• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podwójne zaślubiny Polski z morzem

Michał Lipka
31 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Moment zaślubin Polski z morzem w Pucku. Moment zaślubin Polski z morzem w Pucku.

Mało kto wie, że generał Józef Haller, który dokonał symbolicznego aktu zaślubin Rzeczypospolitej z morzem 10 lutego 1920 r. w Pucku, podobną ceremonią powtórzył potem we Władysławowie.



Generał Józef Haller. Generał Józef Haller.
Błękitny mundur armii Hallerczyków. Błękitny mundur armii Hallerczyków.
Odezwa do mieszkańców Pomorza skierowana przez Hallera. Odezwa do mieszkańców Pomorza skierowana przez Hallera.
Haller przejmuje dowództwo nad Błękitną Armią. Haller przejmuje dowództwo nad Błękitną Armią.
Żołnierze Błękitnej Armii podczas transportu do Polski. Żołnierze Błękitnej Armii podczas transportu do Polski.
Żołnierze Błękitnej Armii podczas transportu do Polski. Żołnierze Błękitnej Armii podczas transportu do Polski.
Postać generała Józefa Hallera jest jedną z bardziej zasłużonych w polskiej historii wojskowej. Po ukończeniu Akademii Wojskowo-Technicznej w Wiedniu, Józef Haller otrzymał przydział do Lwowskiego Pułku Artylerii, w którym służył przez 16 lat odchodząc na własną prośbę w stan spoczynku w stopniu kapitana.

Gdy wybuchła I wojna światowa Józef Haller ponownie wstąpił w szeregi wojska austriackiego, ale szybko przeszedł do Legionów Polskich, gdzie został dowódcą II Brygady Legionów. Gdy Austria zawarła sojusz z Ukrainą wypowiedział jej posłuszeństwo i wyruszył do Francji, gdzie w tym czasie zaczęła tworzyć się Błękitna Armia.

Skąd właściwie określenie "błękitna"? Nazwa pochodzi od koloru umundurowania jej żołnierzy. Powstała ona dzięki decyzji prezydenta Francji Raymonda Poincaré, który zezwolił na tworzenie samodzielnych jednostek polskich na ziemi francuskiej. W skład "błękitnych" początkowo wchodzili Polacy służący w armii francuskiej oraz ochotnicy, jeńcy z wojska austro-węgierskiego i niemieckiego oraz emigranci, m.in. ze Stanów Zjednoczonych.

Jako ciekawostkę można odnotować fakt, iż w składzie Błękitnej Armii znalazł się również pierwszy polski oddział pancerny, który dysponował 120 czołgami Renault. Początkowo dowództwo nad armią sprawował francuski generał, ale zmieniło się to, gdy do Francji przybył Józef Haller, któremu Polski Komitet Narodowy z Romanem Dmowskim na czele, powierzył dowództwo.

Po zakończeniu wojny zapadła decyzja o przebazowaniu Błękitnej Armii na tereny odrodzonej Polski. Początkowo planowano transport żołnierzy bezpośrednio do portu w Wolnym Mieście Gdańsku. Zależało na tym zwłaszcza Organizacji Wojskowej Pomorza. Planowała ona wzniecić powstanie pomorskie, które miało przyłączyć Gdańsk do Polski. Jednakże wobec zdecydowanego sprzeciwu strony niemieckiej transport drogą morską został zarzucony i zdecydowano się na podróż koleją.

Miało to swoje pozytywne strony, gdyż podczas późniejszego rozbrajania ludności cywilnej Polacy znaleźli blisko 18 tysięcy karabinów ręcznych, przeszło 11 tysięcy karabinów maszynowych i - co budzi szczególne zdziwienie - prawie 800 armat polowych! Nie można tu oczywiście zapomnieć o świetnie wyszkolonych i licznych garnizonach niemieckich. Powstanie, gdyby tylko wybuchło, skazane byłoby na klęskę.

Błękitną Armię wcielono do Wojska Polskiego w tym m.in. do sił późniejszego Frontu Pomorskiego, na czele którego ponownie stanął Haller. Jego głównym zadaniem było pokojowe zajęcie ziem pomorskich nadanych Polsce na mocy ustaleń traktatu wersalskiego oraz... chronienie niemieckiej ludności przed wszelkimi akcjami odwetowymi ze strony Polaków.

Trzeba tu zaznaczyć, że Alianci nie poganiali Niemców do opuszczania terenów przyznanych Polsce, a ci ostatni przewidując rychłą wojnę na wschodzie nie śpieszyli się z ewakuacją. Ostatecznie, dzięki zdecydowanej postawie generała Hallera, proces obejmowania Pomorza przebiegał w miarę spokojnie. Do poważniejszych incydentów należy zaliczyć akcję sabotażową na linii kolejowej Tczew-Gdańsk (ostatecznie stacja dworzec kolejowy obsadzony został przez specjalny pododdział saperów kolejowych) oraz incydent pod Gniewkowem, w wyniku którego zginął polski plutonowy Gerhard Pająkowski. W przeważającej większości jednak na Polaków czekały szpalery wiwatujących mieszkańców.

