• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odkryto zbiornik pierwszej gazowni w Gdańsku

Katarzyna Moritz
11 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 

Pozostałości zbiornika - stan z 11 stycznia 2019 r.


Na terenie budowy nowego osiedla odkryto dawny zbiornik prawdopodobnie pierwszej gazowni w Gdańsku, którą uruchomiono w 1853 roku przy ul. Toruńskiej zobacz na mapie Gdańska. Dzięki temu na Starym Przedmieściu i Głównym Mieście mogło pojawić się kilkaset latarń ulicznych zasilanych gazem. Nowy właściciel tego miejsca - deweloper Marvipol dokonuje rozbiórki budowli.



Aktualizacja 16 stycznia: Od firmy Marvipol Development, właściciela działki, otrzymaliśmy odpowiedź odnośnie prac i losów odkrytego zbiornika. W całości zamieszczamy w ramce poniżej.


Interesujesz się zabytkami przemysłowymi?

Przy ul. Toruńskiej w Gdańsku, na terenie budowy nowego osiedla Dwie Motławy, które stawia warszawski deweloper Marvipol, odkryto pozostałości po dawnym zbiorniku gazowym. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest to najprawdopodobniej zbiornik pierwszej gazowni w Gdańsku, którą uruchomiono dokładnie 21 grudnia 1853 roku.

Czekamy na potwierdzenie tych informacji przez dewelopera, który zlecił tam przeprowadzenie badań archeologicznych.

Niemniej pozostałości odkrytego zbiornika widać na dawnych historycznych mapach zarówno z 1910 r. (znajdującej się w zbiorach PAN BG) oraz z 1933 roku, mapa z British Library, London, których fragmenty zamieszczamy poniżej.

Niewielki dawny zbiornik pierwszej gazowni w Gdańsku, stan sprzed kilku dni. Niewielki dawny zbiornik pierwszej gazowni w Gdańsku, stan sprzed kilku dni.
Współcześni mieszkańcy Gdańska zapewne nie wyobrażają sobie spacerowania wieczorem po mieście, w którym oświetlenie jest bardzo słabe lub zupełnie go brakuje. A tak właśnie było zanim powstała pierwsza gazownia w Gdańsku. Dzięki niej zastąpiono lampy oliwne, które całkowicie wygaszano po godz. 23, na gazowe. To była spora rewolucja w oświetleniu miasta, a wzorowaliśmy się na Berlinie (gdzie system wprowadzono w 1826) i Londynie.

W celu polepszenia sytuacji już 8 maja 1844 roku zgłoszono projekt oświetlenia ulic lampami gazowymi, a tym samym budowy gazowni przy Toruńskiej. Po jej uruchomieniu 21 grudnia 1853 roku na Starym Przedmieściu i Głównym Mieście (po obecną ul. Szeroką) początkowo uruchomiono 312 latarń publicznych i 508 prywatnych na 68 posesjach.

Rosnące zapotrzebowanie na oświetlenie, a z czasem i na inne cele (kuchenki gazowe), wymusiło rozbudowę gazowni przy Toruńskiej.

Odkryty zbiornik (czerwony punkt) na fragmencie mapy z 1910 r. znajdującej się w zbiorach PAN BG. Odkryty zbiornik (czerwony punkt) na fragmencie mapy z 1910 r. znajdującej się w zbiorach PAN BG.
Odkryty zbiornik (czerwony punkt) na fragmencie mapy z  1933 r. z z British Library, London. Odkryty zbiornik (czerwony punkt) na fragmencie mapy z  1933 r. z z British Library, London.
Pierwsza gazownia składała się z ceglanego budynku z 12 piecami, budynków o konstrukcji szkieletowej mieszczących chłodnice, urządzenia odsiarczania, maszyn i kotłów, warsztatów, szop węglowych, budynku administracyjno-mieszkalnego dla kierownictwa (przy Thornscherweg, pośrodku działki). Po jego północno-zachodniej stronie stanął zbiornik gazu o pojemności 1200 m sześc.

W 1854 roku przekazano do eksploatacji nowe piece i dodatkowy zbiornik gazu o pojemności 1200 m sześc., w 1864 roku trzeci zbiornik, o pojemności 2900 m sześc.

Jak podaje Gedanopedia, w roku 1861 roku w gazowni zatrudniano 26 pracowników. W 1858 gaz docierał do 757 latarń ulicznych i 5439 lamp w mieszkaniach, instytucjach i sklepach. Pod koniec lat 60. XIX wieku liczba odbiorców wzrosła do 11,8 tys., roczna produkcja w roku 1870 osiągnęła 2 mln m sześc., a dwa lata później - 2,4 mln.

