- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (15 opinii)
- 2 Ambona i wieża ciśnień liczą na dotacje (87 opinii)
- 3 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (97 opinii)
- 4 Konie i samoloty. Wyspa widziała wszystko (44 opinie)
- 5 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (11 opinii)
- 6 Ten gmach znany jest tylko od strony wody (66 opinii)
Stalowa gąsienica z czasów II wojny znaleziona pod Gdynią
Ma prawie dziesięć metrów długości i pochodzi od Hetzera, niemieckiego działa samobieżnego z czasów II wojny światowej. Ten ciekawy artefakt znaleziono w czasie budowy jednego z gdyńskich osiedli. Znaleziskiem zainteresowane jest Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.
Zdecydowana większość znalezisk nie ma żadnej wartości, czas i korozja ostatecznie je zniszczyły. Najciekawszym "eksponatem", na jaki natrafiono, jest jednak gąsienica rozbitego pociskiem Hetzera, niemieckiego działa samobieżnego.
Jego opracowanie zlecił w 1943 roku generał Heinz Guderian. Konstrukcja o nazwie Jagdpanzer 38(t), nieoficjalnie nazywana Hetzer (z niem. "Podżegacz") powstała w czeskich zakładach Bochmisch-Mahrische Maschinenfabrik (BMM) w Pradze. Oparta była na podwoziu czołgu PzKpfw 38(t), czyli czechosłowackiego LT-38, które Niemcy wraz z całą dokumentacją przejęli po zajęciu Czechosłowacji.
Przeczytaj o historii Hetzera znalezionego w Juracie
Pierwsze Hetzery zasiliły Wehrmacht w kwietniu 1944 roku. Debiut i prawdziwy chrzest bojowy przeszły 2 sierpnia 1944 roku w Warszawie. W trakcie walk o Pocztę Główną, dwa z nich pojawiły się na Placu Napoleona. Jednego "podżegacza" udało się unieruchomić powstańcom z Batalionu Kiliński. Do końca wojny III Rzesza wyprodukowała ponad 2,5 tys. Hetzerów. Budowano je m.in. w zakładach Skody.
W Polsce jeden egzemplarz Hetzera można oglądać w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. W maju 2007 roku na pograniczu Juraty i Helu odnaleziony został kolejny niszczyciel czołgów i wozów pancernych. Pojazd jest w rękach prywatnej fundacji i wciąż przechodzi rekonstrukcję.
- Zgodnie z obowiązującym prawem, wszystkie tego typu znaleziska należą do Skarbu Państwa, a o ich przekazaniu decyduje wojewódzki konserwator zabytków. Gąsienicą od gdyńskiego Hetzera zainteresowane jest Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni - mówi Marcin Tymiński, rzecznik prasowy WUOZ w Gdańsku.
- Marek Gotardm.gotard@trojmiasto.pl
Opinie (101) 3 zablokowane
-
2015-12-01 15:57
zlom (2)
No i co teraz umyja z piasku opisza tabkiczka no i 15 zeta w muzeum jak będziesz chciał zobaczyć.
A jle to by zycia zlomiarzom uratowalo.bydzie z parędziesiąt winiawek na swieta.
A mogą być taka fajna biba,- 2 8
-
2015-12-01 16:14
to oddaj grzejniki i kable i wannę z chaty... będzie na krzynkie nyna, (1)
pyszne
- 6 1
-
2015-12-01 17:12
nie porównuj rzeczy użytkowych
do zardzewiałego żelastwo po komunie.
- 1 1
-
2015-12-01 16:31
Boże co za dziwne blokowisko w oddali
Szare jak za komuny z tą różnicą że bardziej udziwnione, zagęszczone, mniej funkcjonalne i zdecydowanie za droge jak na tą lokalizację.
- 8 3
-
2015-12-01 16:49
Cytat do tych 9% co historię mają w d. (1)
Cytat z Marszałka Piłsudskiego: Jeżeli kogoś nie obchodzi historia kraju, regionu ten nie ma prawa do przyszłości ani teraźniejszości.
- 10 3
-
2015-12-03 06:00
historia jest wciąż manipulowana
- 0 0
-
2015-12-01 17:04
I co w związku z tym?
- 2 1
-
2015-12-01 17:49
Kiedyś pod Gdańskiem znalazłem
puszkę z groszkiem.
- 6 2
-
2015-12-01 18:23
Na zlom i po krzyku
- 1 7
-
2015-12-01 18:34
Poznań - Muzeum Wojsk Pancernych
Lepiej dać to prawdziwym fachowcom w Muzeum Wojsk Pancernych w Poznaniu. Może "dołożą" to znalezisko do jakiegoś czołgu i uruchomią coś. Oni to tam w Poznaniu potrafią !! Będą lepiej wiedzieli jak to wykorzystać ,niż ma to leżeć pod krzakami w "muzeum" Marynarki Wojennej ku uciesze pewnych naburmuszonych Panów. Bo temu "muzeum" to dużo brakuje to prawdziwego Muzeum Marynarki Wojennej. W tym niestety hula wiatr.
- 8 6
-
2015-12-01 19:15
Hetzery wszędzie
Hetzer wydobyty w Jastarni , tu gąsienica, ciekawe ile jeszcze hetzerów gdzieś się rozkłada???
- 3 0
-
2015-12-01 19:19
Wiele,wiele lat temu ,uczestnicząc
ze swoją szkołą w mocno propagandowym Rajdzie Szlakiem Zdobywców Wału Pomorskiego znalazłem jedno jedyne ogniwo od rosyjskiego czołgu JS2. Dżwigałem go potem z 50 kilometrów,aż przytargałem do domu.Służyło w piwnicy jako kowadło. Gdy po kilku latach włamano się do naszej piwnicy ,zginęło JEDYNIE TO OGNIWO!!!! No cóż,trafiło na kolekcjonera...
- 4 0
-
2015-12-01 19:30
A co na to Ryszard Petru?
- 3 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.