- 1 Zajrzyj do międzywojennych witryn (37 opinii)
- 2 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 3 Podróż koleją z Gdyni do Szwecji (7 opinii)
- 4 Legenda Marynarki Wojennej ma 100 lat (25 opinii)
- 5 Morze odkryło tajemniczą łódź (62 opinie)
- 6 Willa słynnego "morskiego" malarza (154 opinie)
Sztormowo na Bałtyku, niebezpiecznie na drogach
Pierwsza dekada marca roku 1938 nie przyniosła mieszkańcom Wybrzeża rewolucyjnych zmian w pogodzie: zima z odejściem wcale się nie spieszyła.
Jak donosiła ówczesna "Gazeta Gdańska", niewielki mróz trzymał w nocy, w ciągu dnia natomiast "temperatura [osiągała] kilka stopni powyżej zera". Nad morzem było "na ogół chmurno i rankiem mglisto", przelotnie padał też marznący deszcz.
Był to tylko pozorny spokój, bo opisywana w zapowiedziach meteorologicznych aura niekoniecznie znajdowała odzwierciedlenie w rzeczywistości: na Pomorzu "nadal [!] panował gwałtowny wicher", zaś "morze było silnie wzburzone" i "zwłaszcza na odcinku Rozewie-Hel atakowało polskie brzegi". Nic więc dziwnego, że wszystkie "ostrzegalnie nadmorskie" wystawiły "czerwone trójkąty sztormowe i podwójne czerwone chorągiewki". Wiatr nie tylko utrudniał żeglugę, zatrzymując w porcie wiele statków i kutrów rybackich, ale powodował też znaczne szkody na lądzie, "zrywając dachy z wielu domów, łamiąc drzewa i przewracając parkany". "Gwałtowne wiatry północno-zachodnie" zakłócały również funkcjonowanie portu gdańskiego, a "ruch wychodzących i wchodzących statków doznał pewnego opóźnienia".
Jakby tego jeszcze było mało, na cumującym w Gdańsku niemieckim parowcu "Lisa", wybuchł pożar. Na szczęście ogień nie spowodował wielu zniszczeń, gdyż dość szybko został ugaszony.
Sztormowa pogoda nie przeszkodziła jednak wpłynięciu do "pięknego portu wojennego na Oksywiu, u boku Gdyni", nowego okrętu Polskiej Marynarki Wojennej, czyli stawiacza min ORP "Gryf".
Zbudowany w latach 1934−1938 we Francji, był największym okrętem bojowym II Rzeczpospolitej. Na skutek nacisków politycznych, budowę "Gryfa" powierzono stoczni Chantiers et Ateliers Augustin Normand w Hawrze, która nie miała doświadczeń w budowie takich okrętów, specjalizowała się bowiem głównie w okrętach podwodnych (niestety, żadna polska stocznia nie była w stanie zbudować tak dużej jednostki). Doszło do znacznych opóźnień w budowie: stwierdzono np. nieprawidłowości w konstrukcji części kadłuba i konieczna była jego przebudowa; lecz i strona polska nie była tu bez winy: część poprawek do projektu wniesiono już w trakcie prac stoczniowych. W końcu jednak okręt szczęśliwie zwodowano, a 27 lutego 1938 r. podniesiono na nim banderę.
W czasie swojego pierwszego rejsu do kraju, przeszedł "Gryf" - pod dowództwem komandora podporucznika Stanisława Dzienisiewicza - pierwszy poważny chrzest bojowy, zmagając się - wśród "rozszalałego żywiołu wodnego" - ze sztormem na Morzu Północnym.
Niestety, "Gryf" służył Polsce zaledwie półtora roku: w dniu 1 września 1939 roku wziął udział w próbie (nieudanej) postawienia zagrody minowej na Zatoce Gdańskiej (plan "Rurka"), ale już 3 września został zbombardowany i zatopiony przez niemieckie lotnictwo.
Z Oksywia przenosimy się do Gdyni, gdzie z początkiem marca podsumowano kolejny miesiąc funkcjonowania gdyńskiego pogotowia. A choć luty to najkrótszy miesiąc w kalendarzu, dla pogotowia okazał się "bardzo ruchliwy". Ratownicy "załatwili prawie 630 spraw, związanych z funkcją lekarską", a "wóz pogotowia" aż "230 razy mknął po ulicach". Niestety, w liczbie tej zanotowano "26 wypadków zbytecznych alarmów", co było "stałą, wielce niepokojącą pozycją w statystykach gdyńskiego pogotowia".
Na szczęście interwencja pogotowia nie przy każdym wypadku była konieczna, jak miało to miejsce na ulicy Waszyngtona w Gdyni, gdzie samochód prowadzony przez "nadobną kierowczynię", Lucynę Bojarską, "znalazł się na chodniku, wywracając wózek, w którym znajdowało się 8-miesięczne dziecko". Dziecko odniosło tylko lekkie obrażenia, natomiast "przystojną a niefortunną kierowczynią zainteresował się z urzędu przystojny policjant".
W wielu innych sytuacjach, jak pokazują relacje z Gdyni i Wrzeszcza, na interwencję lekarską było już niestety za późno.
Wspomnieliśmy o marcowej niepogodzie: wiadomo, że dobrą pogodę zwiastować powinna tęcza, na końcu której - podobno - szczęśliwcy znaleźć mogą garnek ze złotem. Garnek - wprawdzie ze srebrem - znaleźli "w Chylonii pod Gdynią" robotnicy. W trakcie prac ziemnych w pobliżu ulicy Morskiej natrafili na naczynie "zawierające około 1500 srebrnych monet" ("przeważnie talarów srebrnych Fryderyka Wilhelma i Augusta Mocnego").
Lepsza pogoda w marcu jest znakiem nadchodzącej wiosny, może więc i czas najwyższy na wiosenny przegląd garderoby. I na przygotowanie do pierwszej majówki we Władysławowie.
Źródło: "Gazeta Gdańska", numery: 55 z 8 marca 1938 r. i 56 z 9 marca 1938 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.
Opinie (32)
-
2018-03-09 12:43
w czasie I Wojny Światowej marszałek Piłsudski (1)
najpierw razem z Niemcami pogonił Rosjan, a potem mając zabezpieczony wschód, ruszył na Niemców. To samo należało zrobić w 1939, pobić z Rzeszą bolszewików i czekać na rozwój sytuacji
- 15 11
-
2018-03-11 22:26
czy zastanowiles sie co wypisujesz ............................................
- 1 1
-
2018-03-09 12:10
zamiast podpisać sojusz z Niemcami (14)
Polska wybrała wojnę na dwa fronty, która doprowadziła do zagłady państwa, ludności, infrastruktury. Straciliśmy 6 milionów obywateli, 1/3 terytorium. Węgry, Rumunia, Bułgaria, Czechosłowacja poniosły bardzo niewielkie straty. Wystarczy porównać Pragę czy Budapeszt do Warszawy czy Gdańska...
- 16 32
-
2018-03-11 22:24
jestes nieuk i .....
"Polska wybrała wojnę na dwa fronty" ?????? kiedy ??? pierwszego września 1939 r ,kiedy Niemcy napadly na Rzeczypospolita , nie bylo wiadomo o tajnym protokole w pakcie Ribbentrop Mołotow ............. pierw doucz sie , doczytaj i niw wypisuj bzdur
- 3 0
-
2018-03-09 12:21
Jak się słucha oskarżeń Izraela i jego pachołków to można odnieść wrażenie, że taki sojusz mieliśmy. (2)
- 6 7
-
2018-03-11 14:14
Rosja też wybrała sojusz z Niemcami i straty w ludziach od 41-szego też mieli dość znaczne, więc kierując się patriotycznym duchem wybraliśmy słusznie. I tak wszyscy Słowianie mieli być do odstrzału, dlatego godnie pokazaliśmy, że nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, choć okupiliśmy to morzem krwi.
Chwała tym co chwycili za broń byśmy dziś nie mówili po niemiecku.- 3 1
-
2018-03-09 13:07
Oskarżenia Izraela
nie wynikają z pomocy "pachołków" czyichkolwiek. One wynikają z faktu prowadzenia - od końca II wojny światowej" do chwili obecnej, niestety - polityki historycznej w badaniach naukowych. Skutki są opłakane. Bo nawet oczywiste fakty mające potwierdzenie w dokumentach archiwalnych są teraz uznawane za niewiarygodne przez strony sporu. I to jest strata największa: dla Polski i dla Izraela...
- 3 1
-
2018-03-10 23:23
Gdańsk ?
Gdańsk lol ? Gdańsk nie był polski i został zniszczony przez Rosjan a nie Niemców.
Gdańsk był teoretycznie wolnym miastem pod patronatem ligi narodów ( poprzedniczka ONZ ) ale praktycznie było ponad 80% ludności niemieckojęzycznej i politycznie miał więcej powiązań z Niemcami niż z Polską.- 1 3
-
2018-03-09 13:00
To nie my (8)
wybraliśmy wojnę na dwa fronty. Sojusze innych państw dowodzą tego niezbicie... To nam "wybrano" taką wojnę. A państwa współpracujące z agresorami na chwałę nie zasługują - nawet jeśli ich stolice na tym zyskały.
