• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nieznane oblicze Wehrmachtu w wojennym Gdańsku

Jan Daniluk
18 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zaginiony dowódca Szkarłatnej Nierządnicy

Niemiecki Wehrmacht nie był armią "rycerskich" oficerów, lecz jednym z filarów władzy narodowych socjalistów i jako taki ponosi współodpowiedzialność za szereg ich zbrodni. Wciąż jednak odkrywamy nieznane wcześniej fakty z jego historii, np. związane z działalnością wystawienniczą - także w Gdańsku.



Wbrew temu, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, przytłaczająca większość mieszkańców wojennego Gdańska nie traktowała Wehrmachtu jako okupanta. Istniała bowiem zauważalna granica między sytuacją wojskowych w garnizonie gdańskim (w jego skład wchodził nie tylko Gdańsk, lecz też Sopot, a od 1942 r. ponadto Pruszcz Gdański), a "interiorem", zamieszkałym głównie przez Polaków i Kaszubów.

Miasto zachowało swój niemiecki charakter, który został dodatkowo potwierdzony poprzez zmarginalizowanie tych nielicznych Polaków czy Żydów, którzy przetrwali pierwszy okres fizycznej eksterminacji oraz nie zostali wysiedleni.

Nie zmienia to faktu, że i nad Motławą Wehrmacht starał się zamanifestować swoją obecność. Dokonywał tego poprzez wystawianie drużyn sportowych, występy artystyczne i koncerty kapel wojskowych, organizację własnych bibliotek, wydawanie czasopism, prowadzenie działalności badawczej czy angażowanie się czynne w obchody świąt z nazistowskiego kalendarza.

Jednym z ważniejszych środków wyrazu była... organizacja szeregu tematycznych wystaw, z których szczególnie dwie odbiły się szerokim echem wśród mieszkańców, stając się jednymi z największych wydarzeń sezonów.

"Dokumenty kampanii polskiej"

Na początku listopada 1939 r. otwarto w Gdańsku wystawę Wehrmachtu zatytułowaną "Dokumente zum Polenfeldzug" ("Dokumenty kampanii polskiej"). Została ulokowana przy dzisiejszej al. gen. J. Hallera, na terenie między linią kolejową a ówczesną halą sportową (obecnie Opera Bałtycka w Gdańsku).

Specjalnie dla ekspozycji wzniesiono charakterystyczny, wysoki pawilon i duży hangar. We wnętrzach zaprezentowano szereg dokumentów (np. akty kapitulacji załóg Modlina i Helu) oraz zdjęć dotyczących kampanii polskiej 1939 roku, jak również egzemplarze zdobycznej broni, polskich mundurów i wyposażenia wojskowego.

Sporą część zajęły także makiety - plastyczna rzeźba rejonu Gdańska i Gdyni z odzwierciedleniem etapów walk we wrześniu 1939 r. czy makiety projektowanych budowli Wehrmachtu. Osobne pomieszczenie zostało poświęcone w całości pracy oświatowej niemieckiego wojska.

Szczególnie duże zainteresowanie budziła plenerowa część wystawy: ekspozycja zdobytych polskich czołgów oraz artylerii. Wystawa była czynna codziennie, od rana do wieczora. Wstęp był bezpłatny. Dodatkową atrakcją były serwowane przy wystawie przez polową kuchnię tanie posiłki (w wybrane dni), a także koncerty kapeli garnizonowej. Wystawa "Dokumente zum Polenfeldzug" cieszyła się ogromną popularnością. W ciągu zaledwie dwóch tygodni odwiedziło ją około 60 tys. osób. Dla porównania - w 1940 r. mieszkało w Gdańsku około 248 tys. osób.

Brytyjski i sowiecki czołg obok słynnego "Tygrysa"

Porównywalny sukces pod względem popularności udało się Wehrmachtowi odnieść trzy lata później przy organizacji innej wystawy - "Unser Heer" ("Nasze Wojska Lądowe").

Otwarta 5 października 1943 r. wystawa zajęła całą halę dawnych Międzynarodowych Targów Gdańskich oraz część przylegającego do niej podwórza (teren przy ul. Wałowej, okolice obecnego schroniska młodzieżowego). We wnętrzu zgromadzono imponującą ilość sprzętu i uzbrojenia, podzieloną na kilkanaście kategorii tematycznych.

Osobne, szczególne miejsce poświęcono 60. Gdańskiej Dywizji Piechoty, która została zniszczona podczas walk pod Stalingradem.

Największą atrakcją był jednak prezentowany ciężki sprzęt wojskowy, przede wszystkim trzy czołgi ustawione przed halą: dwa zdobyczne (brytyjski Cruiser Mk 1 i, w znacznym stopniu zniszczony, sowiecki T-34) oraz specjalnie na tą okazję ściągnięty z poligonu w Paderborn potężny Panzerkampfwagen VI Tiger, czyli słynny "Tygrys". W niespełna trzy tygodnie wystawę odwiedziło ponad 54,7 tys. osób.

