- 1 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (68 opinii)
- 2 Ambona i wieża ciśnień liczą na dotacje (86 opinii)
- 3 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (8 opinii)
- 4 Konie i samoloty. Wyspa widziała wszystko (44 opinie)
- 5 "Tu mówi stacja wolnościowa Gdańsk" (72 opinie)
- 6 Chłosta, robaki i śmierć. Życie w twierdzy Wisłoujście (44 opinie)
Ruszają narodowe poszukiwania wraku ORP "Orzeł"
Mija 80 lat od ostatniego rejsu ORP "Orzeł". Z tej okazji startuje Narodowy Program Poszukiwania Wraku polskiego okrętu podwodnego. Włącza się do niego Stowarzyszenie Wyprawy Wrakowe, które wcześniej odnalazło m.in. wrak polskiego niszczyciela eskortowego ORP "Kujawiak" u wybrzeży Malty.
W 80. rocznicę ostatniego rejsu ORP "Orzeł" startuje narodowy program, w ramach którego Stowarzyszenie Wyprawy Wrakowe we współpracy z Akademią Morską w Szczecinie będą wspólnie poszukiwać zaginionego okrętu. Programowi patronuje Kancelaria Premiera RP oraz Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
- Dzięki Narodowemu Programowi nadarza się wyjątkowa okazja, aby odnaleźć miejsce spoczynku "Orła", a tym samym godnie upamiętnić marynarzy. Wiemy, że ich rodziny od kilkudziesięciu lat czekają na informację, gdzie i w jakich okolicznościach polegli ich bliscy. Współpraca z Akademią Morską w Szczecinie, a także wszechstronna pomoc ze strony Kancelarii Premiera RP oraz Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej przybliżają rozwiązanie zagadki "Orła". Ponadto, nasze doświadczenie w poszukiwaniu zaginionych wraków sprawia, że mamy dużą szansę na odniesienie sukcesu - mówi Mariusz Borowiak, prezes Stowarzyszenia Wyprawy Wrakowe.
Stowarzyszenie ma już bowiem na swoim koncie wymierne sukcesy. Największy z nich to bez wątpienia odnalezienie wraku polskiego niszczyciela eskortowego ORP "Kujawiak" u wybrzeży Malty. Teraz potrzebna będzie też pomoc naukowców, którą zapewnia Akademia Morska w Szczecinie. Koordynatorem działań został dr inż. kpt. ż.w. Arkadiusz Tomczak, prof. AMS, prorektor ds. morskich.
- Od wielu lat próbowaliśmy znaleźć partnera, który wspólnie z nami zaangażowałby się w poszukiwania wraku. Kontaktowaliśmy się z bardzo wieloma firmami oraz instytucjami, ale dopiero Akademia Morska w Szczecinie w pełni uwierzyła w nasz pomysł, co niezmiernie nas cieszy. Wspólnie mogliśmy bowiem stworzyć Narodowy Program Poszukiwania Orła i mamy ogromne szanse na odnalezienie jego wraku - podkreśla Piotr Wytykowski, wiceprezes Stowarzyszenia Wyprawy Wrakowe.
Narodowy Program Poszukiwania Wraku Orła wchodzi właśnie w fazę przygotowań logistycznych do pierwszej ekspedycji. Poszukiwacze pragną jak najszybciej wyruszyć w morze i mają nadzieję już wkrótce dzielić się dobrymi nowinami.
Gdzie jest wrak ORP "Orzeł"?
Wraku przez lata szukały prywatne ekspedycje, a także Marynarka Wojenna. Bez rezultatu.
Okręt podwodny jest legendą polskiej Marynarki Wojennej. ORP "Orzeł", o numerze taktycznym 85A, zwodowany został 15 stycznia 1938 roku w holenderskiej stoczni De Schelde. W momencie wybuchu II wojny światowej należał do najnowocześniejszych na świecie. Okręt uzbrojony był w 12 wyrzutni torpedowych, podwójne działko przeciwlotnicze i jedną armatę Bofors. Załoga składała się z 63 osób.
ORP "Orzeł" i jego załoga wsławili się wieloma bohaterskimi czynami. Jednostka stała się legendą jeszcze podczas II wojny światowej. Bez map nawigacyjnych uciekła z internowania w Tallinie, przepłynęła Bałtyk, cieśniny Sundzkie i dotarła do Anglii.
W czasie służby w Royal Navy ORP "Orzeł" osłaniał konwoje i patrolował wyznaczone obszary. Zatopił transportowiec "Rio de Janeiro", demaskując tym samym plany inwazji Niemiec na Norwegię. Po krótkiej, ale intensywnej służbie, w połowie 1940 roku, zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach na Morzu Północnym.
Opinie (229) ponad 10 zablokowanych
-
2020-08-22 23:11
Szukają i Boga proszą...
...by nie znaleźć. W światku wciąż pokutuje raczej błędna wersja o storpedowaniu ORŁA przez Holendrów, a ten i ów z nowoczesnych poszukiwaczy chyba nie do końca wie, czego szuka. Wystarczy popatrzeć na chłopaków z SANTI, wieszających (czort jeden wie po co) na szocie mesy swego kutra przekrój wzdłużny okrętu i nieznających jego całkowitej długości. Obrazy sonarowe też wymagają wprawy w ich interpretacji; mogło się zdarzyć, że panowie z tej lub innej ekspedycji popływali sobie dobrych parę razy nad wrakiem ORŁA, nie potrafiąc go zidentyfikować! W żadnym archiwum nie znajdziemy też raportu dowództwa ORŁA z ostatniego rejsu. JA radzę poszukać na podejściach do MP, a nie ganiać po samym Morzu Północnym, bo nasz Orzeł najprawdopodobniej w ogóle w swym ostatnim rejsie na wody mp nie wpłynął. innymi słowy - trzeba być przygotowanym na to, że jakaś ekspedycja, robiąca coś zupełnie innego, znajdzie nam orła przypadkiem i to bez śladów oddziaływania nań środków bojowych npla.
- 0 0
-
2020-08-24 10:46
To już paranoja...
...nie, nie poszukiwania, tylko ten niepotrzebny przymiotnik przed nimi. Poszukiwania mają być skuteczne, a nie "narodowe". Niestety emanacja narodu, czyli nasze kochane państwo - totalnie zawiodło w sprawie poszukiwań wraku ORŁA i nic już nie zdoła tego odwrócić. Na szczęście wrak wciąż czeka ze swoją tajemnicą i tylko, niestety, nieudolności kolejnych prób "zawdzięczać" należy to, że owa tajemnica wciąż pozostaje niewyjaśniona. Poszukiwania wraku ORŁA należało zacząć JUŻ w 1945 roku, a na pewno w roku 1989, i od razu zaprząc do nich zarówno Alianta, jak i przeciwnika. Jeszcze do tego wrócę.
- 0 0
-
2020-08-24 11:18
Poszukiwania skuteczne!...
...a nie żadne "narodowe", bo "narodowe" oznaczają hucpę.
Skuteczne poszukiwania wraku ORŁA należy przedsięwziąć z kosmicznej przestrzeni, a raczej z orbity wokółziemskiej, wykorzystując do tego odpowiednio zaprogramowane satelity szpiegowskie, przy czym należy przyjąć, że okręt nie został w stu procentach unicestwiony (doświadczenia wskazują że takie unicestwienie nie jest możliwe) i że pozostaje w jakimś dotąd nieznanym miejscu w stanie nie wskazującym na zniszczenie go przez npla. Dotychczasowe przedsięwzięcia różnych "grup specjalnych" i tzw. narodowych stowarzyszeń należy zawiesić, jako zbyt kosztowne i niemające (jak widać) szans na powodzenie. Wbrew pozorom stawka jest wysoka, bo nasz Wrak może w każdej chwili zostać odnaleziony - przez kogoś robiącego na dnie MP zupełnie co innego - i to będzie dopiero ale kompromitacja, nade wszystko dla kraju, jego władz i jego morskich sił zbrojnych. Wszystko w temacie.- 0 0
-
2020-08-24 11:28
Pomnik ORŁA?
...bardzo fajny pomysł. Jeden już jest, i miałem przyjemność uczestniczyć w jego "stawianiu" w sieci!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.