- 1 Nazistowski ośrodek w żydowskiej willi (137 opinii)
- 2 "Bombowe" wojny gangów na zdjęciach (202 opinie)
- 3 Historia odbudowy Wrzeszcza po wojnie (100 opinii)
- 4 Najlepsza pamiątka z Gdyni? Torpeda! (4 opinie)
- 5 Hotel Grand w Sopocie zmieni właściciela? (98 opinii)
- 6 Okręt Sokół zwiedzimy przed wakacjami (98 opinii)
Niezwykła historia szczególnej dzielnicy i dawnego cmentarza
Niewiele osób wie, że jedna z obecnych dzielnic Gdańska była kiedyś oddzielnym miastem, a na jej terenie mieści się jeden z najstarszych w Europie cmentarzy żydowskich .
Te tereny niszczyli wszyscy
W 1456 roku zapadła decyzja o zmianie nazwy - Nowa Górka została zastąpiona przez Stolzenberg. Jeśli ktoś liczył na to, że nowa nazwa poprawi sytuację osady, to niestety grubo się mylił - w ciągu najbliższych lat była bowiem regularnie niszczona. Początkowo zrównali ją z ziemią Krzyżacy, następnie Gdańszczanie, którym nie spodobało się, iż na jej terenie król Stefan Batory chciał rozmieścić swe wojska, które miały opanować buntujący się przeciw niemu gród nad Motławą. W roku 1656 odbudowany i wracający powoli do normalnego życia Stolzenberg został spustoszony i spalony przez Szwedów. W 1734 roku pogrom urządzili Rosjanie, którzy oblegali w tym czasie Gdańsk. Gdy wojska Napoleona w 1807 roku "odbijały" Gdańsk działania wojenne ponownie zahaczyły o Stolzenberg, który po raz kolejny został niemalże całkowicie zniszczony. Czy trzeba tu mówić co się stało w roku 1813, kiedy to pod Gdańsk podeszły połączone wojska rosyjsko - pruskie? Oczywiście skończyło się to ponownym zniszczeniem Stolzenberga.
Pomijając na chwilkę kwestie notorycznych zniszczeń i odbudów, warto przyjrzeć się dacie 1772 roku - wtedy to bowiem cesarz Fryderyk II wydał polecenie, które miało osłabić pozycję ekonomiczną i gospodarczą niezbyt lubianego przez niego Gdańska (jego niechęć wywodziła się z wierności królowi polskiemu, jaką wykazali się mieszkańcy broniący zaciekle swego miasta przed wojskami pruskimi). Na mocy cesarskiego rozporządzenia w bezpośredniej bliskości grodu nad Motławą utworzono nowe miasto Kgl Immediatstadt Stolzenberg. Dysponowało ono swoim burmistrzem oraz radą miejską, ale także izbą celną i urzędem pocztowym. Centrum nowego miasta znajdowało się na Chełmie.
Już w rok po utworzeniu Kgl Immediatstadt Stolzenberg było zamieszkiwane przez przeszło 10 tys. mieszkańców i stawało się coraz słynniejsze, dzięki wyrabianiu znakomitych i trwałych pieców kaflowych oraz pasów polskich. Okres rozwoju zakończyły działania w 1813 roku, kiedy to ostatecznie miasto zostało spalone i rozgrabione przez wojska rosyjsko-pruskie, a same tereny ostatecznie włączono do Gdańska.
Przez szereg lat nic na dawnych "miastowych" terenach się nie działo. Dopiero w 1934 roku rozpoczęto uporządkowywanie terenu i budowę pierwszych nowych domów. Po zakończeniu działań wojennych, choć pojawiły się takie głosy, nie przywrócono dzielnicy dawnej nazwy, lecz przetłumaczono na polski końcówkę dawnej niemieckiej nazwy i tak też powstał Chełm (od niemieckiego berg, czyli właśnie Chełm).
Dziś po dawnym mieście nie ma już praktycznie żadnych śladów - tylko najbardziej dociekliwy badacz wypatrzy gdzieniegdzie resztki dawnych szlaków komunikacyjnych. Jednak i ci, którzy chcieliby poczuć "ducha" dawnych czasów, nie powinni czuć się zawiedzeni. Na Chełmie znajduje się bowiem cmentarz żydowski, który według niektórych badań może mieć swój początek w XVI wieku.
Cmentarz działa od wieków. Ilu? Nie wiadomo
W rożnych źródłach znajdziemy różne daty powstania cmentarza. W jednych pojawi się informacja, iż działał już od II połowy XVI wieku. Inne z kolei mówią o pierwszych pochówkach w roku 1694. Która z tych wersji jest prawdziwa, dziś już niestety nie jesteśmy w stanie zweryfikować. Udokumentowany fakt jest jeden - w XVII wieku na teren dzisiejszego Chełma przybyli żydowscy osadnicy z Ukrainy, Wołynia i Galicji. Niebawem dwie gminy - z Winnicy i Chełma połączyły się, by wspólnie prowadzić swe interesy.
Cmentarz aż do lat 30. XVIII w. nie był użytkowany. Od roku 1749 przywrócono tu pochówki, a samą nekropolię rozbudowano. Wtedy też zawarto umowę z Chewra Kadisza, czyli Bractwem Pogrzebowym ze Starych Szkotów, które opiekowało się cmentarzem oraz chowało zmarłych.
Zawierucha podczas oblężenia Gdańska przez wojska francuskie nie ominęła również i cmentarza - w tym bowiem miejscu rozlokowała się francuska bateria ciężkich dział. Większa cześć nekropolii została niemalże całkowicie zniszczona. Społeczność żydowska, jak możemy wyczytać w archiwach, na renowację wydała 2 tys. talarów. Udało się przywrócić funkcjonalność cmentarza, a dodatkowo wybudowano także nowy dom dla Bractwa i strażnika cmentarza.