- 8 4
-
2018-03-09 13:20
a kto nam wybrał taką wojnę? (7)
Niemcy zabiegali o sojusz z Polską od 1933 roku do kwietnia 1939 roku
- 6 4
-
2018-03-09 14:16
Polska (2)
w przeciwieństwie do Rzeszy czasów Hitlera nie była państwem opartym na ideologii faszystowskiej. Nie była też państwem opartym na ideologii komunistycznej, jak ewentualny sojusznik ze wschodu - ZSRR. Rząd Polski zdawał sobie sprawę z tego, że byliby to sojusznicy chwilowi. Zdawał też sobie sprawę z faktu, że to nie tak dawni zaborcy, którzy swój byt zawsze wiązali ze zniszczeniem i unicestwieniem Polski. Miał polski rząd na tyle wyobraźni, by nie wchodzić w kiepskie alianse. Stąd próby związania się sojuszami z państwami Europy Zachodniej, czyli wielosetletnich rywali Niemiec i Rosji... I tyle.
- 6 2
-
2018-03-09 14:25
czy Włochy, Słowacja (1)
Węgry, Rumunia, Bułgaria, Chorwacja i inni, byli dla Hitlera sojusznikami "chwilowymi"? Wszędzie tam funkcjonowały marionetkowe rządy, nikt nie mordował ludności, nawet eksterminacja Żydów była bardzo ograniczona.
- 4 3
-
2018-03-09 20:11
Tyle tylko
że nie można zjeść jabłka i mieć jabłko. Kiepska to obrona sojuszników Hitlera. Jak by na to nie patrzeć - sojuszników. Bo nie była to neutralność. Było to poparcie i zaplecze Niemiec - kosztem tych, którzy nie dali się "uwieść" nazistom.
- 1 2
-
2018-03-09 14:09
(2)
A może trochę o warunkach takiego sojuszu. Początek to Gdańsk dla Niemiec i eksterytorialna autostrada. I co, Hitler na tym by skończył mając wizję panowania nad światem? A może pomagalibyśmy mu zdobywać Stalingrad? Wy folksdkojcze macie swoją wizję historii, tylko czemu się męczycie po polsku na tym forum?
- 10 5
-
2018-03-09 14:18
eksterytorialna autostrada była pomysłem POLSKIM (1)
i po zakończeniu wojny celnej z Niemcami w 1933 roku bardzo racjonalnym. Gdańsk nie był polski, ludność polskojęzyczna stanowiła 5% ogółu. Niemcy po udanej kampanii przeciwko bolszewikom, byli zainteresowani terenami północno-wschodnimi, a Polsce miały przypaść ogromne tereny części Litwy, Białorusi i Ukrainy - chyba całkiem nieźle jak za autostradę i nie nasze miasto? Nie chcieliśmy tego sojuszu, to straciliśmy całe państwo, wymordowano miliony obywateli, zniszczono przemysł, miasta, drogi. Warto było?
- 5 9
-
2018-03-09 14:36
Co za bzdury
wypisujesz! Obudź się "realisto"... Autostrada? Prusy? Podbój Litwy, Białorusi i Ukrainy? Polskie pomysły? "Realizm polityczny" myli ci się z grami komputerowymi...
- 7 4
-
2018-03-09 14:11
życie
najlepiej sprzedać się bez walki teraz to mamy społeczeństwo nie u daczników życiowych którzy kraj by za darmo oddali ble by się nie na pracować
- 5 0
-
2018-03-09 15:46
Widze tutaj wysiew glupawych proszwabskich trolli ktorzy (3)
albo nie znaja historii albo nie maja najmniejszego pojecia o owczesnych ukladach politycznych. Cokolwiek Polska by nie zdzialala z Niemcami to nie zmienia faktu ze Hitler chcial polknac cala Polske. W swoich przemowieniach, ktore mozna uslyszec na Youtube, Hitler powtarzal ze Niemcy w obecnych (1938 rok) granicach doslownie sie dusza i nie moga rozwijac. Potrzebuja wiecej przestrzeni. A wiec zadne uklady z Niemcami nie mialy by sensu. Chcieli wojny i koniec. Ciekawe ze teraz na swoim obszarze jeszcze mniejszym i o cale 23 miliony bardziej zaludnionym niz w 1938, roku potrafili jednak odbudowac swoja potege ekonomiczna oraz wypracowac pozycje jednego z najbardziej technologicznie zaawansowanych krajow na swiecie. To nie wojna ale sposob konstruktywnego planowania i konsekwentnego jego wdrazania dalo im to czym teraz sa. Plus to ze maja dobre i bezpieczne polozenie geograficzne. Nikt im nie zagrazal tak jak nam.
- 9 4
-
2018-03-10 23:36
Widzę tutaj wysiew ignorantów historycznych... LOL (1)
Do roku 38 Niemcy dążyły do pozyskania Polski jako sojusznika, a nie przeciwnika (Hitler miał duży szacunek dla bitności polskich żołnierzy poparty doświadczeniami z okresu 1 WŚ). Zajęcie Czechosłowacji przez Niemcy i prezent dla Polski w postaci zaolzia tez nie był przypadkowy , chodziło o kupienie sobie przychylności Polaków.
Polacy jednak w tym czasie tępo dążyli do sojuszu z Anglia i Francją i w ten sposób stawali się automatycznie przecinikiem dla Niemiec. Maszyneria wojenna już dawno była uruchomiona i niemożliwa do zatrzymania. I tak z potencjalnego sprzymierzeńca - Polska stała się pierwszym celem. Długo by można i tym wszystkim pisać .
Np patrząc na historie Polski i Niemiec - więcej nas łączyło niż dzieliło. Głównym zagrożeniem dla Polski był zawsze wschód. Niemcy to był już od zawsze menotor Polski w Europie już w czasach cesarstwa Nimeieckiego a kończąc na obecnym okresie. Niemcy zawsze wspierały Polskę.
Nie można oceniać histori 1000 lat przez pryzmat jednego wariata i jednej wojny. Bo Polacy też swieci nie byli, ale wiadomo lepiej widzieć błędy unijnych niż u siebie.- 1 4
-
2018-03-11 18:57
Diabel glupek.
Co sie rzadko zdarza i nie ujmujac innym diablom. Ale ty diable jestes wyjatkiem. Teraz widac jak glupio mwas ucza historii we wsPOlczesnej POlsce
- 3 0
-
2018-03-09 20:16
Plan Marshalla
też był nie bez znaczenia. My nie mieliśmy tyle szczęścia...
- 5 0
-
2018-03-09 12:18
Wtedy nasza Marynarka się rozwijała! A teraz antek rozbroił naszą Armię! (1)
- 21 15
-
2018-03-11 14:19
Przecierz Antek stworzył damskie bojówki, by go broniły przed napaścią Prezesa.
- 1 0
-
2018-03-09 12:59
Przed zatopieniem Gryf i Burza obroniły Gdynię przed rajdem niemieckich niszczycieli (1)
A ile to odparli ataków z powietrza.
Zakup udany, załoga doskonała!- 8 5
-
2018-03-11 09:43
Jasne...
Zwłaszcza ta Burza, co poszła do Anglii.
- 2 1
-
2018-03-09 17:07
głównym celem Hitlera była Francja (5)
która upokorzyła Niemcy po I wojnie światowej, ale naturalnie chciał mieć bezpieczne zaplecze i zabiegał o przychylność Polski. W 1938 roku pozwolił nam zająć Zaolzie po połknięciu Czech. Po pokonaniu Francji Hitler chciał razem z Polakami uderzyć na ZSRR.
- 4 6
-
2018-03-09 19:24
A po podbiciu ZSRR (nawet z nasza armia to watpliwe) co by z Polska zrobil? (3)
Zostalaby tak Polska miedzy Niemcami, a podbitym/zarzadzanym przez Niemcow ZSRR?
Naiwne myslenie.- 4 3
-
2018-03-10 23:39
Lol
Polska w planach miała zawsze być sprzymierzeńcem Niemiec przeciwko Rosji. Najlepszy przykład rozbiór Czechosłowacji i „odpalenie” Polsce zaolzia . No ale cóż polityków już zawsze Polska miała „ lepszych inaczej „ i wolała zmienić strony na Francje i Anglię.
- 1 2
-
2018-03-09 22:27
a ci niby Hitler zrobił swoim innym sojusznikom? (1)
Włochom albo Rumunom jakieś ziemie zagarnął?
- 1 4
-
2018-03-10 16:07
Wlosi i Rumuni byli sprzymierzencami Niemiec.
Widac braki w znajomosci historii u ciebie.
- 3 1
-
2018-03-10 12:41
co to znaczy pozwolił nam zająć Zaolzie?
to myśmy dostali od nich pisemną zgodę? pokaż materiały z którego to wynika, lub na to wyraźnie wskazuje. Czasami wyciąganie wniosków przez historyków sprawia, że ta historia często pisze się na nowo...
- 5 0
-
2018-03-10 16:05
Prosze sobie wyobrazic jak wyglad naszych miast sie zmienil.
Pan Redaktor Kus przytoczyl artykul dotyczacy prywatnej oczyszczalni chemicznej brudnych ciuchow w Toruniu na ulicy Szerokiej 21. Czy wiecie co tam teraz jest?
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.