• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rocznica "Pomożecie" Gierka w Gdańsku

Michał Stąporek
25 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Pomożecie? Pomożemy!

Wystąpienie Edwarda Gierka w Stoczni Gdańskiej im. Lenina 25 stycznia 1971 r.



"No to jak, towarzysze, pomożecie" - stwierdził towarzysz Gierek. "Pomożemy!" - odpowiedzieli stoczniowcy, nieświadomi, że o zdanie tak naprawdę nikt ich nie pytał.



Jak wspominasz PRL?

25 stycznia 2012 r. mija 41 lat od wypowiedzenia zacytowanych słów, które stały się mitem założycielskim legendy dobrego gospodarza i otwartego na ludzi pierwszego sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka.

Bon mot padł na zakończenie wystąpienia, które świeżo upieczony pierwszy sekretarz KC PZPR, wygłosił przed pracownikami Stoczni Gdańskiej, 25 stycznia 1971 roku. Niespodziewana reakcja stoczniowców na pojednawcze przemówienie pełne zapewnień o chęci współpracy władzy z narodem, była co prawda zaskakująca, ale bardzo na rękę władzy.

Przypomnijmy okoliczności, w jakich ledwie kilka tygodni wcześniej Edward Gierek stanął na czele partii. 14 grudnia 1970 r., czyli dwa dni po decyzji władz państwa o podniesieniu cen mięsa, rozpoczął się strajk w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Dzień później strajk rozszerzył się na cały Gdańsk, a następnie - na całe Wybrzeże. W czwartek, 17 grudnia, wojsko i milicja otworzyły w Gdyni ogień do idących do pracy robotników. W niedzielę, gdy już było wiadomo, że w starciach zginęło co najmniej 41 osób, w partii doszło do zmiany kierownictwa - odpowiedzialnego za masakrę Władysława Gomułkę, zastąpiono Edwardem Gierkiem.

Na tle kostycznego i przaśnego Gomułki, Gierek był niczym powiew świeżości. Spędził młodość za granicą, znał język francuski, nie potępiał w czambuł wszystkiego co zachodnie. Miał też opinię dobrego mówcy i trybuna ludowego.

Otoczony takim nimbem przyjechał pod koniec stycznia, a więc nieco ponad miesiąc po masakrze robotników, do niedawno zrewoltowanego Trójmiasta. Podczas pojednawczego spotkania ze stoczniowcami padły słynne słowa o wzajemnej pomocy.

Choć propaganda PRL skrzętnie wykorzystała to niecodzienne zdarzenie, prezentując je jako votum zaufania klasy robotniczej dla nowego pierwszego sekretarza PZPR, tak naprawdę jego konsekwencje (dla partii) były niewielkie, by nie powiedzieć żadne. Strajki w Szczecinie, które zaczęły się kilka dni wcześniej, szybko rozszerzyły się na inne polskie miasta, a w połowie lutego objęły cały kraj.

W efekcie władze państwowe odwołały ogłoszoną w grudniu podwyżkę na mięso i wróciły do cen sprzed 13 grudnia 1970 r.

Opinie (82) 7 zablokowanych

  • ...wszystko co teraz zprywatyzowano-CZYTAJ - UKRADZIONO... (3)

    ...zostało wybudowane, uruchomione, stworzone WTEDY! i to nie "komuna" stworzyła tylko ludzie, cięzka pracą, ci sami ludzie gnija teraz w noclegowniach, albo w swoich zagrzybiałych m-2 bez emerytury, bez opieki lekarskiej, a dług zaciagniety przez ostatnie 20 lat jes 300-krotnie wiekszy niż ten "legendarny" gierkowski...tani makaron na uszy to sobie możecie wciskać nawzajem, w waszej redakcji!!

    • 52 17

    • (2)

      szanowny Redaktor sam sobie przeczy. najpierw przekłamując pisze ,,W czwartek, 17 grudnia, wojsko i milicja otworzyły w Gdyni ogień do idących do pracy robotników anastępnie dodaje ,,W niedzielę, gdy już było wiadomo, że w z a m i e s z k a c h zginęło co najmniej 41 osób, w partii doszło do zmiany kierownictwa" Czy Redaktor celowo propaguje płytką i kłamliwą wersję historii czy robi to z przekonaniem bo już został na takowej wychowany?

      • 6 3

      • (1)

        Nie bardzo rozumiem Twoją uwagę - gdzie redaktor sobie przeczy? Przecież to co napisał jest chronologicznym i logicznym ciągiem zdarzeń więc o co chodzi?

