• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

13 grudnia 1981 r. oczami 12-latka

Marcin Stąporek
13 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
13 grudnia na Placu Solidarności przed Stocznią Gdańską im. Lenina stanęły czołgi i wojskowe transportery opancerzone. 13 grudnia na Placu Solidarności przed Stocznią Gdańską im. Lenina stanęły czołgi i wojskowe transportery opancerzone.

Czołg T54 jako pług śnieżny oraz jazda autobusem miejskim za ulotkę odbitą na powielaczu - to wspomnienie naszego publicysty, który 13 grudnia 1981 roku miał 12 lat.



W niedzielny poranek 13 grudnia 1981 r. wstałem jako pierwszy, ubrałem się i wyszedłem do kościoła. Pod blokiem spotkałem kolegę z klasy, a drugi dogonił nas kawałek dalej i to od niego po raz pierwszy usłyszałem o wprowadzeniu stanu wojennego.

Jako szóstoklasiści mieliśmy mgliste wyobrażenia o tym, co to może oznaczać. Ponieważ jednak czytaliśmy w tym czasie sporo książek o II wojnie światowej i okupacji, wiedzieliśmy jedno: "pewnie wprowadzą godzinę policyjną".

Msza w prowizorycznej, dziś już nieistniejącej kaplicy parafii pw. Opatrzności Bożej na Zaspie zobacz na mapie Gdańska, przebiegała spokojnie. Dopiero w czasie ogłoszeń kapłan powiedział "Dziś w nocy w naszej ojczyźnie wprowadzono stan wojenny" i wezwał do modlitwy, a może - dziś już nie pamiętam - do odśpiewania pieśni "Boże, coś Polskę".

Msza św. na terenie Stoczni Gdańskiej im Lenina. Grudzień 1981 roku. Msza św. na terenie Stoczni Gdańskiej im Lenina. Grudzień 1981 roku.

Nieco po godz. 10 rano wróciłem do domu, gdzie panowało już duże poruszenie, związane z tym, co po latach w skeczu Bogdana Smolenia przypomniano jako "niedzielę, kiedy nie było teleranka".

Młodszych czytelników należy w tym momencie uświadomić, że w 1981 r. nie było ani telewizji kablowej, ani anten satelitarnych; nie istniały w Polsce prywatne stacje radiowe ani telewizyjne. Wszystko, co było, to dwa programy telewizji publicznej i cztery Polskiego Radia.

Oglądanie "Teleranka" było typowym niedzielnym rytuałem w wielu rodzinach, szczególnie tych z mniejszymi dziećmi. Tej niedzieli Teleranka nie było, a telewizor i radio nadawały na zmianę komunikat o wprowadzeniu stanu wojennego oraz przemówienie generała Wojciecha Jaruzelskiego. W ciągu poprzednich miesięcy stał się on najważniejszą osobą w kraju: z funkcji ministra obrony narodowej awansując na premiera oraz zajmując stanowisko przywódcy rządzącej PZPR.

Gen. Wojciech Jaruzelski ogłasza wprowadzenie stanu wojennego


Co ciekawe, sprzedawane wówczas odbiorniki radiowe umożliwiały "łapanie" programu w pasmach fal krótkich i średnich, gdzie można było czasem usłyszeć nadające po polsku rozgłośnie "Wolna Europa", "Głos Ameryki", BBC czy polskojęzyczny serwis z Paryża. Świadome tego władze PRL utrzymywały specjalne urządzenia służące zakłócaniu odbioru tych stacji przez mieszkańców kraju.

W ciągu dnia zaczęło napływać nieco więcej informacji, m. in. o delegalizacji NSZZ "Solidarność", internowaniu jej działaczy i innych "elementów antysocjalistycznych" i - tu mieliśmy rację - o wprowadzonej godzinie milicyjnej.

Nie pamiętam, czy już w tę niedzielę, czy dopiero w kolejnych dniach, na ekranie telewizora zaczęli się pojawiać spikerzy w wojskowych mundurach. Po południu podano m. in. informację o zawieszeniu zajęć w szkołach do Bożego Narodzenia (a może do końca roku). Dla mnie, jak i dla większości uczniów, była to doskonała wiadomość.

Po obiedzie, gdy już zaczynało się ściemniać, wybraliśmy się z ojcem zobaczyć, jak wygląda sytuacja w mieście. Nie pamiętam już, jaka była pogoda, śnieg z pewnością leżał już tego dnia o świcie, ale opadów chyba nie było.

