• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tych miejsc już nie ma. Na ryby w Chyloni

Piotr Weltrowski
6 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (52)
Staw istniejący na terenie dzisiejszego parku Kilońskiego. Zdjęcie z lat 30. ubiegłego wieku. Staw istniejący na terenie dzisiejszego parku Kilońskiego. Zdjęcie z lat 30. ubiegłego wieku.

Najstarsi mieszkańcy dzielnicy pamiętają czasy, gdy łowiono tam ryby i pływano kajakami, ci nieco młodsi - choć też w sile wieku - mogą wspominać zabawy w błocie między blokami, wiele osób jednak nawet nie wie, że w miejscu, w którym dziś znajduje się jeden z popularniejszych w Gdyni parków, kilkadziesiąt lat temu istniał staw - rozlewisko Chylonki.



Wiedziałe(a)ś, że przed powstaniem parku Kilońskiego był tam staw?

Park KilońskiMapka - bo to o nim mowa - znajduje się między ulicami Morską, Chylońską i Wiejską. W swoim aktualnym kształcie istnieje od roku 2001. Wtedy też zakończył się drugi etap prac mających na celu uporządkowanie tej przestrzeni.

Wcześniej - przez lata - sam teren przypominał mokradła. Jeszcze wcześniej istniał w tym miejscu całkiem spory staw, zresztą stworzony w sposób sztuczny.

- Staw powstał przed wiekami po to, aby spiętrzona woda z rzeczki Chylonki, powstrzymana tamą, mogła zasilić pobliskie dwa młyny. Staw, tak jak i pobliski młyn należał do rodziny Kriesel. Dawniej funkcjonował także młyn rodziny Orzeł, po drugiej stronie torów kolejowych, które po 1870 roku podzieliły ówczesną wieś Chylonia na dwie części - mówi Michał Miegoń z Muzeum Miasta Gdyni.
Warto tu przypomnieć, że Chylonia z wsi pod Gdynią w dzielnicę Gdyni zamieniła się w 1931 roku.

Regaty i wędkowanie na środku Chyloni



- Staw mieszkańcom służył również do celów rekreacyjnych, jeszcze przed wojną często pływano tam kajakiem i łódkami, urządzano nawet małe regaty, w pobliżu zażywano kąpieli słonecznych oraz poławiano ryby. Warto dodać, że w górnym nurcie Chylonki istniały jeszcze dwa rybne małe stawy należące do leśniczego - opowiada Miegoń.
Chylonka w okolicy obecnej ul. Chylońskiej. Budowa magistrali wodociągowej. Okres międzywojenny. Chylonka w okolicy obecnej ul. Chylońskiej. Budowa magistrali wodociągowej. Okres międzywojenny.
Co ciekawe, bez stawu nie byłoby też wówczas świeżego mięsa. Otto Von Bandusch, chyloński rzeźnik, na terenie swojego dworku i masarni (przed laty na jego fundamentach postawiono obiekt o nazwie "Dworek Mitro") posiadał tzw. lodownię, czyli podziemny obiekt służący za chłodnię. Wykorzystywał niską temperaturę panującą poniżej poziomu gruntu oraz lód pobierany w potężnych bryłach zimą ze stawu.

Był staw, powstało śmierdzące mokradło



Już po wojnie chyloński staw z atrakcji stał się problemem, można nawet powiedzieć, że śmierdzącym problemem. Dlaczego?

Staw istniał jeszcze na początku lat 70. Staw istniał jeszcze na początku lat 70.
- Po wojnie staw służył jako prowizoryczny śmietnik i był zasypywany złomem oraz odpadami. Nowi mieszkańcy dzielnicy, która dość szybko zaczęła podlegać metamorfozie w zaplecze mieszkalne pracowników portu i stoczni, nieszczególnie dbali o otoczenie, zaś starzy mieszkańcy mieli coraz mniej sił walczyć z nieporządkiem. Staw zaczął zarastać, a z jego wód wyczuwalny był fetor. Nie było już beztroskich zabaw w wodach - wejście do stawu groziło pokaleczeniem przez potłuczone szkło, co zresztą często się zdarzało. Miejsce zaczęło być niebezpieczne, stanowiło szeroko poruszany w lokalnych mediach problem - relacjonuje Miegoń.

Przypadkowo zasypali Chylonkę



Negatywne zmiany dotknęły też Chylonkę. Potok, który dał początek gdyńskiemu portowi, bo to u jego ujścia inż. Tadeusz Wenda ustalił lokację portu, został poprowadzony jednym korytem. W latach 70. ubiegłego wieku, podczas prac nad poszerzeniem ówczesnej ul. Czerwonych Kosynierów (dziś Morskiej) omyłkowo zasypano rurę wiodącą część wód spod ul. Swarzewskiej przez tereny nadleśnictwa. Sam ciek wodny na terenie dzisiejszego parku zaczął więc być zależny tylko i wyłącznie od deszczówki.

Dziś tak wygląda park znajdujący się na miejscu dawnego rozlewiska Chylonki. Dziś tak wygląda park znajdujący się na miejscu dawnego rozlewiska Chylonki.
Warto tu też wspomnieć, że pod koniec lat 60. XX wieku, ówczesny prezydent Gdyni, Aleksy Latra, podjął próbę rewitalizacji stawu i stworzenia kąpieliska.

Bagno znane jako "Basen Prezydenta"



- Po tym pomyśle pozostało określenie "Basen Prezydenta", którym do dziś przez mieszkańców pamiętających tamte czasu określane jest szerokie rozlewisko Chylonki w miejscu, gdzie wody znikają w rurze pod parkiem - mówi Miegoń.
Z planów tych nic jednak nie wyszło. Niemal do końca wieku teren dzisiejszego parku jednych straszył fetorem (i obecnością szczurów, które upodobały sobie to miejsce), a innych - głównie najmłodszych - wabił możliwością błotnej kąpieli i zabaw, które nie do końca podobały się ich rodzicom.

Dopiero w 1996 roku zdecydowano o stworzeniu w tym miejscu pełnoprawnego parku. I była to decyzja bardzo dobra, bo dziś park Kiloński to jeden z najładniejszych zielonych zakątków Gdyni.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (52)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się najstarszy dom mieszkalny w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane