• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odbudowane po wojnie, ale w zmienionej formie

Rafał Borowski
6 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Wszystkie zostały uszkodzone pod koniec II wojny światowej, a podczas odbudowy nadano im mniej albo bardziej zmienioną formę. W artykule przedstawiamy losy pięciu budynków użyteczności publicznej w Gdańsku - czterech w Śródmieściu i jednego w Nowym Porcie - które wyglądają dziś inaczej, niż na przedwojennych zdjęciach.



Czy warto przywracać historycznym budynkom pierwotną formę?

1. Kościół Morski



Kościół przy ul. Oliwskiej 2Mapka - do 1945 r. niem. Neufahrwasserweg, czyli Nowoportowej - został wybudowany w latach 1904-1905 w stylu neogotyckim. Pierwotnie służył luteranom pod nazwą Kościół Wniebowstąpienia. Przez cztery pierwsze dekady wieńczyła go nakryta dwoma spiczastymi hełmami wieża, która wznosiła się na wysokość 61 m. Niewątpliwie była ona najbardziej charakterystycznym elementem dawnej panoramy Nowego Portu.

Przesuń aby
porównać
Wiosną 1945 r. świątynia uległa niemal doszczętnemu zniszczeniu. W wyniku nalotów bombowych i ostrzału artyleryjskiego - których ślady do dziś są widoczne na elewacji - wybuchł trwający wiele dni pożar, który całkowicie strawił jej wnętrza wraz z wyposażeniem. Żywioł nie oszczędził także wieży, która uległa częściowemu zawaleniu. Temperatura była tak wysoka, że umieszczone w niej dzwony uległy stopieniu.

Po wojnie kościół przekazano katolikom, a jego gospodarzem został zakon franciszkanów. Wspólnie z wiernymi zakonnicy podjęli się żmudnego dzieła odbudowy, którego zwieńczeniem było ponowne poświęcenie świątyni w 1949 r. i nadanie jej nowego wezwania: Morskiego Kościoła Misyjnego Niepokalanego Serca Maryi.

Czytaj również: Zobacz portowy kościół franciszkanów

  • Kościół przy ul. Oliwskiej w Nowym Porcie na widokówce z początku XX wieku.
  • Kościół przy ul. Morskiej w Nowym Porcie współcześnie.
Podczas odbudowy zrezygnowano z odtworzenia charakterystycznego zwieńczenia wieży, choć pierwotnie był taki zamiar. Jak wynika ze źródeł, zadecydowały o tym nie tyle względy finansowe, co techniczne. Nadwątlona przez pożar ceglana konstrukcja najprawdopodobniej runęłaby, gdyż nie byłaby w stanie utrzymać ciężaru nowych hełmów. Zamiast nimi wieża została zwieńczona dwuspadowym dachem, pośrodku którego znajduje się niewielka sygnaturka.

2. Kościół św. Elżbiety



Przesuń aby
porównać
Budowa świątyni przy ul. Elżbietańskiej 1Mapka - do 1945 r. niem. Elisabethgasse - została ukończona w 1417 r. Reprezentuje ona styl gotycki. Powstała w miejscu kaplicy, którą wybudowano pod koniec XIV w. dla istniejącego obok przytułku dla ubogich i chorych, przekształconego niebawem w szpital. W okresie reformacji, w 1577 r., kościół przeszedł w ręce kalwinów, zaś w 1844 r. został przejęty przez wojsko i pełnił funkcję kościoła garnizonowego. Po utworzeniu Wolnego Miasta Gdańska w 1920 r. został przekazany Towarzystwu Misyjnemu. Wraz z włączeniem Gdańska w granice hitlerowskich Niemiec w 1939 r. na powrót stał się kościołem garnizonowym.

Czytaj również: Szpitalny kościół z czasów średniowiecza

Pod koniec II wojny światowej uległ poważnym zniszczeniom. Zawalił się dach, większość sklepień i hełm wieży, zaś jego wnętrze wraz z wyposażeniem uległo wypaleniu. Został odbudowany jako jeden z pierwszych kościołów w Gdańsku, podstawowy zakres prac zakończył się już w 1949 r. Podobnie jak kościół w Nowym Porcie został przekazany katolikom, a jego gospodarzem został zakon pallotynów.

Jak widać na załączonych zdjęciach, sylwetka kościoła św. Elżbiety przetrwała do dziś w niemal niezmienionym stanie. Jedynym znaczącym elementem, który odróżnia stan przedwojenny od współczesnego, jest zwieńczenie wieży. Do wiosny 1945 r. była ona nakryta smukłym hełmem, który pochodził z XVII w. Podczas powojennej odbudowy zastąpiono go znacznie mniejszym, stożkowym daszkiem.

Czytaj również: Wspomnienia przedwojennych Polaków z Gdańska

Płonące kamienice przy kościele św. Elżbiety na zdjęciu z marca 1945 r. Wieńczący wieżę świątyni hełm nie uległ jeszcze zniszczeniu. Płonące kamienice przy kościele św. Elżbiety na zdjęciu z marca 1945 r. Wieńczący wieżę świątyni hełm nie uległ jeszcze zniszczeniu.
Przyglądając się przedwojennej fotografii, uwagę przykuwa także ciąg kilkupiętrowych kamienic z przełomu XIX i XX w., które rozciągały się od kościoła św. Elżbiety aż do skrzyżowania z ul. RajskąMapka. W następstwie niemiecko-radzieckich walk o Gdańsk w 1945 r. zostały obrócone w ruinę. Wyburzono je w pierwszych latach powojennych, w związku z poszerzeniem ul. Podwale Grodzkie. Wydaje się niemal pewne, że gdyby ulica zachowała dotychczasowy przekrój, zgliszcza kamienic i tak zostałyby usunięte. Powody, dla których uznawano tego typu budynki za bezwartościowe i nie kwalifikowano ich zazwyczaj do odbudowy, wyjaśniliśmy już w artykule poświęconym zabudowie okalającej niegdyś Targ Węglowy.

Czytaj również: Dlaczego nie odbudowano kamienic przy Targu Węglowym?

3. Oddział Narodowego Banku Polskiego



Przesuń aby
porównać
Budynek przy ul. Okopowej 10Mapka - do 1945 r. niem Karrenwall, czyli Bastion Karowy - został wybudowany w latach 1905-1906 w stylu neorenesansowym.

Od chwili otwarcia pełni nieprzerwanie funkcję siedziby najważniejszych placówek bankowych w Gdańsku. W czasach kajzerowskich Niemiec znajdował się tutaj oddział Banku Rzeszy, w czasach Wolnego Miasta Gdańska Bank Gdański, w czasach hitlerowskich Niemiec ponownie oddział Banku Rzeszy, zaś po włączeniu Gdańska w granice naszego kraju oddział Narodowego Banku Polskiego, który funkcjonuje do dziś.

Jak wskazują dawna i obecna nazwa ulicy, bank powstał w miejscu wałów obronnych, których rozbiórkę przeprowadzono na przełomie XIX i XX w. Był to niewątpliwie jeden z najbardziej reprezentacyjnych obiektów, jakie powstały w Gdańsku w tym okresie. Zarówno jego wnętrza, jak i elewacje zostały bogato ozdobione różnego rodzaju detalami architektonicznymi.

Jednym z najciekawszych przykładów są płaskorzeźby umieszczone w wykuszach zachodniej elewacji, na których można podziwiać wizerunki zasłużonych gdańszczan: astronoma i browarnika Jana Heweliusza, burmistrza Daniela Gralatha, kupca Jakoba Kabruna, malarza i rysownika Daniela Chodowieckiego i kolejnego burmistrza Leopolda Wintera.

Przesuń aby
porównać
Wraz z reprezentującym tę samą stylistykę i zbliżonym gabarytowo gmachem hotelu Gdański Dwór (niem. Danizger Hof), bank flankował Bramę Wyżynną, co miało kluczowe znaczenie podczas powojennej odbudowy. W przeciwieństwie do wszystkich opisanych w artykule budynków, bank przy ul. Okopowej przetrwał zawieruchę wojenną niemal bez szwanku. Nieznacznemu uszkodzeniu - nie zaś całkowitej zagładzie, co potwierdzają zachowane zdjęcia - uległa jedynie górna część budynku: dach, szczyty oraz zwieńczone hełmami wieżyczki.

Dlaczego zdecydowano się na ich usunięcie, zamiast odtworzenie stosunkowo niewielkim kosztem? Otóż decydenci powojennej odbudowy Gdańska chcieli w ten sposób zniwelować wrażenie przytłoczenia stojącej obok Bramy Wyżynnej większym budynkiem banku. Współcześnie, w dyskusji wokół wyburzenia budynku LOT-u, zwolennicy odtworzenia bryły hotelu Gdański Dwór argumentują, że taka decyzja przywróciłaby symetrię otoczenia Bramy Wyżynnej, którą możemy podziwiać na przedwojennych zdjęciach.

4. Komenda Wojewódzka Policji



Przesuń aby
porównać
Budynek przy ul. Okopowej 15Mapka został wybudowany w latach 1903-1905. Podobnie jak obecna siedziba oddziału NBP, powstał w miejscu rozebranych wałów miejskich i reprezentuje styl neorenesansowy. Pierwotnie mieścił się w nim Krajowy Zakład Ubezpieczeń. Od strony podwórza do gmachu przylegają dwa skrzydła. Elewacja od strony ulicy była pierwotnie znacznie bardziej okazała. Wieńczyło ją pięć szczytów i pokrywało więcej detali, spośród których warto wspomnieć o płaskorzeźbach marynarza i rolnika. Natomiast z kalenicy, czyli szczytowej linii spadzistego dachu, wyrastały trzy wieżyczki.

Podczas powojennej odbudowy uszkodzonego budynku nie odtworzono żadnego z wyżej wymienionych elementów. Ponadto, liczba okien w środkowej części drugiego piętra została zmniejszona z czterech do trzech. W latach 60. dobudowano do gmachu dość dyskusyjnej urody skrzydło. W miejscu drugiej od lewej kamienicy przebiega natomiast ul. Podwale PrzedmiejskieMapka. Kamienica po prawej przetrwała nietknięta. Co ciekawe, na jej elewacji znajduje się płaskorzeźba, która przedstawia... psa. Niezwykłą legendę, która wyjaśnia okoliczności jej powstania, opisaliśmy ponad dekadę temu.

Czytaj więcej: Pomnik bezimiennego psiego bohatera

Przesuń aby
porównać
Po wojnie w gmachu dawnego zakładu ubezpieczeń ulokowano Komendę Wojewódzką Milicji Obywatelskiej, po przemianach ustrojowych - policji. Gdzie w takim razie znajdowało się przed wojną - zgodnie z niemiecką nomenklaturą - prezydium gdańskiej policji? Kilkaset metrów dalej, w gmachu przy ul. Okopowej 19Mapka, w którym znajduje się obecnie delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy opisaliśmy zresztą dylemat wokół odtworzenia napisu "Polizeipräsidium", który do dziś prześwituje spod cienkiej warstwy tynku nad wejściem głównym.

Czytaj więcej: Remont siedziby ABW w Gdańsku

5. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych



  • Dawny szpital miejski przy ul. ks. Rogaczewskiego na zdjęciach z początku XX wieku.
  • Dawny szpital miejski przy ul. ks. Rogaczewskiego na zdjęciach z początku XX wieku.
Budynek przy ul. ks. Rogaczewskiego 9/19Mapka - do 1945 r. niem. Sandgrube, czyli Piaskownia, od istniejącej w pobliżu kilka wieków wcześniej kopalni piasku i żwiru - został wzniesiony w latach 1887-1888 jako szpital miejski, a właściwie - zgodnie z ówczesnym nazewnictwem - lazaret miejski. Składał się z sześciu budynków: gmachu głównego, znajdujących się przed elewacją frontową dwóch skrzydeł, które ujmowały dziedziniec, a także trzech pomniejszych budynków, zlokalizowanych na tyłach gmachu głównego.

Szpital był w chwili otwarcia bardzo nowoczesną placówką, wyposażoną m.in. w bieżącą wodę, centralne ogrzewanie, gazowe oświetlenie, a nawet ogród rekreacyjny dla pacjentów. Dysponował 220 łóżkami, salą operacyjną, pracowniami rentgenowską i mikrobiologiczną czy polikliniką zaopatrującą chorych ambulatoryjnie.

Jednak po upływie niewiele ponad dwóch dekad, szpital stał się zbyt mały dla dynamicznie rozwijającego się Gdańska. W związku z tym został przeniesiony do nowego kompleksu przy ul. Dębinki, gdzie obecnie mieści się Uniwersyteckie Centrum Kliniczne. W zwolnionym obiekcie ulokowano natomiast Miejski Zakład Opieki Społecznej, a także miejskie przychodnie specjalistyczne.

