• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wisła bardzo śmiała. Jak powstało nowe ujście największej polskiej rzeki

Tomasz Kot
30 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wisła Śmiała wpływa do Morza Bałtyckiego. Po lewej widoczne mariny żeglarskie w Górkach Zachodnich. Zdjęcie wykonane z kamiennej grobli oddzielącej rezerwat Ptasi Raj od koryta rzeki. Wisła Śmiała wpływa do Morza Bałtyckiego. Po lewej widoczne mariny żeglarskie w Górkach Zachodnich. Zdjęcie wykonane z kamiennej grobli oddzielącej rezerwat Ptasi Raj od koryta rzeki.

W 1840 r., płynąca dotąd leniwym nurtem Wisła Gdańska, wyrwała lądowi nowe ujście. Powstanie nowego ramienia rzeki zwanego Śmiałą Wisłą ocaliło Gdańsk przed powodzią i podzieliło osadę Górki na część wschodnią i zachodnią.



Przez stulecia miasto Gdańsk i położone w delcie Wisły Żuławy były narażone na katastrofalne skutki powodzi i cofkę, wtłaczającą podczas sztormów wody Zatoki Gdańskiej w ujście rzeki.

Największe niebezpieczeństwo nisko położonym terenom groziło zimą lub na przedwiośniu, gdy cieplejszy wiatr topił skuwający rzekę lód. Pękający lód ruszał w dół rzeki, tworząc rumowiska i zatory. Spiętrzona kra podnosiła poziom wody, która rozmywała i przerywała wały, zatapiając leżące na jej drodze wsie, pola, niejednokrotnie podtapiając Gdańsk. Ludzie tracili dobytek całego życia, tonęli w odmętach powodzi, a pola i ulice na długie tygodnie pokrywała gruba warstwa szlamu.

Najstarsze zachowane informacje o powodziach w tym rejonie sięgają XIV w. Mieszkańcy od początku zabezpieczali się przed żywiołem, budując obwałowania od strony cieków wodnych. Zapory te stopniowo łączono w ciągi wałów, które już z końcem XIV wieku ciągnęły się od Gdańska daleko w górę rzeki.

Na początku XV wieku wielki mistrz Zakonu Krzyżackiego Konrad von Jungingen (1355-1407) wprowadził na tych terenach jako jeden z pierwszych władców w Europie "prawo wodne", które określało obowiązek utrzymania wałów i kanałów nawadniających.

Wisła Śmiała na mapie z 1901 r. Wisła Śmiała na mapie z 1901 r.

Wodo, pozwól żyć



Od średniowiecza do końca XIX w. ekstremalne powodzie nawiedzały te tereny ponad 150 razy. W 1526 r. powódź zaskoczyła mieszkańców Żuław. Wody zalały 15 wsi, kiedy ludzie już zeszli z wałów, uspokojeni tym, że wszystkie lody spłynęły. Jak się szacuje, zginęło wówczas 5 tys. ludzi i ogromna liczba zwierząt hodowlanych.

Największa z powodzi, która nawiedziła Gdańsk, miała miejsce zimą na przełomie 1828/29 r. Przez długi czas utrzymywały się temperatury dochodzące do minus 30 stopni C. Sytuację pogarszały obfite opady śniegu. Wisła była skuta grubą na metr pokrywą lodową. W marcu gwałtownie zmieniła się pogoda. Lody ruszyły i parły w dół rzeki, której poziom w ciągu kilku godzin podniósł się o cztery metry. Po drodze pod naporem wezbranego żywiołu zawalił się most w Toruniu.

Grafika przedstawiająca spiętrzoną na Wiśle krę, która wymusiła na wodzie poszukiwanie innego ujścia niż przez Gdańsk i Westerplatte. To przez nią powstało ujście, które do dziś nazywamy Wisłą Śmiałą. Grafika przedstawiająca spiętrzoną na Wiśle krę, która wymusiła na wodzie poszukiwanie innego ujścia niż przez Gdańsk i Westerplatte. To przez nią powstało ujście, które do dziś nazywamy Wisłą Śmiałą.
W nocy z 8 na 9 kwietnia 1829 r. nad Zatokę Gdańską nadciągnął znad wybrzeży Anglii potężny atlantycki orkan. Prędkość wiatru dochodziła do 200 km/godz. Wody z morza, wpychane wichurą, zalały ujście Wisły, zderzając się z pochodem lodów i hamując ich spływ. Spiętrzone zatorem lodowym wody Wisły rozsadziły wały przeciwpowodziowe na przestrzeni od Torunia po Tczew.

