• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prasa w 1936 r.: Narodzinom jego towarzyszyła korupcja

Jarosław Kus
6 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Tu mówi stacja wolnościowa Gdańsk"
Dworzec kolejowy w Gdyni na zdjęciu z 1937 r. Przedwojenna prasa krytykowała wiele rozwiązań zastosowanych przy jego projektowaniu i budowie. Dworzec kolejowy w Gdyni na zdjęciu z 1937 r. Przedwojenna prasa krytykowała wiele rozwiązań zastosowanych przy jego projektowaniu i budowie.

W przedwojennej prasie polskiej o Gdyni pisało się niemal wyłącznie pozytywnie. Okazuje się jednak, że w mieście z morza i marzeń nie wszystko układało się idealnie. Sporej krytyce poddano rozwiązania zastosowane na dworcu kolejowym.



Ale po kolei.

Początek października to pora, kiedy zazwyczaj "nie tylko jest coraz zimniej" ("pochmurno z przejaśnieniami, mgła, lekkie wiatry północne i północno-wschodnie, w nocy możliwość przymrozków")...




Mimo niesprzyjającej aury Wybrzeże odwiedzały wycieczki, zarówno z Kopenhagi...


dalekiego Lwowa...


...jak i jeszcze dalszej Japonii.


Być może wszyscy ci goście mieli sposobność znaleźć się na gdyńskim dworcu kolejowym, który wówczas nie miał dobrej prasy.


Teraz przypomnijmy tylko, "że narodzinom jego towarzyszyła korupcja", a sam budynek uznano za "nieszczęśliwe rozwiązanie problemu architektonicznego" oraz fakt, że "niefortunna kubatura" stwarzała "w porze wzmożonego ruchu nieprawdopodobną ciasnotę, tak w głównej hali, jak i w przejściach". "Ale stało się" - napiszemy w ślad za "Gazetą" - i "biadanie nic tu nie pomoże...". Pomóc mogłoby wprowadzenie "drobnych" usprawnień, takich jak np. przedłużenie tunelu pod torami aż do ulicy Morskiej.

To niewątpliwie usprawniłoby "cyrkulację publiczności" i pozwoliłoby złapać pociąg do Gdańska, na przykład tym wszystkim miłośnikom Poli Negri, którzy spieszyli się do kina Rathaus-Lichtspiele na seans filmu "Moskau-Schanghai".

O dworcu być może opowiadano także w polskich audycjach radiowych, gdyż właśnie w październiku rozpoczynał się sezon zimowy na antenie Rozgłośni Pomorskiej.


Pomorska Rozgłośnia Polskiego Radia z siedzibą w Toruniu rozpoczęła regularne nadawanie 15 grudnia 1934 r. jako ósma z kolei radiostacja w Polsce. Posiadając drugi pod względem mocy nadajnik radiowy w kraju, miała być przeciwwagą dla niemieckiej radiostacji propagandowej nadającej z Lidzbarka Warmińskiego, w germanizowanym przez lata regionie pomagając w utrwalaniu polskości i upowszechnianiu tradycji patriotyzmu.

Do roku 1937 powstały kolejne podstudia Radiostacji zlokalizowane w Bydgoszczy, Gdyni i Ciechocinku.

Sygnałem wywoławczym (czyli mówiąc dzisiejszym językiem - dżinglem) rozgłośni była grana na flecie melodia "Hej, flisacza dziatwo". Nieemitowane na antenie pierwsze słowa tej piosenki brzmią następująco:

Hej, flisacza dziatwo, hej, dalejże dalej,
Płyń do Gdańska tratwą, po szumiącej fali.


Większość czasu antenowego (od 60 do 90 proc.) poświęcano retransmisji ogólnopolskiego programu radiowego, pozostały czas przeznaczając na programy własne. O nich właśnie możemy dowiedzieć się z "Gazety Gdańskiej", która opublikowała wywiad z redaktorem Józefem Wysockim, "przedstawicielem Rozgłośni". Redaktor polecał słuchaczom materiały realizowane w trakcie "wyprawy radioreporterów na pomorską ziemię", czyli "schwytane na gorąco przez wóz transmisyjny pieśni flisaków" oraz... jelenie na rykowisku.

Zimowy "program ramowy" ułożono tak, "aby obejmował wszystkie regiony naszego zasięgu, a więc Pomorze wraz z wybrzeżem, Prusy Wschodnie, Warmię i Mazury, Wolne Miasto Gdańsk, Kujawy oraz Bydgoszcz wraz z ziemią nadnotecką". Pojawił się cykl "Z regionu do regionu" czyli "pogadanki o danym regionie" oraz - w ramach "akcji słuchowiskowej" - słuchowiska regionalne. Rozpoczęto emisję reportaży i felietonów pod wspólnym tytułem "Pomorze dawniej i dziś", a także: "Gawęd kaszubskich", "pogadanek z życia Polonii w Gdańsku", "pogadanek rolniczych" (między innymi o tym "co dzieje się na wsi pomorskiej"), felietonów "traktujących zagadnienia morskie" ("coś w rodzaju "Bandera na morzu") i... "wreszcie migawek gdyńskich".

Szczegółowy program audycji ogólnopolskich i Rozgłośni Pomorskiej publikowała codziennie "Gazeta Gdańska" - w cytowanym numerze znajdziecie taki właśnie program na piątek, 9 października.

Nowe audycje radiowe spotkały się z pozytywnym przyjęciem odbiorców, o czym świadczy notka z tejże "Gazety" w której odnotowano, że "fakt zainteresowania się radia toruńskiego Gdańskiem, społeczeństwo polskie w Gdańsku powita z radością".

Co ciekawe, początek października nie był czasem, w którym studenci zaczynali naukę. 80 lat temu na Politechnice Gdańskiej rok akademicki zaczynał się miesiąc później, czyli 1 listopada. Jednak już 9 października "Gazeta Gdańska" opublikowała "warunki przyjęcia i studiów".


Pomocą studentom polskim służyła organizacja studenckiej samopomocy pod nazwą Zrzeszenie Studentów Polaków Politechniki Gdańskiej "Bratnia Pomoc". Siedziba organizacji znajdowała się przy ul. Heeresanger 11 (obecnie Legionów) we Wrzeszczu. "Bratnia Pomoc" zajmowała się nie tylko pomocą, reprezentowała również "polskie środowisko akademickie na zewnątrz wobec władz polskich i politechniki".

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 232 z 9 X 1936 r.. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.

Miejsca

Opinie (26)

  • Ciekawe. (4)

    Brawo. Szczególnie podobały mi się warunki przyjęcia na PG.

    • 21 0

    • Ciekawe czemu po latach z tłómaczenia zrobili tłumaczenie (3)

      A świadectwa moralności dalej są wymagane, np. w krajach arabskich.

      • 5 0

      • ponieważ teraz: (1)

        tłomaczy się tłumom. Ha,ha,

        • 0 0

        • nie tłumom, a tłumokom :)

          • 0 0

      • Cóż

        - zapewne to efekt reformy języka polskiego, w wyniku której upraszczano zasady pisowni.

        • 0 0

  • Po tytule myślałem, że będzie coś o mieszkaniach Budynia (1)

    • 19 17

    • ciekawe ,kto minusuje

      przecież urzędnicy POwinni pracować ,a nie siedzieć w internecie .....

      • 3 0

  • (1)

    Już myślałem, że będzie coś o starych Kłamczyńskiego, ale oni to nie korupcja, tylko donoszenie towarzyszom z UB.

    • 11 14

    • Jeśli o donoszenie chodzi, to specem jest tutaj Bolek :)

      • 10 9

  • Git buty na reklamie.

    • 12 0

  • warunki przyjęcia na PG (2)

    2) oryginał świadectwa dojrzałości z tłÓmaczeniem :-) na język niemiecki

    • 6 0

    • dawniej tak pisano -

      " Pierwszym tłómaczem na ięzyk oyczysty..."

      • 1 0

    • a świadectwo moralności z policji lub starostwa? dziś wielu studentów zapewne by miało z tym problem

      • 0 0

  • koszt kształcenia (5)

    Zwróćcie uwagę: 450 guldenów czesnego za semestr.
    To około 1 i 2/3 średniej płacy, czyli obecnie około 7 tysięcy złotych za semestr.

    Cokolwiek by mówić o ideach socjalnych, to jednym z nielicznych osiągnięć lewicy był powszechny dostęp do wykształcenia.
    Obecnie go nie ma, bowiem szkoły są "producentami świadectw", a nie dostarczycielami użytecznej wiedzy oraz umiejętności.

    • 18 1

    • do Autora (2)

      Czy Auror wie, kiedy w WMG zaczynał się rok szkolny w szkołach powszechnych?

      • 1 1

      • O początku

        roku szkolnego było w jednej z wcześniejszych Migawek.

        • 1 1

      • odpowiadam

        Rok szkolny w szkołach powszechnych w WMG zaczynał się o 8.00 pierwszego dnia szkoły.

        • 2 2

    • studia powinny byc płątne, a jeśli kogoś nie stac, to powinien dostać kredyt

      bezodsetkowy do dogodnej spłaty z późniejszej płacy, która oczywiście byłaby wyższa, bo uwzględniająca owe koszty. Nie ma darmowych obiadów - ludzie się kształcą na nasze podatki, potem pracują w innym fachu albo wcale lub wyjeżdżają za granicę dobrze zarabiając i mając nas w nosie.
      Darmowe studia to poważny błąd społeczny - co darmowe, to niecenione. Jak darmowe leki.

      • 1 2

    • koszty ówczesnego utrzymania to ok. 100 guldenów

      czyli dzisiaj ok. 1000 zł mies. Czyli semestr to ok. 4500 zł.

      • 0 0

  • rozgłośnia z Torunia dalej najważniejsza (1)

    Minęło prawie 100 lat a rozgłośnia z Torunia dalej kręci wszystkim wora.

    • 14 4

    • kręcić wora?

      chyba tylko panom można kręcić...

      • 1 0

  • (1)

    Wiadomo już ile ma tych mieszkań?

    • 8 0

    • tego nawet najdalsza rodzina nie wie

      bo już nawet nienarodzone dzieci piątej wody PO Kisielu (nomen-omen)
      mają kilka.
      A najbardziej POdziwiam teściową ,co z renty kupiła kilka !

      • 3 0

  • podanie na PG w j. niemieckim (1)

    czyli studia także były po niemiecku? A spoza WMG można było studiować na PG? Dojazdy kolejką elektr. z Gdyni z kontrolą graniczną w Kolibkach?

    • 3 1

    • dlaczego zdziwienie

      Gdańsk był niemiecki.

      • 2 0

  • Ciekawe ze nie drukowali programow niemieckojezycznych w zadnej kolumnie .Natomiast drukowali programy nadawane z Wloch !Czyli jednak propaganda ...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie w Gdańsku znajduje się Bastion Strzelecki i Bastion Jerozolimski?

 

Najczęściej czytane