        • 3 4

        • powodem tego że doszło do użycia broni nie było to że stoczniowcy, portowcy i in szli do pracy

          • 3 0

  • a ja myslalem ze on to mowil w Szczecinie...

    • 0 1

  • Super (1)

    Za Gierka bylo fajnie

    • 28 16

    • tak Maciuś było fajnie, jak w filmach...

      głuptak z ciebie i tyle

      • 5 5

  • Błąd w artykule? (2)

    Autor napisał, że Gierek urodził się za granicą. A co konkretnie autor miał na myśli pisząc to? Za jaką granicą? Gierek urodził się w roku 1913 a wtedy Polski nie było więc jak można określić, że urodził się za granicą? Nawet jeśli popatrzymy na dzisiejsze granice Polski to wieś Porąbka w ktorej się urodził leży w Polsce ponieważ jest to dzielnica Sosnowca. Co więc autor miał na myśli pisząc, że Gierek urodził się za granicą?

    • 8 0

    • Dziwne , że ta postkomuna dziennikarska pasjonuje się komuną

      Zajmijcie się patologią samorzadowa , czyli współczesnością

      • 2 3

    • Portal Trojmiasto.pl

      Dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd, oczywiście chodziło o spędzenie młodości we Francji i Belgii.
      Pozdrawiam
      Michał Stąporek

      • 4 0

  • Komuno wróć!

    • 4 1

  • ... a oglądalność rośnie ...

    lekko prowokacyjny tytuł i wystarczy, a oglądalność rośnie - powodzenie p.MS w propagandowej demolce styropianoiwej RP, ile Ty masz lat człowieku, żeby takie coś napisać?, oceniać?, krytykować? system może nie był doskonały ale w trudzie i znoju Naród tworzył i gdyby nie wysiłek tamtych, powojennych pokoleń nie było by czego sprzedawać przez ostatnie 20 lat, z resztą szkoda słów, za chwilę zgaszą światło i będzie pozamiatane

    • 5 2

  • Ciemny lud wszystko kupi (4)

    Ciemny lud wszystko kupi i wszystko mozna mu wmówić. Stoczniowcy obecnie na pewno maja lepiej.... bo nie maja pracy i błąkaja się w pośredniaku. I co po co strajkowaliście ? Towarzyszy zamieniliście na burżujów ze związku którzy zarabiaja teraz rocznie po 200 000 tys złotych i smieja sie z was, że jesteście nieudacznicy bo macie wędke, a nie umiecie łowic ryb !

    • 27 14

    • nie wiesz nic o stoczniowcach, to nie się nie wypowiadaj (3)

      mój ojciec jest mistrzem spawaczem okrętowym. Pracował przez wiele lat w Gdańsku, potem w Gdyni. W ofertach pracy przebierał. Nieźle mu było, ale zapragnął więcej i pojechał na kontrakt do Norwegii. Pracuje dwa tygodnie, a potem dwa tygodnie jest w Polsce. A zarabia tyle, że mama sobie dała spokój z pracą, zresztą i tak już mogła iść na emeryturę. Ojciec wróci na stałe za rok, czy dwa - jeździ tam, bo na stare lata zapragnął sobie kpić BMW ;-)

      • 5 7

      • W jakim języku twój tatuś rozmawia w pracy w Norwegii ? Statki buduje chyba na migi. Kto mu negocjował kontrakt ? Mamusia ?

        • 5 5

      • Bo taka jest prawda ze w Norwegi sie zarabia duze pieniadze nikt nikogo nie goni do roboty jest okreslone tempo.Normalny kraj normalna władza anie tuskoland i pisoland .

        • 11 1

      • pracuje na BMW
        czyli Brak Mózgu Wrodzony
        kupi sobie BMW a potem zęby w tynk

        • 5 3

  • To jednak tow.Gomułka lepszym był

    -Bo kilka godzin banialuki opowiadać potrafił,a ten już po pół godzinie pytał "czy pomożecie"

    • 4 7

  • Cwaniaki ze styropianu

    uwłaszczyły sie na państwowym majątku, w państwowych firmach. Są teraz milionerami i gębę mają pełną frazesów o równości, sprawiedliwości i demokracji.

    • 52 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Majówka z Twierdzą Wisłoujście

35 zł
w plenerze, wykład / prezentacja, warsztaty, pokaz

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Kiedy powstały pierwsze fortyfikacje na Górze Gradowej w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane