• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Zamek" Wehrmachtu miał powstać w Gdańsku

Jan Daniluk
29 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Model głównego budynku Szkoły Wojennej Niemieckich Wojsk Lądowych z 1940 r. Obiekt miał stanąć na wzgórzu, na granicy Strzyży i Oliwy. Ze zbiorów BG PAN. Model głównego budynku Szkoły Wojennej Niemieckich Wojsk Lądowych z 1940 r. Obiekt miał stanąć na wzgórzu, na granicy Strzyży i Oliwy. Ze zbiorów BG PAN.

W latach II wojny światowej niemieccy narodowi socjaliści planowali w sposób diametralny zmienić obraz architektoniczny Gdańska oraz jego przedmieść. Jedną z największych inwestycji miała być budowa na wzgórzach morenowych w lasach oliwskich potężnego gmachu nowej uczelni Wehrmachtu. Swoją formą szkoła miała nawiązywać do dawnych zamków gotyckich, wznoszonych w średniowieczu przez zakon niemiecki.



Forma architektoniczna, jak i rozmach całego założenia nie pozostawiał złudzeń co do propagandowego znaczenia tej inwestycji. Placówka - Szkoła Wojenna Wojsk Lądowych (niem. Heereskriegsschule) - miała kształcić "nowe pokolenia młodych kadr oficerów dla całego niemieckiego Wschodu". Miała też przypominać obecność zakonu niemieckiego na Pomorzu Gdańskim przed wiekami oraz podkreślać tradycje, z jakich czerpał Wehrmacht.

Prace nad projektem szkoły rozpoczęto jeszcze we wrześniu 1939 r. Kierował nimi arch. Hans-Hermann Klaje z Urzędu Budowlanego Wojsk Lądowych przy Naczelnym Dowództwie Niemieckich Sił Zbrojnych. Klaje współpracował z radcą budowlanym Finke i inż. Pfuhlem. W lutym 1940 r. projekt otrzymał osobistą akceptację Adolfa Hitlera, a późną wiosną opublikowano pierwsze plany tej inwestycji. Docelowo bliźniaczą uczelnię planowano także zbudować w Berlinie. Trudno było o bardziej dobitny dowód na rolę, jaką planowano nadać Gdańskowi (jako garnizonowi) w planach "Tysiącletniej Rzeszy".

Kompleks szkoły na skraju morenowych wzgórz

Gdański zespół Szkoły Wojennej Wojsk Lądowych miał być umiejscowiony na grzbiecie pasma wzgórz morenowych zobacz na mapie Gdańska, na terenie współczesnego osiedla VII Dwór. Dojazd do szkoły miał zostać wytyczony na przedłużeniu istniejącej wówczas Friedrichs-Allee zobacz na mapie Gdańska (dziś to al. Wojska Polskiego), czyli w rejonie najbliższym miejscu, gdzie obecna ul. Piotra Michałowskiego dotyka nasypu kolejowego Pomorskiej Kolei Metropolitalnej zobacz na mapie Gdańska.

Widok na cały kompleks niedoszłej Szkoły Wojennej Wojsk Lądowych. Ze zbiorów BG PAN. Widok na cały kompleks niedoszłej Szkoły Wojennej Wojsk Lądowych. Ze zbiorów BG PAN.
Po minięciu linii kolejowej, a następnie wartowni, droga miała wieść przez niewielką dolinkę (dziś okolice między ul. Henryka Rodakowskiego, Piotra Norblina i Aleksandra Orłowskiego zobacz na mapie Gdańska), gdzie znajdowałoby się wielofunkcyjne boisko sportowe wraz z budynkiem zaplecza (sale gimnastyczne, szatnie, magazyny i sanitariaty). Następnie szosa miała gwałtownie zakręcić, aby wiaduktem nad jednym z jarów wspiąć się już na zbocze wzgórza.

Na ukrytym w lesie skrzyżowaniu należałoby skręcić w lewo w kierunku głównego budynku szkoły; po prawej stronie miał znaleźć się natomiast plac ćwiczeń otoczony przez budynek mieszkalny dla kadetów (koszary), zespół stajen z ujeżdżalnią, a także garaże z warsztatami.

W głębi założenia, już po drugiej stronie wzgórza (a więc kierując się na wprost ze skrzyżowania) zaplanowano budowę odkrytego basenu. Ostatnim obiektem w kompleksie miał być niewielki budynek mieszkalny dla kadry oficerskiej - miał on stanąć na najbardziej wysuniętym fragmencie wzgórza w kierunku miasta, blisko wspomnianej linii kolejowej, w stosunkowo niedalekiej odległości od położonej niżej wartowni i wjazdu na teren całego zespołu.

