- 1 Te zabytki otwierają się po remontach (87 opinii)
- 2 Przymorze kiedyś i dziś. Porównujemy zdjęcia (145 opinii)
- 3 "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate" (36 opinii)
- 4 Nietypowa willa prezesa banku nad miastem (55 opinii)
- 5 Duży gmach w centrum powstał w 8 miesięcy (40 opinii)
- 6 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
Polski Hak - 500 lat u ujścia Motławy do Wisły
Była tu wodna rogatka, były przystanie flisaków, stocznie i zakłady przemysłowe, ale także miejski ogród z alejkami i promenada z widokiem na rzekę. W swojej pięciusetletniej historii półwysep Polski Hak pełnił różne funkcje. Dziś to miejsce musi się wymyślić na nowo.
Gdybyśmy 500 lat temu stanęli w miejscu, gdzie Motława wpada do Wisły, mielibyśmy przed sobą sielską scenerię łąk schodzących ku brzegom dwóch sporych rzek i nieliczne drewniane budynki znajdujące się na każdym z widocznych brzegów.
To, jak różny był to krajobraz od dzisiejszego, pokazuje późniejszy, bo pochodzący z 1601 roku plan Gdańska autorstwa Friedricha Berndta. Widać na nim deltowe ujście Motławy do Wisły, które sprawiało, że w tym miejscu znajdowało się kilka wysp.
Polski Hak granicą portów miejskich
Na szczycie Polskiego Haku, zwanego tak mniej więcej właśnie od początku XVII wieku, natknęlibyśmy się na wodną rogatkę. Był to drewniany budynek, zwany blokhauzem, z którego można było kontrolować ruch na Motławie, czyli de facto w gdańskim porcie. Wystarczył do tego drąg przeciągany pomiędzy konstrukcjami zwężającymi tor wodny.
Kontrola była niezbędna, w tym bowiem miejscu przebiegała granica między gdańskim portem wewnętrznym i zewnętrznym. Ten pierwszy, którego obszar rozciągał się od Starej i Nowej Motławy właśnie po Polski Hak, podlegał władzy zastępcy burmistrza miasta.
Z kolei znacznie rozleglejszy port zewnętrzny, nad którym nadzór miał burmistrz, rozciągał się od tego miejsca w kierunku ujścia Wisły, aż po redę.
Jak podaje prof. Błażej Śliwiński, według rozporządzenia Rady Miejskiej z 26 marca 1618 roku, właśnie do tej rogatki gdańscy kupcy, pośredniczący w handlu zbożem z Polski, mogli je oglądać i nabywać. Z tego powodu właśnie tu cumowali flisacy spływający Wisłą z głębi kraju.
To dla tych przewoźników, styranych wielotygodniową podróżą po rzece, już co najmniej 100 lat wcześniej wzniesiono karczmę (istniała na pewno w XVI wieku), w której mogli się posilić i zapewne wydać część zapłaty za przewiezione towary.
Ze względu na strategiczną lokalizację tego miejsca, jeszcze w pierwszej połowie XVII wieku wzniesiono tu tzw. Szaniec Chłopski.
Co ciekawe, aż do 1814 roku Polski Hak pozostawał poza terenem administracyjnym Gdańska.
Park i bulwar zamiast fortyfikacji na Polskim Haku
W tym czasie port na Motławie stracił już na znaczeniu, m.in. z powodu Nowego Portu wybudowanego przez Prusaków pod koniec XVIII wieku. Jednocześnie rozwój technik militarnych sprawił, że i fortyfikacje stały się zbędne. Z tego powodu, w 1842 roku rozebrano zarówno blokhauz, jak i Szaniec Chłopski.
W ich miejsce założono publiczny ogród oraz urządzono spacerową promenadę z pięknym widokiem na okolicę. Ich pomysłodawcami i twórcami byli inspektor rzeczny Leopold oraz gdański radny i jednocześnie szkutnik Carl Christian Haamann.
W XIX wieku zaczyna dominować przemysł
Połowa wieku XIX był to jednak okres szybkiej industrializacji, która nie ominęła także tej części Gdańska. Niespełna 15 lat po urządzeniu zieleni, na Polskim Haku powstała stocznia Devrienta, założona przez Carla Felixa Devrienta i Carla Emila Keiera. Kilka lat później przekształciła się w spółkę akcyjną Danziger Schiffswerft- und Kesselschmiede.
