- 1 Gdańsk na grobach zbudowany. Część 2 (90 opinii)
- 2 Zdjęcia niedostępnych wnętrz Błyskawicy (66 opinii)
- 3 Przystanki tramwajowe, które zniknęły (139 opinii)
- 4 Koniec lata na sopockiej plaży przed 103 laty (45 opinii)
- 5 Batora ochrzczona wśród lodów (6 opinii)
- 6 Trójmiasto bez rządowego dofinansowania (558 opinii)
Niewiele osób sobie zdaje sprawę, że kolebką boisk i stadionów w Gdańsku jest... dzielnica Aniołki. To tu powstał pierwszy, a następnie największy (aż do oddania stadionu w Letnicy w 2011 r.) stadion w historii naszego miasta.
Najpopularniejszymi miejscami, gdzie ćwiczono czy odbywano pokazy na świeżym powietrzu, był teren dawnego Urzędu Mundurowego XVII Korpusu Armijnego przy ul. Wałowej, tzw. Mały Plac Ćwiczeń (w uproszczeniu rejon obecnej Opery Bałtyckiej), czy place sąsiadujące z niektórymi koszarami. Niekiedy sport uprawiano także na placu przed Bramą Oliwską oraz na terenach portowych.
Pierwszy plac miejski do gier
Dopiero w 1900 r. władze miejskie wyznaczyły formalnie pierwszą przestrzeń do uprawiania sportu. Wydzielono na ten cel północno-wschodni fragment placu przy Bramie Oliwskiej, przy Wielkiej Alei, naprzeciw parku Steffensów. Przybrał on kształt nierównomiernego pięcioboku.
Pozbawione było jednak niezbędnej infrastruktury i miało charakter prowizorycznego rozwiązania. Do tematu powrócono po dziewięciu latach, chcąc tym razem stworzyć odpowiednio wyposażone boisko oraz towarzyszące mu mniejsze place do zawodów sportowych. Innymi słowy, pierwszy z prawdziwego zdarzenia miejski kompleks sportowy.
Pierwsze miejskie boisko
Nową inwestycję zlokalizowano przy obecnej ul. Mariana Smoluchowskiego (niem. Feldstraße), na tyłach (będącego w trakcie budowy) zespołu nowego Szpitala Miejskiego. Na samym początku 1910 r. zaproszonym na spotkanie przedstawicielom największych klubów i towarzystw sportowych urzędnicy miejscy przedstawili gotowe już założenia nowej inwestycji w sport. Najdalej w ciągu dwóch miesięcy ruszyły prace ziemne.
Zakończono je wiosną. Latem zasiano murawę i zbudowano niezbędną infrastrukturę: trybunę, barierki, bieżnię, niewielkie budynki zaplecza. Pierwsze imprezy sportowe na głównym boisku zaczęły być organizowane już jesienią 1910 r., ale oficjalne otwarcie kompleksu nastąpiło dopiero 23 lipca 1911 r. Z tej okazji odbyły się zawody lekkoatletyczne i parada trzystu sportowców, w wydarzeniu wzięli też udział wysocy rangą przedstawiciele władz miejskich, prowincjonalnych, wojskowych i miejscowej politechniki.
Pamięci nadburmistrza
Nowy kompleks składał się w istocie z czterech przestrzeni: boiska do piłki nożnej oraz osobnego do zawodów lekkoatletycznych, pomocniczego (mniejszego) boiska, a także placu wyłożonego żwirem, który w sezonie zimowym zamieniany był w lodowisko. Do dyspozycji była tylko odkryta trybuna (ułożona amfiteatralnie na wzgórzu okalającym boiska).
Koszt inwestycji (wliczając w to zakup gruntów) wyniósł prawie 89 tys. marek Rzeszy. Wkrótce założono też korty tenisowe. Nowy kompleks zyskał za patrona byłego nadburmistrza Gdańska Heinricha Ehlersa, który funkcję tę sprawował w latach 1903-1910.
Boisko czy stadion?