Teren gazowni przy Toruńskiej na przedwojennym zdjęciu lotniczym. Nie widać na nim odkrytego właśnie zbiornika, tylko te znacznie większe. Teren gazowni przy Toruńskiej na przedwojennym zdjęciu lotniczym. Nie widać na nim odkrytego właśnie zbiornika, tylko te znacznie większe.
Po kolejnych rozbudowach w 1902 roku produkcja gazu osiągnęła 5,5 mln m sześc. a zasięg sieci gazowej obejmował obszar zamieszkany przez 100 tys. osób. Przy Toruńskiej już nie było możliwości dalszej rozbudowy, podjęto więc decyzję o budowie nowej gazowni w rejonie ujścia Motławy do Wisły, w sąsiedztwie Stoczni Cesarskiej, na 6 ha łąk zwanych Kielmeisterwiese, które dały nazwę ulicy okalającej nową gazownię od południowego wschodu: Kielmeisterweg (ul. Stępkarska zobacz na mapie Gdańska, koło Wałowej).

Uruchomiono ją 14 listopada 1904, z produkcją 25 tys. m sześc. na dobę, z docelową możliwością 40 tys. m sześć. Do roku 1910 nowa gazownia wspomagała tę pierwszą, którą ostatecznie wyłączono w 1913 roku. Zachowano jednak zbiorniki gazowni, które stanowiły podstację nowej gazowni i  magazyny gazu produkowanego w nocy na godziny szczytowego poboru.

Wracając do oświetlenie gazowego, warto dodać, że funkcjonowało ono w Gdańsku na niektórych ulicach do 1970 roku.

Oświadczenie w sprawie prac realizowanych w ramach inwestycji Dwie Motławy przy ulicy Toruńskiej w Gdańsku przysłane 16 stycznia 2016 r.

Marvipol Development pragnie poinformować o statusie prac prowadzonych w ramach realizacji projektu Dwie Motławy w Gdańsku przy ulicy Toruńskiej.

Wszystkie prace na działce odbywają się pod nadzorem i za imiennym zezwoleniem Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku.

W dniu 12 grudnia 2018 roku dokonano odbioru badań prowadzonych na terenie inwestycji. Zgodnie z otrzymanym protokołem Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków stwierdził, że badania oraz dokumentację odebrano bez uwag i uznał je za zakończone. Jednocześnie Konserwator zezwolił na rozbiórkę odkrytych elementów murowanych i pali drewnianych. Wszystkie elementy zostały utrwalone w dokumentacji konserwatorskiej.

Marvipol Development chciałby podkreślić, że wszelkie prace oraz związane z nimi procedury zostały zaakceptowane, a następnie zaplanowane i wpisane w harmonogram realizacji inwestycji.

Mariusz Skowronek, biuro prasowe Marvipol Development

Inwestycje

Opinie (298) 10 zablokowanych

  • (12)

    Kolejne zabytki w Budyniowie pod młot.

    • 128 74

    • Fakt, latryny na wsi też powinny trafiać do rejestru zabytków o_O (6)

      • 24 13

      • Jak zabytkowe to z pewnoscia. (4)

        Kpisz z historii ,bagatelizujesz,umniejszasz...typowe dla lobbingu deweloperskiego opkaconego.Kiedys jlakierow oplacano....dzialalo,dzialalo.

        • 9 17

        • Zrozum dzbanie, że nie wszystko co stare jest zabytkiem. (3)

          • 16 8

          • tylko na wyzwiska "per dzban" cie stać? (2)

            przytocz akta prawne, wykaż się "mądrością" przed publiką

            • 6 6

            • (1)

              Jeśli, jakimś cudem, zachowałoby się tysiąc zwykłych krzeseł ze średniowiecza, to ich wartość byłaby niewielka.. Gdyby były wyjątkowe pod względem artystycznym, albo informowały nas np. o wykorzystaniu materiału, którego myśleliśmy, że nie znano w tamtych czasach, to ich wartość by wzrosła. Ale i tak eksponowane byłoby góra kilak takich krzeseł, a reszta.... (jakieś magazyny lokalnych muzeów). Inaczej by było, gdyby znaleziono jeden taki egzemplarz.

              • 5 1

              • zgoda, ale to akurat może być argument za utrzymaniem takiego nie-zabytku

                bo prawdopodobnie jest ostatnim :)

                Nie, ja nie uważam, że należy to zachowywać, choć byłoby ciekawie, gdyby deweloper miał jakiś pomysł na ciekawe zastosowanie choćby cegieł z rozbiórki.

