy, Długa i całe pobrzeże. To fakt. Gorzej już po ok 500m dalej..

                • 6 5

        • Lody mewa znakomite, komu lody dać...

          • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    O ile dobrze pamiętam to w latach 60 było dłuższe. (1)

    Obniżało się w połowie, trzeba było zejść po kilku schodkach. Potem tą przedłużkę rozebrano. Nie wiem czy dobrze pamiętam, byłem wtedy bardzo mały.

    • 35 1

    • Ja zwróciłem uwagę o ile więcej było plaży kiedyś

      • 8 0

  • Miejsce urokliwe (3)

    Tylko brakuje tam odpowiedniej ręki gospodarza. Niby są wyżej alejki itp. ale ta kamienica nieopodal i porzucony walący się komunistyczny hotel.
    To może być perełka bo ma potencjał

    • 104 11

    • komunistyczny to byl jak funkcjonowal, obecny jest posolidarnosciowy

      • 9 0

    • Hotel

      to bylo sanatorium

      • 8 0

    • Szczurek od 25 lat nie widzi żadnego problemu

      • 12 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7 (2 opinie)

(2 opinie)
20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki gdańszczanin dowodził pierwszym królewskim okrętem kaperskim Zygmunta Starego?

 

Najczęściej czytane