Podczas kolejnego oblężenia w 1813 roku Chełm został zrównany z ziemią - cmentarz ponownie został poważnie zniszczony. Po kolejnym odbudowaniu dalej odbywały się tu pochówki, ale już w znacznie mniejszym stopniu. Gdy w 1840 roku zamknięto drugi cmentarz żydowski na terenach dzisiejszego Grodziska, ekshumowano pochowane tam ciała i przeniesiono je na chełmską nekropolię. Kolejne lata to stopniowa rozbudowa cmentarza - cały teren otoczono ozdobnym ogrodzeniem, zbudowano drogę cmentarną oraz postawiono grobowiec dla zarządu gminy żydowskiej. Powiększono również sam teren cmentarza, starając się go upodobnić nieco do parku - zasadzono drzewa i krzewy. W takim stanie cmentarz funkcjonował aż do lat 30. XX wieku.
Rewitalizacja w kilku etapach
Gdy władze w Gdańsku przejęli naziści, stało się oczywiste, że społeczność żydowska będzie zmuszona opuścić te tereny. Co ciekawe i raczej mało spotykane, Zarząd Gminy zawarł z władzami umowę, iż cmentarz będzie pod ochroną przez 10 lat. Niemcy dotrzymali słowa i przez całą wojnę nikt nie zakłócił spokoju pochowanych. Niestety po wojnie sytuacja była już zgoła odmienna. Macewy stały się niezwykle pożądanym łupem dla okolicznych mieszkańców. W 1956 roku cmentarz oficjalnie zamknięto, ale proces dewastacji i niszczenia trwał nadal. Za przykład możemy tu podać sytuację z lat 70., kiedy to pod pretekstem porządkowania i rewitalizacji terenu zniszczono dolną część cmentarza. Proces niszczenia zapewne trwałby nadal, gdyby nie przekazanie nekropolii w 1997 roku pod opiekę gdańskiej Gminy Żydowskiej, która wraz z konserwatorem zabytków opracowała projekt rewitalizacji.
Opinie (17) 8 zablokowanych
-
2014-09-10 10:09
no dobra, ale gdzie to jest? Bo w tekście nie ma adresu ani nawet mapki (3)
- 22 5
-
2014-09-10 10:15
to tajemnica jest
- 5 2
-
2014-09-10 10:24
pędzę z wyjaśnieniem
Cmentarz zlokalizowany jest obok cmentarza na starym Chełmie (pomiędzy ulicami Reformacką i Stoczniowców). Większość nagrobków znajduje się na zboczu.
P.S. - czy zdjęcia do artykułu mogły by otwierać się w przyzwoitej wielkości?- 7 0
-
2014-09-11 08:49
adres cmentarza
Jak byk w tytule artykułu jest mapka i tekst zaznaczony na niebiesko.
Ręce opadają ...- 2 0
-
2014-09-10 10:16
tłumaczenie nie mieckiego ;) (3)
(od niemieckiego berg, czyli właśnie Chełm).
w tłumaczeniu Berg znaczy Góra nie chełm!!!!!- 31 3
-
2014-09-10 10:21
to zalezy
Slowo berg ma podwojne znaczenie-i jako chelm i jako gora wiec autor w tekscie nie popelnil bledu
- 5 3
-
2014-09-10 10:22
slowniki mowia
Gora, chelm, szczyt
- 5 0
-
2014-09-10 13:39
berg - cholm - chełm
Berg to góra, cholm to starosłowiańskie wzgórze (bo nie chodzi wszak o hełm :-), stąd Chełm.
- 2 0
-
2014-09-10 10:18
ciekawe (1)
Chelm oddzielnym miastem??? Ciekawa historia, prosze o wiecej takich!!!
- 14 1
-
2014-09-10 11:56
Praktycznie każda dzielnica dzisiejszego Gdańska to było oddzielne miasto.
- 4 2
-
2014-09-10 15:37
OJ, ci niedobrzy naziści!
"N a z i s... ___ I___ h a t e ___ t h e s e___ g u y s! ;)
A sam artykuł super!- 3 3
-
2014-09-10 16:59
szeszesze szaszaszaszasza mosze jaki interrrrrres zrrrobimy.......
- 4 11
-
2014-09-10 18:45
Cała ta rewitalizacja to ogrodzenie terenu i nic więcej. Zaorać, trawę zasiać, ławki postawić.
- 6 3
-
2014-09-11 07:04
naziści
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nawet hitlerowcy nie zniszczyli tego cmentarza ale za to my Polacy niczego nie potrafimy uszanować i niszczyliśmy wszystkie cmentarze na terenach po niemieckich. Często to były obiekty zabytkowe z kilkuset letnimi zabytkami sztuki sakralnej.
- 10 5
-
2014-09-11 14:52
Bez przesady...
cmentarz to tam był, dawno temu, mamy wtopić furę kasy w rewitalizację aby zrobić dobrze Żydom?
Uporządkować teren, zrobić estetyczny park z ławkami, jako atrakcję zostawić pozostałości kaplicy, do tego odpowiednia tablica informacyjna o przeszłości miejsca i wystarczy.- 11 11
-
2016-02-24 18:01
Nie takie
Nie takie cmentarze zaorano. Pamietam, we wrzeszczu , niedaleko Politechniki, był cmentarz. Teraz jest park.
- 4 0
-
2016-02-24 23:50
Czy za rewitalizację zapłacą żydzi?
Czy znowu jak drzewiej bywało zapłacą polscy goje?
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.