                Jak on nie ma to ja mam - na ekspozycję Muzeum II Wojny Światowej. Raziły mnie te nowe cegły, gdy w Gdańsku, gdzie nie wbije się łopaty po jakiś pozostałości po II Wojnie Światowej się znajdą (albo i dużo strasze).

                • 2 3

      • Jeżeli załatwiał się tam pewien prezes to tak.

        • 1 0

    • Nie chciałabym tam mieezkac

      Skażenie terenu jest ogromne

      • 1 4

    • (2)

      a na ch** ci tam pozostałość po gazowni ? Zabytki zabytkami, czaje wszystko . Odpowiedz sobie sam ile razy byś był oglądać to dziedzictwo kultury ?

      • 14 5

      • (1)

        Ci, co nagle stali się tu miłośnikami zabytków, raczej do dziś nie wiedzieli nawet o istnieniu tej gazowni. Po prostu krytykują, by krytykować - i aby na Trojmiasto.pl więcej wpisów było.

        • 16 4

        • stara zasada - jak chcesz uderzyć psa to kij się zawsze znajdzie

          • 3 0

    • pod młot czyli na sprzedaż?

      • 4 3

  • Dziwne

    Czemu na tych mapach jest wszystko po niemiecku?

    • 1 3

  • Trzeba zachować tego typu zabytki. Są cenne świadczą o Historii i kulturze Miasta. (7)

    Mamy ich wiele i dlatego nie szanujemy ?

    • 38 22

    • Za późno. Rozwalone.

      • 1 0

    • (4)

      Dariusz Salomon. Wskaż proszę, jaka wartość historyczną mają resztki zbiornika na gaz? I skoro to tak cenny obiekt - to dlaczego został rozebrany już kilkadziesiąt late temu?

      • 9 5

      • Nie został rozebrany tylko zasypany, a wcześniej najprawdopodobniej zburzony podczas ,, wyzwolenia'' przez armię czerwoną.

        Ale jeżeli nadal zastanawiasz się nad logiką poczynań ludzkich odnośnie zniszczeń, to rozeznaj się co tzw. pegierowcy zrobili z wzorową melioracją poniemiecką na pomorzu i pomorzu zachodnim

        • 5 2

      • Pierwszy zbiirnik mozev3 w Europie. (2)

        To cos juz ma duza wartosc dla historii Gdanska.Kiedys wazne nie bylo a teraz jest uplynely lata,zmienila sie technologia budowy..w takiej formie juz nie postawia...To zabytek i mozesz tego nie rozumiec.Dla jednych jest balet i opera dla innych jarmarczne odpusty...

        • 5 5

        • (1)

          Żeby pisać o zabytkach, warto cokolwiek o nich wiedzieć. Niby jakim cudem to "pierwszy zbiornik może w Europie", skoro nawet zgodnie z artykułem w Berlinie oświetlenie gazowe pojawiło się w 1826?
          I gdzie jest zbiornik? Bo na zdjęciach są tylko fundamenty, które niczym szczególnym nie są.
          Więc pytam ponownie - dlaczego to cenny obiekt?

          • 9 1

          • Mówimy o zabytku techniki,

            Każde rozwiązanie inżynieryjne na tak podmokłym terenie jak w Gdańsku jest unikatowym rozwiązaniem.
            Po za tym nigdzie w artykule nie stoi, że berlińskie zbiorniki się zachowały, czyli należało by je zostawić jako unikatowe eksponaty, tak samo robimy z lasami zostawiamy, żeby Niemcy mogli przyjeżdżać i podziwiać, no chyba że jesteś zwolennikiem Polexitu i chcesz dziłać wbrew niemcom.

            • 2 5

    • Mamy ich coraz mniej niestety Dekpole investkomforty sie dzisiaj licza a nie tam jakies zabytki.

      Podziel sie kasa,zarib,zainwestuj....to memy na czasie ...a histiria,kultyra to dla planistow z
      biura rozbudowy miasta temat wrecz przeszkadzajacy.Na tym kilku kolegow i kolezanek nie zarobi tyle ...bloki z karton gipsu i scisla zabudowa ...tak tu sue da wycusnac najwiecej po vo inwestowac w abytki w Gdansku.Spacer z przewodnikiem po Oruni to tez tylko nowe bloki...za chwile beda same osiedla deweloperow

      • 3 5

  • z tego co widziałem, już tego nie ma (1)

    wczoraj już było zburzone

    • 12 3

    • tego już za wiele >:(

      chyba wydam nakaz zablokowania komentarzy pod artykułami na trujmiasto.. za dużo konfidentów!