Patrol Ludowego Wojska Polskiego sprawdzał, co ten mężczyzna przewoził swoim Fiatem 126p. Patrol Ludowego Wojska Polskiego sprawdzał, co ten mężczyzna przewoził swoim Fiatem 126p.

Najpierw znaleźliśmy się we Wrzeszczu. Przed nieistniejącym dziś budynkiem "Akwen", przy al. Grunwaldzkiej 103 zobacz na mapie Gdańska, gdzie jeszcze poprzedniego dnia mieściła się główna siedziba "Solidarności", było spokojnie. Prawdopodobnie, choć tego nie pamiętam, znajdowało się tam sporo milicjantów.

Z Wrzeszcza kolejką SKM pojechaliśmy pod Stocznię Gdańską. Pociąg był tego wieczora dość zatłoczony, pasażerowie prowadzili ostrożne rozmowy, największe zainteresowanie budziły losy Lecha Wałęsy, ktoś wspomniał także nazwisko Andrzeja Gwiazdy - zdaje się, że jedna z jadących z nami kobiet została rozpoznana jako jego siostra.

Nie pamiętam, czy plac Solidarności zobacz na mapie Gdańskabył wówczas już "obstawiony" przez wojsko i czołgi, czy jedynie przez oddziały Milicji Obywatelskiej. Z pewnością jednak niedzielnym popołudniem także przy stoczni panował spokój, chociaż brama przy Pomniku Poległych Stoczniowców była zamknięta i czuwali przy niej robotnicy. Na zewnątrz znajdowała się jakaś grupa osób, które - tak jak my - chciały się czegokolwiek dowiedzieć. Ktoś rozdawał "gazetkę", czyli kartkę małego formatu zawierającą biuletyn odbity na powielaczu.

Pamiętam za to bardzo dobrze, że gdy podjęliśmy decyzję o powrocie do mieszkania na Zaspie, ulicą Jana z Kolna zobacz na mapie Gdańska jechał autobus z tabliczką "zjazd do bazy". Ponieważ mieszkaliśmy przy ul. Leszczyńskich zobacz na mapie Gdańska, czyli blisko zajezdni autobusowej, pomachaliśmy kierowcy, a ten zatrzymał się i podwiózł nas do domu. Chcąc się zrewanżować za pomoc, wręczyłem kierowcy jedną z ulotek otrzymanych pod stoczniową bramą.

Kolejne dni grudnia, w związku z niespodziewanie przez los podarowanymi feriami zimowymi, spędzałem częściowo jeżdżąc na sankach, a częściowo stojąc w kolejkach do sklepów (szczególnie zapamiętałem kilkugodzinne stanie na placu ks. Komorowskiego zobacz na mapie Gdańska po ryby).

Spore wrażenie zrobił na mnie czołg (zapewne T-54), który pewnego dnia przejechał ulicą Leszczyńskich w zastępstwie pługu śnieżnego. Ciekawe było też obserwowanie wieczorami przez okno, jak ulica pustoszała, a ludzie chowali się do domów, by uniknąć zatrzymania przez MO w związku z "godziną milicyjną". O starciach ulicznych i ich ofiarach, takich jak zabity 17 grudnia Antoni Browarczyk, o wyłamaniu stoczniowej bramy przez czołg podobny do tego widzianego na Zaspie i następnie nocnej pacyfikacji zakładu dowiedziałem się dopiero znacznie później.

Moja mama, w tym czasie zatrudniona w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, dostała przed Bożym Narodzeniem mało wdzięczne zadanie służbowe: po pacyfikacji trzeba było anulować wszystkie dotychczasowe przepustki umożliwiające wejście do stoczni i wypisać kilka tysięcy nowych, już tylko dla tych stoczniowców, którzy zostali "pozytywnie zweryfikowani". Pracę tę wykonywała nie w swoim normalnym miejscu pracy, tylko w budynku Szkoły Budownictwa Okrętowego przy al. Karola Marksa, dziś gen. Józefa Hallera zobacz na mapie Gdańska.

Pamiętam że któregoś dnia odwiedziliśmy ją w tej szkole. Z "wyprawy" zapamiętałem szczególnie jeden "smaczek", mianowicie nieporadnie wypisywane na ścianach budynków przy ulicy teksty typu "Solidarność - wróg PRL". Ktoś żartował, że to zomowcy (milicjanci służący w oddziałach ZOMO, najbardziej typowej formacji stanu wojennego) w ten sposób mieli prowadzić akcję propagandową przeciwko zdelegalizowanej opozycji.

O autorze

autor

Marcin Stąporek

- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.