Kulminacyjnym elementem przejmowania ziem pomorskich miały być symboliczne zaślubiny Polski z morzem, którego miał do konać "błękitny generał" Haller. W drodze do jedynego wówczas polskiego portu, jakim był Puck, generał zatrzymał się 10 lutego 1920 roku w Wolnym Mieście Gdańsku. Z rąk Józefa Wybickiego otrzymał tu dwa pierścienie, przekazane przez gdańską Polonię.

Po przybyciu do Pucka Haller udał się konno nad wody zatoki, gdzie czekały na niego tłumy Kaszubów oraz wicepremier Wincenty Witos, marszałek Maciej Rataj oraz Antoni Abraham, zwany też "królem Kaszubów", którego grób dziś znajduje się na gdyńskim cmentarzu.

Generał Haller wjechał konno na skraj zamarzniętej zatoki, po czym wrzucił pierścień w Bałtyk. Nie obyło się bez problemów, gdyż pierścień zatrzymał się na lodzie i dopiero gdy pułkownik Skrzyński podjeżdżając do niego konno załamał lód, uroczystość została w pełni zakończona.

Co ciekawe, ponieważ Kaszubi nazywają Zatokę Pucką małym morzem, niewykluczone, że to właśnie to doprowadziło do... drugich zaślubin Polski z Bałtykiem! Niedługo bowiem po puckich uroczystościach generała Hallera zaproszono do Władysławowa, aby tam także dokonać pełnomorskich zaślubin.

We Władysławowie Haller wsiadł na pokład kutra Stella Maris (Gwiazda Morza) i dokonał ponownego symbolicznego aktu. Był on wyjątkowy także dlatego, że po raz pierwszy od odzyskania niepodległości jednostka pod biało-czerwona banderą, z polskimi oficerami na pokładzie, pływała po polskim morzu.

Dziś, na pamiątkę tamtych wydarzeń, w puckim porcie rybackim znajduje się pamiątkowy słup przypominający akt zaślubin (jest to replika zniszczonego przez hitlerowców oryginału). Od 1995 roku Liga Morska nadaje repliki pierścienia za wybitne zasługi na rzecz gospodarki i kultury morskiej.

Kariera Błękitnego Generała dalej rozwijała się normalnym trybem, został członkiem Rady Obrony Państwa a potem generalnym inspektorem Armii Ochotniczej. Podczas przewrotu majowego zdecydowanie opowiedział się przeciwko sposobowi przejęcia władzy przez Piłsudskiego, za co po zwycięstwie przeniesiony został w stan spoczynku.

W przeddzień II wojny światowej wyemigrował do Anglii. W latach 1940 - 1943 objął tekę ministra edukacji w rządzie emigracyjnym. Sprzeciwiał się współpracy z Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego i rządem Polski Ludowej. Zmarł w 1960 roku w londyńskim szpitalu.

Opinie (23) 1 zablokowana

  • Gdyby Haller żył w dzisiejszych czasach to "wiądący tytuł prasowy" oraz "zaprzyjaźnione stacje telewizyjne" nazywałyby Go (2)

    pewnie: faszystą, antysemitą, byłym neo-nazistą, ksenofobem i wrogiem naszej Młodej Demokracji. Takie miał zdrowe poglądy. Cześć Mu i chwała wielkiemu Bohaterowi

    • 50 6

    • nie marudź (1)

      weź się do roboty!

      • 0 12

      • Wiem, POlska w budowie ;)

        Ten Kraj znaczy...

        • 6 1

  • coś więcej (4)

    Droga Hallera do Francji nie była taka prosta,II Brygada wymówiła podporządkowanie się Austriakom i przeszła na Bukowinę ,bitwa pod Rarańczą.Następnie po peregrynacjach Haller z grupą oficerów i żołnierzy dostał się do Murmańska i stamtąd statkiem do Francji.Niestety Haller był mocno związany z endecją i dał się wciągnąć w nagonkę przeciw wybraniu Narutowicza na prezydenta co doprowadziło do jego /Narutowicza/ morderstwa przez fanatyka endeckiego malarzynę od siedmiu boleści Niewiadomskiego.

    • 9 2

    • Nawiązujesz do Tuska

      kiepskiego malarza kominów ?

      • 7 1

    • Gen. Haller, był NA SZCZĘŚCIE silnie związany z endecją... (1)

      Prawdziwy myślący Polak!Niestety sanacja była przy władzy, a jak się to skończyło dla IIRP, wszyscy wiemy...

      • 1 4

      • skonczylo sie jak sie skonczylo przez absurdalny traktat ryski ktory skazywal na smierc setki tys.Polakow oraz wrogo nastawionych do bolszewikow bialorusinow i ukraincow.

        • 2 0

    • A ile krwi na rękach mają twoi lewicowi idole, np. Stalin i Jaruzelski?

      • 3 0

  • Faszysta czy tłumok? HAŁER... (1)

    Haller oczywiście, faszystą był, a polotem nie grzeszył, jak większość die Schlächter - morderców, tj. szlachty... Za jego armią pałętało się po Pomorzu wielu REPOLONIZATORÓW, sam wprowadził odznaki Frontu Pomorskiego i zamienił czarne, piastowskie rodowe, orły Królewskich Prus i Mazowsza, na białe, bardziej polskie niż Piastowie, którymi się endecy "wycierali", a "narodowcy" do dziś. Zmieniano natychmiast nazwy, nawet takie, które nie były polskie ni 1-go dnia. Jego szczytem tępoty była ZMIANA WŁASNEGO NAZWISKA, na HAŁER!!! co jest na "Akcie zaślubin Polski z morzem".

    • 1 13

    • Raczej łumok

      Pajac miał łeb zryty religijnie co każdy sprawdzić może czytając jego pamiętniki. W bitwie warszawskiej prostego rozkazu nie potrafił wykonać bo przeszkodziły mu: msza za Skorupkę, własna przemowa i sesja fotograficzna. Podburzał też młodzież przeciwko Narutowiczowi. Na koniec krył w wojsku wałki swoich kolesi. No to poleciał z armii jak skowronek kiedy Piłsudzki do d*py im się dobrał.

      • 0 1

  • cd. HAŁER

    Jeden z wielu podpisów HAŁERA...

    baltia.bloog.pl/id,621825,title,Wspomnienia-naszych-Filistrow,index.html?smoybbtticaid=612e28

    • 1 3

  • Szkoda że Wasz portal ani słowem nie zajaknął sie o wizycie w Pucku Prezydenta Dudy (4)

    dzisiaj w Pucku i Gdyni. Fajnie, że przypominacie Hallera, ale wiadomo że robicie to tylko po to żeby nie powiedzieć że dzisiaj Prezydent odwiedził Pomorze i świętował 96 rocznicę zaślubin, októrych tak łądnie przypominacie. Niewątpliwie natomiast znajdzie sie tutajk obszerna informacja jak garstka KODomitów będzie sie zapluwała z nienawiści. Założymy się redaktorze?

    • 17 14

    • a po co ??

      mamy dziś święto Gdyni i rocznicę zaślubin, co do tego ma typ, który aktualnie jest prezydentem ?

      • 8 8

    • Pan Prezydent

      Popieram Twoj wpis, nie ma informacji o wizycie P. Prezydenta

      • 7 5

    • w zasasie prawda, moglibyście chociaż wzmiankę walnąć

      między dzikami a pogodą
      cos na zasadzie

      ANDRZEJ D. w trójmieście
      i bez możliwości komentowania
      wiem, że wszystkich nie zamkną
      ale po co w ogóle dać im możliwość do sprawdzenia systemu ingiwilacji

      • 3 2

    • Zgadza się brak ważnejinformacji (błachej dla portalu sponsorowanego z Niemiec).

      • 1 1

  • 90 rocznica Gdyni i niepotrzebny gość (4)

    Niech niezłomny wie,ze Gdynia takich ludzi nie trawi

    • 5 9

    • (2)

      a kaszuby chciały się w latach 90' oderwać od Polski
      i trzeba było !
      na wizę by czekał do końca kadencji

      • 2 3

      • a kiedy by sie oderwali to do dziś zdechli by z głodu (1)

        czym ten kaszubski lud chciał gospodarkę budować? Śledziami? Jak stare przysłowie mówi: kaszub nie człowiek to całe szczęście ze Polska nadal ma nad nimi kontrolę.

        • 2 2

        • a Islandia, to niby kraj rolnictwa, ropy i gorących złotych plaż ?

          • 0 0

    • W Gdyni mieszka jednak cała masa ludzi którzy twojej opini nie podzielają

      grego a lekcje odrobiłes?

      • 2 1

  • Zaślubiny Polski z Morzem - piękna rocznica!!!!

    • 1 0

  • Kuter Jakuba Myślisza którym generał Haller wypłynął z Wielkiej Wsi w pierwszy rejs pod biało-czerwoną banderą nosił nazwę See Stern Gwiazda Morza -
    Wnuczka Jakuba Myślisza

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Promocja i dyskusja nad książką o historii 318. Dywizjonu Myśliwsko - Rozpoznawczego "Gdańskiego"

spotkanie

Sprawdź się

Sprawdź się

Główna droga wylotowa z Gdyni do Rumi dawniej nazywała się:

 

Najczęściej czytane