- 1 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (193 opinie)
- 2 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (306 opinii)
- 3 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (30 opinii)
- 4 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
- 5 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
- 6 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
Bartoszewskiego, Pileckiego, a może Pokoju. Jak nazwać plac przy Muzeum II Wojny?
Radni PO i PiS zgłosili dwie konkurujące ze sobą propozycje nazwania placu, przy którym stoi Muzeum II Wojny Światowej . Ale warto też wziąć pod uwagę nadanie temu miejscu nazwy neutralnej lub nawiązującej do jego historii.
Czytaj także: Muzeum II Wojny Światowej na placu im. Władysława Bartoszewskiego
Podporucznik AK Władysław Bartoszewski
- Moim zdaniem to bardzo dobry pomysł, bo Profesor [Władysław Bartoszewski - dop. red.] był nie tylko jednym z członków Rady Programowej tej placówki, ale, przede wszystkim, żołnierzem AK, Powstańcem Warszawskim, więźniem Auschwitz, a po wojnie opozycjonistą. Jako Minister Spraw Zagranicznych zrobił wiele dla polsko-niemieckiego pojednania. Muzeum II Wojny Światowej przy Placu Władysława Bartoszewskiego - brzmi nieźle - napisał Adamowicz.
Ten pomysł przypadł do gustu większości czytelników Trojmiasto.pl. Spośród - nomen omen - 1939 uczestników ankiety na ten temat, 71 proc. poparło tę idę, 4 proc. oceniło neutralnie, a 25 proc. krytycznie.
Gdańscy radni PO zapowiedzieli, że poprą tę kandydaturę podczas głosowania w Radzie Miasta.
Czytaj także: Wszystko o budowie Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Rotmistrz WP Witold Pilecki
Ostatniego dnia listopada na burko przewodniczącego Rady Miasta ma trafić wniosek radnych PiS o nazwanie placu imieniem rotmistrza Witolda Pileckiego, żołnierza Wojska Polskiego i Armii Krajowej, dobrowolnego więźnia Auschwitz, członka ruchu oporu, po wojnie skazanego w sfingowanym procesie na karę śmierci.
- Jeśli ktoś najgodniej, najpiękniej i najbardziej chwalebnie wpisał się w historię II wojny światowej, to właśnie rotmistrz Pilecki. Szanowany i uznany na całym świecie. Wielokrotnie nagradzany pośmiertnie - wylicza gdańska radna PiS Anna Kołakowska w rozmowie z Radiem Gdańsk. - Bardzo rzadko nadajemy imiona polskich bohaterów miejscom w przestrzeni publicznej. Rotmistrz Pilecki jest wzorem dla młodzieży. Organizowane są marsze jego pamięci, wiele drużyn harcerskich obiera sobie imię rotmistrza.
Uniwersalne wartości
Szukając nazwy dla placu, przy którym stanęło muzeum, nie trzeba jednak wybierać konkretnych patronów, lecz można uciec się do wartości uniwersalnych. Łatwo sobie wyobrazić, że instytucja przypominająca o okropieństwach wojny stoi np. przy placu Pokoju, Przyszłości, Zgody czy Wolności (w Nowym Porcie znajduje się jedynie ulica o tej nazwie).
Choć niektórym takie nazwy mogą kojarzyć się z czasami PRL-u, to nie musi to być regułą. Dość przypomnieć, że ulica Pokoju (de la Paix) znajduje się w historycznym centrum Paryża, a plac Zgody (Concorde) oddziela Luwr od Pól Elizejskich.
Nazwa już jest, po co wymyślać nową?
Z kolei powrót do historycznego, gdańskiego nazewnictwa, sugeruje publicystka Anna Pisarska-Umańska (zobacz cały wpis). Przypomina ona, że teren, na temat którego toczy się dyskusja, od połowy XVI w. należał do rzemieślników wyrabiających wiadra. Najpierw mieli tu swoje warsztaty, później (połowa XVII w.) postawili tu swoje domy. W połowie XVIII w. powstał tu bulwar z Domem Wiadrowników.
- Z całym szacunkiem dla obu panów [Bartoszewskiego i Pileckiego - przyp. red.], ale to jest Wiadrownia. To jest Plac Wiadrowników, Plac Wyrabiaczy Wiader. To jest obszar chroniony. Mogę pójść dalej - przy ulicy Stara Stocznia (kiedyś Brabank) stał dom Klawitterów. Johann Wilhelm Klawitter założył pierwszą nowoczesną stocznię w Gdańsku. Jego willa była na wysokości wejścia do muzeum. Pójdę dalej - kiedyś stał tu zamek krzyżacki. I jeszcze dalej - był gród. Czy jest coś w tej historii, czego należy się wstydzić? Nazwy również podlegają ochronie, nie wiecie o tym? - pyta retorycznie publicystka.
Miejsca
Opinie (682) ponad 50 zablokowanych
-
2016-11-30 13:06
(1)
Bartoszewski poszedł na L4 i odjechał do domu salonką jak Piłsudski. Ciekawe czy strzelał z ucha :D
Polakożerca, utrzymanek niemieckich fundacji- 44 26
-
2016-11-30 13:08
do pięt mu nie dorastasz
pisowski koniosraju
- 10 18
-
2016-11-30 13:07
Na starym mieście i okolicy tylko nazwy związane z historią miasta. Na nowych osiedlach można uhonorować nazwami ulic lub skwerów wymienione wyżej osoby tj Bartoszewskiego i Pileckiego
- 10 9
-
2016-11-30 13:08
żadnych Kalksteinów und Macierewiczów!
wiadomo co to za kolesie.
- 18 16
-
2016-11-30 13:09
Wolałbym by Pilecki i Bartoszewski mieli ulice swoim imieniem niż plac.
- 7 7
-
2016-11-30 13:09
proponuję plac Św. Budynia
- 19 14
-
2016-11-30 13:10
Plac Armii Krajowej.
- 14 11
-
2016-11-30 13:11
Może Plac Ofiar Zamachu Smoleńskiego :-) (1)
..... albo Plac Internowanego....... o mało co Jarosława.
- 21 21
-
2016-11-30 13:53
Slusznie!
- 4 2
-
2016-11-30 13:12
(2)
Proponuję: Wielkiego Wodza i Ukochanego Przydwódcy Narodu Jarosława Polskęzbawa.
- 22 21
-
2016-11-30 13:17
zofia do garów i nie zapomnij o lekach
- 4 6
-
2016-11-30 13:25
świętego łona co wydało maliniaka?
- 6 2
-
2016-11-30 13:12
(4)
A kto to był Pilecki?
- 14 37
-
2016-11-30 13:26
przecież napisali w tekście kim był (2)
- 6 0
-
2016-11-30 15:50
Nie umie czytac i dlatego pyta. (1)
- 7 0
-
2016-11-30 16:38
Dziwne
Kibol umie pisać,ale czytać nie potrafi
- 0 1
-
2016-11-30 18:02
To nie kibol tylko leming
- 3 2
-
2016-11-30 13:12
Nie nazywać w ogóle..
- 14 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.