Opinie (499) ponad 20 zablokowanych

  • co wy wiecie o stanie wojennym i o walkach ulicznych na ulicach Gdanska?? (30)

    mialem 24 lata i bralem udzial we wszystkich walkach z zomowcami ktore sie odbywaly na naszych ulicach ,gdy wracalem do domu smierdzialem gazem i bylem brudny i mokry, i nie wypinam piersi zeby mi przypinali medale.A ci co sa w rzadzie chowali sie za naszymi plecami,i gdybym wiedzial ze bedzie tak jak jest to bym palcem nie ruszyl ZOSTALISMY OSZUKANI!!!

    • 306 50

    • Bajki to dla swoich wnuków ! Jak je masz !

      • 0 1

    • (2)

      Nie ma się czym chwalić.
      To m.in. Ty robiłeś zadymę na mieście tylko po to żeby ludzie pokroju Kaczyńskiego i Tuska opływali teraz w luksusach, a takich jak Ty mają w d...

      • 29 24

      • Nie ma to jak zrównać Tuska i Kaczyńsakiego, idz z tym żałosnym symetryzmem.

        • 3 0

      • Nie, po to abyś ty teraz na forum mógł bez konsekwencji pisać co zechcesz...

        • 44 6

    • Nie, zostaliście wydymani (1)

      oszukuje się ludzi myślących, potrafiących się zdobyć na refleksję, frajerów się dyma i tak to trwa już 25 lat...

      • 28 13

      • czemu 25 lat? co takieog było w 96stym?

        • 2 0

    • Krzysio, walczyłeś bohatersko z pieluchami

      i nocnikiem. Prawda czasu, prawda ekranu.

      • 1 0

    • (7)

      Byłeś po prostu mięsem armatnim ,teraz pewno zarabiasz 1400 zł i masz wszystkiego dość.Nie martw się takich jeleni było w Polsce tysiące co liczyli że za tę walkę będziemy żyli jak nsi zachodni sąsiedzi,a wyszło sam wiesz jak.....grunt że elyta w tym elektryk mają się dobrze i spełniają się w życiu

      • 35 13

      • Za 1400 zl pożyjesz lepiej niż za komuny w latach 80 tych. Parowki , tania kielbasa 10-15 zl, chleb 3 zl, 10 jajek 5 zl , kilo kury 8zl, cukier 2 zl, maka podobnie, browiec 2 zl , woda 19 zl itd.v Mieszkanie od gminy 350 zl. aw porownaniu do komuny to teraz taniocha.

        • 0 1

      • (5)

        zarabaisz 1400 bo masz dwie lewe rece, tu nawet nie chodzi o slabe wyksztalcenie. znam takich, zawsze zdala od pracy, bez ambicji, tylko darcie mordy jak mi zle i mi sie nalezy.
        czemus biedny? bos glupi, czemus glupi? bos biedny.

        • 12 32

        • Twój podpis juz swiadczy o twojej głupocie,masz nie odparte pragnienie chwalenia sie tą głupotą

          Ale nikogo ona nie interesuje jesteś odporny na wiedze dlatego takich jak ty się nie uświadamia bo wiedza się od was odbija jak od sciany.

          • 1 0

        • popieram całkowicie

          chciałem zawsze pracować, nigdy nie jęczałem tak jak większość kolegów - mało kasy miałem ale to się zmieniło - wyksztalcenie sam zdobyłem a innni koledzy chlali i na dancingi chodzili. Pracę mam dobrą bo nadal ją szanuję i jestem chętny do pracy. Wszystkiego dobrego

          • 5 3

        • (2)

          Za to tyś mądryś boś bogaty ...pewnie dobry wujek ci załatwił posadę ,albo dobrze kradłeś ...na zchodzie nie trzeba być supermądralą żeby godnie żyć z całą rodziną wystarczy być sumiennym i pracowitym.A jak nie znasz realiów że w tym kraju to uczciwością to ty się dorobisz garba a twój biedny pracodawca kolejnego domu i mercedesa to lepiej się nie odzywaj bar.....e jeden

          • 24 6

          • Skoro komuś idzie lepiej niż Tobie to raczej powinieneś go posłuchać bo lepiej się na tym zna

            A wyzywając ludzi od zlodzieji, nic sie dowiesz i do końca życia będziesz klepał biedę.

            • 9 12

          • Dlaczego uważasz, że Ty znasz realia bardziej niż on? Każdy ma za sobą jakąś historię, a to jak swoim życiem pokierujemy zależy tylko od nas samych. Trzymam druczek ze swoją pierwszą w życiu wypłatą (umowa zlecenie, polski wąsaty prywaciarz -cwaniak) na pamiątkę. 10 lat od pierwszej wypłaty zarabiam 10 razy tyle. Nikt mi niczego nie załatwił.

