• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rocznica pierwszego nalotu na niemiecki Gdańsk

Jan Daniluk
11 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zaginiony dowódca Szkarłatnej Nierządnicy
Handley Page Hampden - brytyjski średni samolot bombowy, zaprojektowany i zbudowany w 1938 roku w wytwórni Handley Page Limited. To takie maszyny nadleciały nad Gdańsk w nocy z 10 na 11 listopada 1940 r. Handley Page Hampden - brytyjski średni samolot bombowy, zaprojektowany i zbudowany w 1938 roku w wytwórni Handley Page Limited. To takie maszyny nadleciały nad Gdańsk w nocy z 10 na 11 listopada 1940 r.

75 lat temu nieliczni Polacy, którzy przetrwali aresztowania i szykany w Gdańsku, nie mieli możliwości świętowania Dnia Niepodległości. Zapewne niewielu z nich zdawało sobie sprawę, że z 10 na 11 listopada 1940 r. brytyjskie lotnictwo podjęło - nieprzypadkowo - próbę pierwszego bombardowania Gdańska.



Niemalże równo rok po zakończeniu kampanii polskiej 1939 r., tj. w nocy z 1 na 2 października 1940 r., na niebie nad Pomorzem Gdańskim po raz pierwszy zaobserwowano brytyjskie samoloty Royal Air Force (RAF).

Brytyjczycy zrzucili bomby i propagandowe ulotki w okolicy Chojnic. Celem ich ataku była linia kolejowa na odcinku między tym miastem a Brusami. Zrzuconych jednak siedem bomb chybiło torów i nie wyrządziło praktycznie żadnych większych szkód, ulotki zaś rozrzucono głownie w leśnych rejonach na północ od Chojnic.

Kolejne samoloty RAF pojawiły się nad Pomorzem Gdańskim w ciągu kilku kolejnych tygodni. Pierwsza próba nalotu alianckiego lotnictwa bombowego na Gdańsk miała miejsce w nocy z 10 na 11 listopada 1940 r. Data, rzecz jasna, nie była przypadkowa. Uprzedzając nieco fakty: m. in. amerykańska prasa ("New York Times" i "The Washington Post") w wydaniach z 12 listopada 1940 r. nie omieszkały zwrócić na to uwagę, podkreślając przy okazji, że atak na Gdańsk przeprowadzony dzień wcześniej był zarazem najdłuższym wówczas - wynoszącym blisko 1600 mil - rajdem brytyjskiego lotnictwa w głąb nazistowskich Niemiec.

Nieudany rajd bombowców

Obiektywnie jednak patrząc, nalot zakończył się porażką RAF. W nocy z 10 na 11 listopada nadleciały nad miasto zaledwie dwa brytyjskie samoloty z pięciu, które wystartowały z lotnisk we wschodniej Anglii. Pozostałe były zmuszone zawrócić, ponieważ zgubiły drogę, a Gdańsk znajdował się na granicy zasięgu ówczesnych bombowców typu Handley Page Hampden, które zostały przeznaczone do misji.

Nalot całkowicie zaskoczył naziemną obronę przeciwlotniczą (według dostępnych źródeł, nie zdołano nawet ogłosić alarmu lotniczego), ale w istocie też nie wyrządził żadnych szkód.

12 listopada 1940 roku New York Times donosił - co prawda w jednym zdaniu - o brytyjskim nalocie na Gdańsk. 12 listopada 1940 roku New York Times donosił - co prawda w jednym zdaniu - o brytyjskim nalocie na Gdańsk.
Powodów fiaska tego pierwszego nalotu było kilka. Panowały złe warunki atmosferyczne, a na dodatek Brytyjczycy dysponowali błędnymi informacjami - celem nalotu miała być bowiem rzekoma "fabryka chemiczna w Gdańsku". Samoloty miały także ograniczone zapasy paliwa, nie było więc możliwości, by pozwolić sobie na jakiekolwiek odstępstwa od pierwotnego planu (np. ponowny nawrót). Ostatecznie bomby zrzucono do wód Zatoki Gdańskiej.