Misja Wehrmachtu

Od samego początku Wehrmacht był czynnie zaangażowany w propagandową machinę nazistowską. Jego rola wzrosła wraz z wybuchem wojny i wcieleniem ziem polskich do III Rzeszy. Wojskowi propagandyści wespół z NSDAP postawili sobie za cel podkreślenie "odwiecznego, niemieckiego charakteru Wschodu" i wykazanie, że dopiero pod władzą Berlina tereny te czeka "prawdziwy rozwój", nie tylko pod względem gospodarczym, ale także naukowym, sportowym czy kulturalnym.

Wojskowe organa okupacyjne miały więc nie tylko czuwać nad porządkiem, szkolić rekrutów i pilnować realizacji zamówień w przemyśle zbrojeniowym, ale też być jednym z animatorów nowego życia publicznego. Choć na terenie byłego Wolnego Miasta Gdańska sytuacja pod względem demograficznym wyglądała inaczej, także i tu Wehrmacht miał spełniać podobną rolę.

Analizując dzieje niemieckich Sił Zbrojnych nad Motławą nie możemy o tym zapominać.

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (114) 10 zablokowanych

  • Daniluk? (4)

    UPA czy OUN ?

    • 10 6

    • a Tarczyński?

      • 0 0

    • a może ty byś się podpisał tchórzliwa łajzo.no dawaj dymoklufkow.

      • 1 1

    • (1)

      Ani UPA, ani OUN, tylko IPN.

      • 4 8

      • Czyli UPA

        • 2 6

  • teraz kaczyński otoczony żołnierzami szczuje na Polaków

    którzy nie popierają PiS. Tu także zaprzęgnięto armię do roli propagandowej machiny partii

    • 1 1

  • Nie wiem czy Państwo wiecie, że (skądinąd przecież nazistowska) formacja wojskowa Afrika Korps nigdy (2)

    nie została oskarżona o zbrodnie przeciwko ludności cywilnej. Także wszystkich niemieckich formacji wojskowych z okresu IIWŚ nie można wrzucać do jednego worka. De facto AK podlegało organizacyjnie pod OKH, czyli było powiązane w OKW.

    • 7 7

    • ???

      A gdzie na pustyni ludność cywilna?
      Na pustyni Beduini!

      • 2 1

    • Afrika Korps nie było "formacją" było zlepkiem jednostek którym nadano eufemistyczną nazwę
      to że nie popełniali zbrodni Afryce to nie dziwi bo raz teren był słabo zaludniony dwa starali się zwrócić ludność przeciwko Albionowi
      dwa - to nie wyklucza popełniania zbrodni zarówno przez całe jednostki jak i pojedynczych niemców przed transportem do Afryki np w Polsce

      • 5 4

  • Fanastyczne (1)

    Ch.. Im w d... Faszystom pier......

    • 7 6

    • zgroza

      nie faszystom, bo faszyści byli we Włoszech, ale Niemcom

      • 3 0

  • (6)

    Wehrmacht miał tylko jedno oblicze
    oblicze ludobójców i zbrodniarzy

    • 111 52

    • Nie wiem czy wiesz

      że w Wehrmachcie służyło ok. 375 tysięcy Polaków, czyli ok. 2% stanu osobowego Wehrmachtu.

      • 0 1

    • (2)

      Armia Czerwona to byli ludobójcy i zbrodniarze

      • 19 5

      • (1)

        ale żeś porównał
        między CCCP a niemcami istniała przepaść
        mianowicie taka że niemcy sami sobie wybrali taką władzę demokratycznie i wspólnie z nią realizowali wspólne plany eksterminacji Słowian
        natomiast Rosjan do tego zmuszono

        • 6 12

        • A Ruscy relizowali plan bez porozumienia z władzą??

          oj człowieku, myślisz ty czasami o tym co piszesz?

          • 5 2

    • jednosc

      jezeli myslisz ze ludzie maja jedno oblicze to masz bardzo ubogi poglad na ludzka psychike Jak w kazdej armii podczas wojny byly i beda przypadki okrucienstw i dewiacjii W naszych silach zbrojnych rowniez mozna odnalezc akty rozbojnicze a nawet podlegajace ludobojstwu n.p akcje odwetowe na Litwie i Ukrainie . nie bronie tu Wermachtu tylko chcialem uzmyslowic ze wojna wypacza dusze ludzkie. A akty odmowy wykonania rozkazu przez oficerow i zolnierzy Wermachtu dotyczace represji ludnosci cywilnej sa znane ale przemilcza je kanon historiografii Polskiej wedlug ktorego Niemcy byli jak sciana za nazimem te same metody stosowano w latach 1945 89 jak tez obecnie

      • 21 9

    • o proszę ile obrońców i miłośników swastyki sobie klika

      • 29 28

  • Dzięki

    Ciekawy, wyważony artykuł.