  • Dawny szpital miejski przy ul. ks. Rogaczewskiego na współczesnych zdjęciach.
  • Dawny szpital miejski przy ul. ks. Rogaczewskiego na współczesnych zdjęciach.
  • Dawny szpital miejski przy ul. ks. Rogaczewskiego na współczesnych zdjęciach.
  • Dawny szpital miejski przy ul. ks. Rogaczewskiego na współczesnych zdjęciach.
Wiosną 1945 r. dawny zespół szpitalny przy ul. ks. Rogaczewskiego uległ poważnym zniszczeniom. Bomby lotnicze i pociski artyleryjskie nie oszczędziły żadnego z jego budynków. Do odbudowy zakwalifikowano jedynie gmach główny, zaś ruiny pozostałych zostały wyburzone.

Jakie zmiany zaszły w wyglądzie zachowanego obiektu? W oczy rzuca się przede wszystkim brak strzelistych hełmów, które wieńczyły wieżyczki klatek schodowych. Zniknął także niewielki zegar, którym znajdował się na szczycie nad centralną częścią budynku. Po zakończeniu odbudowy, w 1949 r. ulokowano w nim Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Gdańsku, która funkcjonuje do dziś. Grafika z logiem instytucji wypełnia blendę, w której niegdyś znajdował się czasomierz.

Opinie (170) 3 zablokowane

  • Popieram odbudowę Danzinger Hofu (4)

    Już nie mogę patrzeć na ten potworny budynek LOTU i to co się wokół niego dzieje. Nikt nie potrafi zapanować nad tym terenem. Tak jak kiedyś ta sławetna dziura obok NOTu tak teraz teren ten stanowi obraz nędzy i rozpaczy. Mimo artykułów na ten temat i zrobienia porządku z handlem w tym miejscu nic się nie dzieje. Dalej mydło i powidło- gacie i drożdżówki, oraz popękane płyty chodnikowe i sterty śmieci. Komuś na tym zależy bardzo aby stan ten trwał w nieskończoność, bo mądry prezydent i Dyrektor ZDiZ powinni natychmiast zrobić z tym porządek. Już nawet o tym w Krakowie mówią.

    • 31 3

    • Gdański Dwór

      Też popieram odbudowę Gdańskiego Dworu stanowił on jedną całość architektoniczną z budynkiem NBP, budowany była w tym samym czasie- nic innego tam nie będzie pasować, dodałbym ,że budynek NBP należy przywrócić do pierwotnej formy. Popatrzcie na fotografię to jest jedna całość.

      • 10 0

    • To opowiedz nam misiu... (2)

      co prezydent, zdiz, lub konserwator zabytków mogą zrobić na terenie prywatnym

      • 1 3

      • Dla chcącego nic trudnego

        Jak widać, skoro konserwator może, to i reszta także. Wystarczy, że w planie zagospodarowania miasta uwzględnić warunki zabudowy.

        • 4 0

      • Moge odpowiedzić. W Hamburgu sprzedano w centrum miasta prywatną działkę.

        Miasto narzuciło kupującemu co ma tam powstać i w jakim czasie.
        Jesli inwestor sie nie wywiąże traci działkę na rzecz miasta.
        Tak sie robi na zachodzie. Tu sprzedaje sie miejskie działki bez zadnych wpisow do ksiąg wieczystych bez zadnych umow tylko z zapewnieniami i klamstwami. Kupujacy chce ulokować kapitał na dziesieciolecia,potem odsprzedać bez żadnych inwestycji.

        • 7 0

  • Niestety skutki ustroju politycznego po II wojnie światowej (9)

    Pierwotne budynki były bogato zdobione, posiadały wieżyczki itp., a teraz strasznie ubogo to wygląda, już nie wspominając o dobudówce w stylu PRL. Kiedyś te budynki z wyglądu były lekkie, a teraz są masywne. Najbardziej mnie boli brak zachowania tkanki miejskiej. Pierzeje zostały ładnie zniszczone, a w ich miejsce pojawiła się szeroka droga. To znacznie widać na Komendzie Wojewódzkie Policji, gdzie część budynków wyburzono, żeby poszerzyć ul. Podwale Podmiejskie.

    • 114 11

    • po drugiej to jeszcze pol biedy (8)

      nikt nie zniszczyl tak jak ostatni samorzad. i tyle nie zaniedbal.

      • 9 8

      • (1)

        Jaki rząd taki samorząd, regres jakościowy. Wybieramy pajaców to mamy

        • 1 3

        • To ten rząd rządzi dwadzieścia już lat?

          • 5 0

      • konkretnie co zniszczył samorząd? co? lista tu ma się pojawić oszczerco (5)

        • 5 4

        • (4)

          Glupi czy z urzędu? Wyspa Spichrzów, Budynki postoczniowe, kamienice przy Jana z Kolna, Zakłady Mięsne, tereny pod Forum i Tsz, Wyspę Piecewską, tereny garnizonu i browaru, Młode Miasto...