            • 3 12

    • Po wpisach wyraznie widac kto ci odpisywał sami POKOwcy i PZPRowcy .Oni wtedy by palcem nie kiwneli.

      Ale się nie dziw Gdańsk jest największym skupiskiem Lemingów .

      • 2 4

    • czlowieku to niemożliwe

      Musiałbyś być w kilku miejscach naraz...

      Po zaliczeniu wszystkich walk w mieście byś nie żył.

      • 0 3

    • I co ty wierz o stanie wojennym jak tylko biłeś się Zomowcmi - NIC.

      • 2 4

    • Dobrze napisałeś.

      Widziałem to samo.

      • 1 0

    • A wtedy dla pieniędzy ZOMOwców lałeś czy dlatego że to były mendy?

      Jeżeli to drugie to swój cel osiągnąłeś i powinieneś być z tego dumy. A to, że nie masz pieniędzy to oddzielna historia.

      • 7 3

    • To trochę dziwne i przykre co piszesz, w takim razie dlaczego walczyłeś?
      Walczy się z władzą, gdy wewnętrzne poczucie nie pozwala człowiekowi zaakceptować tego, co władza robi.
      To co stanie się później, to już osobna historia, która w żaden sposób nie powinna wpływać na ocenę decyzji o walce.
      To co napisałeś, to trochę jakby przyznanie, że gdybyś wiedział, że przegrasz, to byś nie walczył.

      • 10 3

    • Nie dostaniesz medalu, tak samo jak medalu nie dostaną karki w kapturach (1)

      rozwalające co rok 11.11 stolicę. Bo niby za co?

      • 13 14

      • Za co ? A za takich debili jak ty bo jesteś zwykłą mameją i frajerem

        • 11 11

    • (3)

      Teraz to co drugi mówi, że walczył...

      • 33 26

      • bo walczyły miliony matole, każdy kto był w ówczesnej Solidarności walczył (2)

        każdy tak jak mógł, czy umiał, a nawet Ci, którzy tylko byli jej członkami dawali tę siłę, siłę wielkiego związku solidarnych w biedzie ludzi

        • 45 12

        • (1)

          Ale cię poniosło...
          Przestań głupoty pisać.

          • 7 25

          • Jarosław? Tak wiemy, tylko ty walczyłeś.

            • 26 23

    • Grunt że elektryk i elyta za twoje poświęcenie spełnia swoje marzenia w życiu....tobie pozostały najtańsze zakupy w Biedronce

      • 19 14

    • bohater... kurde bele

      • 9 16

    • a co maja ordery do wspomnien 12-latka?

      • 7 7

  • (18)

    szkoda tamtych lat... teraz ludziom w d*pskach się przewraca i kupują ośmiolatką tablety i iPhony.

    • 178 60

    • jak można napisać "ośmiolatką'' ? :/ (9)

      • 18 6

      • Normalnie. (1)

        Ja jestem ośmiolatką. I jak czasem idę do sklepu po zakupy dla mamy, to mama kupuje ośmiolatką. ;D:D

        • 1 7

        • Zapraszam na plebanię.

          • 1 0

      • (1)

        Jak można zacząć nowe zdanie od małej litery? :)

        • 3 0

        • o, tak

          • 0 1

      • Polacy (2)

        Kupują ośmiolatkom , ośmiolatkom ! wypasione tablety, na Pierwszą Komunię , to z tej biedy ...

        • 14 1

        • móżdżku, iphone jest tańszy (1)

          i bardziej dostępny niż umowa o pracę, stabilność zatrudnienia czy 8h czas pracy. Mysl to nie boli.

          • 4 9

          • A mózg to nie brwi, nie domalujesz :)

            • 3 0

      • normalnie ... przez - "ą" , a co ???

        • 3 8

      • Zwłaszcza osoby pamiętające tamte czasy... Dziwne. Wtedy nie było dysleksji ani innych dysfunkcji, pisało się poprawnie, bo inaczej był wstyd.

        • 27 4

    • tobie siepoprzewracało, że nie uczyzłeś się w szkole.

      • 0 1

    • Pytanko:

      Jak się płaci ośmiolatką?

      • 1 1

    • albo ortografa walisz albo zgłoś to na policję (1)

      • 28 9

      • Ortografa? takie słowo nie istnieje. Zgłoś sie na policje :)

        • 2 3

    • No, właśnie miałem taki zamiar ale w porę się opamiętałem.

