• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Taaaki... granat, czyli wspomnienia z sierpnia 1931 roku

Jarosław Kus
8 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Tu mówi stacja wolnościowa Gdańsk"
Zdjęcie wspomnianego w artykule statku pasażerskiego Carinthia. Jednostka została zatopiona przez niemieckiego u-boota na początku II wojny światowej. Zdjęcie wspomnianego w artykule statku pasażerskiego Carinthia. Jednostka została zatopiona przez niemieckiego u-boota na początku II wojny światowej.

Podczas dzisiejszej podróży w przeszłość cofamy się do przełomu lipca i sierpnia roku 1931. Tym razem przeczytamy m.in. o wyścigu samochodowym wzdłuż polskiego Wybrzeża, komunistycznym strajku w gdańskim porcie czy świetnej kondycji finansowej polskich banków w Gdańsku. Przeczytamy również o połowach, które dla jednych zakończyły się wyłowieniem dorodnego szczupaka, a dla drugich wyłowieniem... granatu.



"W pierwszych dniach sierpnia, jak Polska długa i szeroka, wszędzie po wioskach już żniwa na ukończeniu", zaś "w sadach dojrzewają owoce", a "po ogrodach i łąkach lśnią się do słońca najpiękniejsze kwiaty i zioła".

Wielu letników ma już wakacje za sobą, ale równie wielu dopiero na nie wyrusza. Dzieje się tak również w roku 1931, gdy wracające z kolonii dzieci spotykają w Gdańsku amerykańskich turystów, którzy na zwiedzanie miasta przybywają angielskim parowcem "Carinthia".


Niestety, trwająca tylko jeden dzień wizyta zagranicznych turystów raczej nie poprawi niezbyt dobrej "sytuacji gospodarczej i finansowej w Gdańsku", która "w dalszym ciągu jest wysoce naprężona".

Jest to podobno rezultatem - jak twierdzą niektórzy gdańszczanie - dziwnej polityki "rządu berlińskiego". Najwyraźniej jednak w Wolnym Mieście nie jest aż tak źle, skoro "biedni Niemcy", choć "wciąż narzekają na brak gotówki", "posiadają jednak niezłe fundusze". Pozwalają one opłacić wszystkim chętnym podróż do Malborka, gdzie ma się odbyć "plebiscyt", czyli głosowanie nacjonaliści kontra hitlerowcy.

Odmienne zdanie na temat gdańskiej ekonomii zdają się mieć jednak miejscowi komuniści i socjaliści, którym niezadowolenia nie pozwolono manifestować... w niedzielę! Czyżby chodziło o to, że dzień święty należy święcić?


Są też i tacy, którzy winą za trudne położenie Gdańska - oraz reszty Pomorza - obarczają Polskę. "W dość licznych kołach szerzy się pogląd, iż Pomorze będzie mogło wówczas dopiero polepszyć swoje położenie, gdy ponownie wróci do Niemiec".

Tezie o rzekomo typowo polskiej niegospodarności przeczy jednak "doskonała sytuacja banków polskich w Gdańsku" oraz niezwykle efektywny - a także efektowny - "rozwój Gdyni". A ponieważ "każdy kraj musi posiadać swoje morze", powszechnie wiadomo, że "Polska nie ustąpi nigdy ani piędzi ziemi pomorskiej".


Jednak w roku 1931 Gdańsk nie jest najważniejszym celem wakacyjnych podróży na Wybrzeże. Wszak "letnie wywczasy" najlepiej spędzać nie wśród zabytków, a nad wodą, najlepiej morską. Choć w ostateczności może być i rzeczna, a z niej też da się przecież wyłowić taaaką rybę, albo... granat.

Z takiego właśnie założenia wychodzi "młodzież polska", która rozbija obozy nad brzegami Bałtyku. Na jeden z nich można się natknąć chociażby w Cetniewie. Kolejny - zorganizowany przez poznańskich harcerzy - znajdziemy też na Polanie Redłowskiej w Gdyni. Oto "cała Polska nad morzem!"


Wracając z Cetniewa dostrzec możemy widok dość niezwykły, jak na tę okolicę. "Nigdy jeszcze od strony Pucka nie mknęło tyle samochodów!" Okazuje się, że jest to wyścig samochodowy, rozgrywany na "niedawno ukończonej drodze nadmorskiej, łączącej najbardziej malownicze zakątki naszego wybrzeża: Wielką Wieś, Jastrzębią Górę i Karwię."

"Uroczyste rozdanie nagród odbywa się w Gdyni", gdzie "najcenniejszą nagrodę - Puhar Bałtyku - zwycięzca odbiera z rąk p. komisarzowej Zabierzowskiej", żony Komisarza Rządu w Gdyni*. Dodajmy, że ceremonia dekoracji zwycięzców jest z pewnością o wiele lepszą "propagandą" Gdyni, niż ta, którą proponuje Monopol Spirytusowy...


* Zbigniew Zabierzowski (1891-1937) pełnił funkcję Komisarza od 1 lipca roku 1931 do 18 sierpnia roku 1932.

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 169 z 28 lipca 1931 r., nr 170 z 29 lipca 1931 r i nr 174 z 2 sierpnia 1931 r., "Dziennik Bydgoski" nr 176 z 2 sierpnia 1931 r., "Słowo Pomorskie" nr 176 z 2 sierpnia 1931 r., "Ilustracja Polska" nr 45 z 9 sierpnia 1931 r. oraz "Światowid" nr 31 z 1 sierpnia 1931 r. i nr 35 z 29 sierpnia 1931 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej i Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (17)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywało się powojenne kino w Gdyni na Grabówku przy ul. Mireckiego?

 

Najczęściej czytane