W 1865 roku część terenu na Polskim Haku kupił inny z pionierów nowoczesnego przemysłu stoczniowego w Gdańsku oraz twórca jednego z największych takich zakładów w mieście - Julius Wilhelm Klawitter (o przemyśle stoczniowym w Gdańsku przeczytasz w artykule "Od Klawittera, przez Schichaua i Lenina do dziś"). Nie oglądając się na głosy sprzeciwu, zlikwidował popularne promenady, a w ich miejsce zbudował najpierw odlewnię (1886-1887), a następnie zakład budowy maszyn okrętowych (1899-1901).
Po raz ostatni teren ten pełnił funkcje rekreacyjne w okresie Wolnego Miasta Gdańska. Po zakończeniu I wojny światowej, jeszcze przed rokiem 1920, część Polskiego Haka została kupiona przez Polskę.
Odbyło się to nieoficjalnie, za pośrednictwem polskiego arystokraty i dyplomaty Mieczysława Jałowieckiego herbu Bożeniec. Jako generalny delegat Ministerstwa Aprowizacji, był on przedstawicielem rządu polskiego w Gdańsku w latach 1919-1920.
W tajnej akcji, jako osoba prywatna, wykupił wiele nieruchomości w Gdańsku, m.in. składy przy Dworcu Wiślanym, spichlerze nad Motławą, kilka nieruchomości na Westerplatte oraz właśnie tereny na Polskim Haku.
Od 1922 roku swoją siedzibę miał tu Polski Klub Wioślarski. Działały tu także niewielkie przetwórnie rybne.
Siedziba spółdzielni rybackiej
Po odzyskaniu Gdańska w 1945 roku, przy ul. Sienna Grobla, w miejsce jednej z nich, utworzono Zakłady Rybne Gdańsk. 20 lat później, na samym cyplu, powstała baza Spółdzielni Rybackiej "Jedność Rybacka", przeniesiona tu z Gdyni.
Rybacy dysponowali 23 kutrami, które na co dzień cumowały przy Polskim Haku. Najstarszy kuter, zwodowana w 1948 roku "Tesia" służyła w 1967 roku jako letnia smażalnia ryb na Motławie, cumując przy Długim Pobrzeżu.
Polski Hak przed zabudową. Film z 2017 roku
Polski Hak jako nowa dzielnica mieszkaniowa
Po upadku wielu firm działających tu do 1989 roku, teren Polskiego Haka coraz bardziej popadł w zapomnienie. Nie był ani wykorzystywany przemysłowo, ani jako przestrzeń rekreacyjna.
W 2008 roku przyciągnął na chwilę uwagę gdańszczan, gdy znany architekt Daniel Libeskind przedstawił projekt 190-metrowego wieżowca, który miałby w tym miejscu powstać. Z inwestycji jednak nic nie wyszło.
Podobny los spotkał przedstawiony w 2015 roku projekt 170-metrowego budynku zaprojektowany przez gdańskiego architekta Marcina Kozikowskiego.
Od kilku lat powstają tu natomiast budynki osiedla Nadmotławie.
Dziś wiadomo już, że na Polskim Haku żaden wysoki budynek nie powstanie. Biuro Rozwoju Gdańska od kilku miesięcy przygotowuje plan zagospodarowania tego terenu (szczegółowo opisaliśmy go w lutym w artykule Mieszkania zamiast wieżowca na Polskim Haku). Zakłada on, że na tym terenie będą mogły powstać mieszkania oraz budynki usługowe, nie wyższe niż 30 metrów.
Zaplanowano w tym miejscu nowe drogi, w tym rondo nad brzegiem Motławy. Przy nabrzeżach mają powstać szpalery drzew. Nad konstrukcją tunelu, którym pod dnem Motławy ma biec ul. Nowa Wałowa, ma znaleźć się plac publiczny i skatepark.
Od kilku lat Urząd Morski prowadzi remont nabrzeży okalających Polski Hak.
Nowe nabrzeże przy Polskim Haku. Maj 2020 rok
Opinie wybrane
-
2021-05-30 11:05
Wieżowiec godny tego miejsca? (21)
Niestety tam nie stanie. Zwyciężyła chłopska przaśność oraz brak rozmachu. Wielka szkoda, bo mogła by to być światowa wizytówka naszego miasta , po której Gdańsk byłby rozpoznawany wszędzie i natychmiast.
- 79 85
-
2021-05-31 11:26
uwaga na gnioty
Już Tobie LCCorp agenta czarneckiego postawił przy Wałowej
4 prymitywne 18piętrowe twory, które będą straszyć 100lat następne.
Pamiętaj że w GD devy robią tak że wieżowce zawsze wychodzą gorzej
w rzeczywistości niż na wizkach.- 1 0
-
2021-05-31 10:04
Będzie za to rondo!
- 1 0
-
2021-05-31 07:44
Taki wieżowiec to prawdziwa bieda umysłowa.
Masz jakieś kompleksy? Może ukryte marzenia?
- 3 1
-
2021-05-30 22:34
jeśli prześny to raczej swojski brak kasy
i chętnych do jej władowania w bagienny cypel delty rzecznej.
To nie Manhattan...
Zdecydowanie.
No i na takie falliczne demonstracje nie pozwolą energiczne, gdańskie kobiety... ;)- 5 0
-
2021-05-30 15:11
hehehe
kozikowski dezajn w akcji :D
- 3 1
-
2021-05-30 14:33
Wizytówką Gdńska są Stare i Główne Miasto. (3)
- 8 3
-
2021-05-30 20:02
Onegdaj wybudowane przez Holendrów i odbudowane przez Polaków. (2)
Taka zaś wieża miałaby czysto polski rodowód i to jest wystarczający powód, by ją tam wybudować.
- 5 5
-
2021-05-31 11:38
nie sadzilem, ze da sie dokonac takiej syntezy biedanacjonalizmu i zamilowania do biedaurbanistyki...
a jednak! czapki z glow!
- 1 1
-
2021-05-30 22:36
polski rodowód?
Od Liebeskinda?
Czy za wysokie progi?- 5 1
-
2021-05-30 13:30
Najlepiej i najszybciej nastawiać szałasów i ziemianek!!!!!! Komu w tym miejscu przeszkadzał by wieżowiec 200m?? zapyzialy Gdańsk i tyle!!!!
- 11 11
-
2021-05-30 11:51
Dokładnie tak! (1)
Biedota umysłowa wygrała. Piękny wieżowiec typu " Big Boy" dałby niepowtarzalny charakter temu miejscu, łącząc nowoczesność z tradycyjnością. Ostatnimi laty odnoszę wrażenie, ze jakieś lobby działa na niekorzyść Gdańska. Sabotaż to małe słowo.
- 15 14
-
2021-05-31 11:36
wspaniale by polaczyl. metrem do Kartuz przez Radom!
- 1 0
-
2021-05-30 11:26
stwierdzenie na kacu chyba (8)
czy ktoś gdzieś rozpoznaje Gdynię po Sea Towers wszędzie i natychmiast? I może jeszcze pozytywnie?
- 19 18
-
2021-05-30 19:53
Oczywiście. (3)
Wszyscy Skandynawowie, którzy kiedykolwiek zawinęli promem do Gdyni doskonale znają ten budynek. Znają go też wszyscy marynarze i po rejsie cieszą się na jego widok. Was w Końskim Pierdzie Małym oczywiście to nie dotyczy bo macie tam wspaniały sklep GS z ciepłym piwem.
- 8 7
-
2021-05-31 11:34
Rychu!!! dawaj cala naprzod, bo nie moge sie doczekac tego sea towera!
- 0 0
-
2021-05-31 09:50
kto ma wzrok ten widzi
w środku miasta stoi klockowate gó... a turysta nawet na niego nie wjedzie by podziwiać widoki! - no way!
- 3 1
-
2021-05-31 06:53
Język, emocje, sposób argumentowania wszystko mówią o kulturze autora.
Kompleksy? Czy chęć zatarcia śladów?
- 4 2
-
2021-05-30 11:54
Tak Gdynia chwali się Sea Towers (3)
i jest to charakterystyczny, wyróżniający się element miasta. Oczywiście zawsze znajdzie się ilus oszołomów, którzy będą to krytykować. Taki świat.
- 17 14
-
2021-05-31 11:33
to zupełnie jak do niedawna infoboksem!
- 2 0
-
2021-05-31 09:48
Sea Towers - to obsceniczny ohydny potworek
nie ma tam nic charakterystycznego ... - taki sen naćpanego architekta.
po dekadzie "reprezentowania" - nie widziałem ani jednej pamiątki, która by była do kupienia z tym tfu tfu "wizerunkiem miasta"- 5 1
-
2021-05-30 22:40
gdyński magistrat się chwali
Ale nie Gdynia.
To nowotwór i wrzód na d...- 8 4
-
2021-05-30 12:09
Wieża i park (2)
Na samym cyplu powinien powstać wieżowiec 170m wg projektu Daniela Libenskida a wokół niego piękny park z promenadą nad rzeką, szkoda takiego miejsca na blokowisko które już zaczyna wchodzić na ten teren
- 62 41
-
2021-05-30 13:33
(1)
Biuro rozwoju Gdańska nadaje się na śmietnik!!!! Siedzą tam leśne dziady i tylko patrzą za swoimi sprawami,a nie za rozwojem nowoczesnym miasta!!!!!!!!
- 5 5
-
2021-05-31 10:40
już widze wasza nowoczesnoc
czyli wszystko zalane betonem, autostrady przez srodek miasta i darmowe parkingi nad Motlawa. I budeczkiz kebabami wszedzie
- 3 0
-
2021-05-30 11:54
(7)
Teren Polskiego Haka należy do miasta i powinny powstać tam obiekty służące wszystkim mieszkańcom Gdańska. Widziałbym tam zielone tereny rekreacyjne za masą ławek, jakąś wieże widokową ) oraz masę infrastruktury sportowej skate park, boiska, tory dla modelarzy, (wszystko czego brak w centrum Gdańska) oraz infrastrukturę tym do sportów wodnych.
- 94 14
-
2021-05-31 07:48
Miasto posiada parę hektarów terenów zapisanych w planie jako rekreacyjne za targowiskiem / tam gdzie stała hala GKS / i od kilkunastu lat nic z tym nie robi oprócz hodowli chwastów z którymi ciągle walczą. Obok są wody opływu Motławy więc te wszystkie wymienione przez ciebie cuda mogły by tu powstać, ale niestety....
- 5 1
-
2021-05-30 19:19
Nie rozpędzaj się. (1)
Jeżeli sugerujesz, że mieszkając na Morenie, we Wrzeszczu czy Oliwie będziesz co parę dni dojeżdżal na Polski Hak po to, by posiedzieć tam na ławeczce to z czystym sumieniem mówię ci, że kłamiesz. Dlatego uważam, że to najlepsze miejsce by stanęło coś spektakularnego więc pomysł na 200-tu metrowy wieżowiec był doskonały. Tym bardziej, że bogata
Jeżeli sugerujesz, że mieszkając na Morenie, we Wrzeszczu czy Oliwie będziesz co parę dni dojeżdżal na Polski Hak po to, by posiedzieć tam na ławeczce to z czystym sumieniem mówię ci, że kłamiesz. Dlatego uważam, że to najlepsze miejsce by stanęło coś spektakularnego więc pomysł na 200-tu metrowy wieżowiec był doskonały. Tym bardziej, że bogata infrastruktura na poziomie gruntu byłaby dostępna dla wszystkich. Niestety ktoś postanowił, że staną tam banalne bloki a szkoda bo taki wieżowiec wyróżniałby Gdańsk. tak jak Sea Tower Gdynię.
- 7 2
-
2021-05-31 11:32
w jaki sposob sitałer (znany rowniez jako ssijtałer) wyróżnia gdynie, poza watpliwa estetyka?
- 1 0
-
2021-05-30 13:34
nie należy do miasta (2)
w połowie stoi płot i jest napisane teren prywatny
- 9 0
-
2021-05-30 16:08
To nie teren miasta. Adamowicz sprzedał to juz dawno Robygowi (1)
- 3 4
-
2021-05-30 16:30
za tym płotem jest teren który nigdy nie należał do miasta
ale do P.R.W. Hydropol
- 7 0
-
2021-05-30 12:16
park
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.