Sąsiadujące ze sobą dwie wille przy ul. Urszulanek na Działkach Leśnych w Gdyni powstały przed II wojną światową. Budynek oznaczony numerem 3/1 oraz Willa Dumicz będące w przeszłości perłami gdyńskiego modernizmu, to obecnie niestety ruiny z niezabezpieczonym dostępem.
2020-01-27 09:05
2020-01-27 13:32
proces przegrany, to niekorzystne rozprządzenie planów zagospodarowania i własciciel może sobie... popatrzeć...
2020-01-27 09:18
hehe
2020-01-27 13:41
.... wlasciciela, co go niemiaszki zaciukali w Piasnicy.
2020-01-27 09:19
na działkach przy al. Zwycięstwa.
2020-01-27 09:28
chata wygląda, jakby ktoś opuścił ją, bez zabierania swoich rzeczy (cała masa ubrań wszędzie, równe resztki wyposażenia). Widok super. Miejsce z mega potencjałem, szkoda, że opuszczone.
2020-01-27 14:24
2020-01-27 16:13
Urbex rules ;)
2020-01-28 23:02
...jest opuszczone...
2020-01-27 10:58
Nazwa ulicy od1934r od imienia,a nie od siostr Urszulanek,które miały swoje własności przy ul.Pomorskiej od ul. Nowogrodzka nie miały żadnych .
2020-01-27 11:07
Jestem o 10 lat młodszy od mojego miasta, Działki Leśne to moje dzieciństwo, młodość - kocham tę część miasta . Niestety , taki los czekał dziesiątki willi , komuna "skomunalizowała" tzw. urzędnicze dzielnice i doprowadziła do tego na co z łza w oku spoglądam. Moi dziadkowie mieli willę z dwoma mieszkaniami po 140 m2 . Do każdego pokoju wprowadzono nawet wielodzietne rodziny, , kuchnia stała się pokojem, łazienka kuchnią dla UB=eka itd. Czynsz dla 24 m2 "mieszkania wynosił 1,48 złotych , dochód z całego domu około 15,0 zł. miesięcznie . Obowiązkowe ubezpieczenie juz nie pamiętam ale raz w roku kominiarz pobierał 100,- zł. Podatek od nieruchomości ? Nikt nie pytał kto i za ile pokrył dach po uderzeniu 2 pocisków . Tak doprowadziła władza ludowa do ruiny. Co z ty zrobic? Mam takie swoje powiedzenie " Nieboszczyka nie wnosi sie do domu z cmentarza" - rozebrac - zostawić zdjęcia stanu przedwojennego .
2020-01-27 13:51
a przede wszystkim, są na każdą okoliczność i zawsze coś pasującego się znajdzie. Analogia nieboszczyka i zrujnowanego budynku, jest, na szczęście, nietrafiona.
I w ten sposób Londyn uszanował swój najstarszy budynek, bodajże z 16wieku, który przetrwał wielki pożar, upamietniony przez "The Monument". Stoi sobie przyklejony do tylnej ściany wielkiego biurowca i... gorzała nadal się w nim leje. Na pierwszy rzut oka, z racji rozmiarów i charakteru, widać analogię do gdańskiej Vinifery na Radunią. Której grozi zaoranie, bo ktoś ma kaprys postawić tam wieżowiec. Likwidując jeden z ostatnich kawałków zieleni w okolicy...
Takie budynki jak na gdyńskich Działakach Leśnych bez trudu sie restauruje, zachowując przynajmniej fasady a wymieniając konstrukcje. Czasem z częścią fundamentów. Koszty nie są wcale astronomiczne ale cóż to dla konesera.
Problem w tym, że koneserzy wyginęli.
2020-01-27 15:52
Czy może pamiętasz, wiesz, czym były budynki na środku Warszawskiej, między przychodnią a zwartą pierzeją budynków w stronę Słupeckiej. Na ich miejscu stoi wieżowiec i jest teren zielony z przystankiem. W głębi jest resztka ogrodu otaczającego dom, który również zniknął pod wieżowcem. Te ruiny, które tam były, to teren moich dziecięcych zabaw.
2020-01-27 12:11
i pobliskie siedlisko na lesnym pagórku.
Co tam powstanie?
Jakie będa losy wdzięcznego budynku obok Chylońskiej 132, równieśnika Gdyni? Jeszcze ktoś tam mieszka ale budynek wyrażnie poddaje się naporowi czasu. Na szczęście, resztki dawnego Ćmirowa na końcu Chylońskiej mają wydolnych właścicieli.
2020-01-27 13:21
Mieszkam w sąsiedztwie cisowianki.Juz tyle lat nikt się tymi ruinami nie interesuje.Wieczorem strach obok przechodzić,gdyż przebywa tam różny element.Moze wreszcie się ktoś tym zajmie..
2020-01-27 15:17
Właścicielką budynku była Teresa Tuszyńska z domu Kryszczuk, a dom wybudował jej ojciec, Stanisław Dumicz. To w sumie interesujące. Pani Teresa była, jak się wydaje, Tuszyńska ''po mężu''. Z domu Kryszczuk, czyli takie nosiła nazwisko panieńskie. A ojciec nosił ''trzecie'' nazwisko - Dumicz. Wychodzi na to, że żona pana Dumicz nie zmieniła nazwiska po ślubie i dodatkowo jej córka odziedziczyła po niej nazwisko. Nietypowa chyba sytuacja.
2020-01-27 16:22
Jeszcze ze 2 lata temu ktoś regularnie urzędował na górnym piętrze tego budynku. Było słychać głosy, a wieczorami widoczne były zapalone światła świec.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Charakterystyczny gdański napitek alkoholowy, to:
Filmy