- 1 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (94 opinie)
- 2 Zajrzyj do międzywojennych witryn (39 opinii)
- 3 Podróż koleją z Gdyni do Szwecji (7 opinii)
- 4 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 5 Morze odkryło tajemniczą łódź (62 opinie)
- 6 Willa słynnego "morskiego" malarza (154 opinie)
Tak wyglądało Ujeścisko przed wojną
- Ojciec mówił: nic nie wiesz, nic nie widzisz, nic nie mów. Bo strzelą ci w łeb. Dla nich byliśmy Niemcami, a wtedy nienawidziło się Niemców - mówi córka robotnika rolnego. W trzecim odcinku cyklu "Trójmiejskie opowieści" wspomnieniami dzieli się Małgorzata Konikowska z domu Dombrowska, 82-letnia mieszkanka Ujeściska.
Blachy były kwadratowe. Co tydzień całe siedem. W czwartek wieczorem mama robiła rozczyn. A w piątek wstawała wcześnie rano i wkładała blachy z ciastem do pieca. W spiżarni pachniało świeżo pieczonym chlebem. Stały tu też beczki z zasolonym mięsem i pod sufitem wisiały szynki. Codziennie było świeże mleko, a dwa razy w tygodniu babcia wołała mnie, żeby robić razem masło.
Mieliśmy spiżarnię i dwa małe pokoje w domu przy dzisiejszej ulicy Warszawskiej : babcia Teresa, ojciec Leon, mama Rozalia i rodzeństwo: Elżbieta, Bruno, ja i Hildegarda. W 1939 roku przyszła na świat Dorota, w 1943 Ingrid, a w połowie kolejnego roku Jerzy, którego nazywaliśmy Piotr.
Siedmioro dzieci. Może nie byliśmy świetnie ubrani, ale rzeczy zawsze były czyste. I zawsze mieliśmy co jeść. Przy domu był ogródek, hodowaliśmy też kury, świnie, kozy i gęsi. A niedaleko były duże gospodarstwa bauerów. Ojciec pracował w jednym z nich - u Pranga.
Stary Prang miał gospodarstwo przy stawie. Dom, stajnie, stodoły, spichrz na zboże. Jego ziemie ciągnęły się w kierunku na Łostowice i w stronę dzisiejszej ulicy Piotrkowskiej . Zboże, kartofle, duże pastwisko dla krów i koni. Tak, mieli dużo krów. Robił przy nich ojciec bratowej, a mój ojciec przy koniach. Orał, bronował, wszystko co trzeba było w polu zrobić. Maszyn nie było. Ojciec pracował od rana do wieczora.
Mama zajmowała się domem, a my pomagaliśmy. Pielić ogródek, narwać zielska dla kóz i świń. Chodziłam też po mleko do Prangów. Codziennie dostawaliśmy siedem litrów. A tak z raz w miesiącu zaglądałam z mamą lub z siostrą do magla. Nawijało się i kręciło (śmieje się). Magiel stał za budynkiem, który miała rodzina Artura von Dührena. Był tam sklep i lokal z dużym stołem, gdzie można było wypić piwo.
Raz w tygodniu mama wybierała się też po zakupy do miasta. Szło się na Emaus, a dalej jechało się już tramwajem. Byliśmy przyzwyczajeni do podróżowania pieszo. Przez kilka lat chodziłam do szkoły w Zaborni. Codziennie rano pani Marianna - nauczycielka, która na piętrze pastorówki miała swój pokoik - zabierała gromadkę dzieci i prowadziła do szkoły. Szliśmy drogą przez pola, gdzie dziś jest nowy cmentarz, a po lekcjach wracaliśmy z nauczycielką.
Później uczyłam się już na miejscu. W szkole, gdzie nauczycielem był pan Köller. Mieszkał z rodziną na piętrze ceglanego budynku, a na parterze prowadził lekcje. Był wysoki i ostry, ale każdy go lubił. Siedzieliśmy w trzech rzędach ławek i uczyliśmy się przedmiotów po niemiecku. Nie umiałam po polsku, dopiero po wojnie się nauczyłam.
Moi rodzice umieli, choć bardziej to po kaszubsku. Bo babcia i rodzice z Kaszub pochodzili. Pamiętam, że babcia aż tak dobrze nie znała języka niemieckiego, więc zdarzało się, że rodzice wieczorami gadali z nią po kaszubsku. W domu mówiło się jednak po niemiecku. Dla mieszkańców Wonneberg byliśmy Niemcami. Tyle że nie chodziliśmy do tutejszego kościoła.
Msze mieliśmy w kościele w Emaus, bo w wiosce był kościół protestancki. Pastor Hoffmann wraz z żoną i dwójką dzieci mieszkał tam, gdzie dziś jest ośrodek zdrowia. Mieszkanie mieli na piętrze, a na parterze było biuro. Niedaleko był stary, zadbany cmentarz z piękną kaplicą, a tuż obok pastorówki stał kościół. Byłam w nim tylko raz. Córka tych, co mieli sklep wychodziła za mąż, więc po chichu wcisnęłyśmy się z koleżanką do góry na mały chór. Pięknie było w kościele. Bardzo czysto.
Zresztą w całej wiosce panował porządek. Co sobotę każdy przed swoim domem musiał sprzątnąć. A jak były żniwa i wozami wożono snopki, to wszystko było zamiatane. Bardzo czysto było. A i ludzie byli życzliwi dla siebie. Stary Prang - on był dobry człowiek. Miałam iść na uroczystość I Komunii Świętej. A że u nas był taki zwyczaj, że szło się najpierw pożegnać z sąsiadami, mama powiedziała: idź teraz do Prangów. Kiedy pojawiłam się, żona pana Pranga zeszła do piwnicy i wróciła z tortem dla mnie. Jak ja się ucieszyłam. A później Prang powiedział do żony: jedź z nią do kościoła. I pojechałyśmy bryczką.
Poza tym Prang odwiedzał nas wieczorem w wigilię Bożego Narodzenia. Przynosił ze sobą worek prezentów. Dobry człowiek.
Z czasów wojny pamiętam wysokiego mężczyznę w hełmie, który jeździł na koniu. Na nazwisko miał Krüger. Trzymał porządek. O siódmej wieczorem dzieci mogły być jeszcze na dworze, ale na swoim podwórku. I tak było. Nieraz bawiliśmy się w chowanego, ale jak zbliżała się siódma, mój ojciec gwizdał. I to tak, że aż w Łostowicach było słychać. Wtedy inni mówili: Małgoś, Twój tata gwiżdże, idź do domu. To była dyscyplina. A nie tak jak to, co można zobaczyć w telewizji, gdzie dzieci mówią: co będzie tam stara gadać. Kiedyś to było szanowanie rodziców.
Pamiętam też, że podczas wojny przywożono do gospodarstw robotników przymusowych. Kobiety po 30-tce to na przykład w kuchni u bauera pracowały. Jak chodziłam po mleko, to wydawała mi je Alicja. A później front zaczął się zbliżać. Prang przyszedł do nas i zapytał, czy chcemy zostać czy jechać z nim? Ojciec zdecydował, że zostaniemy. Wtedy Prang powiedział: To idź Leon do mojego domu i tam będziesz mieszkać. Wcześniej do Niemiec wyjechała synowa Pranga z dziećmi. Udało im się. Stary Prang i jego żona nie mieli tyle szczęścia. Zabito ich gdzieś na Żuławach - tak opowiadał ich syn, który kiedyś mnie odwiedził.
1945 rok był straszny. Kiedy przyszli Ruski to koniec świata był. Te Azjaty, jak oni kobiety wyciągali... O matko jedyna...
Dwa czy trzy dni po tym, jak wkroczyli, Ruski kazali nam iść do lasu. Mówili, że będzie tu jeszcze wojna, że Niemcy będą z Gdańska strzelać. Babcia została. Poszliśmy z rodzicami. W Szadółkach była duża stodoła. Siedzieliśmy tam z okolicznymi mieszkańcami. Ale kazali iść dalej, to trafiliśmy gdzieś za Otomin. Po drodze znaleźliśmy opuszczone bunkry. Mieszkaliśmy w nich z tydzień. Do domu wróciliśmy chyba w pierwszy dzień Wielkanocy. Kościoła już nie było. Spłonęła też część budynków Pranga.
Dwa dni później znowu kazali nam iść. O Boże jedyny... Ile na polach trupów leżało. Tam jedna ręka, tam noga, tam głowa. Ojciec z mamą szli z przodu, a dalej my. Pamiętam jak niosłam na plechach ponad rocznego Piotra, i strzelaninę i to, że później ojca zabrali. Nie wiem kto, czy Polacy czy Ruscy. Mężczyzn zamknęli gdzieś na Żuławach. Mama opowiadała, że ona i sąsiadka nocami chodziły z jedzeniem dla mężów gdzieś przez Orunię, hen daleko. Po czym później ich wypuścili.
A tu na miejscu w 1945 trwał szaber. U Taubów w piwnicy były magazyny z rzeczami dla niemowląt. Ubranka, smoczki, butelki. Jeden dzień i nie było nic. Brali wszystko, a było co, bo bauery to były bogate ludzie. Ojciec nie ruszył niczego. Nam też zakazał. Mówił tylko: nic nie wiesz, nic nie widzisz, nic nie mów. Bo strzelą ci w łeb. Dla nich byliśmy Niemcami, a wtedy nienawidziło się Niemców.
Pamiętam, że w czasie kiedy jeszcze wieś nazywała się Wonneberg, naciskano na ojca, aby zmienił nazwisko z Dombrowski na brzmiące bardziej niemiecko. Powiedział, że nigdy nie zmieni, bo to nazwisko, jakie dali mu rodzice.
Po wojnie nasza rodzina zamieszkała w innym budynku na Ujeścisku. A kiedy wzięłam ślub przydzielono mi i mężowi pomieszczenia w jeszcze innym. Pamiętam, że w wiele lat po wojnie zniknęła piękna kaplica na cmentarzu. Rozebrali na amen. Zasypali też jeden ze stawów, a takie wspaniałe karasie tam pływały. Wie pan, kiedyś to tak inaczej było.
Opinie (237) ponad 20 zablokowanych
-
2015-02-15 11:03
Teraz wygląda tak samo. (19)
- 80 69
-
2015-02-15 11:05
(3)
Tylko więcej słoików z warmińsko-mazurskiego, którzy jak "odniosą sukces" w mieście kupują coś ze stajni VW.
- 52 31
-
2015-02-15 12:48
A jak już sloik się lekko zadomowi (1)
to bierze na kredyt prawdziwego dżipa czyli tiguana - oczywiście "w dzizlu i w biegach"
- 35 18
-
2015-02-16 09:49
I w dobrych pieniądzach.
- 2 2
-
2015-02-15 16:10
chyba jakiś słoik został twoim szefem w pracy
piszesz o nich nawet w artykułach drogowych
- 29 7
-
2015-02-15 12:20
??? (7)
Teraz jest to koszmarne blokowisko!
- 17 16
-
2015-02-15 12:54
(2)
Bredzisz, nie jeden dałby się pokroić aby móc zamieszkać w nowym M. Nawet na ujścieńsku. W tym ja.
- 17 11
-
2015-02-16 08:05
Na ujeścieńsku ????matole !!! wracaj na swoją wiochę i nie zabieraj NAM miejsc pracy!! (1)
- 4 19
-
2015-02-16 12:00
a co ty masz do gadania, osobniku? Jakim prawem będziesz kogokolwiek wyrzucał? W Polsce każdy ma prawo mieszkać gdzie chce, nawet jeśli jest analfabetą lub pół analfabetą. Bacz, żeby ciebie moderator nie wyrzucił za takie wypowiedzi (zgłosiłem już).
- 12 3
-
2015-02-15 13:12
(1)
Ale bliżej cywilizacji niż szadółki czy inne banino.
- 16 8
-
2015-02-16 17:42
Pseudocywilizacja - raczej Korea Półn.
- 3 2
-
2015-02-16 15:26
Koszmarne blokowiska to żabianka, przymorze czy zaspa (1)
ewentualnie morena. Ujeścisko jest wporzo, szczególnie to nowe przy Piotrze i Pawle. Co nie znaczy oczywiście, że lokalizacja jest lepsza komunikacyjnie niż wyżej wymienione.
- 5 4
-
2015-02-16 18:23
eheheh, kocham Ujeścisko, nowe bloki, estetyczne, szklane balkony, szklane windy.... a pod blokiem Iława już gryla rozpala, czochra obnażone bebzony i rechocze podchmielona całą noc!
- 8 4
-
2015-02-15 12:38
jakie ladne... (1)
I PO nie bylo jeszcze na swiecie. ..
Ech to byly czasy. ..- 37 14
-
2015-02-15 22:06
i radyjo jeszcze nie nadawało z torunia z czarnymi mszami rydzla...
- 18 19
-
2015-02-15 16:34
ludzie inni (4)
Byli. Przyjazni wobec siebie bo z Bogiem zyli - i w zgodzie protestanci i katolicy.
Wojna i dzicz ze wschodu a nastepnie komunisci wszystko zmienily....
Zal tego skromnego, uczciwego bytu zwyklych ludzi, ktory historia zmienila....- 54 7
-
2015-02-15 19:45
sr*tatata (3)
Tak byli przyjaźni, że wojnę rozpętali. Jakoś od tamtych paskudnych czasów jest względny spokój i nikt nikogo w piecu nie pali. No może porządek był trochę większy, bo teraz dużo obejść jest zaniedbana. Dość już mam tego germanizowania na siłę!
- 8 19
-
2015-02-15 22:22
(2)
Trójmiasto i mojeosiedle finansowane z Berlina wciska przyjaźń Polko niemiecką
- 8 12
-
2015-02-16 07:50
Brawo. Teraz przyznaj sobie Order Paranoika
za szczególne zasługi w zmyślaniu spiskowych teorii.
- 8 2
-
2015-02-16 11:51
No i bardzo dobrze, że "wciska" PRZYJAŹŃ - bo między narodami powinna być przyjaźń. Brak przyjaźni lansowano w Niemczech ponad 70 lat temu, ciągle mówiono o ofiarach i poniżeniu, o złowrogich spiskach i dybaniu przez inne narody i kraje na niemiecką wolność, porządek i dumę. I z tego braku przyjaźni, który z czasem ewoluował w otwartą nienawiść, Niemcy ponad 70 lat temu rozpętali II wojnę światową i mordowali swoich sąsiadów. Chcesz dziś w Polsce szerzyć to samo? Nie jesteś od nich lepszy. To tacy jak ty, tyle że mieszkali w innym kraju i mówili innym językiem, rozpętali II wojnę światową. Dzisiejsi Niemcy to zupełnie inny naród, większość młodych to pacyfiści (często lewicujący), natomiast w Polsce odradza się agresywny nacjonalizm w stylu przedwojennego ONR-u. Dość tego, NO PASARAN!! Czas wybaczyć sąsiadom - i żyć z nimi w zgodzie, bo czas leci.
- 5 4
-
2015-02-15 11:05
(14)
Niemiec to Niemiec!
I te historie jak to zostali pokrzywdzenie po 2 wojnie... coraz bardziej popularne.- 138 169
-
2015-02-15 11:34
(10)
Polacy przed niemieckim żołnierzem skapitulowali, po to by po wojnie bohatersko walczyć ze staruszkami i dziećmi.
- 19 52
-
2015-02-15 11:55
ty debilu
Przeczytaj chociaż jedną książkę
- 39 10
-
2015-02-15 12:40
i z polska rodzina
- 18 6
-
2015-02-15 15:01
(7)
AK,NSZ,NOW,WiN,BCH to tylko co wieksze organizacje wchodzace w sklad Polskiego Panstwa Podziemnego,poczytaj cos o tym poddaniu i kapitualcji a pozniej p.... farmazony.
- 21 3
-
2015-02-15 15:16
(2)
Panie mądrala a kto do mojej Babci strzelał w 1943 roku na dzisiejsej ulicy Spacerowej w Oliwie . Młode kobiety jadące rowerami na lody , to taki łatwy cel... Podpowiem Gestapo ich nazywało leśnymi bandytami... Wie Pan kto to może?
- 14 26
-
2015-02-15 15:27
serio? masz tupet nie ma co a przypomnij kto ladowal bomby ze sztukasow w bezbronne kolumny cywilow? podpowiem luftwaffe moze i twoj dziadek za celowniczego tam robil kto wie.
- 29 5
-
2015-02-15 21:23
i szkoda, że nie trafił. Jakoś Moja babcia przymusowo pracowała w lesie u szwabów i mi o przejażdżkach na lody nie opowiadała. Były za to inne - opowieści nie wiem czy byś chciał słuchać
- 19 6
-
2015-02-15 16:21
(2)
Właśnie sporo o tej kapitulacji czytałem . To fakt że Polskie wojsko nie miało prawie żadnego sprzętu nawet podstawowego jak amunicja. Naprawde interesuje mnie historia II wojny światowej .To fakt Polscy żołnierze wręcz heroicznie walczyli u boku aliantów , nie neguje tego! Ale wszyscy wiemy jaką za to ngrode otrzymali .... Już w Jałcie dostali nagrode a targu dobito w Poczdamie..... Nagrodą za pomoc aliantom było 50 ( słownie ) piędziesiąt lat komunizmu! Dziękuję za uwage .....
- 29 2
-
2015-02-15 19:49
(1)
Josef , strasznie cyniczny jesteś. Ale to prawda co piszesz . Mój dziadek walczył w 39. w Polskiej armi, sam później przyznał że porywał się z motyką na słońce. Przeżył wojne , ale i tak musiał uciec do USA bo komuniści wydali na nim wyrok śmierci . Fakt że Niemieckie wojska były wybitne , honorowe , bitne , nowoczesne. Ale chce do ciebie zaapelować abyś nie był takim cynikiem i się nie nabijał ok?
- 8 2
-
2015-02-15 21:09
z tym honorem to bym nie przesadzal...bo inaczej wygladala wojna na zachod od odry a calkowicie inaczej na wschod.
- 11 0
-
2015-02-15 19:13
on z rodziny resortowej
Nawet nie wie ze bylo UB
- 8 1
-
2015-02-15 12:05
Nie podoba ci się ?To nie czytaj !
- 12 1
-
2015-02-16 11:41
przez takich jak ty wybuchła II wojna światowa. Sporo Niemców myślało podobnie - "Polak to Polak, nie można im ufać", "Żyd zawsze będzie Żydem", itp. Precz z narodowym szowinizmem.
- 5 6
-
2022-02-15 20:19
A jak Niemiec...
to już nie może być skrzywdzony? Andrzej Lepper zasłynął powiedzeniem "czy w ogóle można zgwałcić prostytutkę?" To ten typ myślenia.
- 0 0
-
2015-02-15 11:07
Teraz niewiele lepiej, mnóstwo blokowisk i smród z wysypiska... (6)
- 79 42
-
2015-02-15 11:54
teraz jest gorzej
- 11 8
-
2015-02-15 21:44
(2)
Mieszkam na Ujeścisku już poł roku i wysypisko czułem może z 2 razy wiec nie twórz alternatywnej rzeczywistości
- 10 8
-
2015-02-15 22:16
poczekaj do lata ja mieszkam na wzgorzu mickiewicza a i tak jak czasami zawieje to klekajcie narody
- 9 3
-
2015-02-16 08:10
nie czujesz smrodu bo tam gdzie mieszkałeś śmierdziało jeszcze bardziej-wieśniaku !!
- 4 9
-
2015-02-20 16:56
inwazja słoików (1)
bidoki za chlebem na pomorze przyjechali
- 2 1
-
2015-02-21 14:29
nie drwij
Uwazaj buraku bo kiedys sam bedziesz bidokiem i za chlebem tulac sie bedziesz!
- 4 1
-
2015-02-15 11:08
Tak samo wyglądały Łostowice, Maćkowy, Lipce, Zakoniczyn, Szadółki, Jasień itd. (11)
Były to zwykłe wioski w zapleczu miasta.
Sam pamiętam jak Oruni Górnej nie było i ganiało się z kolegami po polach i jadło kalarepy i buraki cukrowe.
Dzisiaj patrzyć tak można na okolice Kowal i południowego Maćkowego.
Za 10-20 lat będzie to zabudowany teren.
A 40-60 lat temu, tereny Przymorza i Zaspy też były jedynie terenami lęgowymi dla ptaków.
Miasta się rozwijają.- 266 5
-
2015-02-15 11:09
Dzięki
Myślałem, że tam już od 1410 było miasto...
Otworzyłeś mi oczy.- 22 41
-
2015-02-15 11:22
Na Zaspie już (4)
przed wojną było lotnisko więc Twoja opinia nie do końca trafiona.
- 13 32
-
2015-02-15 13:16
Lotnisko było ale na łąkach. A na Jeziorzo Zaspa ojciec chodził na łyżwy. (1)
Także Zaspa to było wygwizdowo z dwoma hangarami i płytą lotniska.
- 49 2
-
2015-02-15 18:08
Miejsce gdzie było jezioro Zaspa
z terenem gdzie było lotnisko łączy jedynie nazwa ,,znawco''. Był przystanek kolejowy, budynek dworca lotniczego, stacja cumowania zeppelinów i składy paliwa. Dodatkowo kilka dworów(to od nich wzięły nazwę niektóre z ulic) oraz strzelnica wraz z zapleczem technicznym. A hangarów było więcej niż dwa. Ale dokładnie ile to sobie poszukaj a nie wypisuj bzdur.
- 12 1
-
2015-02-16 10:39
(1)
Przed wojną lotnisko znajdowało się w dzielnicy Lnagfuhr, dzisiejszy Wrzeszcz:
- 2 1
-
2015-02-16 11:27
Przed woją pas startowy nie znajdował się w osi dzisiejszej ulicy JP2 tylko był równoległy do skm.
- 0 2
-
2015-02-15 14:51
ale jaja, myslalem ze orunia gorna z blokami byla od zawsze (1)
- 9 7
-
2015-02-15 15:15
Byś był tutejszy to byś znał np Gomyle.
- 4 1
-
2015-02-15 16:54
zaspa i przymorze byly to takie wioski jak kiedys ujescisko
Konrsdshammer i Saspe
Zaspa pod koniecXIX w. miała około 300 w wiekszości kaszubskojezycznych mieszkańców- 14 1
-
2015-02-15 21:34
na Przymoprzu mielismy sad, i wokół było kilka sadów do ok.1955
- 4 0
-
2020-02-15 11:20
Budowniczy pierwszej stacji Fiata na Hallera/Grudziądzka.
Zaspa to był lotnisko jak wszyscy wiedzą.Tam graliśmy w piłkę.Tam też znajduje się loch,tunel który ciągnie się aż do Gdańska a przechodzi obok ul.Grudziądzkiej a wejście znajduje się obok pomocy społecznej.Byliśmy w tym tunelu.Ciekawe dlaczego o tym nic nie piszą ? ? ?
- 0 0
-
2015-02-15 11:11
Kojarzę tylko miejsce z ostatniego foto. (5)
Aż człowiek chciałby się cofnąć w czasie i się tam przejść ;) Ciekawe jak wyglądało miejsce gdzie teraz idzie W-Z ;) i co było na miejscu cmentarza ;)
- 87 2
-
2015-02-15 12:05
buraki ziemniaki i marchew :) (1)
- 12 4
-
2015-02-15 12:12
Tylko to można zobaczyć w twojej lodówce ;)
- 1 9
-
2015-02-15 14:13
:-)
Dopiero Twoje czwarte pokolenie bedzie moglo zobaczyc migawki z tamtych lat.
- 2 0
-
2015-03-22 22:19
(1)
cmentarz wciaz tam jest - czy moze pozostalosci - z przychodnia, jadac w cedrowa(?) w strone kartuskiej
- 2 0
-
2018-10-23 11:28
dokładnie tak, resztki cmentarza wciąż tam są
- 0 0
-
2015-02-15 11:13
) (13)
Jak widzę gdańską starówkę to również od wojny niewiele się zmieniło...
- 33 83
-
2015-02-15 11:15
(4)
Widać żeś słoik... u nas nie ma starówki.
- 58 22
-
2015-02-15 11:28
Może on i słoik (3)
ale wie lepiej od Ciebie, że w Gdańsku, Krakowie, Poznaniu czy Wrocławiu jest starówka a w Warszawie Starówka. No ale Ty miastowy do szkoły chodzić nie musiałeś bo przecież już tak mądry się urodziłeś.
- 23 36
-
2015-02-15 12:12
ludzi minusujacych zapraszam do lektury slownika (2)
pl . wiktionary . org/wiki/star%C3%B3wka
pl . wikipedia . org/wiki/Stare_miasto
jesli ktos nie ma w domu odpowiedniej ksiazki.
Dodatkowo - w Gdansku "starowka" rozwiazuje wiele problemow, poniewaz Stare Miasto nie jest tam, gdzie wszyscy mogliby sie spodziewac. Dluga i okolice to Glowne Miasto. Jak przyjezdny pyta, gdzie stare miasto to mu mozna pokazac zieleniaka...- 23 6
-
2015-02-15 20:10
A może lepiej Ratusz Staromiejski, Wielki Młyn, kościół Św. Bartłomieja, Pocztę Polską, Osiek, Stare Domki...
- 16 0
-
2020-01-17 22:12
Zieleniak to Hansaplatz ale w granicach Starego Miasta
- 1 0
-
2015-02-15 11:25
W Gdańsku nie ma starówki. Jest Główne Miasto, Dolne Miasto itd. Podobnie jest w Krakowie - tam jest Rynek. starówka jest tylko w Warszawie - to ich lokalna nazwa, którą wciskają każdemu miastu.
- 30 14
-
2015-02-15 11:26
wracaj do warszafki (1)
- 12 6
-
2015-02-15 11:27
Raczej do Ełku...
- 23 4
-
2015-02-15 12:26
Stare i Główne Miasto legły w gruzach. Odbudowano je w szczątkowej formie. (2)
- 14 1
-
2015-02-15 18:11
(1)
A o co chodzi z tym ze dluga jest z elblaga odbudowana?
- 2 1
-
2015-02-15 22:10
no pomyśl kurna felek pokumaj :) wysil się.
- 1 0
-
2015-02-16 08:43
jak będziesz przechodził przez Złotą Bramę to popatrz w prawo i w lewo wewnątrz zobaczysz duże zdjęcia Głównego Miasta jak wyglądało w kwietniu 1945
- 7 0
-
2015-02-16 11:30
Trafiony pseudonim masz !
- 1 1
-
2015-02-15 11:20
(16)
"Zresztą w całej wiosce panował porządek. Co sobotę każdy przed swoim domem musiał sprzątnąć. A jak były żniwa i wozami wożono snopki, to wszystko było zamiatane. Bardzo czysto było."
Prawie jak teraz w polskim budyniowym Gdańsku z Zarządem Dróg i Zieleni.- 66 37
-
2015-02-15 11:22
Przeciez pasuje to lemingom skoro go ciągle wybierają.
- 19 9
-
2015-02-15 11:50
Wtedy każdy brał miotłę i sam dbał i zamiatał (13)
A dziś każdy ma w d... i mówi "niech miasto sprząta"
Mentalność przybyszów ze wschodu odradza się w kolejnych pokoleniach...- 38 6
-
2015-02-15 12:17
Mamy wziac miotly i aleje Zwyciestwa zamiatac? (5)
- 9 9
-
2015-02-15 12:46
A oni zamiatali aleję? (4)
Wystarczyłoby żeby każdy wokół siebie ogarnął. No i np. nie wywalał niedopałków na chodnik...
- 34 0
-
2015-02-15 16:39
nie plul i wypluwal gum do zucia (3)
Nie rzucal puszek po piwie i opakowan po pizzy,
sprzatal po psie,
nie hodowal golebi....;)- 25 1
-
2015-02-16 07:50
a co masz do gołębi ??? burku.... (2)
- 0 8
-
2015-02-16 08:19
mam do nich sos czosnkowy.
- 5 0
-
2015-02-16 08:43
Gołębie za przeproszeniem "sr*ją" na wszystko.
- 1 0
-
2015-02-15 20:01
Pojedź na wschód to zmienisz zdanie (4)
Akurat wschodnia polska wbrew pozorom jest czysta jak łza. To kaszebstwo nie potrafi się ogarnąć i syf ma wszechobecny.
- 3 12
-
2015-02-15 23:06
gwe i gka (2)
Istne przekleństwo co razem ze sloikami tworzy smród
- 3 4
-
2015-02-15 23:40
I jeszcze LZS i PZU :)
- 4 0
-
2015-02-16 10:23
i ZUS i NFZ
- 2 1
-
2015-02-15 23:38
Kierunki świata Ci się chyba Bartolini pomyliły :)
- 3 2
-
2015-02-15 22:11
no kiedyś nie było ZDiZ i nie pobierali 90% daniny w różnej formie - podatku dochodowego, vat, gruntowego, w paliwie, etc...
to i ludziska zaczynają liczyć na firmy, którym płacą.
- 5 2
-
2015-02-16 12:11
mylisz dwie rzeczy:
1. sprzątanie swojego obejścia - to jest obowiązek każdego gospodarza
2. sprzątanie pozostałych części miasta - to jest obowiązkiem miasta, bo mu za to płacimy w rozmaitych podatkach i innych daninach, takich jak opłaty za wywóz śmieci.- 6 1
-
2021-02-14 15:41
Lecz się z syfilisu!
- 0 0
-
2015-02-15 11:44
Wybielanie (29)
Nagle zaczęło się wszystkim przypominać, że przed wojną mieszkali tu Niemcy? A nam się przypomina, że Lwów był polski? Komu zależy na tym żeby znów przesuwać granice? Nawet choćby w głowie.
- 69 102
-
2015-02-15 11:55
(6)
a dlaczego mielibyśmy zapominać o historii regionu?
- 49 2
-
2015-02-15 15:04
(5)
bo to nie nasza historia tylko niemcow i nam nie powinno zalezec o wspominaniu ze wczesniej byly tu praktycznie niemcy.
- 8 39
-
2015-02-15 15:29
(2)
Mów za siebie moją jest!
- 20 6
-
2015-02-15 16:21
(1)
niemiecki tez twoim jezykiem jest wiec czemu po polsku piszesz skoro taki wielki niemiec z ciebie?
- 6 21
-
2015-02-15 16:54
To nie wina mojej rodziny że granice się zmieniły . I mamy Polskie obywatelstwa i język urzędowy Polski.
- 23 3
-
2015-02-15 18:13
No ale skoro tak bylo to co ty dziciom mowisz? Ze teren 80 lat temu nie istnial czy ze tam sami polacy mieszkali?
- 17 1
-
2020-01-17 22:16
to jest historia Gdańska a jak się tobie naziolu nie podoba to czytaj książki historyczne
- 4 0
-
2015-02-15 12:07
(2)
Nikt cię nie zmusza abyś tu mieszkał ..... Kupić ci bilet do Lwowa?
- 27 10
-
2015-02-15 15:34
(1)
tak
- 3 1
-
2015-02-15 15:57
W jedną strone.
- 4 2
-
2015-02-15 14:18
(11)
Jak by nie patrzeć to Gdańsk jest tak polski, jak Lwów ukraiński
- 22 10
-
2015-02-15 15:07
(5)
grubo zes polecial,Lwow byl ukrainski dopiero po wysiedleniach Polakow czyli nawet nie 100 lat.Gdansk typowo niemiecki byl ledwie przez czas zaborow i to nie przez caly okres.
- 27 6
-
2015-02-15 18:43
Nie! Gdańsk jest częścią PRUS ! Gdańsk prawie zawsze składał się z ludności : Kaszubskiej , Holenderskiej, Niemieckiej i Pruskiej . Pamiętajcie o tym i nie ulegajcie propagandzie! Nie dajcie sobą manipulować .
- 17 10
-
2015-02-16 11:58
(3)
W Gdańsku od bardzo dawna mieszkała mieszana ludność - głównie Polacy, Niemcy i Żydzi - co wynikało z kupieckiego charakteru miasta - osiedlali się tu rozmaici kupcy, rzemieślnicy, ogólnie fachowcy. Gdańsk przyjął również uchodźców z Holandii (Mennonitów) - w czasach, gdy w Holandii były prześladowania religijne. Przyjął także sporo Szkotów. Taka jest historia tego miasta, doczytaj sobie.
- 7 2
-
2015-02-16 17:54
(2)
Żydzi nie mieszkali w Gdańsku gdyż długo nie mogli kupować nieruchomości ani się osiedlać i pracować. Żyli na obrzezach miasta.
- 4 1
-
2020-01-17 22:18
A Jewelowski? Astrachan? olbrzymia, przepiękna willa na Orzeszkowej 2. (1)
- 1 0
-
2022-02-15 08:42
Aniołki są w granicach miasta dopiero od 1902 r. Wcześniej to było poza murami i tam sobie mogli mieszkać.
- 1 0
-
2015-02-15 15:51
hmm, jakby nie patrzec (2)
to Gdanska nie zalozyli Niemcy, aczkolwiek bywali w Gdansku wielokrotnie, poczawszy od 1308, kiedy wezwani przez kasztelana na pomoc przeciw Branderburczykom wyrzneli w Gdansku polska ludnosc i zajeli miasto na jakies 150 lat. Pozniej przyszli z Prusakami w 1772.
- 25 3
-
2015-02-15 16:42
to po co kasztelan (1)
Niemcow wzywal? ;)
A ze niemcy maja wyzsza kulture bytowania to nikomu nie trzeba udowadniac - to widac, slychac i czuc
My z trudem nadrabiamy obecnie- 12 8
-
2015-02-15 21:59
ta wyzsza kultura objawia sie tak wlasciwie to czym? bo widac,slychac i czuc to bylo po wejsciu do obozow koncentracyjnych...ta ich kulture.
- 10 9
-
2015-02-15 19:35
(1)
Gdańsk w czasie swojej historii był raz niemiecki raz polski...ale przez większość lat POLSKI...wystarczy poczytać trochę
- 14 6
-
2015-02-19 22:44
Profesor Samp nie zyje. Pisal ciekawe ksiazki o historii Gdanska.!!!!
- 4 0
-
2015-02-15 17:03
(2)
a kto tu mieszkał przed wojną KASZUBI?
- 5 2
-
2015-02-15 17:24
tak
- 11 2
-
2020-01-17 22:21
rozmaite narody tu mieszkały
- 2 0
-
2015-02-16 11:47
(2)
gościu, przed wojną było wiele mieszanych rodzin polsko-niemieckich, zwykli ludzie żyli w zgodzie. Dopiero idiotyczny niemiecki nacjonalizm, który z czasem przekształcił się w niemiecki nazizm, to popsuł. To przez takich jak ty była ta wojna - przez ludzi nienawidzących innych narodów. Kiedyś mówiono "JA TUTEJSZY" - niezależnie od tego, czy ktoś był Polakiem, Niemcem, Żydem, czy kimkolwiek innym. W Gdańsku i okolicach mieszkali Polacy, Niemcy, Żydzi, Holendrzy, nawet trochę Szkotów (założyli osady Stare Szkoty i Nowe Szkoty, obecnie są to dzielnice Gdańska). Do tego należy nawiązywać, a nie do idiotycznych nacjonalizmów i szowinizmów.
- 20 0
-
2015-02-16 13:20
Prawda
Sam pochodzę z takiej mieszanej niemiecko - polskiej rodziny. Pradziadek był Niemcem, a Prababka Polką. Według mojego dziadka w domu rodzinnym mówiło się po Polsku i Niemiecku. Sąsiedzi żyli w zgodzie, a byli to zarówno Niemcy jak i Polacy oraz Żydzi. Dopiero po 1933 zaczęło się robić coraz gorzej, napaści, pobicia, rzucanie kamieniami, wyzwiska, zrywanie kontaktów z sąsiadami... Mieszkający po sąsiedzku Niemiec i jego najstarszy syn byli jednymi z tych w Wrzeszczu, gdzie mieszkali moi Pradziadkowie, którzy otwarcie popierali Hitlera po jego dojściu do władzy i zerwali kontakty z wszystkimi nie czysto niemieckimi sąsiadami oraz znajomymi, w tym moimi Pradziadkami. Syn sąsiada należał do do Hitlerjugend i pewnego wieczoru z swoimi nowymi koleżkami obrzucił kamieniami dom mieszkającej naprzeciwko rodziny żydowskiej. Z biegiem czasu takich incydentów było więcej, mojej rodzinie też się czasem obrywało, ale kończyło się co najwyżej na wyzwiskach. Choć i tak to co działo się w Gdańsku przed 1939 jest niczym w stosunku do 1945, gdy mój dziadek został sierotą, gdyż Pradziadek zginął gdzieś na froncie wschodnim w 1943, a Prababka zmarła w 1945 na szalejący wówczas tyfus.
- 13 0
-
2015-02-16 14:54
Lubisz się wcinać miedzy wódke a zakąske. Nie w temacie to się nie udzielaj!
- 0 8
-
2022-02-15 20:25
Tak, jak Gdańsk
nie był niemiecki, tylko Rzesza Niemiecka przyszła do Gdańska, tak Lwów nie był polski, a tylko Polska przyszła do Lwowa. A co z Wrocławiem?
- 0 0
-
2015-02-15 11:44
Ładnie Panie Gilewicz. Podoba mi się!
- 69 9
-
2015-02-15 11:52
Wspaniała opowieść - Pani Małgorzata ma genialną pamięć - brawa! (5)
Cudownie się to czytało - dziękuję!
- 228 8
-
2015-02-15 17:27
czego zaś nie pamięta to zmyśli lub dopowie by po germańsku wyszło gut (1)
- 7 34
-
2020-02-15 16:52
fajnie się czytało
Pozostał tylko mały niedosyt, bo liczyłem że się dowiem co to za dwór stoi przy dzisiejszej Lubelskiej ;) Ale i tak warto przeczytać
- 1 1
-
2020-02-15 18:50
ku pamieci (1)
Pani Malgorzata juz nie zyje ladnych pare lat
- 1 0
-
2021-02-14 15:47
14.05.2016 roku zmarła!
- 0 0
-
2021-02-14 15:46
Pani Małgorzata zmarła 14.05.2016 roku! Jest pochowana na lostowickim cmentarzu!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.