Nazwa kompleksu brzmiała: Heinrich-Ehlers-Platz. Nie był to jedno boisko, ale niewielki kompleks przestrzeni sportowych. Czy można nazywać ten obiekt pierwszym miejskim stadionem w Gdańsku? Wydaje się, że mimo wszystko - tak. Choć dziś tym terminem określamy przede wszystkim duże budowle z rozbudowaną infrastrukturą, to w definicji stadionem jest każdy odkryty obiekt do przeprowadzania zawodów sportowych. Dodajmy, że w okresie wilhelmińskim, jak i międzywojennym, funkcjonowały aż cztery terminy na miejsca, które dziś byśmy określili jako boiska i stadiony.
Inna sprawa, że jasnej definicji nie było, a i niejednokrotnie niektóre z nich stosowane były jako synonimy. I tak "najniżej" w hierarchii był (Rasen-)spielplatz, czyli wygrodzona (najczęściej trawiasta) przestrzeń do gier, pokazów czy zawodów, praktycznie pozbawiona infrastruktury. Był Sportplatz, co należy przetłumaczyć (po prostu) jako boisko. Często termin ten jednak odnosił się nie do jednego, a do kilku boisk leżących obok siebie, a więc mniejszego lub większego ich kompleksu.
Kiedy Sportplatz dysponował większym zapleczem - jedną lub kilkoma bieżniami, trybuną (szczególnie krytą), mniejszym boiskiem, placem, szatniami itp. - to stosowano zamiennie także termin "Kampfbahn". Na dobrą sprawę można więc mówić w takich przypadkach o... czymś na kształt stadionu właśnie. Ten ostatni termin ("Stadion") wszedł w użycie w okresie międzywojennym dla największych obiektów, które zresztą były wcześniej określane jako Kampfbahn.
"Boom" na infrastrukturę wojskową po likwidacji garnizonu
Wróćmy jednak do historii kompleksu przy dawnej Feldstraße. Wkrótce po nim otwarto nowe (drugie) miejskie boisko sportowe w Nowym Porcie (1912 r.), a także na Nowych Szkotach (1916 r.). Na kolejne trzeba było poczekać dopiero do połowy lat dwudziestych. Szansą na rozwój infrastruktury sportowej była... demilitaryzacja. Dawny garnizon i twierdza zostały rozwiązane, a większość terenów i obiektów powojskowych została w latach 1921-1923 przekazana administracji Wolnego Miasta Gdańska.
Część z nich władze postanowiły przeznaczyć na boiska, stadiony czy hale sportowe. Nowe obiekty powstały m.in. na Biskupiej Górce, na Dolnym Mieście oraz Starym Przedmieściu, w rejonie Wisłoujścia i na Stogach, przy Długich Ogrodach czy w Strzyży Górnej, w kompleksie dawnych koszar "Czarnych Huzarów". Przed 1918 r. miejskie boiska zajmowały łącznie 2,45 ha. Zasadniczo w latach 1923-1925 pojawiło się aż 11,31 ha nowych przestrzeni sportowych, choć zdecydowana większość z nich to były małe, pojedyncze boiska.
Druga fala inwestycji
Większość z wymienionych otwarto niemal w tym samym czasie, wiosną i latem 1925 r. Zanim to nastąpiło, przystąpiono do budowy kolejnych (w drugim niejako "rzucie"), m.in. na dzisiejszym Suchaninie, w rejonie Opery Bałtyckiej czy przy dzisiejszej ul. Romualda Traugutta.
Na uwagę szczególnie zasługuje ostatnia z wymienionych lokalizacji. Mowa bowiem o największym projekcie w istocie pierwszego stadionu z prawdziwego zdarzenia w mieście nad Motławą. Tego, który w historii już powojennego Gdańska zapisał się jako stadion Lechii Gdańsk.
Plany nowego, dużego stadionu
Działacze sportowi oraz władze zdawały sobie doskonale sprawę, że zarówno powstanie nowych boisk czy małych stadionów, jak też modernizacja już istniejących przestrzeni nie rozwiązywała problemu braku w mieście dużego, nowoczesnego obiektu sportowego. Ważne były też ambicje władz gdańskich. Posiadanie stadionu było jednym z kilku wyznaczników statusu metropolii, dowodem na rozwój i unowocześnienie miasta.
