- 1 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (70 opinii)
- 2 Ambona i wieża ciśnień liczą na dotacje (87 opinii)
- 3 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (8 opinii)
- 4 Konie i samoloty. Wyspa widziała wszystko (44 opinie)
- 5 "Tu mówi stacja wolnościowa Gdańsk" (72 opinie)
- 6 Chłosta, robaki i śmierć. Życie w twierdzy Wisłoujście (44 opinie)
Tajemniczy list w butelce odczytany
List z 1928 roku został znaleziony w butelce po winiaku przy okazji remontu kapliczki Stella Maris w Sopocie. Muzeum Sopotu poinformowało, że udało się odczytać wiadomość z dalekiej przeszłości.
Znalezisko trafiło do Muzeum Sopotu, które pod okiem konserwatora papieru dokonało otwarcia butelki.
Jak informuje Muzeum Sopotu, w butelce po winiaku - trunku średniej jakości, którego producentem była fabryka likierów "Pod drzewem palmowym" Bernharda Muellera w Gdańsku - znajdował się list o treści:
"Wykonane przez (fragment uszkodzony) na Danzigerstrasse. Pracowali przy tym: Bruno Müller - sztukator Rudolf Wagner Franz Bialke Joseph Rietz Sopot, 4 sierpnia 1928. Pij, pij, braciszku, pij! (fragment znanej przyśpiewki)"
Kapliczka Stella Maris jeszcze w tym roku ma odzyskać dawny blask. Koszt jej renowacji to 220 tys. zł. O jej odnowieniu zdecydowali sopocianie w Budżecie Obywatelskim. Właśnie trwa głosowanie w kolejnej edycji sopockiego BO.
Miejsca
Opinie (99) ponad 20 zablokowanych
-
2020-09-15 19:56
A nie Adolf hitler Strasse? :0 to była by beka, ciekawe, co by napisali:P (1)
- 1 6
-
2020-09-16 06:24
słabo znasz historię
W 1928 roku Hitler był jeszcze nic nie znaczącym watażką, takim Lepperem ówczesnych Niemiec. Aleję przemianowano na jego imię dopiero w drugiej połowie lat trzydziestych.
- 7 0
-
2020-09-15 14:18
winiak (2)
Winiak pewnie był kiepski bo niemiecki i list też po niemiecku !!
- 13 8
-
2020-09-15 14:23
W jakim języku mieli pisać Niemcy? (1)
Chyba to normalne, że rodowici Niemcy mówili i pisali po Niemiecku.
- 8 0
-
2020-09-16 06:20
najważniejsze, że pisiory operują rosyjskim
- 3 0
-
2020-09-15 13:53
(4)
Prawdziwi budowlańcy :D
- 93 0
-
2020-09-15 14:53
Podobno była też krótka informacja, że Maryla Rodowicz nadal śpiewa. (3)
- 16 0
-
2020-09-16 00:02
(1)
a co o jedraszewskim
- 1 0
-
2020-09-16 06:18
nadal pucuje
- 0 0
-
2020-09-15 14:57
Narodowicz!
- 3 1
-
2020-09-15 14:11
(2)
Wspaniale, że poznaliśmy wykonawców kapliczki - listy warto pisać. A teraz warto przypomnieć projektanta, którym był Arthur Schultz, sopocki architekt. Inicjator budowy to ksiądz Paul Puchmuller, proboszcz parafii NMP Wniebowziętej - Gwiazdy Morza. Część swojej posesji podarowała pod budowę Luisa Base. Warto budować, projektować i być darczyńcą, ich już nie ma wśród żywych, ale dzieło i pamięć zostaje dla następnych pokoleń.
- 98 2
-
2020-09-15 19:18
Dziękuję za wspomnienie (1)
Paul Puchmuller był sopockim architektem i projektantem kapliczki Stella Maris natomiast ksiądz Arthur Shultz był proboszczem parafii NMP Wniebowziętej Gwiazdy Morza i inicjatorem budowy kapliczki Potomkowie Luisy Base z domu Jankowska która w dniu 11 maja 1927 roku podarowała grunt pod budowę kapliczki mieszkają w Sopocie a Luisa żyje w sercach i pamięci .
- 6 0
-
2020-09-16 01:03
Paul i Arthur zamienili się funkcjami, ale tak się zdarza. Serdecznie pozdrawiam Krzysztofie.
- 2 0
-
2020-09-15 14:07
(2)
Głębokie przesłanie dla ludzkości bije z tego listu...
- 72 6
-
2020-09-16 00:26
Dokladnie pomyslalam to samo :D
- 1 0
-
2020-09-15 20:02
Niby nie
Ale ci co to pisali chyba nie sądzili ze my to teraz będziemy czytać. Kapsuła czasu pij pij pij bracie pij
- 6 0
-
2020-09-15 13:44
(2)
MIło się czytało;) Ogólnie rzecz biorąc, to wg, mnie secesyjny Sopot to wręcz przepiękne miasto i przykład kapliczki to kolejny dowód na to, ze warto dbać o każdy zabytek, bowiem wiele z nich to nieszablonowe historie, a patrząc co się obecnie buduje to jestem pewny, ze na ich miejsce nie postawią nic innego jak jakieś betonowo szklane kloce. Dziwie się tylko co te słoje i wieśniaki z wawy walące tu drzwiami i oknami widzą w tych tandetnych klubach na monciaku xD?
- 88 8
-
2020-09-15 23:02
Sopot (1)
Zawsze przyciągał patologię ,imprezy chlanie,ćpanie, gangsterzy dzi*ki i cinkciarze. Taka jego specyfika,upadły kurort.....
- 2 1
-
2020-09-16 00:01
nie zawsze, a od czasu jak nastal pozadany przez wiekszosc kapitalizm
- 1 0
-
2020-09-15 20:42
Nie nosimy juz maseczek? A social distancing? (3)
- 4 0
-
2020-09-15 23:40
Pinokio juz dawno mówił, ze nie ma czego się obawiać
- 0 0
-
2020-09-15 20:45
kudłaty czeka na maila z WHO (1)
podobno maseczki jednak nie pomagaja, teraz trzeba bedzie chodzić w tył. naukowcy z brukseli dowiedli, ze dzieki temu wirus jest tak skonsternowany ze przestaje zarazac
- 1 0
-
2020-09-15 21:08
Zdezorientowany
Bardziej niż skoncentrowany
- 0 0
-
2020-09-15 23:00
Już wtedy Sopot był pijackim miejscem.
- 6 1
-
2020-09-15 21:02
Cóż, wychodzi na to, że tradycja spożywania przez budowlańców napojów alkoholowych podczas pracy ma
długą tradycję. Służby BHP powinny zatem uszanować prawie stuletnią tradycję i nie sprawdzać budowlańców alkomatem, bo zgodnie ze zwyczajem...pij, pij, pij braciszku.
- 9 1
-
2020-09-15 21:01
seksmisja
Hej nasi tu byli.
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.