• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ten pisarz paniom nie odmawiał. Poznaj historię z alkowy

Michał Sielski
24 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Stefan Żeromski wielkim pisarzem był. Ale nie tylko dlatego miał wielkie powodzenie u kobiet i niespecjalnie starał się im opierać. Zapiski aktywnego na wielu polach pisarza odnalazły się niedawno. W niedzielę w Domku Żeromskiego zobacz na mapie Gdyni przeczyta je aktorka Krystyna Łubieńska, której cioteczna babka...



W tym domku w Orłowie w 1920 roku mieszkał Stefan Żeromski. W tym domku w Orłowie w 1920 roku mieszkał Stefan Żeromski.
Stefan Żeromski w 1888 roku. Nie tylko dostojna broda i szelmowski wąs sprawiały, że miał powodzenie u kobiet. Stefan Żeromski w 1888 roku. Nie tylko dostojna broda i szelmowski wąs sprawiały, że miał powodzenie u kobiet.
Dziś wywlekanie intymnych szczegółów swojego życia na publiczny widok jest nawet w pewnych kręgach w modzie. Jednak w czasach, gdy żył Stefan Żeromski, tajemnice alkowy wywoływały rumieńce nawet na twarzach najbardziej wyzwolonych. Co nie znaczy, że nic się nie działo, o czym świadczą zapiski pisarza, odnalezione niedawno.

- Wbrew pozorom ludzie tak bardzo się nie zmienili. Kiedyś także korzystali z uciech życia, choć nie byli tak transparentni jak dziś - mówi Sławomir Kitowski z Towarzystwa Przyjaciół Orłowa, które organizuje niedzielne czytanie zapisków w Domku Żeromskiego.

Myśli i wspomnienia Stefana Żeromskiego usłyszymy z ust mieszkającej w Sopocie aktorki - Krystyny Łubieńskiej. Jej cioteczna babka, Aniela Rzążewska, miała romans z pisarzem, który szukał natchnienia w jej ramionach. I znalazł - to właśnie ona była pierwowzorem Laury z "Przedwiośnia".

- Kiedy pisarz miał 25 lat, moja cioteczna babka Aniela Rzążewska zatrudniła go jako guwernera dla swojego syna Adama, we dworze ziemiańskim w Łysowie na Podlasiu. Czarnooka wdowa była o osiem lat od niego starsza, a przy tym wykształcona, bywała w świecie - opowiada aktorka.

Guwerner szybko zaczął interesować się nie tylko małym Adamem, ale też jego mamą. Płomienne uczucia, jakimi ją obdarzył, przelał też na papier. W zapiskach czytamy m.in.:

"Przeszedłem przez sztachety dzielące ogród od podwórza i znalazłem się w tyle dworu, gdzie nigdy jeszcze nie byłem. [...] Dały się słyszeć cichutkie kroki: poznałem jej kroki. Drzwi się otwarły i stanęła w nich moja Angela - cała w płomieniach. Weszliśmy na korytarz, gdzie stałem, a stamtąd do jakiegoś pokoiku mającego małe i osłonięte okienko. Nie było tam ani łóżka, ani nawet stołka. Usłałem posłanie z mojego futra, jak w chacie Eskimosa, i rzuciliśmy się na nie z radością, że jest nareszcie i takie. Świeca stała na ziemi. Aniela broniła się przez chwilę, potem oszalała niemal w tym uścisku. Jak żyję na tym padole płaczu i bałamucę cnotliwe niewiasty, nie widziałem i widzieć nie będę takiej namiętności, takiej boskiej namiętności. Co za bezwstydność w pieszczeniu, co za szepty i pocałunki, jaka sztuka dla sztuki!"

Żeromski nie ukrywał więc (choć zapisków nigdy nie opublikował, "Księga namiętności: Dzienniki intymne" ukazała się dopiero niedawno) nie tylko faktu romansu, ale też swojego doświadczenia w podobnych sytuacjach. Niedługo potem zapragnął zresztą zdobywać je nadal. Burzliwy romans ucichł równie szybko, jak się rozpalił, a kolejnym celem została... siostra Anieli, Natalia.

- Jak przyznał sam pisarz, tkwił w nim kawał świni i pewnie ta świnia popchnęła go w ramiona Natalii. Aniela coś podejrzewała, zaczęła ich śledzić i przyłapała na schadzce w lesie. Ze złości i rozpaczy wykradła list Żeromskiego do swojej siostry, a następnie przekazała  mężowi lekarzowi, który niczego nieświadomy leczył pisarza z gruźlicy - opowiada Sławomir Kitowski.