Na lokalizację nowego stadionu wybrano teren dawnego zespołu strzelnic wojskowych byłego garnizonu, zlokalizowanych między Górą Szubieniczną a ul. Mariana Smoluchowskiego, niedaleko ul. Romualda Traugutta. Decyzja zapadła w maju 1924 r. Strzelnice rozebrano najpewniej jeszcze do końca tego samego roku, a budowę nowego stadionu rozpoczęto nie później niż w marcu 1925 r. O skali przedsięwzięcia mówi sama powierzchnia kompleksu nowego stadionu (tj. stadionu plus przylegających do niego boisk): 15,60 ha, czyli więcej niż wszystkie dotychczas użytkowane w mieście boiska i małe stadiony razem wzięte!
Był to największy kompleks sportowy ówczesnego tzw. niemieckiego Wschodu (terminem tym zbiorczo określano - w dużym uproszczeniu - Prusy Wschodnie, Pomorze i Śląsk). Co ciekawe, padł również pomysł, by nowoczesny stadion (drugi...?) stanął na obszarze granic dzisiejszej dzielnicy Dolny Wrzeszcz i Zaspa-Rozstaje, mniej więcej w miejscu, gdzie obecnie znajduje się Centrum Handlowe ETC. Ostatecznie jednak pomysł ten nie wyszedł z fazy koncepcyjnej.
Zagadka stadionu przy ul. Romualda Traugutta
Praktycznie we wszystkich dotychczasowych opracowaniach można znaleźć lakoniczną wzmiankę, że stadion przy ul. Romualda Traugutta został zbudowany w 1927 r. Moim zdaniem to nieprawda albo inaczej rzecz ujmując: to stwierdzenie jest nieprecyzyjne. Cała inwestycja na pewno nie została wówczas ukończona. To zaskakujące, jak słabo dotąd rozpoznana jest historia przecież największego (aż do 2011 r.!) obiektu sportowego w Gdańsku.
W żadnej z publikacji nie znajdziemy ani autora projektu, ani założeń całej inwestycji, dokładnego planu kompleksu czy kosztów jego budowy. Nie sposób także odnaleźć datę dzienną otwarcia stadionu. To powinno już dawno wzbudzić podejrzenie, bowiem o wiele mniejsze inwestycje w momencie ukończenia były zazwyczaj dość szczegółowo opisywane w lokalnej prasie. Tymczasem podobnych informacji na temat stadionu przy ul. Romualda Traugutta w gazetach wydanych w 1927 r. próżno szukać...
Pożyczka z 1928 r. na dokończenie inwestycji
Wszystko wskazuje na to, że budowa stadionu została mocno niedoszacowana. Do tego stopnia, że w lipcu 1928 r. miasto musiało zaciągnąć dodatkową pożyczkę, by prace dokończyć. Grzmiano, że gdyby tego nie zrobiono, kompleks byłby w istocie tylko "w połowie ukończony i co do zasady nie byłby wykorzystywany".
To nie jest do końca prawdą, bowiem właśnie (najpóźniej) wczesną jesienią 1928 r. odbywały się już sporadycznie na terenie kompleksu pojedyncze mecze czy imprezy sportowe. Całość prac, wszystko na to wskazuje, sfinalizowana została jednak dopiero w 1929 r. Do dziś jednak (nadal!) nieznana jest dzienna data uroczystego otwarcia stadionu...
Stadion im. Friedricha Jahna
Za patrona dla nowego stadionu wybrano "ojca niemieckiej gimnastyki": Friedricha Jahna - był to Jahn-Kampfbahn. Zasadniczo jednak jeszcze do około połowy lat trzydziestych stadion przy ul. Romualda Traugutta nie był często używany. Nadal główną rolę najczęściej używanego (a drugiego co do wielkości) kompleksu sportowego w Gdańsku odrywał stadion na Dolnym Mieście. Codziennie miało na nim trenować nawet do 2 tys. osób.
Poza głównym boiskiem dysponował on kilkoma mniejszymi, ponadto dwoma halami sportowymi (w tym jedną przeznaczoną tylko do szermierki), strzelnicą (6 torów strzeleckich po 50 m), kąpieliskiem w Opływie Motławy, osobnymi, płytkimi basenami (brodzikami), specjalnie wydzieloną przestrzenią do opalania się, rozbudowanymi szatniami z sanitariatami, a nawet niewielkim (20 łóżek) schroniskiem młodzieżowym i restauracją.
Rozbudowa i zmiana patrona
Zmiana nastąpiła wkrótce po tym, gdy do władzy w Wolnym Mieście Gdańsku w maju 1933 r. doszli narodowi socjaliści. Kładąc duży nacisk na propagandę, a także na instrumentalne wykorzystywanie sportu, hitlerowcy znaleźli środki na modernizację i rozbudowę - wszak gotowego zaledwie kilka lat wcześniej! - stadionu. Uroczyście 1 lipca 1934 r. oddano przebudowany obiekt, jednocześnie nadając mu za patrona nikogo innego, jak gdańskiego gauleitera Alberta Forstera. Formalnie szeregowego posła Volkstagu, stojącego "tylko" na czele największej, będącej u władzy, NSDAP - w praktyce najpotężniejszego polityka w Wolnym Mieście.
Po przebudowie główne boisko mogło pomieścić do 50 tys. widzów, a sama kryta trybuna - 4 tys. Dla porównania: inne stadiony w Gdańsku były przeznaczone w tym czasie dla (zasadniczo) 4-6 tys. widzów. W kompleksie stadionu im. Alberta Forstera były liczne garderoby z sanitariatami, osobne pomieszczenia biurowe dla klubów i towarzystw sportowych, boisko do hokeja, mniejsze boiska z bieżniami. W planach była też budowa obok basenu pływackiego (tego pomysłu nigdy nie urzeczywistniono).
"Brunatny" stadion
Stadion przy ul. Romulda Traugutta - obok piłkarzy, hokeistów na trawie czy na lodzie oraz gimnastyków i lekkoatletów - zaczął coraz częściej gościć bojówkarzy hitlerowskich i członków innych nazistowskich organizacji, którzy dość regularnie wykorzystywali nowoczesny obiekt do organizacji wieców, parad i zawodów tzw. sportu zbrojnego (Wehrsport).
Ten mocno "brunatny" stadion przetrwał II wojną światową i już w polskim Gdańsku stał się szybko domem (i to na wiele lat) dla Lechii Gdańsk. Mniej szczęścia miał najstarszy stadion gdański, leżący przecież niemal po sąsiedzku. Pozostałości po dawnym Heinrich-Ehlers-Sportplatz ostatecznie zniknęły w związku z budową nowego szpitala zakaźnego, oddanego do użytku w 1967 r.
O autorze

Jan Daniluk
- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz ziem polskich wcielonych do Rzeszy i Prus Wschodnich w latach 1933-1945
Opinie wybrane
-
2021-03-20 11:41
XXX
Prosimy o więcej takich artyk. dot. tych terenów i archiwalnych zdjęć. Na tych mapach odnalazłam swój dom i dom Pana. Historia!. A z pana mamą chodziłyśmy na stadion na spacery i fijołki. Pozdrawiam T.
- 3 0
-
2021-03-18 21:00
Podziękowania
Za kolejny świetny materiał o historii miasta. Temat stadionów miejskich wcześniej się nie pojawiał w opracowaniach historyków najnowszych dziejów Gdańska. Plany, zdjęcia, ciekawa treść - super!!!
- 14 1
-
2021-03-18 19:44
Mieszkałem na Suchaninie od 1949 roku. Pamiętam do połowy lat 50 , na terenie obecnego osiedla , na wysokości ul. Wagnera lekko na zachód , za ujęciem wody które określaliśmy po prostu "wodociągiem" było boisko o wymiarach boiska do piłki nożne z zamocowanym miejscami do siedzenia. Później zamieniono to boisko w pracownicze działki ogrodnicze , a my młodzi piłkarze z Suchanina chodziliśmy pograć na dużym boisku w okolice Akademii Medycznej przy ul. Smoluchowskiego.
- 12 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.