- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (16 opinii)
- 2 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (97 opinii)
- 3 Ambona i wieża ciśnień liczą na dotacje (87 opinii)
- 4 Konie i samoloty. Wyspa widziała wszystko (44 opinie)
- 5 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (11 opinii)
- 6 Ten gmach znany jest tylko od strony wody (66 opinii)
Sezon turystyczny 1934 zaczął się w maju
W roku 1934 majowe świętowanie nie kończyło się z dniem 3 maja: kolejną okazją do odpoczynku były bowiem, przypadające na siedem tygodni po Wielkiejnocy, Zielone Świątki. W Polsce przedwojennej dniem świątecznym i wolnym od pracy był też i poniedziałek, następujący bezpośrednio po Niedzieli Zesłania Ducha Świętego (tak jest do tej pory w Danii, Szwajcarii, Holandii i Niemczech).
Niestety, święta te "stały pod znakiem dość zimnej pogody, która jedynie w niedzielę dopisała", jednak mimo to "podmiejskie miejsca wycieczkowe od Heubude (obecnie Stogi) aż po Sopoty zaroiły się publicznością", bo "kto mógł uciekał z miasta, by zaczerpnąć nad morzem lub wśród lasów czystego powietrza".
Jednak Niemcy, którzy liczyli, "że jak corocznie, turyści zwiedzający Gdynię, tłumnie, zwłaszcza w okresie Zielonych Świąt, przyjeżdżać będą na zakupy do Sopot", przeżyli ogromne rozczarowanie: przyjezdni tym razem wybrali Gdynię. Spadek popularności Sopotu szybko wytłumaczono sobie gdyńskim... "konkursem wystaw sklepowych"!
Trudno jednak dziwić się rozczarowaniu niemieckich sprzedawców, ponieważ przyjezdnych w maju roku 1934 przybyło na Wybrzeże wyjątkowo dużo, co było - między innymi - efektem uruchomienia specjalnych "dodatkowych pociągów do Gdyni i na Hel".
Nad "polskie morze" przybyli również "wiarusi VI Baonu I Brygady Legjonów", którzy na miejsce swojego zjazdu wybrali Gdynię, "wolny port Niepodległego Państwa" i "najbardziej polskie miasto na Pomorzu": wojacy spotkali się w "obszernych salach dworca morskiego".
Zielone Świątki przyniosły wiele radości nie tylko turystom, zażywającym nad morzem wiosennego wywczasu: cieszyli się również - choć niekoniecznie z powodu świąt - zwycięzcy "sobotniego ciągnienia Loterji Państwowej", z których "jedni wygrali więcej, drudzy mniej".
Mniej szczęścia mieli pomorscy rolnicy: dla nich bowiem wiosna okazała się raczej "niewesoła", a w swym utrapieniu nie bardzo mogli liczyć na taką opiekę ze strony państwa, jak chociażby kaszubscy rybacy.
Mimo nie najlepszej pogody, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że sezon letni zbliża się wielkimi krokami: nie dziwi więc, że przygotowania do niego również ruszyły pełną parą - "na najbardziej zagrożonych odcinkach morza polskiego rozpoczął Urząd Morski pracę nad zakładaniem plantacyj traw, które utrzymują piaski wydm przed rozwianiem". Z pomocą pospieszyli tutejsi rybacy, jednak nie wszędzie współpraca z miejscową ludnością przebiegała tak wzorcowo: do "małej rewolucji" doszło w Jastarni, gdzie "zbuntowany tłum nie pozwolił rozebrać 10 budowli" - dodajmy - wzniesionych nielegalnie.
W ramach przygotowań do "sezonu kąpielowego" podróż po "wybrzeżu polskim" kontynuował "p. wojewoda Kirtklis" (Stefan Kirtiklis). Nie zamierzając ograniczać się jedynie do "otwarcia szaf" i "przeglądania garderoby", przystąpił do szczegółowej inspekcji powiatu morskiego i Gdyni, zmagających się z wieloma bolączkami, takimi jak np. słaba komunikacja morska z miejscowościami Półwyspu Helskiego i Gdańskiem.
Z wieloma problemami gdynianie byli w stanie poradzić sobie własnymi siłami i dlatego - jak już wspominaliśmy - "Gdynia zaroiła się wycieczkami" na długo przed letnią kanikułą.
Kończąc dzisiejszą podróż, zaglądamy do Wolnego Miasta Gdańska, gdzie również stawiano na turystykę - jednak trudno było oczekiwać, że "plan senatu ściągnięcia do Gdańska większej rzeszy turystów znajdzie echo w kołach ludności żydowskiej". I nie tylko jej...
Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 111 z 20 maja 1934 r. i nr 112 z 22 maja 1934 r. , "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 140 z 22 maja 1934 r. oraz "Dziennik Bydgoski" nr 114 z 20 maja 1934 r. i nr 115 z 23 maja 1934 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.
Opinie (21) 2 zablokowane
-
2019-05-24 13:13
Mało osób wie, ale właśnie o tym maju śpiewała Maryla Rodowicz. (3)
W przeboju "Małgośka" rozpoczynając piosenkę słowami:
To był maj,
pachniała Saska Kępa
szalonym, zielonym bzem.
To był maj,
gotowa była ta sukienka
i noc się stawała dniem.
Wspomina właśnie ten pamiętny miesiąc z 1934 roku, kiedy to już była uznaną wokalistką. Życzymy oczywiście Maryli kolejnych 85 lat nieprzerwanej kariery na polskiej scenie muzycznej ;>- 34 11
-
2019-05-24 21:50
Dobre :)
A w wózeczku jako dzidzia był Zenek Martyniuk
- 9 0
-
2019-05-25 00:28
zawsze ją odmrażają na sylwestra
- 4 0
-
2019-06-07 12:27
hmm a nie urodziła sie ona czasem po wojnie ?
a pelikany łykaja
- 0 0
-
2019-05-24 13:36
"żydzi" pisano z małej litery... (14)
- 4 7
-
2019-05-24 14:35
Gimbazo - żydzi z małej jako wyznanie. / Żydzi z duzej jako naród. (7)
podobnie jak: kat'ole. / Polacy.
- 9 7
-
2019-05-24 16:19
(1)
Jak już to z wielkiej litery, nie z dużej, intelektualisto za pięć groszy.
- 4 3
-
2019-06-10 08:49
ćwoku pastewny, naucz się w końcu - nie ma znaczenia duża czy wielka. Istotna jest sama konstrukcja
Polacy, którzy szanują swój język piszą dużą lub wielką literą.
Tępaki i ruskie trole na usługach putina piszą z wielkiej/z dużej litery- 0 0
-
2019-05-24 16:28
wyznanie mojżeszowe a nie "żydowskie"... (3)
- 4 1
-
2019-05-25 11:09
podobnie jak ty ludzie mylą katolictwo z chrześcijaństwem :)))) (2)
- 0 3
-
2019-05-25 14:32
katolictwo?
- 3 0
-
2019-05-26 04:58
Znowu jakis d**il zaczyna od
antyreligijnych wpisow. Nie znasz sie i nigdy i nigdzie nie zasiegales zadnej wiedzy to zamknij sie. Wizyta u psychiatry bardzo by tobie pomogla. Chociaz moze i to nie...
- 2 1
-
2019-05-24 18:11
A wolacy z jakiej ?
- 4 4
-
2019-05-24 19:17
Nudyści (2)
na zdjęciu tytułowym! w 1934 roku! A fe! Co za nieprzyzwoitość! A służby gdzie były?! ;)
- 10 5
-
2019-05-24 21:51
Bobry (1)
- 5 1
-
2019-05-25 11:10
tytuł obrazu - Polskie bobry na klifie orłowskim
- 5 0
-
2019-05-24 19:47
nie myl narodowości z charakterem
- 5 1
-
2019-05-26 10:13
(1)
A "region" pisano "regjon". I co z tego?
- 1 1
-
2019-05-26 13:01
Taka była pisownia a ty
mylisz oficjalną pisownię ze złośliwością i pogardą.
- 1 0
-
2019-05-26 10:11
(1)
Szokujący rasizm a było to w sumie tak niedawno. Niewiele trzeba by zacząć się mordować w imię jakiejś ideologi... Najważniejsze pytanie czy taka sytuacja w Europie może się powtórzyć? I kto będzie na celowniku?
- 1 1
-
2019-05-26 13:03
Sytuacja właśnie zaczyna się powtarzać, niestety...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.