9 kwietnia woda wtargnęła do Gdańska, rozrywając zamknięte wrota Kamiennej Śluzy. Zalane zostało niemal całe miasto. Już po kilku godzinach pod wodą znalazły się pierwsze dwa stopnie wejściowe schodów prowadzących do Ratusza Głównego Miasta. Śródmieście zostało zalane aż pod dachy domów.

Następnego dnia z wody sięgającej do wysokości blisko trzech metrów wystawała tylko górna część cokołu, na którym stoi Neptun. Całkowicie pod wodą znalazło się Dolne Miasto i Ołowianka.

Do morza wraz z wodą powodziową spłynęła część wsi Wisłoujście. Żywiołowi oparła się jedynie twierdza.

Zginęło 50 osób. Dach nad głową straciło 12 tys. gdańszczan. Drugie tyle straciło domy na Żuławach.

Gigantyczny lej



Zimą 1840 r. do mieszkańców Gdańska i Żuław powrócił strach przed wielką powodzią. W styczniu w górnym biegu Wisły nastąpiła odwilż, podczas gdy nad morzem panowały jeszcze mrozy. Masę spływającego lodu nurt wepchnął do Wisły Gdańskiej, spiętrzając na zatorze niedaleko Płoni Małej. Wisła Gdańska (Leniwka) na odcinku od wsi Górki aż po ujście przy Westerplatte od 25 stycznia była zaczopowana 12-kilometrowym zatorem lodowym.

Mieszczanie gdańscy powodowani niepokojem utrzymywali wielkim kosztem pocztę łódek, które co chwila donosiły wiadomości o stanie wody i krach, jakie wielkim zatorem siadły na początku Nogatu, Szkarpawy i pod Górkami. Za każdą wiadomość płacono po trzy dukaty złotem, bo czteroosobowe załogi narażały się na poważne niebezpieczeństwo, przebijając się pomiędzy spiętrzonymi krami.

29 stycznia poziom Wisły Gdańskiej przekroczył stany alarmowe. Następnego dnia woda przelała się przez prawobrzeżny wał w pobliżu wsi Sobieszewo (Bohnsack).

Woda parła dalej. Niedaleko wału wydmowego przebiegało niegdyś stare łożysko Wisły. W miejscu tym występowały częste zapadliska gruntu doprowadzające do zmniejszenia wysokości wydm. Wydma ta była szeroka zaledwie na kilkaset kroków. Było to najwęższe miejsce na mierzei.

W nocy z 31 stycznia na 1 lutego 1840 r. wody Wisły przebiły się do zatoki. Rano, 1 lutego, szerokość przerwania mierzei wynosiła 200 metrów. Pod koniec lutego ustabilizowało się ujście na szerokości 600 metrów, rozszerzając się w formie gigantycznego leja w stronę Zatoki Gdańskiej.

  • Grafika ukazująca nowe ujście Wisły opublikowana 7 stycznia 1843 r. w piśmie "Przyjaciel Ludu".
  • Pierwsza wzmianka o nowym ujściu Wisły ukazała się w polskiej prasie prawie trzy lata po wydarzeniach, które doprowadziły do jego powstania.
Pierwsza obszerna relacja w polskiej prasie, wraz z ilustracjami nowego ujścia Wisły, ukazała się 7 stycznia 1843 r. w "Przyjacielu Ludu". Jej autorem był Adrian Krzyżanowski (1788-1852), matematyk, przyrodnik i historyk z Uniwersytetu Warszawskiego.

Adrian Krzyżanowski (1788-1852), autor pierwszej relacji w polskiej prasie o powstaniu nowego ujścia Wisły. Adrian Krzyżanowski (1788-1852), autor pierwszej relacji w polskiej prasie o powstaniu nowego ujścia Wisły.

