- 1 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (80 opinii)
- 2 Zajrzyj do międzywojennych witryn (39 opinii)
- 3 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 4 Podróż koleją z Gdyni do Szwecji (7 opinii)
- 5 Morze odkryło tajemniczą łódź (62 opinie)
- 6 Willa słynnego "morskiego" malarza (154 opinie)
Zarazy i epidemie w historii Gdańska
Epidemie często atakowały Gdańsk na przestrzeni wieków. Zaraza z 1464 roku doprowadziła do śmierci blisko 6 tys. mieszkańców. Epidemia dżumy, która wybuchła równo 100 lat później pochłonęła około połowę populacji Gdańska, a podczas epidemii z lat 1709-1710 zmarło 25 tys. z 60 tys. mieszkańców miasta. Ostatnia epidemia pojawiła się w 1945 roku w areszcie przy Kurkowej, gdzie zmarło ponad 1 tys. przetrzymywanych tam cywilów.
Jak podaje Gedanopedia, pierwszą znaną i potwierdzoną epidemią jest dżuma ("czarna śmierć"), która w Gdańsku pojawiła się w lipcu 1350 roku. Jej szczegółowy przebieg nie jest jednak znany. Uważa się, że jej ofiarami padli członkowie Rady Miejskiej: burmistrz Detlaff von der Osten, rajcy: Jeske von Osseck i Augustion Glocke, ławnicy: Arnold i Gryvener, którzy zmarli akurat w 1350 roku. Dlaczego tylko "uważa się" ich za ofiary dżumy? Bowiem we wcześniejszych i kolejnych latach śmiertelność wśród przedstawicieli władz miejskich była niższa.
Jan Długosz odwołuje wizytę w Gdańsku
Druga ze znanych epidemii miała miejsce latem 1382 roku. Wśród ofiar wymieniane jest ośmioro z dziewięciorga dzieci Doroty z Mątów.
Zobacz też: Ślady epidemii cholery widać w Gdańsku do dziś
W drugiej połowie XV wieku do kolejnych epidemii dochodziło mniej więcej co 10 lat. We wrześniu 1464 roku zaraza dotarła do Gdańska z Niderlandów i terenów Cesarstwa Niemieckiego przez Hamburg i Lubekę (m.in. odwołał wówczas swój przyjazd do Gdańska kronikarz Jan Długosz). Według zapisów z Kroniki oliwskiej, przed 28 września zmarło około 5 tys. osób, a od 28 września do 28 października kolejne 800.
Szacuje się, że Gdańsk liczył wówczas około 30 tys. mieszkańców, co oznacza, że choroba mogła pochłonąć około 20 proc. z nich.
Gdańszczanie spisują testamenty
Następna epidemia pojawiła się najprawdopodobniej latem 1473 roku. Podstawą do takiego wniosku jest wzrost liczby miejskich testamentów. Spośród około 92 testamentów z 1466-1476 lat, 23, czyli niemal co czwarty, przypadał na rok 1474.
Kolejna epidemia wybuchła w roku 1484. Według kronikarza Christopha Beyera, trwająca od lipca do jesieni zaraza pozbawiła życia 5,4 tys. osób.
Następna wybuchła w Gdańsku na przełomie 1494 i 1495 roku, była długotrwała, nawracała falami w kolejnych trzech latach, aż do roku 1497. Ogólne informacje o epidemiach w Gdańsku pochodzą również z lat 1505, 1507 i 1509.
Dżuma zabiera 25 tys. z 60 tys. mieszkańców
W latach 1514-1515 pojawiła się w Gdańsku zaraza zwana "morowym powietrzem". W kościołach ogłoszono polecenie, by w domach objętych zarazą wywieszane były kawałki sukna, w takiej liczbie, ilu było zmarłych. Z jej powodu grudniowy przyjazd do Gdańska odwołał król polski Zygmunt I. Zaraza ustąpiła jesienią 1515 roku.
W XVI a XVIII wiekiem największą śmiertelność przynosiły epidemie dżumy, które atakowały miasto wielokrotnie. Epidemia z roku 1564 pochłonęła około połowę populacji Gdańska, a podczas epidemii z lat 1709-1710 zmarł co trzeci mieszkaniec. Według szacunków było to ok. 25 tys. z 60 tys. ludzi.
Czytaj więcej: Dżuma w Gdańsku
Od połowy XVIII wieku do czasów napoleońskich śmiertelne w skutkach choroby przestały nawiedzać miasto. Prawdopodobnie należy to łączyć z poprawą higieny oraz z rozwojem medycyny.
W roku 1774 Rada Miejska zezwoliła Nathanaelowi Wolffowi na stosowanie szczepionki przeciwko ospie.
Gdańsk otoczony kordonem od Małego Kacka po Tczew
Żniwo zbierał także tyfus (dur brzuszny), który pojawił się głównie u żołnierzy powracających spod Moskwy na przełomie 1812 i 1813 roku. Ofiarami była jednak również ludność cywilna. W okresie od stycznia do maja 1813 roku z powodu choroby zmarło ponad 10 tys. żołnierzy i około 5 tys. mieszkańców Gdańska.