          • 5 9

          • Zniszczył ? Ja tu widze listę tego co zostało zbudowane w miejscach gdzie nie było nic albo jakieś rudery. (2)

            • 7 3

            • No super. Walnąć wieżowce w historycznym miejscu - to nie jest zniszczenie?

              • 4 1

            • Zwłaszcza Zakłady Mięsne z tego co.wyżej wymienione zostało świetnie zbudowane...

              • 1 1

          • doprowadzenie do stanu rudery - to właśnie istota niszczenia przez samorząd gdańska

            • 2 3

  • (2)

    teraz liczy sie deweloper nie zabytki

    • 11 2

    • W 45 to nie były zabytki, tylko około 40, 50-letnie budynki... (1)

      ...w stylu, którym każdy był już zmęczony, bo wszędzie tylko tak budowano.

      Gdyby dzisiaj tsunami zniszczyło falowce albo innego Gierka, odbudowywałbyś to 1:1?

      • 1 4

      • Ale jazda:)

        Porównujesz np. Hotel Continental do falowca?

        • 6 1

  • Narzekacze zrobili by lepiej (12)

    ale nie mają pojęcia o skali zniszczeń ,powiem tylko że padło ok. 6tys. obiektów a odbudowano czy zrekonstruowano ok. 1200 .Zrobiono to w spartańskich warunkach często za talerz zupy.Ja też mam pewne zastrzeżenia ale chylę czoła przed tymi co uratowali aż tyle w arcytrudnym czasie !

    • 191 12

    • W sumie fajny komentarz (1)

      ...również chylę czoła przed tymi co uratowali co się dało i że nie zaorano wszystkiego jak w Królewcu

      • 49 0

      • nie wielka jest różnica, zobacz jak Wrocław wygląda i ile tam budynków zostało

        • 2 0

    • odbudowywali co się dało i jak się dało i budowali mieszkania. Teraz niech narzekacze sobie porównają (6)

      Teraz niech narzekacze sobie porównają do sukcesów obecnego rządu, jedyny ich sukces to skuteczne przekupywanie miernoty ich własnymi pieniędzmi. Coś zbudowali? Tylko skłócili i zadłużyli naród. Nic więcej

      • 13 17

      • Le Ming jak zawsze nie opuscisz ani jednego artu by sie głupotą chwalic. (2)

        Gdyby wtedy miernoto rządzili ci Z Teczowej POkowskiej opozycji to nic by nie odbudowano.

        • 9 8

        • Ale autostradami zbudowanymi przez PO-PSL jeździsz ? Co takiego zbudowano od czasu kiedy rządzi PiS ? (1)

          • 6 6

          • argument z autostradami jest nie trafiony, nie dość, że za km stawka jest ogromna, idzie do kieszeni prywaciarza a zostały wybudowane za pieniądze z UE i budżetu państwa to jeszcze same koszty były tak wysokie że ho!

            • 7 3

      • To oni zabraniają nam tworzyć w Gdańsku wysmakowaną architekturę?

        A co wspólnego mają twoje polityczne fobie względem obecnie rządzących z sensowną zabudową Gdańska ?

        • 4 1

      • "skuteczne przekupywanie miernoty ich własnymi pieniędzmi" (1)

        to jest swego rodzaju postęp...
        Szczególnie że w innej opcji, "miernota" tych pieniędzy nie widziała wcale.

        "Piniędzy nie ma i nie będzie!" - minister
        "Biednym być to wstyd!" - płemiełowa

        • 4 3

        • Bo miernocie bezrobotnej patologicznej co nie chce się pracowac

          Pieniądz się nie należy, zdolny do pracy powinien zarabiać pieniądze a nie dostawac

          • 0 1

    • Słuszna uwaga i dodam, ze Zchodnia Europa korzystała z Planu Marshalla.

      Tam pompowano miliardy dolarów na odbudowę powojennych zniszczeń i gospodarek.
      W Polskę pompowano Lenina, Marksa i Stalina...to i tak cud, ze Gdańsk dziś tak wygląda w porównaniu choćby do wspomnianego Królewca.

      • 13 1

    • nic nie uratowali tylko odbudowali po swojemu jak leci, oczywiście, zgadzam się, warunki były ciężkie ale Gdańska ratować nie chciano, tu przyszedł nowy buracki, proletariacki ład i nie chciał pięknych budynków ratować bo się z Niemcem kojarzyły

      • 4 4

    • a potem po odbudowaniu od zera za talerz zupy

      znajdują się dawni właściciele mający po 130 lat i oddają im "należności" tak działa władza w PL....