Niemiecka administracja wojskowa odnotowała jedynie zrzucenie ulotek propagandowych w języku polskim nad kilkoma miejscowościami w powiecie wejherowskim (samoloty nadleciały z kierunku Lęborka i Wejherowa właśnie).

Konsekwencje nalotu z listopada 1940 r.

Z powodu mizernych efektów nalotów propaganda niemiecka miała ułatwione zadanie, by ukryć fakt pierwszego ataku brytyjskiego lotnictwa przed opinią publiczną.

Bezpośrednim jednak rezultatem nalotu była jednak częściowa zmiana rozmieszczenia dział przeciwlotniczych w Gdańsku i jego najbliższej okolicy. Skoncentrowano je na trzech strategicznie najważniejszych do obrony obszarach: wokół lotniska we Wrzeszczu (zobacz na historycznej mapie z czasów II wojny światowej)zobacz na mapie Gdańska, na terenach stoczniowych (Wyspa Ostrów zobacz na mapie Gdańska stała się w późniejszym okresie jednym z najlepiej chronionych przez działa przeciwlotnicze rejonem w Gdańsku) oraz w okolicach dworca głównego (głównie na Górze Gradowej zobacz na mapie Gdańska).

Mapa Gdańska z 1940 r. Mapa Gdańska z 1940 r.
Nalot przyśpieszył również decyzję o przeniesieniu do garnizonu nowej jednostki naziemnej obrony przeciwlotniczej, a także aktywizacji i rozbudowie służby obserwacyjnej, która miała zapewnić lepszą ochronę przed kolejnymi, ewentualnymi bombardowaniami.

Pełne zaciemnienie i początek budowy nowych schronów przeciwlotniczych

Z kolei w nocy z 5 na 6 grudnia 1940 r. po raz pierwszy - właśnie z kolejnym przypadkiem zauważenia zbliżającej się Gdańska grupy brytyjskich bombowców - zarządzono pełne zaciemnienie (niem. Vollverdunklung). Uważnie obserwowane bombowce minęły jednak Gdańsk i poleciały dalej, z tego też powodu nie ogłoszono nawet alarmu lotniczego. Także w drodze powrotnej, kiedy Brytyjczycy wracali do baz, nie ogłoszono alarmu, choć samoloty przelatywały w niedużej odległości od miasta.

Choć opisane powyżej przykłady pierwszych przelotów RAF nad Pomorzem Gdańskim nie spowodowały praktycznie żadnych szkód materialnych, uzmysłowiły stronie niemieckiej powagę rosnącego zagrożenia także dla ośrodków położonych nad Zatoką Gdańską.

Z tego powodu 25 marca 1941 r. zadecydowano o podniesieniu poziomu zagrożenia nalotami bombowymi na całym Pomorzu Nadwiślańskim o kolejny stopień. Wiązało się to z intensyfikacją przygotowań ludności i infrastruktury do wojny powietrznej, a także wzmocnieniem czynnej obrony przeciwlotniczej. Rozpoczęto m. in. program budowy nowych schronów przeciwlotniczych.

Gdańsk zaczynał się zbroić i przygotowywać do wojny powietrznej, która dała o sobie znać już pod koniec czerwca 1941 r. (odwetowy - po agresji niemieckiej na ZSRR - ale nieudany nalot sowieckiego lotnictwa bombowego), a przede wszystkim od lata 1942 r.

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (60) 3 zablokowane

  • Naloty

    Nie tylko w Anglii slychac coraz mocniej glosy za beda wysiedlac Polakow a w ich miejsce zastapia Arabowie ,W Niemczech to juz jest golsno na ten temat

    • 9 8

  • bleee

    no i w tak piekny sposow dowiedzialem sie ze to brytyjczycy rozpoczeli niszczenie starego miasta a po nich armia czerwona

    • 5 7

  • ale jaja (1)

    no i komu te kity. Przed wybuchem drugiej wojny światowej Danzing w Europie uważano za niemieckie miasto.Nalot 10 czy też 11 listopada to czysty przypadek, ale mamy juz naprawiaczy historii. Brawo pisdzielskie debile

    • 4 15

    • Tak samo jak przed zakończeniem pierwszej wojny Gdynie uważano za niemiecką wioskę rybacką

      • 6 1

  • Z tymi nalotami w 1940, to do konca nie wiadomo jak bylo. Wiecej w tym propagandy niz faktów.

    • 0 3

  • Dzięki za artykuł panie J. Daniluk. (2)

    Jak czytacie ten artykuł to zapoznajcie się z historią Gdańska.
    Miasto pd zaborem pruskim. Potem Wolne Miasto Gdańsk. Też pruskie.
    Brytyjczycy tak to widzieli.
    A Rosjanie Gdańsk zdobywali jako miasto niemieckie.
    Ruskich uważam za barbarzyńców, musieli wiedzieć, że miasto wróci do Polski.
    No i jest znowu POLSKIE....

    • 12 2

    • Ruskie nie mieli pojecia ze gdansk zostanie przyznany polsce anie przywrocony zreszta

      • 2 0

    • ważne

      Anglicy wiedzieli że Gdańsk i Szczecin będą polskie

      • 1 0

  • Janie Daniluk

    czekam na drugi album pocztówek z Wrzeszcza.

    • 5 0

  • (1)

    nie niemiecki Gdańsk, nie Danzig - tylko okupowane przez niemieckich zbrodniarzy królewskie miasto Gdańsk

    • 11 13

    • a w 1939 To Danzig był Polski to o jakiej ty piszesz okupacji

      To był danzig

      • 0 0

  • A kiedy rocznica zdobycia niemieckiej Gdyni?

    • 2 5

  • Sprostowanie (2)

    Małe sprostowanie:
    Podczas operacji bombardowania Gdańska nocą 10/11 listopada 1940 r. powodem zawrócenia 3 z 5 wyznaczonych do tego zadania brytyjskich załóg były bardzo ciężkie warunki atmosferyczne i silne oblodzenie samolotów oraz awarie techniczne, a nie, jak sugeruje autor artykułu - zagubienie drogi przez załogi. Polecam traktujący o tym nalocie artykuł pt. "Pierwsze bomby na Gdańsk" opublikowany w 3 nr "Historii Puckich" z 2014 r.
    Poza tym w dokumentach Grup Bombowych RAF nr 1, 3, 4 i 5, które operowały w tym czasie nad Europą, nie ma żadnych wzmianek na temat lotów brytyjskich bombowców w dniach 1/2 października i 5/6 grudnia 1940 r. nad Pomorzem Gdańskim. Wygląda więc na to, że zaobserwowane w tych dniach, a raczej nocach, samoloty nie mogły należeć do Brytyjczyków, lecz raczej do samych Niemców.

    • 6 0

    • (1)

      Niemcy bombardowali linię kolejową i zrzucali ulotki?

      • 1 0

      • A po cóż Anglicy mieliby bombardować jakąś zagubioną w naszych lasach linię kolejową...?
        Z pewnością mieli całą masę bardziej wartościowych i bliżej zlokalizowanych celów. To po pierwsze. A po drugie, jeśli w dokumentach nie ma śladu po wykonywanych lotach na tym terenie, to skąd autor wziął informację o siedmiu zrzucanych bombach owej październikowej nocy? Ktoś je policzył?

        • 2 0

  • Samolot "ŁOŚ"

    Podobny do samolotu polskiej produkcji międzywojennej "ŁOŚ"

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Nazwa Obłuże związana jest z :

 

Najczęściej czytane