W 1831 roku Gdańsk zaatakowała cholera, przywleczona z Indii. 27 maja stwierdzono zachorowania wśród robotników w Nowym Porcie. W pierwszym miesiącu odnotowano 400 zachorowań i 300 zgonów.
Ówcześni lekarze nie znali ani przyczyn epidemii, ani metod walki z chorobą. Jedynym ratunkiem okazał się kordon sanitarny wokół Gdańska stworzony przez 20 tys. żołnierzy armii pruskiej, który rozciągał się od Małego Kacka do Tczewa. Przekroczenie jego wymagało 20 dni kwarantanny, a do łamiących ten zakaz wojsko miało prawo strzelać.
W XIX wieku choroba nawiedzała Gdańsk 14 razy.
Zobacz także: Dom Zarazy w Oliwie - dawny szpital dla chorych na dżumę
"Hiszpanka" szalała w powojennej Europie
Postęp medycyny, profilaktyka i dobry stan sanitarny Gdańska wpłynęły na to, że w pierwszej połowie XX wieku jedyną odnotowaną epidemią była grypa, tzw. "hiszpanka", szalejąca w całej Europie w latach 1918-1920, głównie w krajach ogarniętych I wojną światową.
W Gdańsku w latach 1918 i 1919 odnotowano po kilkaset zgonów. Jedną z ofiar był urzędujący nadburmistrz Heinrich Scholtz. W roku 1920 na hiszpankę zmarły kolejne 352 osoby.
Kolejna epidemia, tym razem duru plamistego i brzusznego oraz czerwonki pojawiła się w 1945 roku, po zajęciu Gdańska przez Rosjan. Wybuchła w więzieniu na Kurkowej. Łącznie zmarło ok. 1,1 tys. przetrzymywanych w areszcie cywilów.
Opinie (56) 5 zablokowanych
-
2020-02-25 12:05
jedzą piją lulki palą
Jecie za dwóch, pijecie , z okazji czy bez , sportu nie uprawiacie i Wy mówicie, że się wirusa boicie ? Śmiechu warte. Zacznijcie od podstawowych zasad zdrowego życia , a nie siejcie paniki. Boicie się, bo Wasze organy wołają pomocy , wątroba gdyby mogła mówić to by powiedziała BASTA ja chcę żyć !
- 10 6
-
2020-02-25 12:27
ślady po epidemii w Oliwie (1)
Gdy dawno temu budowano lokal zwany amazonka na ulicy Krzywoustego w Oliwie/Małe Przymorze to kopiąc fundamenty wydobywano kości ofiar epidemii , znajdował się na tym miejscu krzyż.
- 11 0
-
2020-03-20 16:16
Postawili burdel na masowym grobie z tego wynika...
- 0 0
-
2020-02-25 14:19
Poprawka
Cytat "Kolejna epidemia, tym razem duru plamistego i brzusznego oraz czerwonki pojawiła się w 1945 roku, po zajęciu Gdańska przez Rosjan. Wybuchła w więzieniu na Kurkowej. Łącznie zmarło ok. 1,1 tys. przetrzymywanych w areszcie cywilów.". Informacja niedokładna. Część tych zmarłych w areszcie to byli jeńcy niemieccy. NKWD chciała coś z nich wydobyć. Zmarłych pochowano potajemnie na terenach fortów, przy skrzyżowaniu Powst. Warszawskich i Dąbrowskiego w masowym grobie. Ekshumacji raczej dotąd nie było.
- 7 1
-
2020-02-25 14:33
zaraza-epidemia
cmentarz ,a w zasadzie krzyż cmentarny przy ul.msciwoja ii i Krzywoustego ,układ drzewostanu wskazuje na jakiś cmentarz ,,słyszałem,, że też z okresu jakiejś epidemii . Nie znalazłem informacji co tam mogło być. grzegorz
- 4 0
-
2020-02-25 16:59
Wielu bagatelizuje koronawirusa porównując go do np. grypy itp.
Przestrzegam że problem nie polega na liczbie ofiar, tylko na typowych dla epidemii szybkości i zakresu rozprzestrzenia się. Przez to że koronawirus może nawet przez dwa tygodnie przejawiać postać ukrytą, stwarza szerokie pole do szybkiego i skutecznego rozprzestrzenia.
- 8 0
-
2020-02-25 20:37
Czyli mamy już kolesia z Wejherowa w szpitalu w Gdańsku (1)
Wrócił z Singapuru. Podejrzenie Covid-19.
Dlaczego o tym nie piszecie??!!- 10 0
-
2020-02-26 12:02
Bo niemce i lewica patrza na rece
- 0 0
-
2020-02-26 01:43
Tylko amfetaminol
Prosto z Polski
- 2 1
-
2020-02-26 13:51
koronawirusa bój się bój
kupmy tonę kaszy i zamurujmy drzwi
wyjdziemy na jesieni, sprawdzić, kto przeżył- 5 1
-
2020-02-26 20:13
Epidemia zdrajcow (1)
W zarzadzie miasta od 1990 do dzis.
- 8 2
-
2020-03-20 16:17
Czyli POKEmony
- 0 0
-
2020-02-28 00:34
Gdańsk jak zwykle nie da sie pisowskiej zarazie :)
- 1 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.