• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wszak to sierpień, a na plażach pustki...

Jarosław Kus
5 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate"
Przedwojenne zdjęcie "dębu Napoleona" rosnącego na ul. Portowej w Gdyni. Wśród gdynian przetoczyła się dyskusja, czy drzewo powinno się wyciąć - za czym opowiadali się fani motoryzacji - czy jednak zachować. Ze zbiorów Mikołaja Wierzbickiego. Przedwojenne zdjęcie "dębu Napoleona" rosnącego na ul. Portowej w Gdyni. Wśród gdynian przetoczyła się dyskusja, czy drzewo powinno się wyciąć - za czym opowiadali się fani motoryzacji - czy jednak zachować. Ze zbiorów Mikołaja Wierzbickiego.

Po raz kolejny przecieramy oczy ze zdumienia przekonując się, jak mało zmieniliśmy się w ciągu ostatnich dekad. Pod koniec lat 30 w Gdyni odbyła się dyskusja, czy zachować pokaźny dąb, czy jednak wyciąć go, bo jest "poważną zawadą na arterii komunikacyjnej".



Choć początek sierpnia to zaledwie półmetek kanikuły, w roku 1937 "zwolennicy wakacji w naszym kraju narzekają (...), gdyż wskutek panującego zimna i ciągłych deszczów już od pierwszych dni sierpnia muszą zaprzestać plażowania".

Lecz przecież nim nadeszły deszcze, "nad morzem polskiem sezon udał się doskonale i plaże były przepełnione", trudno jednak dziwić się temu plażowemu exodusowi, skoro wszystko, tak jak w Sopocie, zamienia się w "wielki zalew."

Lecz nie wszystkim przyjezdnym (którzy jeszcze jakimś cudem znajdują wolne miejsca w jadącym nad morze pociągu) jest potrzebna ładna pogoda - zwłaszcza jeśli do Gdyni przyjeżdża się po guzy, nie zaś po słońce.

Na szczęście jednak po kilku chłodniejszych dniach "zaczyna się ocieplać", można więc wrócić na plażę, by doświadczyć "błogosławionych skutków kontaktu skóry ze słońcem, powietrzem i wodą".

Gorsza pogoda nie trwa zbyt długo i "po dniach dżdżystych" "nad morzem znowu [jest] ładnie" oraz - to już zasługa "Pomorskiej Straży (policji) wiejskiej" - jeszcze bezpieczniej.

Warto udać się również na przechadzkę gdyńskimi ulicami: już teraz Gdynia budzi podziw, a co dopiero za lat kilka, gdy zrealizowany zostanie projekt nowej dzielnicy reprezentacyjnej.

Na drodze do nowoczesności pojawia się jednak... "stary historyczny dąb, zwany przez Kaszubów "dębem Napoleona", który znajduje się na jezdni ul. Portowej".

Historia dębu i karczmy z ul. Portowej



Wprawdzie "starzy Kaszubi" bronią drzewa, lecz większość "nowych Gdynian" domaga się wycięcia dębu, "który jest poważną zawadą na tej niezwykle ożywionej arterii komunikacyjnej miasta portowego".

A przecież "za przykładem stolicy Gdynia posiadać będzie małe taksówki", więc obok dębu przejadą bez problemu! Lecz tak jak nikt nie dba o los starego drzewa, tak nikt nie przejmuje się dobrem pasażerów, dlatego też - zupełnie inaczej, niż w stolicy - "w Gdyni małe taksówki kursować będą za normalną opłatą".

Zatem nici z taksówkowej wyprawy do "najpiękniejszej wioski kaszubskiej" - może w tej sytuacji taniej wypadnie "księżycowa wycieczka morska"?

"Odpowiedzialność za to, jaka będzie przyszła Gdynia" wyraża się jednak nie tylko w staraniach o jej rozwój przestrzenny i materialny, lecz również w dbałości o jej przyszłych mieszkańców, bo przecież "troska o dziatwę i młodzież szkolną winna być na równi traktowana z troską o siłę i obronność państwa"!

Na szczęście "odpowiedzialności tej wobec przyszłego pokolenia, świadomym jest Miejski Komitet Pomocy Dzieciom i Młodzieży", który realizuje swe statutowe cele również w czasie wakacji. Wszak równie ważnym, co pomoc zimowa, "odcinkiem tej akcji jest zapewnienie młodzieży możliwości pokrzepienia ich sił i zdrowia na koloniach wakacyjnych w lepszych warunkach klimatycznych".

Ale czy troska o los przyszłych pokoleń nie koliduje z dbałością o obronność państwa? W pierwszych dniach sierpnia Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej organizuje XIV Tydzień Lotniczy, chcąc uczynić celem "promienistym dla każdego obywatela miłującego Polskę szczerze i gorąco" dążenie, by "Pomorze uczynić (...) niezłomnym bastionem polskiej troski o niepodległość ziemi Rzeczypospolitej".

W związku z tym "uprasza się wszystkie organizacje, aby w czasie Tygodnia (...) nie urządzały żadnych imprez", a więc także zapewne kwest i zbiórek.

Ciekawe, że nikt nie wpada na pomysł, by podatkiem na rzecz obronności państwa obłożyć "laikarzy-grandziarzy" - wszak pieniędzy im nie brakuje.

Może spytać "pana starszego" - on wie przecież niejedno...


Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 173 z 30 lipca 1937 r. i nr 174 z 31 lipca - 1 sierpnia 1937 r., "Dziennik Bydgoski" nr 171 z 29 lipca 1937 r. i nr 180 z 8 sierpnia 1937 r., "Ilustracja Polska" nr 31 z 1 sierpnia 1937 r. oraz "Światowid" nr 31 z 31 lipca 1937 r. i nr 35 z 28 sierpnia 1937 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (45) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Co do

    mody plażowej i na upały. Dzisiaj na plac zabaw dla dzieci przyszła młoda mama tylko ze sznurkiem w d*pie. Nie wiedziałem czy się śmiać, bo podziwiać nie było co.

    • 0 0

  • Sopoty (3)

    a nie jakiś Sopot. Sopot to rzeka w podkarpackim lesie

    • 11 3

    • I nie Janusze i letnicy (2)

      tylko laikarze i grandziarze xD
      Muszę spróbować wypromować te słowa na nowo, zamiast laik będą mówił laikarz a na każdego kto mi podpadnie grandziarz xD

      • 3 0

      • (1)

        To laikarze zapewne wzięło się z faktu, że w aparatach były obiektywy Leica. Do teraz się je produkuje i to również do mikroskopów.

        • 3 0

        • teraz to byłoby coś ala smarfoniarze

          • 1 0

  • Jakiś (2)

    cwaniak warszawski pisze, że ma mieszkanie w Gdyni nad morzem. Taki cwaniak, a nie wie, że w Gdyni nie ma morza, lecz tylko zatoka.

    • 2 3

    • Dlaczego piszesz o nim cwaniak?

      • 0 0

    • Zatoka to część morza...

      • 1 0

  • Mieszkam w Warszawie, (14)

    ale mam mieszkanie w centrum Gdyni, parę kroków od morza. Nie wyobrażam sobie, jak można mieszkać w jakichś Chyloniach czy Demptowach.

    • 10 77

    • (1)

      podpuściłeś baranów a barany beeeeee

      • 6 3

      • dobrze że masz internet bo w życiu to na morde byś wyłapał

        • 2 0

    • jesteś pustakiem, przykro nam

      • 3 0

    • Mieszkanie w centrum jak prawdziwy turysta ;)

      • 1 0

    • Ja się przeprowadziłam z Warszawy na Demptowo i mam las za oknem, nie narzekam

      • 7 0

    • Ćwicz wyobraźnię:)

      • 2 0

    • Ja mam mieszkanie w Sopocie niedaleko plaży

      I nie wyobrażam sobie jak można mieszkać w Gdyni. Trzeba było rozbierać do Sopotu.

      • 1 6

    • Nie wyobrażam sobie, jak można mieszkać w jakiejś Warszawie? hahahaha

      • 9 3

    • Jak można mieszkać w warsiawach ?

      strzelam Ursus ? Falenica ? Nie, kurna wiem !!! Tarchomin !!!

      • 19 1

    • Mieszkam w Gdyni

      Ale mam mieszkanie w centrum Warszawy, jak można mieszkać w Ząbkach, Wołominie....itd, itp

      • 30 1

    • "Warszawa" (1)

      I już nic nie musisz dodawać

      • 39 5

      • Ząbki pod Warszawą.

        • 29 2

    • nie wyobrażam sobie jak można mieszkać w Warszawie ;-P

      • 44 3

    • Mały móżdżek, to i horyzonty na max ograniczone.

      • 28 3

  • Kiedys kobiety sie szanowaly teraz wszystko na pokaz wszystko na sprzedaz zero szacunku i honoru (3)

    • 11 10

    • tak się szanowały jak teraz (1)

      mój dziadek przyszedł na świat w 2 miesiącu ciąży (wcześniak) tzn. jak pra była w 7 miesiącu to wzięła ślub z marynarzem. czy dziadek był jego..hmmm...Ale chował jak swojego :) A drugi dziadek mówił, że przed wojno były takie świnie i petardy, że teraz to mało która

      • 5 0

      • U mnie tez ciocia w 2 miesiacu slub brala ;) Dziecko nie bylo wujka (tzn. on do samej smierci myslal, ze to jego). Teraz juz wszyscy nie zyja, ciocia, wujek i ich corka. Ciekawe czy w zyciu wiecznym wujek sie dowiedzial.

        • 1 1

    • Szacunek

      należy się wszystkim. Każdy powinien szanować każdego...

      • 3 0

  • wystarczy rzucic okiem na niemiecka WP

    tytuly ukladane przez tych durniow zbijaja z nog.Sama zas tresc tych pseudoartykulow to tragedia.

    • 2 2

  • Co do

    polszczyzny. Teraz słychać język polskawy z obowiązującym ciężko powiedzieć oraz wtykanym wszędzie jakby. No i jeszcze wszystko musi być tylko pyszne albo przepyszne.

    • 2 0

  • Te

    panie w kapelusikach, to biusty mają zerówki. Jest czym się chwalić?

    • 2 8

  • Bardzo lubię takie artykuły. Proszę o więcej.

    • 8 0

  • Świetne przypomnienie teraz POkemony najlepiej sprzedały by całe trójmiasto za grosze Niemcom i Putinowcom a sami by zrzekli (1)

    Jak to juz obecnie wielu krzyczy ze oni nie sa Polakami tylko europejczykami i jak Donald ze trzeba szybko przyjąc euro by Niemcy mogli sterowac Polską .A to ze wszystko bedzie drozej to co go to obchodzi on ma emeryture z Brukseli

    • 6 12

    • ,W trosce o chore osoby prosimy o nie zabieranie głosu!

      Może to u was wywołać jakowąś epilepsyję a szkoda by była takowe ,,przednie genialne"umysły utracić

      • 3 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym miejscu można zobaczyć ostatni fragment muru Zamku Krzyżackiego w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane