• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tadeusz Wenda - dziś bohater, kiedyś na cenzurowanym

Michał Sielski
25 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Budowa Portu Gdyni prowadzona była przez Tadeusza Wendę mimo permanentnego braku pieniędzy na materiały i pensje robotników. Budowa Portu Gdyni prowadzona była przez Tadeusza Wendę mimo permanentnego braku pieniędzy na materiały i pensje robotników.

Inżynier Tadeusz Wenda uważany jest za budowniczego gdyńskiego portu, ale nie zawsze był bohaterem dla wszystkich mieszkańców Trójmiasta. Oto burzliwe losy otwartego umysłu, atakowanego przez Polaków, a bronionego przez ekspertów ze Szwecji i Norwegii.



Znasz losy postaci historycznych swojego miasta?

Kilka dni temu informowaliśmy, że Gdynia ogłosiła przetarg na wykonawcę pomnika inż. Tadeusza Wendy - budowniczego gdyńskiego portu. Stanie on na końcu pirsu Mola RybackiegoMapka. Warto więc przypomnieć sylwetkę tej zasłużonej dla miasta postaci.

Tadeusz Wenda urodził się 23 lipca 1863 roku w Warszawie. Jego losy nierozerwalnie związane są jednak z Gdynią. Zamieszkał bowiem w Willi Marysieńka przy ul. 10 Lutego (wtedy ul. Kuracyjna). Najdłużej mieszkał jednak przy ul. Waszyngtona, nieopodal portu, którego budowę nadzorował. Wcześniej zdobywał doświadczenie w carskiej Rosji. Ukończył Instytut Inżynierów Komunikacji w Petersburgu, a w latach 1890-1915 pracował w tamtejszym Zarządzie Dróg Żelaznych. Pierwszy port pomagał budować w latach 1903-1914 w Talline. Ma na koncie również projekt mostu kolejowego przez Niemen pod Olitą.

Wolne Miasto Gdańsk "pomogło" portowi Gdynia



Tadeusz Wenda Tadeusz Wenda
Od 1915 osiadł w Warszawie, gdzie został pracownikiem Ministerstwa Robót Publicznych, a następnie w Warszawskiej Inspekcji Żeglugi. To tam pojawiły się pierwsze koncepcje budowy portu na polskim Wybrzeżu. Utworzenie Wolnego Miasta Gdańska zaczęło bowiem znacznie utrudniać Polsce dostęp do portu morskiego. Właśnie z tego powodu 30 marca 1920 roku Tadeusz Wenda miał zdecydować, czy bardziej opłaca się korzystać w cywilnych celach z portu wojennego, czy może lepiej zbudować nowy.

Jako pierwszą lokalizację podawano... Tczew. Koncepcji było jednak więcej: port miał powstać na Jeziorze Żarnowieckim z wejściem do portu z Morza Bałtyckiego, w Zatoce Puckiej, w samym Pucku czy w Rewie lub w Helu. Dopiero Tadeusz Wenda wymyślił, że najlepszym miejscem będzie Gdynia. To wprowadziło sporo zamieszania.

Sam Wenda wspomina, że w tym temacie zaczęły odbywać się konferencje i dyskusje.

"Wreszcie fachowcy zagraniczni, do których zwrócono się o opinię w tej sprawie, uznali bez wahania, że wybór miejsca pod budowę portu w Gdyni jest najodpowiedniejszy i że Gdynia ma znakomite warunki techniczne dla tego celu" - podsumowuje sam inż. Wenda w swoich wspomnieniach.
Ustawa o budowie portu w Gdyni została ostatecznie przegłosowana w Sejmie 23 czerwca 1922 roku. Ale jeśli ktoś myśli, że wtedy było już z górki, to bardzo się myli. W sierpniu tego samego roku prace stanęły. Skończyły się pieniądze...

