- 1 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (61 opinii)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (216 opinii)
- 3 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (309 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
- 5 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (31 opinii)
- 6 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
Blisko 100-letnie latarnie objęte ochroną
Przedwojenne latarnie na ul. Puckiej. Film z marca.
Pochodzące z lat 30. XX wieku latarnie przy ul. Puckiej w Chyloni zostały objęte ochroną konserwatorską. Podobnych urządzeń było w Gdyni mnóstwo, ale w czasie PRL-u zniknęły podczas wymiany ulicznego oświetlenia. Ostały się prawdopodobnie tylko te dwie.
To stowarzyszenie zajmujące się ochroną zabytków i obiektów o wartości historycznej, zwłaszcza tych związanych z obronnością.
Dzięki ich inicjatywie można m.in. zwiedzać schrony przy ul. Morskiej 189.
Dzień otwarty schronu przy Morskiej. Film archiwalny
Dlaczego latarnie należało ochronić?
Jak wyjaśniają członkowie GKEP, dwie latarnie przy ulicy Puckiej 34 pochodzą z lat 30. XX w. i są prawdopodobnie ostatnimi zachowanymi gdyńskimi latarniami ulicznymi z okresu międzywojennego, na który przypada dynamiczny rozwój Gdyni.
- Przed II wojną światową tego typu charakterystyczne latarnie oświetlały ulice miasta, o czym świadczą fotografie archiwalne. Wyróżniała je charakterystyczna smukła forma - wieloboczne, lekko zwężające się ku górze słupy zwieńczone są żelbetowymi wspornikami, na których były zamontowane płaskie, metalowe oprawy żarówek - opisuje Michał Szafrański z Gdyńskiego Klubu Eksploracji Podziemnej.
Latarnie stały na terenie prywatnym
Latarnie zostały zlikwidowane w czasach PRL-u, w trakcie kompleksowej wymiany oświetlenia gdyńskich ulic.
- Egzemplarze w gdyńskiej Chyloni ocalały tylko dlatego, że usytuowane były na za ogrodzeniem działających tu zakładów rybnych - wskazuje Szafrański.
Na początku roku Gdyński Klub Eksploracji Podziemnej wystosował wniosek o objęcie ich ochroną konserwatorską. Latarnie zostały wpisane do ewidencji przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na początku września.
Miejsca
Opinie (133) 6 zablokowanych
-
2020-09-13 12:27
Czekam na dzień... (1)
W którym Urząd Miasta i panowie Łucyk i Szczurek zaczną się martwić:
Tragicznym stanem nawierzchni na rondzie przy dworcu PKP.
Paraliżem na Estakadzie Kwiatkowskiego, który zafundował Pan Łucyk tworząc buspas do ulicy Unruga.
Tragiczną realizacją budowy ul. Hodowlanej, przez którą jest sparaliżowane 25 procent Witomina.
Ukaraniem radnego Kłodzińskiego za bezprawne zbieranie głosów w BO.
Remontem ulicy Bohaterów Getta Warszawskiego.
Sadzeniem zieleni w centrum miasta.
Zaprzestaniem niszczenia zieleni w centrum miasta.
A nie latarniami...- 17 8
-
2020-09-13 12:35
Czekaj, czekaj
- 3 0
-
2020-09-13 12:17
Opinia wyróżniona
Zabytki należy chronić, bo tylko one nam zostały
Podobne latarnie stały przy ul Słowiczej na Pustkach Cisowskich, ale część widziałem też na tzw "Meksyku". Z wiekiem zostały tylko pnie, lecz w kilku miejscach widziałem przedwojenne słupy energetyczne.
- 33 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.