Plan kompleksu Szkoły Wojennej Wojsk Lądowych w Gdańsku. Widoczny u góry fragment linii kolejowej to ten sam, po którym obecnie jeździ Pomorska Kolei Metropolitalna. Ze zbiorów BG PAN. Plan kompleksu Szkoły Wojennej Wojsk Lądowych w Gdańsku. Widoczny u góry fragment linii kolejowej to ten sam, po którym obecnie jeździ Pomorska Kolei Metropolitalna. Ze zbiorów BG PAN.
Sercem całego kompleksu miał być główny budynek szkoły, złożony z dwóch części - w wyższej lokowano sztab (dowództwo) placówki, aule oraz pomieszczenia szpitalne, w niższej zaś, obok sal wykładowych, pokoi kadetów i łazienek, także pomieszczenia gospodarcze (kantynę, kuchnię i magazyny). Wysokość murów sztabu miała sięgać 24 metrów, zaś wież - 27 metrów. Na dziedzińcu szkoły, który był okalany przez niższą część gmachu z arkadami, miały odbywać się ćwiczenia i uroczyste apele.

Powstanie podobozu jenieckiego

Specjalnie w celu realizacji tego ambitnego przedsięwzięcia w dolinie przy wzgórzach założono w drugiej połowie 1940 r. podobóz Stalagu XX B (obozu jenieckiego ulokowanego pod Malborkiem). Była to druga tego typu placówka w Gdańsku (pierwszy podobóz został najpóźniej na początku 1940 r. utworzony na Biskupiej Górce). Z końcem roku w Oliwie znajdowało się 950 jeńców (przede wszystkim Francuzów i Belgów), którzy mieli budować kompleks szkoły.

Właściwe roboty nigdy jednak się nie rozpoczęły. Jeszcze latem i jesienią 1941 r., kiedy miejsce jeńców z Europy Zachodniej zajęli jeńcy sowieccy, projekt formalnie był w trakcie realizacji. Jednak w związku z rosnącymi problemami natury logistycznej, brakiem materiałów budowlanych oraz rosnącym deficytem siły roboczej z jednej, a pochłaniającą coraz więcej środków rozbudową przemysłu zbrojeniowego oraz pilną potrzebą wznoszenia kolejnych schronów przeciwlotniczych z drugiej strony, projekt budowy szkoły został "czasowo zamrożony". Decyzja o rozpoczęciu budowy kompleksu została odłożona na czas po planowanym "ostatecznym zwycięstwie" Trzeciej Rzeszy (zakładano tym samym, że uczelnia będzie gotowa około 1950 r.).

Tak prezentowałaby się panorama wzgórz morenowych na granicy Strzyży Górnej i Oliwy z dominującą sylwetką Szkoły Wojennej Wojsk Lądowych. Rysunek z magazynu "Soldat im Weichselland" 1940, nr 2. Tak prezentowałaby się panorama wzgórz morenowych na granicy Strzyży Górnej i Oliwy z dominującą sylwetką Szkoły Wojennej Wojsk Lądowych. Rysunek z magazynu "Soldat im Weichselland" 1940, nr 2.
Mimo zbliżającego się nieuchronnie widma klęski, jeszcze pod koniec 1944 r. władze wojskowe zabiegały o dopełnienie wszystkich formalności, by... przygotować z wyprzedzeniem teren pod inwestycję. Wspomniany podobóz jeniecki istniał do pierwszych tygodni 1945 r. To po nim do dziś została potoczna nazwa "lagrów" dla części współczesnego osiedla VII Dwór.

Niezrealizowana inwestycja Wehrmachtu - jedna z wielu

Szkoła Wojenna Wojsk Lądowych w Gdańsku na szczęście nigdy nie została wybudowana. Podobnie nie zrealizowano szeregu innych inwestycji, które miały w sposób nieodwracalny zmienić oblicze architektoniczne Gdańska, a jakie snuli niemieccy architekci i urbaniści tak przed, jak i w trakcie wojny, na czele m.in. z Albertem Speerem (pisaliśmy o tym w artykule Nazistowskie wizje rozbudowy Gdańska).

Obok opisanej Szkoły Wojennej Wojsk Lądowych do niezrealizowanych projektów tylko Wehrmachtu należy zaliczyć budowę nowej Generalnej Komendantury (prawdopodobnie miała powstać na Górze Gradowej), adaptację na wojskową szkołę muzyczną koszar (dziś nieistniejących) przy ul. Aksamitnej zobacz na mapie Gdańska, rozbudowę i modernizację lotniska we Wrzeszczu (choć prace w tym zakresie udało się w pewnym stopniu przeprowadzić), wreszcie budowę kompleksu Akademii Medycznej Marynarki Wojennej (Marineärztliche Akademie).

Ta ostatnia miała zostać przeniesiona z Kilonii do nowej siedziby w Gdańsku lub na granicy Sopotu i Gdyni. Ostatecznie, wobec rosnących problemów, trafiła nie nad Zatokę Gdańską, a do Tybingi w środkowych Niemczech.

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (92) 6 zablokowanych

  • Nieodwracalne

    "Podobnie nie zrealizowano szeregu innych inwestycji, które miały w sposób nieodwracalny zmienić oblicze architektoniczne Gdańska,..."

    Taaa, odwracalne za to były/są zniszczenia wojenne i komunistyczne "inwestycje". Jak i przede wszystkim, nowe "szklane domy". Wolałbym 100 razy bardziej widzieć ten relikt niż tfu tfu Forum Gdańsk.

    • 4 0

  • p.Daniluk po polsku pisze się radziecki nie sowiecki nie lubię poliglotów za 3 grosze

    • 2 2

  • Piękny zamek

    Piękny budynek, szkoda że nie powstał

    • 1 0

  • Bardzo interesujący tekst dr
    Daniluka

    • 0 0

  • Don Orleone teraz ma takich kilka .

    • 3 0

  • Nic nowego

    cyt. "Podobnie nie zrealizowano szeregu innych inwestycji, które miały w sposób nieodwracalny zmienić oblicze architektoniczne Gdańska, a jakie snuli niemieccy architekci i urbaniści tak przed, jak i w trakcie wojny, na czele m.in. z Albertem Speerem".
    Zaraz po wojnie planowano socrealistyczną zabudowę Gdańska na wyrównanych spychaczami ruinach. Próbka powstała we Wrzeszczu, (ul. Klonowa). Ale tak też miało być z centrum. Długi targ miał być jak warszawski MDM. Też na szczęście do tego nie doszło. Za to teraz już nic Gdańska nie uratuje. Budyń i UPA (ukochana pani Aleksandra) z podziwu godnym uporem bezpowrotnie zmieniają to miasto tak jak zaplanował to Speer. Tylko nieco inaczej w koncepcji ale skutek taki sam. A każdy kto tego świadom i nie protestuje, przykłada rękę.

    • 3 2

  • Oj. Obajtek zobaczył i musi mieć.

    takiego pałacyku jeszcze nie miał.

    • 2 4

  • Gdańszczanin

    Dla logicznie myślących zagadka: Kto mógł wypowiedzieć takie stwierdzenie?: Logicznie patrząc. Jeśli byłby kłopot z odpowiedzią pomogę, otóż patrzącą logicznością wykazuje się nadal polska gwiazda i była komisarz w UE obywatelka Bieńkowska.
    Bez patrzenia logicznego proponuję obywatelce Bieńkowskiej do przeczytania poniższy tekst:
    Czy wszyscy prawnicy, parlamentarzyści, senatorowie, decydenci itd. w okresie tzw. transformacji po roku 1989 i dalszych byli i są na tyle wrażliwi by większość Polaków nie musiała uciekać poza granice kraju za chlebem, a pozostali w kraju, którym zabrano w większości środków do życia kupowali produkty pierwszej potrzeby na kartki, głód, pijaństwo, nieokreślone ilości śmiertelnych przypadków itd. .., Komu była potrzebna tzw. dekapitalizacja przedsiębiorstw?... Komu była potrzebna denominacja?....Co się stało z PGR-ami, przedsiębiorstwami polskimi: Stoczniami, Hutą Katowice, itd......., kto zawładnął Polską politycznie, społecznie i gospodarczo? Wydzieranie się teraz.......stosowanie prostackiego pijaru czemu ma służyć? Komu ma służyć?
    Podobno Polska po 1990 roku stała się poletkiem doświadczalnym dla różnego rodzaju gangsterstwa politycznego, i nie tylko, szkodzącego Polsce i Polakom?... zrobiono kupę kamieni, robotników UE ? Może taką Polskę chciano w 2004 roku?
    - Podobno w Polsce jest kilka patriotyzmów: polski, carski, cesarski i kołtuński?.
    - Czy każda osoba wykształcona jest osobą inteligentną?
    - Czym się różni prostactwo od inteligencji?
    - Czy prosty człowiek = prostak?,
    - Czy inteligent może być prostakiem?
    Pozostaję w przekonaniu, że niektórzy z tzw. opozycji przeanalizują swoją osobowość patrząc w lustro i przestrzeń społecznej i humanitarnej Polski, którą tworzyli i tworzą.
    Czy to prawda, że w Polsce ma powstać nowa izba parlamentarna w skład której mają wejść świry, oszołomy, posłowie trampkarze, pajace, kuglarze zwolennicy skrobanek na życzenie - by pokazać jaka to Polska jest demokratyczna?

    • 1 4

  • bosh co tu nie mialo powstac !? ...aqua park tesz mial powstac i co ha ha

    • 1 0

  • Gdyby powstal to pewnie dzis sluzyl by jako wiezienie. (1)

    Oczywiscie gdyby nasz MON nie zglaszal zadnej checi zawladniecia tym budynkiem. Z taka architektura jeszcze najwyzej szkola policyjna. Na pewno nie hotel albo budynek mieszkalny.

    • 1 0

    • Po wojnie służyłby LWP, które zostawiłoby go w takim stanie, że teraz byłaby to ruina.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Kiedy rozpoczęła działalność pierwsza gdańska rozgłośnia radiowa?

 

Najczęściej czytane