      • 1 2

  • na jakiej zasadzie produkowano gaz? (8)

    ma ktoś link, albo podpowie czego szukać, by poczytać o tej tehcnologii? Wyglada niesamowicie skoplikowanie, w czasach kowali i zaprzegów konnych, budowa czegos takiego jak siec gazownicza

    • 12 3

    • Jak produkowano gaz

      Odgazowywalo się węgiel w piecach koksowniczych. Produktem ubocznym produkcji gazu był koks. Do lat 90 XXw. takie koksownie funkcjonowały w Wałbrzychu woj. dolnośląskie. Można było podziwiać je z pociągu relacji Wrocław Jelenia Góra.

      • 1 0

    • (4)

      Bylo chodzic do szkoly. Kiedys o tym uczyli

      • 2 9

      • Szkoła. (3)

        Dzisiejsi nauczyciele nie mają pojęcia na czym to polegało,to z kąt ma o tym wiedzieć.Trzeba dać im podwyżkę to może czegoś nauczą.

        • 5 3

        • Jak widać, twój nauczyciel języka polskiego dał plamę. (1)

          • 13 1

          • Twój.

            Twój też nie przykładał się specjalnie.Zaimki w korespondencji takie jak: twój, tobie,ci,ciebie itp. piszemy dużą literą.

            • 0 1

        • Z katowni

          • 3 0

    • już znalazłem, to jest gaz koksowniczy

      paliwo uzyskiwane przez suchą destylację węgla kamiennego w temperaturze 900–1100 °C, w specjalnie w tym celu skonstruowanym piecu koksowniczym, bez dostępu tlenu.

      Stosowany był powszechnie od drugiej połowy XIX w aż do lat 80. XX wieku. Służył do gotowania w kuchenkach, oświetlania ulic oraz jako paliwo w wielu procesach przemysłowych. Ze względu na dużą toksyczność, wynikającą z dużej zawartości tlenku węgla został wycofany z użycia i zastąpiony gazem ziemnym.

      • 5 2

    • Gaz produkowany był z węgla

      • 9 3

  • Na pewno Pan Kozikowski się ucieszył.

    Niebawem usłyszymy, że z powodu złego stanu technicznego należy rozebrać.

    • 0 3

  • uliczne lampy gazowe... (1)

    wspomnienia z dzieciństwa, początek lat 60-tych ul.Sobieskiego we Wrzeszczu...

    • 5 2

    • uliczne lampy gazowe...

      ciekawi mnie czym się kierował MINUS ?,ale wiadomo są gusta i guściki...

      • 2 0

  • Jak to już rozebrany? Tak samowolnie bez pozwolenia Konserwatora?

    Wiadomo przecież, że w przypadku natrafienia na cokolwiek w ziemi należy wstrzymać prace i powiadomić konserwatora. Dopiero po jego decyzji można działać dalej. Tak zrobiono przy budowie nowego wiaduktu Biskupia Górka przecież niedawno.

    Mam nadzieję, że pani konserwator dobierze się porządnie do tych wandali z Marvipolu i walnie im maksymalną karę oraz na dobre uziemi im tam prace, że g.... zbudują, a nie Dwie Motławy.

    • 5 5

  • (6)

    Zburzyć, zasypać, nie spowalniać inwestycji !!!

    • 52 67

    • (1)

      Dokładnie. Chu* nie zabytek.

      • 6 3

      • sam jesteś chu*

        • 2 1

    • Stuletnie fundamenty czegoś takiego...

      • 2 0

    • (2)

      ale.. ale panie prezydęcie, gdańszczanie widzą co się dzieje, nie wstyd panu? co na to pańska żona, dzieci..?

      • 9 7

      • Przecież to nie jego dzieci

        • 4 1

      • nie narzekają

        • 5 0

  • Budyń

    To za tego pana w miecie zapanował totalny bałagan architektoniczny. Ludzie z okna do okna mają po 4 m. Przestrzeń zniknęła. Zabytki zalane betonem. Ciekawe o ile hektarów zmnieszyło się mienie miasta na rzecz deweloperów. Ciasnota i kolorowe jarmarki.

    • 7 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Majówka z Twierdzą Wisłoujście

35 zł
w plenerze, wykład / prezentacja, warsztaty, pokaz

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku w Gdyni powstał pierwszy kościół?

 

Najczęściej czytane