      • 2 1

  • Nie wiem kto to tłumaczył ale

    Karrenwall to Wał Wozowy dokładnie tłumacząc, nie jakiś bastion karowy.
    Der Karren to ze staroniemieckiego wóz np. drabiniasty, może też oznaczać w slangu auto ale wtedy z żeńskim rodzajnikiem die Karre.

    • 6 1

  • Czesc i chwala tym, ktorzy odbudowali Stare Miasto w Gdansku. (2)

    Gdyby nie oni ulica Dluga i Dlugi Targ bylyby na Lakowej i Biskupiej a w sercu Gdanska staly falowce i blokowiska z betonu, bo tak chciala szkola konsomolcow- szturmowcow.

    • 12 1

    • Długa nie jest i nigdy nie była na Starym Mieście!!!

      • 3 1

    • Główne Miasto... Stare niestety nie zostało odbudowane :-(

      • 1 1

  • (4)

    Dobrze że zburzono tą pierzeję ciężkich szpetnych kamienic w okolicy dworca kolejowego. Teraz jest przynajmniej dużo przestrzeni, budynki nie przytłaczają, chociaż jest trochę zbyt mało zieleni.

    • 9 171

    • Nie masz pojęcia o czym piszesz

      Te kamienice były symbolem rozwoju Gdańska i jego zamoznosci. To co dzisiaj jest to szarada totalna.

      • 51 0

    • wręcz przeciwnie (1)

      wyburzono pozostałości po okazałych kamienicach w historycznej części Gdańska. Dzisiaj przy Bramie Wyżynnej znajduje się rdzawa mydelniczka LOT-u, tuzin plastikowych kontenerów na śmieci, dwie knajpy z kebabem, furgonetka z kurczakiem z rożna, stragany handlarzy bielizny.

      • 40 0

      • blaszak LOTu - nieoPiSanie cenny zabytek kultury

        z czasów młodości kaczekdwóch

        • 6 8

    • Czy ty się dobrze czujesz??

      • 7 3

  • Dobrze, że chociaż tyle odbudowano. (2)

    Dobrze, że chociaż tyle odbudowano. Po wojnie była to jedna wielka ruina. A czytając komentarze, w których piszecie, że to zła komuna nie wszystko odbudowała, że gdzieś coś pominięto to żałosna kpina roszczeniowych potomków, wędrownych mas klasy chłopsko- później robotniczej z przełomu lat 60 i 70-tych którzy od państwa otrzymali wykształcenie, mieszkanie w bloku lub odbudowanej kamienicy i pracę w jednym z wielu zakładów na terenie Trójmiasta, którzy nawet nie pofatygowali się wcześniej z przyjazdem, gdy trzeba było miasto odgruzowywać i odbudowywać, przyszli po gotowe, a teraz to "wielcy ortodoksyjni gdańszczanie" z genetyczną słomą w butach i z nastawieniem na "daj" krytykują wszystko co mimo wad ustrojowych to mimo wszystko udało się stworzyć i odtworzyć, a gdzie byliście? gdzie byli Wasi rodzice, dziadkowie? gdy miasto powstawało z ruin?, liczyła się każda para rąk do pracy? a ludzie pracowali od świtu do nocy za nędzne żarcie z kuchni polowej, by tylko jak najszybciej wszystko zaczęło funkcjonować. Odbudowywano również kościoły i tak to w minionym systemie tę biedną instytucję uciskano? Ciekaw jestem ile z takim podejściem o jakim można poczytać w komentarzach zrobiono by dzisiaj gdyby zaistniała taka potrzeba i sytuacja? Obawiam się, że większość spakowała by się i wyjechała :(

    • 9 1

    • oni nawet nie wiedzą czym się zajmowali ich dziadkowie (1)

      • 0 1

      • dokładnie :-) i udają bardziej gdańskich od samego Neptuna :-)

        • 0 0

  • Gdzie porównanie: zabytkowe koszary we Wrzeszczu i garnizon na spalonych terenach?

    Jak odbudowano po wojnie koszary we Wrzeszczu?

    • 1 2

  • Za adamowicza splonal nawet kosciol sw Brabary.

    Teatr szekspirowski garnizon, browar we wrzeszczu.. Mozna tak wymieniac.

    • 8 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywała się brama, która stała w miejscu Zielonej Bramy w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane