• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tym żyły czerwcowe gazety na początku XX wieku

Jarosław Kus
14 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Tu mówi stacja wolnościowa Gdańsk"
Plażowicze podczas wypoczynku na plaży w Gdyni, w tle port Plażowicze podczas wypoczynku na plaży w Gdyni, w tle port

Wybrzeże, rok 1909: w kalendarzu już czerwiec, ale nic nie wskazuje, że nadchodzi lato: dni są "chłodne", a "brak deszczu daje się na polach bardzo odczuwać roślinom".



Powszechne są obawy, że "jeśli w blizkim czasie deszcz obfity nie zwilży ziemi, to zbiór plonu będzie bardzo niepomyślny", tak jak dzieje się w innych częściach Niemiec, gdzie "nadzwyczajna susza i częste przymrózki nocne w maju napełniły rólników [!] trwogą o żniwa", zaś "deszcze na końcu maja i na początku czerwca" spadły już "po części za późno". Suszy towarzyszą gwałtowne zjawiska pogodowe, np. "trąby nadpowietrzne", takie jak chociażby ta, którą zaobserwowano nad Tczewem.

Pogoda, która tak bardzo martwi rolników, dla cesarskich planów Wilhelma II nie stanowi najmniejszej przeszkody: w "Gazecie Gdańskiej" czytamy o planowanym przyjeździe cesarza do "Nowegoportu", skąd - na jednym z "czterech parowców cesarskich" - zamierza wyruszyć "na morze na spotkanie się z carem".

Nie wiadomo, czy w spotkaniu koronowanych głów ma też uczestniczyć cesarska małżonka: wiadomo jednak, że już po jego zakończeniu "wyjedzie znowu do majątku Kadyn pod Elblągiem na kilkotygodniowy wypoczynek".

Nim ruszymy w dalszą podróż z kronikarskiego obowiązku odnotujmy jeszcze inne wydarzenia czerwcowe: nieszczęśliwe wypadki wdowy Wannegrat i palacza ze statku "Dresden", wycofanie z obiegu "pięćdziesięciofenygówek z liczbą 50" oraz niespodziewane znalezisko archeologiczne w "Nowym Wietcu".

1
Czerwiec roku 1914 jest już dla pomorskich rolników znacznie bardziej łaskawy: przynosi bowiem dobrą pogodę, ale też i - czego jeszcze nikt się nie spodziewa (do zamachu w Sarajewie zostało bowiem jeszcze 12 dni) - wybuch Wielkiej Wojny. Ale nie uprzedzajmy zdarzeń i cieszmy się "jaknajlepszymi widokami na dobre żniwa".

Wyskakujemy więc "z pociągu jadącego w czwartek do Sopotu" i - otrzepawszy się z kurzu - wertujemy miejscową prasę w poszukiwaniu "nowin z naszych stron". Ponieważ jednak niewiele różnią się od tych sprzed lat pięciu, z czystym sumieniem, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, udajemy się na zasłużony odpoczynek do "wsi najbardziej odpowiedniej na pobyt letni poza Sopotem". Do Gdyni...

Pozostajemy w Gdyni przez następnych pięć lat: po zakończeniu Wielkiej Wojny przegrane Niemcy - a wraz z nimi i Pomorze - pogrążają się w chaosie i zostają przez zwycięskie mocarstwa zmuszone do ustępstw terytorialnych, w tym też na rzecz Polski. Nie budzi to entuzjazmu miejscowych Niemców: w Gdyni: "sześciu starców" protestuje przeciwko zamiarom zwrotu pomorskiej ziemi Polsce. Mocarstwa pozostają nieugięte i Gdynia wraca do Polski, a starcy do Gdańska, gdzie już czeka na nich "pół litra" ("mleka niezbieranego").

Pozostali gdańszczanie nie mają tyle szczęścia i muszą radzić sobie sami: na "szczęście" do Gdańska wpływają statki z pomocą dla Polski, z której - przy odrobinie sprytu - da się "skorzystać" zupełnie za darmo. A może wystarczyło dokonać wymiany: gazety za żywność?

Pozostajemy w Gdyni na kolejnych dziesięć lat: naszym oczom ukazuje się już nie "wieś na pobyt letni", lecz zupełnie nowe, dynamicznie rozwijające się miasto! Ale czy dziwić się tej niezwykłej metamorfozie, skoro "dotychczasowe koszty, poniesione przez rząd w związku z budową portu w Gdyni, obliczane są na sumę 250 miljonów złotych"? Ostatecznie budowa Gdyni ma zamknąć się w kwocie "około 400 miljonów złotych", na tyle bowiem w roku 1929 szacowano "ogółem (...) koszt budowy".

Nie są to jednak pieniądze wyrzucone w błoto, jako że właśnie w roku 1929 Gdynia staje się "już trzecim zkolei portem na Bałtyku, co do ilości wysyłanych ładunków". Ale staje się też miastem ogarniętym gorączką...

Sukces ma jednak też i swe cienie - w mieście nie brak: oszustów aferzystów, oszustów i innych niebieskich ptaków, takich jak - opisywany przez "Gazetę Gdańską w roku 1934 - "narzeczony z Warszawy".

Czasem jednak "niezdrowa atmosfera" (nie mówimy tu o powietrzu zasnutym dymem z płonących baraków "w Chylonji") nie jest wcale wynikiem rzeczywistych wydarzeń, a pokłosiem rozsiewanych "pocztą pantoflową" plotek i oszczerstw, za którymi stoją... emerytowani stróże prawa!

Atmosferą nie martwi się za to "dziatwa szkolna", która - oddawszy na Kamiennej Górze obowiązkowy pokłon "wielkiemu synowi Rzeczypospolitej, wielkiemu piewcy polskiej tradycji rycerskiej, Henrykowi Sienkiewiczowi" - cieszy się, że nareszcie "nadeszły wakacje, nadszedł dawno oczekiwany dzień roku szkolnego, promocji do następnej klasy", czyli "dzień w którym skupiły się utajone nadzieje i ambicje dziecka, na który złożyły się miesiące wysiłku i pracy".

Jednym słowem, upragniona przez każdego ucznia laba, która oznacza, że oto znów "pojedziemy niedługo nad morze"...

... tradycyjnie zastanawiając się, "dlaczego spóźnił się pociąg pośpieszny z [lub do] Gdyni" (i czy ma to coś wspólnego z niedostateczną znajomością języka polskiego wśród gdańskich kolejarzy - o czym już dziesięć lat wcześniej donosiła "Gazeta Gdańska"... ach tak, zapomnieliśmy wspomnieć, że mamy już rok 1939).

Niestety, o przejażdżce tramwajem z Wielkiej Wsi do Jastrzębiej Góry możemy na razie tylko pomarzyć - może w przyszłym roku się uda?

P.S. No proszę, a tacy Czesi też nie chcą zwiedzać Gdańska. Ciekawe dlaczego?

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 71 z 15 czerwca 1909 r. i nr 72 z 17 czerwca 1909 r., "Gazeta Gdańska" nr 72 z 16 czerwca 1914 r.., "Gazeta Gdańska" nr 126 z 15 czerwca 1919 r. i nr 127 z 17 czerwca 1919 r., "Gazeta Gdańska "Gazeta Morska"" nr 110 z 16 czerwca 1929 r., "Gazeta Gdańska" nr 132 z 16 czerwca 1934 r., "Dziennik Bydgoski" nr 137 z 16 czerwca 1929 r., "Dziennik Bydgoski" nr 136 z 16 czerwca 1934 r., "Dziennik Bydgoski" nr 136 z 16 czerwca 1939 r., "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 164 z 16 czerwca 1939 r. oraz "Światowid" nr 25 z 18 czerwca 1939 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (25)

  • W stylu retro (9)

    Bardzo lubię czytać artykuły o dawnych czasach ale o wydarzeniach takich codziennych, zwykłych które dotyczyły wszystkich ludzi a nie tylko polityków lub elit artystycznych i społecznych. Czym żyli. Co spędzało im sen z powiek? Ja osobiście usycham teraz z miłości. Słucham w kółko piosenkę Ordonki "Kogo nasza miłość obchodzi" i płaczę. Płaczę za utraconą, zgasłą miłością. Ten emocjonalny ogień, który mnie traw jest nie do opisania. Ten tylko zrozumie, kto miał chociaż raz złamane serce, ale tak naprawdę kochał miłością namiętną, taką do szpiku kości... "Śwęty Antoni, święty Antoni serce zgubiłam pod miedzą..." (z "Piosenki o zgubionym sercu"). Pojadę chyba do Warszawy aby złożyć krwistoczerwoną różę na grobie Ordonki (jak to dobrze że Jerzy Waldorff sprowadził ciało tej cudownej czarodziejki do Polski). Ordonka znać z piosenek zrozumiałaby mnie, też tak jak ja musiała kochać dużo i namiętnie. Zazdroszczę Waldorffowi (czytałam niedawno jego biografię), że spotkał mężczyznę swego życia, z którym spędził kilkadziesiąt lat i spoczęli razem w jednym grobie na starych Powązkach - jakie to piękne i romantyczne! Miłość nie zna granic i jest taka piękna! "Miłość ci wszystko wybaczy"

    • 24 7

    • Waldorf i lgbt - piękne, współczesne :)

      • 3 4

    • (3)

      jaki cel mają te oświadczenia?

      • 3 6

      • (2)

        Myślę, że jest to niestandardowa, okraszona poczuciem humoru (bawiąc uczyć) i bezinteresowna promocja kultury, dobrze pojętej polskości i tolerancji wśród ziomków. Tak myślę...

        • 5 1

        • P.S. (1)

          Polecam na YouTube: film dokumentalny "Ordonka" (1993) oraz wywiad T. Raczka z Jerzym Waldorffem z cyklu "7 Niebo, 8 Niebo". Mamy w naszej historii tylu pięknych mi szlachetnych ludzi. Warto o Nich pamiętać...

          • 5 0

          • Kaczyński - człowiek kultury, znawca i krytyk opery i muzyki poważnej, zasłużony dla Polski

            Bogusław Kaczyński

            • 2 0

    • Długo nad tym myślałaś? (2)

      Żenujące

      • 2 4

      • (1)

        Jeżeli ci się nie podoba, to pomiń milczeniem, nie czytaj, nie komentuj złośliwie (po co pisać "żenada"). Czy to taka frajda sprawić przykrość drugiemu człowiekowi? Wszyscy jesteśmy ludźmi z krwi i kości. Bądźmy dla siebie dobrzy i czuli. "Życie choć tak piękne, tak kruche jest", za ks. Twardowskim spieszmy się kochać innych. Tak czy inaczej big kiss!!!

        • 6 1

        • Jeżeli coś publikujesz to musisz się liczyć również z negatywnymi komentarzami.

          • 3 0

    • romantyczna i obeznana w sztuce

      czyli wykształcona....rzecz rzadka, dzisiaj...

      • 0 0

  • Jaka piekna katastrofa

    Za pare lat wiekszosc bedzie martwa

    • 6 4

  • (3)

    To były czasy. Gazeta rozpisuje się na temat temat tego, dlaczego spóźnił się pociąg pospieszny na trasie przez cały kraj. Dzisiaj newsem dnia na cały kraj, jest jak komuś sprzedadzą bilet zgodny z żądaniem pasażera.

    • 20 3

    • (2)

      Takich cudów w tym kraju nie ma, ale zdarza się prawdziwa sensacja - trzeźwy kierownik pociągu.

      • 5 1

      • i raz... powtarzam, raz zdarzyło się, że PKP podstawiła Czyste Wagony !!!! i dotego na czas !!! (1)

        i to było całkiem niedawno, tak niecałe 6lat temu

        • 3 0

        • Pamiętam to wydarzenie. Były dwa czyste wagony, pojechaliśmy to pokazać, ale nie zdążyliśmy, bo miał przyjechać 13:07, my jak mamy coś pokazać o 19:30, to musimy być gotowi z materiałem o 18:00. A czyste wagony przyjechały w nocy.

          • 3 0

  • Opinia nt. czasów dzisiejszych w oparciu o powyższe artykuły (4)

    Granice, zachodniopomorskie, podlaskie i pomorskie - jako odrębność. Paszporty dla przyjezdnych w celu identyfikacji, łatwiejszej deportacji po przestępstwie, wykroczeniu w celu wyeliminowania ucieczek - co miałoby uporządkować poczucie przynależności, jedności społeczeństwa - w dalszej kolejności współpracę, jak mówi artykuł, handel żywnością z Polską. Przynależność do EU.

    • 3 1

    • Aùtonomiô dlô Kaszëb! ;) (3)

      • 0 2

      • Dlaczego chcesz autonomii dla Kaszub? (2)

        Mają ograniczone prawa?

        • 1 0

        • nam Kaszubom ci warszawiacy próbowali zakazać wciągania nosem (1)

          • 0 1

          • i pokazywali w telewizji jak to złe ludzie w Tczewie w sądzie wciągajo

            • 0 0

  • Nawet Wejherowo jest :) (2)

    "Krowa oberzysty Schrodera zachorowała na zapalenie śledziony, więc musiano ją zabić i zakopano do dołu. Dnia następnego spostrzeżono, że dół jest odkopany, a mięso wszystko znikło, tylko kości zostały." - widać, że tam się nigdy nie przelewało xD

    • 9 3

    • są zbyt daleko od morza, by im się przelewało

      • 0 0

    • Stan świadomości na tym samym poziomie od wieków w Wejherowie.

      • 2 0

  • pieknie

    • 2 0

  • kurcze prawie 100lat temu XX'w. Polsce niesamowitym wydarzeniem było spóżnienie na PKP ok godziny

    dziś bez żadnej przyczyny ... pociągi spóźniają się po kilka godzin ... i to teraz w Polsce XXI'w. normalka

    • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Jakie cykliczne wydarzenia odbywały się w miejscu poprzedzającym dzisiejszy hipodrom w 2. połowie XIX wieku?

 

Najczęściej czytane