    • 1 0

  • Za Niemca był przynajmniej porządek. (10)

    • 59 75

    • to trochę mało do szczęścia, nieprawdaż?

      • 2 0

    • Administratorzy strony, usuwajcie takie komentarze (4)

      bo to popagowanie nazizmu i jest prawnie karane.

      • 16 33

      • (3)

        W tym komentarzu nie ma słowa o zbrodniach nazistowskich i ich gloryfikowaniu, tylko o wrodzonym niemieckim porządku, który jest faktem. Nie spinaj się więc i zrób sobie ziółka na uspokojenie...

        • 31 16

        • (1)

          brunatny niemiecki "porządek" i chamstwo to "faktycznie" fakt

          • 16 14

          • chamstwo to jest dzis w polskim szpitalu

            • 7 3

        • pieprzysz jak potluczony

          totalitarne zarzadanie zrobilo zbyt wiele syfu w ludzkich glowach zeby teraz powtarzac ze byl to porzadek. Moze jakby tobie ktos teraz chcial zaprowadzic taki porzadek to bys sie obudzil.

          Niemiecki porzadek tak samo jak skandynawski i szwajcartski to doskonale podglebie dla nazizmu. Historia to pokazała.

          • 4 1

    • Parę lat więcej tego porządku (1)

      i by nie było polaków. Jak tak chciałbyś to ci współczuję braku wiedzy historycznej.
      Z innej strony Polska też potrafi wprowadzić swój porządek i nie potrzeba nikogo mordować do tego.

      • 9 5

      • przecież to brunatni
        im tego nie wytłumaczysz to ich świat

        • 6 5

    • To czasu aż ten porządek zamienił się w wielki bur.del

      • 5 4

    • porządek jak cholera
      obozy, mydło, przydrożne rozstrzeliwanie i powszechna i dziś u niektórych nienawiść do podludzi "słowiańskiej krwi"

      • 35 17

  • (16)

    Obecnie jak zapytasz Niemców/Nazistów (pogubiłem się który termin właściwy) co ich dziadek robił podczas II wojny to okazuje się, że wszyscy pracowali na kolei albo na poczcie...
    Brak chętnych na inne formacje.

    • 73 8

    • mój pradziadek był Polakiem i służył w Wehrmahcie (13)

      Taka historia tych ziem, nic na to nie poradzę, a tak naprawdę był bezpaństwowcem i kochał hodować konie.

      • 8 4

      • można być Polakiem i być przywiązanym do państwowości niemieckiej (12)

        która jest kompetentna i oferuje normalne życie na zachodnioeuropejskim poziomie - bez jaj jakie w Polsce funduje obywatelom tzw. aparat państwowy. Można też być Polakiem i brzydzić się złodziejską państwowością z Warszawy i jej pożal-się-boże przedstawicielami. Czy w Niemczech mali tyrani - urzędnicy zniszczyli 30 tys przedsiębiorców jak w cudownej RP? Wątpię, tam raczej by ich WYPROMOWALI.

        • 14 6

        • (11)

          nie nie można być Polakiem i żyć jakimiś fantazjami odnośnie niemiec
          obecna sytuacja w Polsce to min ich i ich agentury zasługa
          nie przypadkiem wskutek "prywatyzacji" weszli w posiadanie sporej części gałęzi przemysłu Polski

          "złodziejska państwowość warszawy"? - sam taki "rząd" wybierałeś

          podcieranie tyłka czy zmywanie garów to jeszcze nie "życie na "zachodnioeuropejskim poziomie " - to dowód jakie są konsekwencje niemieckich mordów i złodziejstwa z lat 1939/1945 że do dziś nie możemy się po nich podnieść

          • 8 6

          • hahaha przecież w 1939 Polska to był taki sam slams (4)

            90% ludności stanowili chłopi i to bardzo biedni, przemysł był tylko w byłym zaborze niemieckim... w XVIII wieku też Polska była "krajem mostów złych i dróg podłych". Jak zwykle Polacy obwiniają innych zamiast swój słynny brak zdolności organizacyjnych.

            Ta złodziejska kraina jedzie na niemieckiej infrastrukturze ukradzionej wraz z 1/3 Niemiec w 1945 roku. Polska centralna tj. etniczna to skansen.