Ojciec chrzestny Śmiałej Wisły



Powstanie nowego ramienia Wisły uratowało Gdańsk przed powodzią. Rybak, który pierwszy popłynął nowym ujściem i zaniósł do Gdańska wiadomość o wartkim nurcie uwalniającym Żuławy, jak i samo miasto Gdańsk od groźby powodzi, został sowicie wynagrodzony. Wyznaczono mu dożywotnią pensję, a także wręczono znaczną sumę, za którą kupił dom i berlinkę, statek do przewozu towarów.

Wiemy to dzięki Wincentemu Polowi (1807-72), uczestnikowi powstania listopadowego, poecie i geografowi, który w 1842 r. rozmawiał osobiście z owym rybakiem i spisał jego relacje z dramatycznej nocy, gdy Wisła wykuwała sobie nowe ujście.

Wincenty Pol Wincenty Pol
Pol wymyślił także polską nazwę na nowe ramię rzeki: Wisła Śmiała.

"To nowe koryto Wisły nie ma dotąd nazwiska: a że się nim Wisła tak poczciwie i raźno ku morzu przebrała - nazwijmy ją tutaj Śmiałą Wisłą" - napisał geograf.
W języku niemieckim nowe ujście nazywało się Weichseldurchbruch (Przełom Wisły).

Opowieść rybaka z Górek



"Noc była ciemna i straszna (...). Ale mnie coś gnało na wodę! (...) rybacka chata nasza leżała wysoko bardzo na brzegu (...), kazałem żonie palić przez całą noc ognisko przed (...) chatą, a sam po wieczerzy (...) wyruszyłem jeszcze z trzema towarzyszami na wody. (...) Noc była straszna i ciemna. Z dala już szumiały wody na zatorze i kry nowe się tarły i gwizdały przykro. (...) Była chwila jakiegoś odurzenia i zgłupienia! Przestaliśmy robić wiosłami, ale łódź naszą, która była łodzią morską rybacką z dętymi bokami, niosła woda na zator (...) w tejże chwili poczęła kra pękać i strzelać, jak gdyby z dział bito! A równocześnie rozległ się straszny huk i szum w powietrzu, jak gdyby się cała ziemia trzęsła! Po kilku takich uderzeniach poczęła straszliwie bujać nasza łódka, a to tak bardzo, że i na otwartym morzu w czasie najpiękniejszej burzy nie powstają większe fale i nie rzucają bardziej. (...) Aż dotąd płynęliśmy silnie niesieni powodzią, ale po spokojnym zwierciadle. Teraz rozwarła się morska topiel szumna, fale biły wysoko i rzucały (...) gwałtownie. Chcieliśmy obrócić i płynąć pod wodę, ale (...) nie było już siły. Więc puściliśmy się z prądem (...) oczekując (...), że się lada chwila o zator rozbijem. Ale kra przerwała mierzeję w najwęższym jej pasie. Po kilkunastu minutach wyniosła nas gwałtowność powodzi na otwarte morze. I tu od razu uspokoiły się fale, gdyśmy nowy wyłom mierzei pominęli. Gwałtowny prąd daleko odniósł nas na stronę, a okrążywszy morzem na kilkadziesiąt węzłów marynarskich, przybiliśmy na mieliźnie do lądu mierzei od strony morza. Tu wyciągnąwszy łódkę na piasek, przeprawiliśmy się przez piaszczyste pagórki (...) do naszej wioski na powrót pieszo, bo strach było w gardło tej nowej odnogi (...) płynąć. Po ognisku kierowaliśmy się do chaty. Tu (...) przesiedliśmy się na łódź nową, i ja to byłem, mój panie, który Gdańskowi i Żuławom przyniosłem pierwszy wieść o przerwaniu Wisły i o tym, że niebezpieczeństwo minęło. Nie darmo tedy parło mię tej nocy na wodę, bo zarobiłem sobie na dobry kawałek chleba i dziś nie łapię śledzi, ale piję kseres".