      • 1 1

    • (1)

      Wierz mi, że wtedy też by kupowali. Właściwie kupiliby wszystko, gdyby tylko coś pojawiło się w sklepie. Coś poza bułkami i octem.

      • 12 5

      • Ciekawostka..

        Niby na półkach były tylko ocet i bułki, ale jakoś każdy potrafił sobie zorganizować wszystko. Ludzie mieli pracę, dostawali social, mieszkania zakładowe. Dzisiaj możesz wszystko dostać w sklepie, ale skąd brać na to pieniądze, skoro pracy brak i większość żyje na kredytach ?
        I niby wtedy było gorzej ?

        • 4 6

    • ja nie mam iPhona

      :(

      • 2 3

  • Rosja też nie jest już państwem komunistycznym. Kto pierwszy w kolejce po order?

    • 1 1

  • Jakie to małostkowe, dowartościowywanie się! co małolat wiedział wtedy o"stanie wojennym" ??? kiedyś czytałem,że jeden pan chciał być kombatantem a urodził się 1943r gdyż jego mama w wózeczku razem z nim woziła granaty !!!!

    • 1 1

  • Sprostowanie

    Przy Grunwaldzkiej 103 był klub Ster. Klub Akwen był przy Wałach Piastowskich tam gdzie dzisiaj ma siedzibę Solidarność. W tv panowie spikerzy w mundurach byli od pierwszego dnia. Śnieg nie padał. Poza tym wszystko się zgadza.

    • 1 0

  • Budynek przy al. Grunwaldzkiej 103 nadal istnieje. Przeszedł tylko kapitalny remont. Na frontowej elewacji pojawiła się ostatnio tablica z informacją, że mieściła się tu siedziba Solidarności.

    • 0 0

  • Jakim prawem piszecie o glupotach

    Gdy teraz mamy faszyzm jak w latach 30 w Niemczech. nam zwykłych ludzi pracujących którzy doskonale pamiętają te czasy i za czystym sumieniem mówię że przeklinają solidarność i te krowę co zatrzymała tramwaj. Zajmijcie się lepiej opisywaniem tego co teraz się dzieje i jaki terror jest wprowadzany. Jesteście ślepi głupi czy przekupieni?

    • 2 6

  • ...... było bardzo źle , a jest tragicznie ... (5)

    ... jedno jest pewne !!! wówczas miałam równe 19 lat było niebezpiecznie było ciężko, ale miałam jako młoda osoba radość życia , dyskoteki , kino, randki ... popieraliśmy i uczestniczyliśmy w strajkach, jako młodzi ludzie byliśmy odważni. Niektórzy piszą tu , że jest lepiej bo mamy otwarte wrota na zachód.. ale nam nie o takie wrota chodziło, aby nasze dzieci jeździły myć gary, nam chodziło abyście wy obecnie młodzi odwiedzali inne kraje w innych celach , abyście byli tak szczęśliwi jak my, ale z dokładką lepszej gospodarki ...i pełnej wolności

    • 44 4

    • (1)

      Kiedys do Egiptu Polacy jezdzili budowac drogi, a teraz jezdza tama na wakacje. Widzisz roznice?
      Czy znasz osobe(albo sam jestes taka osoba), ktora nie byla jeszcze na wakacjach nad morzem srodziemnym?

      • 2 3

      • Ja nie bylam, a mam 33 lata.

        • 1 0

    • (2)

      Otwarte wrota do EUROPY...a nie stać człowieka nawet na bilety do pobliskiego Berlina pies je....ł tę demokrację

      • 8 0

      • ostatnio nawet na Pendolino nie ma prawdopodobne chętnych ha ha ha (1)

        ... a i ludziska się boją , a nóż mróz przyjdzie i w polu utknie:) o nieeee ! nie o "takom"... Polskie nam chodziło , nie ma co się prześcigać w zasługach bo i nie do końca jest czym się chwalić ...

        • 6 1

        • Pendolino to kompromitacja PO!

          • 4 4

  • 40 lat później...

    Czytam wypowiedzi na temat stanu wojennego i jest mi wstyd. Nieznajomość historii, brak patriotyzmu, jest wśród nas kupa pozytecznych i**otow. Źle to wróży Polsce.

    • 5 0

  • Patron jakich mało

    Stocznia Gdańska im. Lenina. Od samej nazwy tego pana niedobrze się robi.

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Czyj dom stał się pierwszym gdyńskim salonem?

 

Najczęściej czytane