            • 5 9

            • COP - został ZBUDOWANY W PL OD PODSTAW tam gdzie był węgiel (2)

              W XX leciu międzywojennym wyniszczona zaborami ludność zaczęła produkować samoloty - PZL Łoś, Karaś, czołgi - 7TP, broń ppanc - rusznicę przeciwczołgową UR, akrabiny samopowtarzalne wz 38 (konstrukcji Maroszka) czy samochody, motocykle (np Sokół, SHL). Radia, nawet były pierwsze próbne transmisje telewizyjne. Niesamowicie szybki rozwój nowych technologi - np. pierwszy SPAWANY MOST NA ŚWIECIEC został zaprojektowany i wybudowany w PL, niedaleko Warszawy ;-) .Co ciekawe, najszybszy rozwój to właśnie obecna centalna Polska. Najgorzej było na pomorzu i ścianie wschodniej.

              Nazywanie odzyskania terenów polskich w 45 roku "kradzieżą" czy utrzymywanie że w PL nie było inteligencji przed wojną dowodzi że sam masz żenujące braki w wykształceniu i prawdobodobnie nie jeździsz po kraju zbyt dużo. Wtedy widok starej poniemieckiej drogi musi robić wrażenie...

              • 7 3

              • II RP finansowała rozwój z obligacji skarbu śląskiego za nie m.in. zbudowano Gdynię (1)

                ponieważ rządziła hołota z zaboru rosyjskiego więc inwestowano tylko w b. zabór rosyjski a regiony wyżej rozwinięte olewano. To jest oznaką rozwoju? Podobnie jak jeden most i jeden odbiornik telewizyjny? Nie zmienia to faktu że w 1939 r, Polska była ubogim krajem rolniczym z małym przemysłem. Dzisiaj jest tak samo - Warszawa ciagnie miliardy z bogatego Śląska i Pomorza i stawia sobie za nie wieżowce.

                • 2 5

              • ple ple

                Sytuacja Polski w 20-leciu międzywojennym była efektem zaborów i ogromu zniszczeń dokonanych na jej ziemiach w trakcie Pierwszej Wojny Światowej.

                • 1 0

            • nie udawaj Kaszuby kłamliwy brunatny menelu
              jedyny problem Polski jest taki że nie wysiedlono stąd po 45 całego rasistowskiego antypolskiego elementu

              • 6 2

          • kto zmywa gary ten zmywa gary - a za ich zmywanie w Niemczech i tak płacą lepiej niż w Polsce (3)

            możesz wyjechać jako inżynier do przyzwoitej roboty. Albo możesz robić jako kelner/roznosiciel ulotek ale i tak w każdym przypadku zarobisz więcej niż w tym złodziejskim kraju.

            • 4 3

            • Znam jedną farmaceutkę, która pracuje w Norwegii - narzeka (1)

              Znam konstruktora staków który także pracuje w Norwegii - on nie narzeka. Znam programistę który mieszkał w Niemczech i tam kończył studia - na PG w Karlsruhre - uciekł do UK...

              Różnie to bywa, ale naszym nie płacą pełnej stawki, złodzieii zawsze pod dostakiem

              • 3 2

              • no no Norwedzy - sojusznicy hitlera

                tak samo jak Szwajcarzy co nie obchodzilo skad pochodzi zloto podczas wojny.

                • 2 2

            • taki rząd sobie wybrałeś geniuszu a teraz płczesz?
              nie wiedziałem ze kraje się są złodziejskie
              myślałem ze kradną konkretni ludzie

              • 3 2

          • za ten zamordyzm ktory jest teraz ktos odpowiada i na pewno nie nasi sasiedzi a sami sobie jestesmy winni (1)

            przy korycie w wiekszosci ci sami ludzi od ponad 20 lat

            • 4 4

            • a mowi ci cos nazwa m. fundusz walutowy i bank swiatowy?

              to sobie troche poczytaj zanim przypiszesz winy Polakom.

              • 4 2

    • (1)

      czesto ludzie nie wiedzieli co robia ich dziadkowie, ojcowie, wujkowie, bracia

      • 2 14

      • Faktycznie.
        Kilka lat życia umknęło im i byli tacy sprytni, że nie zostawili po sobie żadnych listów, zdjęc, papierów itd.
        A rodzinie mówili, że jadą na Wschód roznosić listy - i wszyscy w to wierzyli.
        To nic, że wszyscy z wioski pojechali roznosić listy podczas wojny.
        Przestań

        • 11 2

  • Zobowiązanie dla dziadka z wermachtu ciągle zobowiązuje

    I Polska odczuwa te skutki.

    • 5 1

  • Gdzie doktorant lipka ?

    Jestem przyzwyczajony do niego, a nie do innych doktórów, profesórów !!!
    doktorancie lipka wróć !

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto przebywał w latem 1920 roku w budynku będącym dzisiejszą siedzibą Towarzystwa Przyjaciół Orłowa?

 

Najczęściej czytane