Opinie (91) 3 zablokowane

  • (13)

    Mało kto wie bo temat nie jest związany z black friday, insragramem i galeriami, ale gdańszczanie i elblążanie mieli kiedyś ze sobą bitwę o podział wody z Wisły na jej rozwidleniu;) Chodziło oczywiscie o monopol w pośrednictwie sprzedaży spławianych rzeką towarów u zagranicznych kupców.

    • 85 7

    • Ciekawe. Ponoć dawno temu Nogat odprowadzał 70 % wód Wisły... (2)

      • 11 1

      • dopóki zalew się nie zamknął tak było. (1)

        potem główny nurt Wisły znalazł se nową drogę przez Gdańsk, a potem Wisła przekopała się na skrót, jak obecnie nazywamy Wisłę Śmiałą.
        a potem się ludzie trochę zdenerwowali tymi kaprysami... i sami ją wykopali na wprost

        • 13 0

        • Ponoć władanie rozwidleniem rzeki w Białej Górze

          pozwalało kontrolować, którędy przepływać będzie więcej wody. Gdańsk dążył oczywiście do tego by więcej wody płynęło w kierunku Gdańska i tak było.

          • 3 1

    • że tak zapytam co to "kseres" ? (8)

      że tak zapytam co to "pije kseres" ? z ostatniej linijki tekstu Opowieść rybaka z Górek.
      dzięki za info :)

      • 3 0

      • kseres = sherry (2)

        • 5 0

        • dzięki :)

          • 3 0

        • To jest nazwa od dużego importera, ale nie producenta trunku !

          • 0 0

      • (1)

        wpisanie kseres w google i dowiedzenie sie co to zajelo mi mniej czasu niz napisanie tego komentarza

        • 2 2

        • To w sumie po co pytać, rozmawiać, uczyć się, jak wszystko można znaleźć w googlu?

          • 0 0

      • a ja sobie myslę, że ciekawe to czasy były i podejscie do drugiego człowieka, (1)

        skoro za przekazanie dobrej wiadomości można było zostać tak wynagrodzonym, że można było sobie kupić nowy dom i łódź ;)
        Inny przykład tego "innego podejścia" to ufundowanie dworu jako siedziby/mieszkania dla ogrodnika (sic!) Parku Oliwskiego (Folwark Saltzmanna), a pewnie znajdą się i inne przykłady.
        Nie jestem specjalistą ani badaczem historii i być może zbytnio "romantyzuję" czasy przedwojenne i przed modernistyczne, ale w porównaniu z współczesnością to jakieś dwa odrębne światy. Jak czytam niektóre artykuły historyczne o dawnym Gdańsku, to jakbym czytał o jakimś Shire Tolkiena - tak samo niewiarygodne i odległe od mojej rzeczywistości się to wydaje.

        • 11 0

        • teraz w najlepszym wypadku obmówią

          • 3 0

      • Kseres to jest polska nazwa na hiszpański jerez. U Angoli zwane co prawda sherry

        Ale Polacy czy Niemcy nie musieli importować jerezu przez Anglię.

        • 0 0

    • Smok

      Ale Ty człowieku to masz wiedzę - Dzięki ... a mało kto wie .

      • 0 0

  • (3)

    takie artykuly lubie :D a nie tylko polityka wszedzie :D

    • 173 2

    • A mnie najbardziej interesuje (2)

      co to jest ten kseres

      • 6 0

      • kseres to inaczej sherry, hiszpańskie mocne wino (1)

        • 1 1

        • I na to właśnie mam ochotę.

          Nawet, jeśli to jakieś słodkie obrzydlistwo, to jednak historia zobowiązuje.

          • 0 0

  • mieli szczęście bo teraz różne (6)

    organizacje ekologiczne własnym ciałem nie dopuściłyby do takiego barbarzyństwa na środowisku, że zalewało - to taka natura wody że jak jest dużo to wylewa i zalewa

    • 67 36

    • Przecież to sama natura stworzyła nową odnogę. Przeczytaj, proszę, artykuł do końca, zanim zaczniesz komentować. (1)

      • 15 6

      • natura sama wykańcza niektóre gatunki na pewnych terenach

        a ECOterroryści i tak wiedzą swoje '))))))

        • 8 8

    • to na pewno byl wplyw czlowieka ze tyle lodu bylo

      • 11 1

    • co za niezrozumienie tematu

      Organizacje ekologiczne nie dopuściłby do takiego barbarzyństwa jakim jest regulowanie koryt! To samorządy nie chcą zalewania...bo wolą tam budować nowe osiedla.

      • 13 2

    • ma pan

      uczulenie na organizacje ekologiczne, ze pisze pan takie androny?

      • 4 3

    • Wisła Śmiała zniszczyła miejsca lęgowe Komara Żuławskiego .Jest jeszcze szansa na powrót tych miejsc .Trzeba tylko zasypać przepływ

      • 1 0

  • Hehe (3)

    Dobrym artykuł bo ile można słuchać o wolnych sądach ... I praworządności... Ps. Tylko dziwne że pałują we Francji i praworządności jest tam wlasciwa?

    • 88 41

    • (1)

      Jak można porównywać tłumienie zamieszek z problemami z praworządnością (prawo)

      • 8 7

      • za dużo TVNienawiść

        Fur Deutchlad

        • 2 0

    • Za dużo TVP.

      Odpocznij.

      • 9 5

  • zaraz, zaraz... a przekop Wisły przy Mikoszewie? (8)

    to właśnie zmiana kierunku biegu Wisły , budowa systemu sluz i wałów zapewniła miastu ochrone przed powodziami... Wisła tzw. Śmiała powstała samoistnie, natomast zmiana kierunku (biegu) na morze zostałła dokonana wielkim wysiłkiem mieszkańców, inżynierów i budowniczych

    • 61 10

    • (1)

      "jakby natura chciala to by sama przekop zrobila" jak to ujela jedna pani...

      • 14 0

      • no tak! milion mrówek by kopał i kopał...

        • 4 0

    • to jest akurat artykuł o wiśle śmiałej więco po co się wymądrzasz?

      • 12 3

    • przekop Wisły w Mikoszewie to inwestycja o 60 lat starsza od Wisły Śmiałej (3)

      • 2 11

      • Raczej 60 lat mlodsza (2)

        A dokładnie to 55 lat.
        Wisła Śmiała - 1840
        Przełom Wisły - 1895

        • 21 0

        • Miał być przekop, ale korekta zmieniła na przełom.

          • 1 1

        • racja,mialo być ze 60 lat póxniej

          moj bład

          • 3 0

    • 125 lecie Wyspy Spobieszewskiej

      Dopiero powstanie Przekopu Wisły oraz zbudowanie śluz (otwarcie Przekopu Wisły 31 marzec 1895r.)zabezpieczyło Miasto Gdańsk przed powodziami i utworzyło teren obecnej Wyspy Sobieszewskiej,która obchodzi swoje 125 lecie.Ale to już inna historia.....

      • 4 0

  • No i co denialiści?

    "nad Zatokę Gdańską nadciągnął znad wybrzeży Anglii potężny atlantycki orkan. Prędkość wiatru dochodziła do 200 km/godz"

    W Anglii spalano wtedy mnóstwo węgla i to spowodowało ekstremalne zjawisko pogodowe, o których mówią Obrońcy Klimatu i 99% Uczonych.

    • 50 30

  • wisla śmiała i przekop wisły (3)

    tak, to koryto ktorym nurt wisly dzis uchodzi do baltyku to przekop z konca XIXw.

    ciekawe czy wtedy ruskie tez marudzili jak dzis na przekop z zalewu...

    • 41 6

    • a skierować cała wisłę na zalew i niech się russkie w kaliningradzie z wodą bawią ;)))))

      • 12 2

    • Wtedy nie było tutaj "ruskich" ty naukowcu jeden.

      Królewiec należał do Prus.

      • 11 1

    • Ale ten przekop nie kosztował 2 mld

      Tak jak pisowski przekop

      • 0 1

  • Dziś Wisła nie dostałaby decyzji środowiskowej na taki wybryk. (1)

    • 103 2

    • Na pewnie kazaliby jej wrócić do.ppprzedniego biegu i odbudować zniszczenia

      • 7 0

  • Już wtedy były anomalie pogodowe (3)

    huragany i nagle ociepenia. A gadaja ,ze to od emisji CO2

    • 64 31

    • A Ty co? Kościelny czy z pisu?

      Nie pierwszy raz widzę ten sam komentarz pod jakimś artykułem o zjawiskach pogodowych. to jakaś misja?

      • 9 5

    • a czytałeś artykuł w ogóle?

      tam jest mowa o ogromnych ilościach kry i to regularnie co roku, a teraz ile jest kry w Wisle? jak się na kilka tygodni co kilka lat jakiś grubszy lód na rzece pojawi to wszystko, mało ci dowodów na globalne ocieplenie to zacznij się interesować badaniami naukowymi na ten temat a nie gadaniem szurów

      • 5 8

    • Emisja CO2 to teraz za duzy biznes by z tym skończyć.

      • 3 1

  • Artykuł bardzo ciekawy (19)

    jeno mnie w czwartym oddziale szkoły powszechney uczyli że von Jungingen zginął w bitwie pod Grunwaldem a wielkim mistrzem był od 1407 do 1410 r.

    • 18 38

    • Pod Gruwaldem zginal Ulryk :)

      A ten z opowieści to jego brat :)

      • 25 0

    • Konrad , Ulrich - chyba jest różnica :-)

      • 16 0

    • W artykule jest o Konradzie, jego następca, Urlyk von Jungingen skończył pod Grunwaldem.

      • 14 0

    • Słaby to odział albo ty nie uważałeś - pomyliłeś Ulryka z KOnradem

      • 17 1

    • trochę historii

      Pod Grunwaldem lub jak wolisz Tannenbergiem zginął Urlych von Jungingen młodszy brat wspomnianego w artykule Konrada

      • 12 0

    • Von Jungingen

      Mówisz o Urlichu a w artykule jest Konrad :)

      • 9 0

    • von jungingen (1)

      Wielkich mistrzów von Jungingenów było dwóch. To byli bracia. Starszy Konrad, o którym mowa w artykule, zmarł w 1407 r.. Jest nawet taka scena w "Krzyżakach", w której umiera nagle podczas uczty w Malborku. To był własnie Konrad. Natomiast pod Grunwaldem zginął Ulrich, młodszy z von Jungingingenów, wybrany na jego następcę.

      • 7 0

      • A Polacy na przestrzeni wieków mają wyjątkowy talent ściągania sobie na głowę znacznych problemów

        Z len istwa i niechciejstwa. Najpierw sprowadzili sobie na głowę Krzyżaków, mało było złego, to potem /ydów, a obecnie kraińcówU. Wszystko dla likwidacji średnich problemów, zastąpionych z własnej woli wielkimi.

        • 1 2

    • Mistrzów dwóch. (1)

      Pod Grunwaldem zginął Ulrich, brat Konrada. Konrad byl Wielkim Mistrzem przed Ulrichem. Coś słabo w tej szkole uczono, albo uczniowie nie uwazali.

      • 3 0

      • raczej to drugie

        • 4 0

    • To Ulryk zginął pod Grunwaldem, w artykule jest mowa o jego poprzedniku Konradzie.

      • 0 0

    • Konrad von Jungingen

      był starszym bratem Ulricha, który to właśnie Ulrich poległ w 1410 r.

      • 0 0

    • Pod Grunwaldem zginął jego brat Ulrich

      • 0 0

    • ulryk zginął pod grunwaldem

      w artykule jest ok

      • 0 0

    • Kaz

      Urlich vs Konrad

      • 0 0

    • ulryk nie konrad

      • 0 0

    • od 7 lat mamy nową historię

      • 1 1

    • Słaba to była szkoła. Słabo też uczyła skoro nie wiesz ze von Jungingenów było dwóch. To byli bracia. Jeden po drugim był Wielkim Mistrzem. Historia się nisko kłania

      • 0 0

    • przed "że" stawia się przecinek

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to za ulica?

 

Najczęściej czytane