- 1 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (34 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (200 opinii)
- 3 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (306 opinii)
- 4 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
- 5 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (30 opinii)
- 6 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
Solidarność zamiast Młodego Miasta. Kontrowersyjna propozycja zmiany nazwy dzielnicy
Do Rady Miasta trafił pomysł, by zmienić nazwę dzielnicy Młode Miasto na Solidarność. - To nonsens. Nie zmienia się historycznych nazw - mówi Andrzej Januszajtis.
Jak pomysłodawcy argumentują propozycję zmiany nazwy dzielnicy?
- Nazwa Młode Miasto nie wiadomo skąd się wzięła. Nazwy w przestrzeni miast biorą się z historii miejsca albo mają inny podtekst. Tutaj nie ma żadnego odniesienia do nazwy Młode Miasto. Ponadto mamy w Gdańsku Osiedle Młodych, jaki ma sens dublowanie nazw dzielnic? - pyta Bogusław Gołąb z Komitetu Pamięci Pomnika Poległych Stoczniowców. - Nazwa Solidarność odnosi się do ważnych idei, wspólnoty i ruchu, który przyczynił się do zrzucenia jarzma komunistycznego nie tylko w Polsce. Nazwa ta stała się nośnym przekazem na całym świecie. Dlaczego w mieście, w którym miało miejsce tak ważne wydarzenie, jak powstania ruchu Solidarności, nie miałoby być dzielnicy o tej nazwie?
Dzielnica Młode Miasto, która znajduje się głównie na terenach postoczniowych, obejmuje też Plac Solidarności, Pomnik Poległych Stoczniowców oraz Europejskie Centrum Solidarności. Największym właścicielem terenów jest duński fundusz nieruchomości Baltic Property Trust Optima. Przy udziale wielu firm deweloperskich chce tu wybudować nowoczesną dzielnicę handlowo-usługową.
Ale nazwa Młode Miasto nie wynika wcale z tego, że tereny postoczniowe trzeba zabudować na nowo. Po raz pierwszy nazwę tej dzielnicy wymieniono już w 1380 r.
Czytaj też: Młode Miasto: czy i kiedy wizje staną się rzeczywistością?
- Propozycję zmiany nazwy dzielnicy uważam za nonsens. Młode Miasto to nazwa historyczna. Ruch "Solidarność" jest w Gdańsku mocno uhonorowany, uczczony i upamiętniony, choćby w postaci Europejskiego Centrum Solidarności. Nie zmienia się historycznych nazw, to jest coś, co trwa setki lat i tak powinno być. A ludzi i organizację można i należy czcić pomnikami, tablicami i mieć ich w pamięci - krytykuje pomysł Andrzej Januszajtis, pasjonat i znawca historii Gdańska.
Czy radni miejscy zajmą się więc wnioskiem o zmianę nazwy dzielnicy?
- W myśl zasad zespołu ds. zachowania historycznych ulic miasta Gdańska nazwy historyczne mają pierwszeństwo przed nazwami naniesionymi później - zaznacza Marek Bumblis, przewodniczący komisji kultury w Radzie Miasta, która opiniuje wnioski w sprawie nazw w mieście. - Tym niemniej wszystko wskazuje, że sprawą Młodego Miasta trzeba się będzie zająć poważnie w jak najbliższym czasie, bo tu nie sposób tego tak oględnie potraktować.
Długość otaczających murów określono na 1290 m. Połowę kosztów budowy ratusza i innych miejskich budynków pokrył Zakon, za co później pobierał połowę dochodów. Z 1402 r. pochodzi najstarsza wzmianka o kościele parafialnym św. Bartłomieja, a o ratuszu stojącym przy Rynku z 1408 r.
W XV wieku liczyło ponad 2 tys. mieszkańców i składało się tylko z 250 zabudowanych parcel. Po wypędzeniu Krzyżaków i uzyskaniu zgody Kazimierza Jagiellończyka, gdańszczanie rozebrali Młode Miasto. Kościół św. Bartłomieja oraz klasztor karmelitów zostały umieszczone na Starym Mieście, a mieszkańcy zostali przesiedleni. Przez następne wieki teren Młodego Miasta nie był użytkowany - stanowił przedpole obronne dla Gdańska. W XIX wieku powstały na tym obszarze stocznie.
Opinie (290) 2 zablokowane
-
2015-01-28 07:02
Solidarność, i ta historyczna, i ta obecna, to niestety skompromitowane zgromadzenia
Tylko zwykłych, uczciwych ludzi, którzy do niej wstąpili żal.
Ta dawna skompromitowana poczynając od osoby lidera, Lecha Pomnika Za Życia Wałęsy oraz reszty kolesiostwa. Kto do dziś nie przejrzał na oczy, jakiego formatu to ludzie (nawet gdyby przyjąć, że LW nigdy nie zbliżył się nawet do Bolka i nie "obalał" starego systemu ramię w ramię z Kiszczakiem), ten już nie przejrzy, więc można sobie darować "wykłady" o walce za wolność.
Ta dzisiejsza skompromitowana postawą roszczeniową, nastawieniem na wyciąganie łap, by inni w społeczeństwie zostali obciążeni opłacaniem ich przywilejów.
To musiałaby być bardzo smutna, niebezpieczna i zakłamana dzielnica, by ją tak nazywać.- 30 2
-
2015-01-28 07:04
Może zwyczajnie ,,Doki",lub ,,Nowe Doki".
- 21 2
-
2015-01-28 07:08
solidarność
jedyna solidarność jaka nam pozostała z roku 89 to nazwa. Teraz solidarnie to sie chce zrujnować Państwo wysysając z niego co sie da paląc opony i szantażując a tracimy na tym my wszyscy
- 22 1
-
2015-01-28 07:09
jo by to nazwoł
kredyt plac,płać i płacz,bankowa dolina,stoczniowy trup, japiszon lans,ale nie solidarność
- 11 1
-
2015-01-28 07:13
Solidarność jest to kanał w którym utopiono prawdziwy etos ruchu społecznego, po to, aby uwiarygodniona agentura mogła pozostać przy władzy. Źle mi się robi, gdy słyszę jak ci ludzie mają na ustach słowo solidarność. Lepiej jeżeli zostanie nazwa obecnie używana Młode Miasto.
- 20 2
-
2015-01-28 07:15
(1)
Nazwy w przestrzeni miast biorą się z historii miejsca albo mają inny podtekst
Dobrze wiec, niech bedzie Osiedle Stoczniowe. I juz. Pasuje ?- 9 5
-
2015-01-28 08:05
Osiedle stoczniowe to Karczemki
- 4 0
-
2015-01-28 07:15
Robi mi się..
...niedobrze na samą myśl o solidarności.To co wiązało sie i kojarzyło z tym słowem zostało przez styropianowych baronów doszczętnie zaprzepaszczone...więc pomysł debilny!
- 25 2
-
2015-01-28 07:25
Co za absurd
W treści jest błąd: " Bogusław Gołąb " - winno być Bogusław Głąb.
Pomijając wszelkie wymienione już argumenty przeciw temu durnemu pomysłowi dorzucę jeszcze, że nadawanie temu terenowi nazwy Solidarność w obecnym kontekście sposobu w jaki jest "rewitalizowany" (czyt. bezczelnie burzony) byłoby zwykłą hipokryzją i nieśmiesznym żartem.
A Pan, Panie G(o)łąb idź Pan się doucz zanim coś palniesz.- 27 1
-
2015-01-28 07:29
Piłsudczycy z Gdyni ??? Nie wiedziałam, że w Gdyni żyją ci co walczyli pod Piłsudskim. (1)
Bogusław Gołąb ? Czy to ten tzw. archiwista co nawet Solidarność musiała go wyrzucić za jego pseudo dokonania.
- 13 2
-
2015-01-28 07:37
Spieszę wyjaśnić: Piłsudczycy Gdynia to po prostu stowarzyszenie ku pamięci Piłsudskiego.
Autor propozycji to z kolei zapewne ten właśnie Bogusław Gołąb. Być może jest Pan w głębi uczciwym człowiekiem, ale wysuwanie propozycji nadania "pomnikowej" nazwy własnej organizacji, nawet jeśli ktoś historycznie uzna ją za chwalebną, jest co najmniej niesmaczne.- 3 1
-
2015-01-28 07:31
kanapowe organizacje zgłosiły kanapowy pomysł (1)
- 28 1
-
2015-01-28 16:48
kanapowy niedojebek coś tam nasmarował
i się pobrudził
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.