- 1 Przymorze kiedyś i dziś. Porównujemy zdjęcia (144 opinie)
- 2 Te zabytki otwierają się po remontach (77 opinii)
- 3 "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate" (33 opinie)
- 4 Nietypowa willa prezesa banku nad miastem (55 opinii)
- 5 Duży gmach w centrum powstał w 8 miesięcy (40 opinii)
- 6 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (11 opinii)
Zagadka spadającego dziecka
"Nad tym ołtarzem jest wspaniałe epitafium z białego i czarnego marmuru, a zaczyna się ono od złotej korony, pod nią są chmury, na których po obu stronach widać następujące pismo wraz z trąbami: Przybądźcie na sąd; powstańcie zmarli! Jahwe. Bogu Najlepszemu Najwyższemu Ofiara. Od lat dziś niemal trzystu, dzięki łaskawości Boga Najlepszego Najwyższego, opiece Najjaśniejszych Królów Polski i przychylności swojego Gdańska, cnotami wśród dawnych nazwisk wywyższonemu Rodowi Ferberów, którzy dla wybitnych cnót i wielkich czynów przodków infułę warmińską i najwyższe w ojczyźnie godności otrzymali, a przede wszystkim Burmistrzowi Konstantynowi Ferberowi, który dawną chwałę swojego rodu niedawno szczęśliwymi rządami jeszcze bardziej pomnożył, z wierności dla przodków i z najtkliwszej miłości braterskiej wystawił pomnik, na koniec sobie i swojej najmilszej małżonce, jak również wszystkim swoim założył grobowiec rajca Jan Ferber 1656".
Epitafium, o którym mowa, znajduje się w kościele Mariackim, w kaplicy należącej od 1448 r. do rodziny Ferberów. W przytoczonym opisie Frischa z końca XVII w. brak wielu szczegółów dzieła, zadziwiającego obfitością symboli. Wspomniane trąby wzywają na Sąd Ostateczny. Jedna z szarf z wezwaniem do zmarłych wyrasta z gasnącego kaganka, druga z piaskowej klepsydry. Niżej widnieją księgi ze stojącym na nich piejącym kogutem i sową, która czyta jedną z nich. Po bokach bezużyteczne elementy uzbrojenia mieszają się z łopatami, służącymi do kopania grobów. Na dole, między dumnymi herbami rodowymi straszą skrzyżowane piszczele i czaszka, przez której oczodoły przewija się wąż.
Intrygująca jest postać spadającego dziecka pod ową koroną i skrzyżowanymi liśćmi palmy - symbolami rozkwitu w blasku sprawiedliwości. Legenda widzi w tym odbicie wypadku, który rzekomo zdarzył się podczas wjazdu któregoś z królów. Konstantyn Ferber miał jako dziecko wypaść z rąk piastunki, stojącej w górnym oknie domu przy ul. Długiej. Spadł do stojącego na przedprożu kosza z kapustą i nic mu się nie stało - oczywisty dowód opieki Opatrzności! Jeżeli to prawda, to można dociec, kiedy i komu ów cud się wydarzył. W tym celu trzeba zestawić daty uroczystych wjazdów królów z datami urodzin kolejnych Konstantynów Ferberów.
Najsłynniejszy z nich, syn wielkiego Eberharda Ferbera, pyszny burmistrz, paradujący w złotym łańcuchu i rozbijający się po mieście poszóstną karetą, nie wchodzi w rachubę, bo dom przy ul. Długiej 28 kazał zbudować jako człowiek dorosły. Poza tym urodził się w roku 1520 i podczas najbliższej wizyty króla Zygmunta Starego (w 1526 r.) był już raczej za ciężki, by nie odnieść szwanku przy upadku z drugiego piętra.
Bardziej prawdopodobny jest jego syn Konstantyn II, ławnik i sekretarz królewski. Urodził się w 1550 r., czyli w czasie najbliższej wizyty króla Zygmunta Augusta miał dwa lata - wiek dobrze pasujący do legendy. Z żoną Elżbietą Hacke miał 11 dzieci, w tym przyszłego burmistrza Konstantyna III i rajcę Jana, fundatora epitafium.
Słowa "z braterskiej miłości" i data śmierci (1654) świadczą, że pomnik wystawiono właśnie Konstantynowi III. Nie mógł on jednak być owym spadającym dzieckiem, bo urodził się w roku 1580, na siedem lat przed kolejną wizytą króla (Zygmunta III), który w dodatku nie przejechał wtedy ulicą Długą. Sławny ród, który wydał sześciu burmistrzów Gdańska i jednego biskupa, wygasł w linii męskiej w r. 1786, w którym zmarł rajca Jan Samuel Ferber. Pozostało epitafium.
Opinie (4)
-
2005-11-22 16:41
Może nie na temat lecz....
Zaintrygowała mnie w epitafium wzmianka o Bogu Jahwe,biorąc pod uwage że to w kościele Mariackim (katolickim).Przeciez kościół raczej robi wszystko aby ukryc to imie a tu widac je jak na dłoni - no oczywiście po herbajsku(więc nie koli w oczy).Moje przemyslenie oczywiście odbiega od głównego tematu lecz sie zrodziła w głowie.
- 4 0
-
2005-11-22 20:26
Dlaczego takie ciekawe artukuły nie sa jakos eksponowane? na pierwszym planie tylko sensacje w stylu podwyżka akcyzy i budowa wirtualnej hali
- 1 0
-
2005-11-25 11:23
Hmm, czy kościół mariacki był od zawsze katolicki?
- 1 0
-
2006-02-18 10:35
portrety
jest to dla mnie bardzo dziwne ze na tak "dokladnej"stronie nie umoeszczono ani jednego portretu czy wizerunku kogos z rodu ferberow!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.