Pierwszy statek jeszcze w trakcie budowy



Tadeusz Wenda ze współpracownikami podczas budowy portu w 1921 roku. Tadeusz Wenda ze współpracownikami podczas budowy portu w 1921 roku.
Po tym, jak z niewielkiej państwowej sakiewki udało się nieco dosypać, budowa niesiona narodowym entuzjazmem ruszyła z kopyta. I bynajmniej zwrot "z kopyta" jest tu całkowicie na miejscu: przy budowie zatrudniano nie tylko rzesze robotników, ale też koni.

To konie budowały port i Gdynię.



Mimo permanentnego braku środków prace były kontynuowane na tyle, że 13 sierpnia 1923 roku, gdy w porcie w Gdańsku trwał strajk robotników, do Gdyni zawinął statek oceaniczny "Kentucky". Pierwsza przystań miała wtedy 7 m głębokości. Do zakończenia prac było jednak jeszcze daleko.

Dużo pracy kosztowało m.in. negocjowanie i wykupowanie terenów pod port wewnętrzny. Kto miał okazję prowadzić negocjacje z rodowitym Kaszubem, z pewnością wie, jak wiele poświęcenia i czasu przeznaczył na to inż. Wenda.

Mimo nawału pracy poświęcał się też na sprawy społeczne. Z Józefem Unrugiem założył Gdyńskie Towarzystwo Techniczne, był też założycielem Klubu Sportowego "Gryf".

Odznaczany i poniżany



Nie wszyscy doceniali jednak poświęcenie budowniczego portu. Gdyby nie Eugeniusz Kwiatkowski i jego wsparcie, mógłby nawet stracić stanowisko. Największy policzek otrzymał jednak w 1933 roku, gdy został pominięty podczas ustalania listy honorowych uczestników uroczystego otwarcia Dworca Morskiego w 1933 roku z udziałem prezydenta Ignacego Mościckiego.

Tego już było za wiele dla jego współpracowników. Ostentacyjnie wręczyli mu więc pamiątkową paterę, jaką dziś można obejrzeć w Muzeum Miasta Gdyni. Mosiężna tabliczka o grubości 1 cm i wymiarach 14 na 19 cm przedstawia port w Gdyni, a z drugiej strony są podpisy 48 inżynierów gdyńskich.

Wcześniej Wenda otrzymał Medal Dziesięciolecia Odzyskania Niepodległości, Medal XV-lecia Odzyskania Morza, medal za "Długoletnią Służbę", a nawet Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. 16 lutego 1929 roku dostał natomiast Krzyż Kawalerski Legii Honorowej. Dużo? Nie dla wszystkich.

Po latach wszczęto bowiem postępowanie wyjaśniające w sprawie lokalizacji portu. Inspirowane przez antypolskie środowiska plotki sprawiły, że niektórzy uwierzyli w to, że port osadzony jest na niepewnym gruncie. Takie sugestie pojawiły się w niemieckiej prasie, która przekonywała, że baseny portowe za chwilę zostaną zamulone piaskiem. Te absurdalne zarzuty zaczęto powtarzać w Polsce coraz częściej i z wielką powagą. Doszło nawet do tego, że koncepcji wybranej przecież po długiej dyskusji i analizach musieli bronić eksperci z... Norwegii i Szwecji. Dopiero ich zdanie przekonało wszystkich, że port został zbudowany w najlepszym z możliwych miejsc. Niesmak pozostał, port na szczęście też.

W 1937 roku, w wieku 74 lat, inżynier Tadeusz Wenda przeszedł na emeryturę. Zmarł w Komorowie pod Warszawą w 1948 roku.

Opinie (74) 7 zablokowanych

  • Komuniści niszczyli prawdziwych fachowców. (1)

    Autor zapomniał dodać,że wybitnym fachowcem był Włodzimierz Kajetan Szawernowski -syn Piotra ,generała -majora inżynierii morskiej w armii carskiej.Niedawno W.W.Putin dedykował ciekawą książkę poświęconą białemu generałowi armii carskiej-Piotrowi Szawernowskiemu za ogromny wkład w rozwój Krosztadu.Wnuk generała -Piotr zmarł w 1975 roku jako wybitny profesor ale komuna nie zezwoliła pisać o nim.Kolejni sekretarze PZPR pilnowali aby nikt o nich nie pisał a naprawdę warto.

    • 15 2

    • Kim byli bolszewicy to widać i słychać dziś . Zawsze i wszędzie jewrej !

      • 2 0

  • Wenda zbudował port, (3)

    Który to aktualnie nie ma dróg dojazdowych. To nie jego wina, tylko obecnych władz Gdyni i PiSu, ale problem pozostaje nierozwiązany, a mieszkańcy miasta cierpią przez to. Szlag mnie trafia, jak widzę wyścigi Tirów na Janka Wiśniewskiego lub zatkaną Estakadę, rownież przez ciężarówki.

    • 18 10

    • Co ma PiS do dróg w Gdyni? Od lat Gdynia rządzona jest przez nieudaczników z lewej strony. Tak samo jak całe trójmiasto. Jak wiadomo ci ludzie nigdy nie dbali o miasto pod względem drogowym, ale za to pod deweloperskim to co innego. Na darmo trójmiasto nie jest nazywane mafijnymi miastami.

      • 3 1

    • PiS'u??!

      2014
      "Odpowiedź na skierowany w lutym do premiera Donalda Tuska dezyderat parlamentarzystów stanowi m.in., że OPAT ma charakter lokalny i jako taki powinien być realizowany.
      Planowana Obwodnica Północna Aglomeracji Trójmiejskiej nie spełnia żadnego z wymogów drogi krajowej, określonych w ustawie o drogach publicznych. Znaczenie tego przedsięwzięcia ma charakter lokalny i jako takie winno być planowane i realizowane."

      I takie jest stanowisko do dzisiaj.

      • 2 0

    • To Miasto umożliwiło budowę developerom (ci przekonują również obecnie, że tylko ileś tam minut do centrum) nie budując żadnych

      • 2 0

  • Ustawa o budowie portu w Gdyni została uchwalona 23 września 1922 r, a nie 22 czerwca.

    • 4 1

  • Kto miał okazję prowadzić negocjacje z rodowitym Kaszubem, z pewnością wie, jak wiele poświęcenia i czasu przeznaczył na to (1)

    żenujące sformułowanie - może paść z ust wujka janusza na rodzinnych imieninach, ale w artykule aspirującym do historyczno-naukowego wygląda to słabo

    Podwójnie zresztą żenujące. Jeśli Kaszubi nie byliby przywiązani do swojej ziemi to Polska nie miała by najmniejszych szans wybudować tu swojego portu.

    Jestem też pewien, że takie negocjacje wyglądałyby podobnie w każdym zakątku Polski i tym bardziej uważam, że uwaga autora jest ksenofobiczna i obraźliwa. Chyba, że autor dysponuje twardymi danymi, że np mieszkańcy Sandomierza i okolic bez zbędnego przeciągania negocjacji ochoczo sprzedają swoja ziemię za ułamek jej wartości.

    • 21 4

    • Są pewne granice chciwości , pazerności i przyzwoitości

      Nie na darmo się mówi, ze jak chcesz założyć produkcję drutu, to daj dwóm kaszubom jedno pięć zł. Rozciągną je od Pucka do Helu.

      • 0 0

  • 2 ciekawostki

    1. Czy autor majac ziemie z dziada pradziada z zachwytem w oczach sprzedawalby ja pod jakas iluzoryczna infrastrukture, domniemuje ze tam skad pochodza rodzice autora wszzyscy za psi ch oddaja ziemie.
    2. Warto przeniesc fragment o kampanii w niemieckiej prasie do czasow obecnych - jakies to typowe dla obecnych czasow tzw echa ze swiata - pamflety pisana przez szczujnie z Czerskiej do zachodnich dziennikow. Roznica polega tylko na tym ze teraz mamy internet a wtedy trzeba bylo kogos poslac.

    • 8 4

  • Wyznawcy pisu mieli wtedy inną nazwę (1)

    • 4 10

    • to nie są "wyznawcy pisu" - nie są też produktem ostatnich czasów

      Jest taki niezbyt dobry film "Furioza".
      Jednak są w nim dwa mocne punkty:
      1. w filmie jest dużo Gdyni. Jednak nie tej z magistrackiego mitu o "białym mieście z morza i marzeń".
      2. wybitnie skonstruowana trzecioplanowa postać pani mecenas, która zapytana, na kogo głosuje, odpowiada"
      "Na tych, co wygrywają".

      I tacy są zawsze.

      • 2 0

  • Nic nowego (2)

    Zdradzieckie mordy są do dziś i nawet dobrze sie maja,szczególnie na pomorzu

    • 10 1

    • Jak przylazły z Nowogrodzkiej ?

      • 0 0

    • Masz rację, PO, PSL lewaki - to jest dno społeczeństwa. Łapówkarze i kombinatorzy. Dla dobra

      mumii europejskiej są w stanie zrobić wszystko. PiS to nie jest super rozwiązanie, ale przynajmniej coś robią dla Polaków a nie tylko pod górkę i donosicielstwo zdradzieckich POwców na czele z najwękrzym złodziej em Reczpospolitej niejakim Lewandowskim - specjalistą od prywatyacji w latach 90-tych.

      • 0 0

  • jaka polska klasyka!!!

    pojedynczy ludzie, chcący posunąć sprawy do przodu i stado "burków" szarpiących za nogawki. Jak uda im się przewrócić, to zagryzą a potem zaczynają żreć się między sobą.
    A tymczasem sprawa umiera i burki budzą się ze szmatami w zębach...

    Wtedy ogłasza się, że o "tem szmatem walczylim" i szuka się następnego do obgryzienia...

    • 2 0

  • Jakby dziś miała powstać Gdynia od zera to pierwsze co to T u sk i frau ze swoimi kumplami (4)

    polecieliby do Brukseli aby to zastopować. Powód nie jest ważny, ważne jest to, że to inicjatywa Polaków - zagrożenie dla Niemiec. HIstoria powtarza się. Teraz P owcy i inne lewaki plują na przekop a okazuje się, że już szkopy kręcą się wokół ziemi w Elblągu, chcą ją kupić a najlepiej dostać za darmo od t uska w ramach przekrętów takich jak Forum w Gdańsku.

    • 1 1

    • czemu kłamiesz ??? Zloty okres rozwoju 3city to Tusk. Drogi, PKM, stadion, orliki, Tunel pod Wisła, dlugo by wymieniac (3)

      • 1 1

      • A teraz wymień lewizny za Tuska. Ile lewych pieniędzy przelało się w 3 city? Ile deweloperów (1)

        narobiło szkód tylko przez to, że np niejaki Adamowicz miał akcje robyga a jakoś dziwnie mieli w Gdańsku duże udziały. A ziemie oddane i rozkradzione za darmo lub pół darmo przez obcy kapitał? Oczywiście doumenty tajne, bo jakby mieszkańcy dowiedzieli się o przekrętach, tak jak o Forum to może frau i Tusk wyjechaliby na taczkach poza 3miasto. PKM -ka, tak zbudowana, że teraz robią elektryfikację. A może taniej by było od razu zbudować zelektryfikowaną? Znowu przekręt POwców? Dużo by wymieniać.

        • 1 1

        • Z kąd ty to wiesz?? Wygląda że jesteś udziałowiec!!!!!!!!!

          • 0 0

      • nie 3city

        a Gdańsk.
        A to duża różnica...
        A jeszcze bardziej rażąco to wygląda, jak wziąć pod uwagę całe Pomorze.

        • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak w PRL-u nazywała się al. Hallera?

 

Najczęściej czytane