W niedzielę 26 października o godz. 16. w Domku Żeromskiego (wejście od ulicy Zacisznej) będzie można posłuchać i o innych syzyfowych pracach naszego pisarza.

Wydarzenia

Tajemnice alkowy. Żeromski dla dorosłych (1 opinia)

(1 opinia)
spotkanie

Miejsca

Opinie (140) 4 zablokowane

  • (2)

    Mocny gość, szacunek Stefan.

    • 98 20

    • Stefan rąbakmucha :)

      • 0 0

    • ???

      Ogromny szacunek!!!

      • 0 0

  • Przykazanie "nie cudzołóż". (9)

    Dla Żeromskiego i dla wielu zagubionych innych ten radykalizm w tym apelu, by nie grzeszyć jest zgorszeniem. Można się zastanowić, co popycha tych ludzi do takiej gorliwości w osłabianiu wiary i zniekształcaniu sumień? Dlaczego dwoją się i troją w propagowaniu zła, zachęcaniu do grzechu? Dlaczego tak bardzo zależy im na tym, by zniszczyć koncepcję chrześcijańskiej rodziny, popierać aborcję, eutanazję, hedonizm, rozwiązłość seksualną? Myślę, że przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z oddziaływaniem szatańskim (pokusa), ale również zwyczajną ludzką zazdrością. Osoby te, zniszczywszy w sobie pewne wartości, nie mogą znieść tego, by inni je posiadali.

    • 36 41

    • A to jednak teraz okazuje się że był to niezły rąbaka.

      • 0 0

    • Skoro ona była WDOWĄ a on wolny, to nie było cudzołóstwa.

      Cudzołóstwo oznacza akt współżycia osób, z których przynajmniej jedna jest związana małżeństwem z inną osobą. Tu to był romans, co najwyżej można powiedzieć nierząd.

      • 0 0

    • ???

      Tyle pytań, będzie tyle samo odpowiedzi!!!;)

      • 1 0

    • "Można się zastanowić, co popycha tych ludzi do takiej gorliwości w osłabianiu wiary i zniekształcaniu sumień?" (1)

      Może lapsusy językowe, pedofilia, pycha, deklaracja wiary i krucjaty różańcowe ???
      "Osoby te, zniszczywszy w sobie pewne wartości, nie mogą znieść tego, by inni je posiadali."
      Zadaj pytanie: kto je niszczy ???
      Może to katolicy którzy nie muszą przestrzegac prawa ???

      • 5 10

      • "katolicy nie muszą przestrzegac prawa" - możesz uzasadnić???

        • 1 0

    • rili?

      • 1 1

    • Żeromski był wrogiem komuchów (1)

      Dla mnie to jasne- upublicznienie zapisków prywatnych i propagowanie zachowań rozwiązłych jest zemstą lewaków na artyście za jego antybolszewickie poglądy. Pokusy mamy wszyscy; ale najgorszymi "świniami" nie są ci, którzy im ulegają, ale tacy, którzy wywlekają grzechy innych na światło dzienne - wszystko jedno w jakim celu. Zmarłym wbrew pozorom też należy się intymność i zachowanie dobrego imienia.

      • 22 5

      • zgadzam się, to jego prywatne zapiski, nie powinno się ich upubliczniac...

        • 12 1

    • może po prostu myślą samodzielnie, robią to co im dyktuje własne sumienie i się tym dzielą?

      • 10 13

  • Chętne

    Czy kiedyś czy teraz zawsze znajdą się chętne "swędzianki". Dupcynger zawsze to wykorzysta.

    • 0 0

  • Uważajcie na protesty katolickich talibów rady-kałów! Pewnie oprotestują i zapuszczą śmierdzące gazy! (3)

    • 31 41

    • Gupi jestes

      My katolicy wierzymy tylko jedno niepokalane poczęcie wiec wyluzuj wiemy skąd się biorą dzieci .A jak tam w twojej wierze ?Shalom

      • 0 0

    • Zaśmierdziało lewakiem.

      • 16 8

    • Trzeba być jednak wyjątkowym idiotą, by takie brednie pisać.

      • 23 9

  • Angela...???

    "...stanęła w nich moja Andżela.." ;)...opis jak ze scenariusza filmu PSY Pasikowskiego...

    • 1 0

  • (5)

    "Guwerner szybko zaczął interesować się nie tylko małym Adamem, ale też jego mamą" nono:) LGBT czy jakoś tak :)

    • 65 5

    • ???

      ;)!!!

      • 0 0

    • Najpierw sprawdź co znaczy LGBT, a potem pisz takie rzeczy !!!! (1)

      • 3 5

      • To ci idioci nieczystej krwi

        Coś w tym musi być skoro by oddać krew nie można mieć stosunku homo w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

        • 5 1

    • Albo ksiądz ....

      chociaż nie, ksiądz nie interesował by się mamą małego - to grzech

      • 2 5

    • Też właśnie chciałam zwrócić uwagę na to zdanie xD

      • 14 1

  • ???

    Grocholi również proszę nie obrażać, ona przynajmniej szanuje Żeromskiego!!!;)

    • 0 1

  • ???

    Najpierw pytam, a dopiero później , jeśli odpowiem na pytanie, stawiam wykrzykniki. Zachęcam do pytań, a nie do odpowiedzi z d... Dzięki za fajny artykuł, który został przez niektórych ( widać na dole, oprócz odpowiedzi na jeden z nich) potraktowany ani w śmieszny ani w rzeczowy sposób!!!

    • 0 0

  • ???

    Jedno zdanie z książki Żeromskiego jest więcej warte niż setki zdań z innych książek, które miałam okazje przeczytać, a które były niewiele warte. Żeromski był jednym z wielu geniuszy pióra!!!

    • 0 0

  • :) Dziś by się nazywał Steff lub Natan i by wzdychał do Pameli z Marketu! :) (7)

    "Przeszedłem przez ogrodzenie hipermarketu dzielące ogród od podwórza i znalazłem się w tyle magazynu marketu, gdzie nigdy jeszcze nie byłem. Dały się słyszeć cichutkie kroki: poznałem jej kroki to piękna kasjerka Pamela. Drzwi się otwarły i stanęła w nich moja Pamela- cała w płomieniach i złotych stringach żująca gumę i palącą Marlborasa. Weszliśmy na korytarz, gdzie stałem, a stamtąd do jakiegoś pokoiku kierownika działu warzyw mającego małe i osłonięte okienko. Nie było tam ani łóżka, ani nawet stołka bo kierownik tam tylko pijał wódkę. Usłałem posłanie z mojego nowego dresu i odłożyłem komórkę na półkę, jak w chacie, i rzuciliśmy się z radością aż stringi się napięły, jest nareszcie to na co czekałem! Świeca stała na ziemi. Pamela broniła się przez chwilę, potem oszalała niemal w tym uścisku. Jak żyję na tym padole płaczu i bałamucę cnotliwe niewiasty, nie widziałem i widzieć nie będę takiej namiętności, takiej boskiej Pameli. Co za bezwstydność w pieszczeniu, co za szepty i pocałunki, jaka sztuka dla sztuki! Potem założyliśmy dres i poszliśmy na hamburgery które Pamela też z rozkoszą pochłaniała aż jej guma do żucia wypadła i zabłysnął jej złoty ząb. Potem Pamela zajarała szluga i pojechaliśmy w BMW do baru za miastem ''.

    • 166 10

    • ???

      W takim razie jesteś Żeromskim kilkadziesiąt lat później!!! ;)

      • 0 0

    • dalej dalej nie przestawaj;)

      ...ech

      • 0 1

    • mozesz sobie krzyczec - mruknal Stefan pod wasem, podczas gdy Pamela kolejny raz wydarla sie jak zazynane prosie. W swoich myslach juz nie lezala na podlodze wyslanej szmatami, lecz lewitowala wysoko w gorze ponad parkingiem na dachu. Stefana czarny was muskal jej klebuszek namietnosci niczym skrzydla kolibra kwiat lotosu, szybciej, szybciej, jeszcze szybciej. 'Stefan, Stefan' - delikatne westchnienia bylo slychac poprzez kratki wentylacji na dziale mrozonek, po czym przyszlo glosne, niczym bolesne, acz tak piekne 'Tak, tak, TAAAAAaaaak'..........

      • 10 1

    • Skoro nie było tam...

      ani łóżka, ani stołka, to skąd się nagle półka wzięła?
      Teks fajny pozdrawiam.

      • 3 2

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Świeca stała na ziemi...

      • 13 4

    • Po co miałby użyć dresu, wszak wokoło pełno kartonów ;)

      • 13 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Majówka z Twierdzą Wisłoujście

35 zł
w plenerze, wykład / prezentacja, warsztaty, pokaz

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Co pierwotnie oznaczała nazwa Sopot?

 

Najczęściej czytane