• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najstarsze budynki Gdyni, Sopotu i Gdańska

Rafał Borowski
6 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Od lewej: Dwór Hiszpański w Sopocie, archikatedra oliwska w Gdańsku oraz kościół św. Michała Archanioła w Gdyni. Od lewej: Dwór Hiszpański w Sopocie, archikatedra oliwska w Gdańsku oraz kościół św. Michała Archanioła w Gdyni.

Jeśli zastanawiacie się, które budynki w granicach Trójmiasta legitymują się najdłuższą metryką, ten artykuł rozwieje wasze wątpliwości. Na podstawie rozmów z historykami zidentyfikowaliśmy i pokrótce opisaliśmy najstarsze gmachy Gdyni, Sopotu i Gdańska. Przekonajcie się, czy nasze zestawienie pokryje się z waszymi przypuszczeniami.



Z jakiego okresu pochodzi budynek, w którym zamieszkujesz?

Już na samym wstępie należy wyraźnie podkreślić, że poniższe zestawienie należy traktować nie tyle z przymrużeniem oka, co jako daleko idące uproszczenie. Żaden z prezentowanych budynków nie przetrwał bowiem do czasów współczesnych w pierwotnej formie. Ba, ich obecny wygląd znacznie odbiega od tego, jak prezentowały się w momencie oddania do użytku.

Jak nietrudno domyślić się, wynika to przede wszystkim z burzliwej historii naszego regionu. Kolejne wojny przynosiły mniejsze czy większe uszkodzenia prezentowanych obiektów, co przekładało się na konieczność odbudowy w odbiegającej od oryginału formie. Do tego należy doliczyć różnego rodzaju przebudowy, wynikające np. z potrzeby powiększenia powierzchni użytkowej.

Czytaj również: Dziewięć najstarszych nazw ulic w Gdańsku

W każdym z poniższych budynków zachowały się jednak fragmenty pierwotnych murów. I to właśnie na podstawie tychże reliktów - a właściwie ich metryki - dokonaliśmy poniższego zestawienia.

Gdynia



  • Kościół św. Michała Archanioła na Oksywiu.
  • Kościół św. Michała Archanioła na tle przylegającego do niego cmentarza, na którym spoczywa m.in. Antoni Abraham.
  • Gówne wejście i drewniana wieża kościoła św. Michała Archanioła na tle krzyża, znajdującego się na terenie przyległego do świątyni cmentarza.
  • Kościół św. Michała Archanioła na zdjęciu z okresu międzywojennego.
  • Kościół św. Michała Archanioła na fotografii z okresu międzywojennego.

Biorąc pod uwagę fakt, że Gdynia uzyskała prawa miejskie dopiero 10 lutego 1926 roku, wiek, na który datuje się najstarszy zabytek w tym mieście będzie zapewne dla części czytelników nie lada zaskoczeniem. Otóż najdłużej istniejącym budynkiem w Gdyni jest kościół św. Michała Archanioła - zlokalizowany przy ul. płk. Dąbka 1 zobacz na mapie Gdyni na Oksywiu - który powstał w średniowieczu, a dokładnie w połowie XI wieku.

Czytaj również: Poznaj najstarszy kościół w Gdyni

Pierwsza konstrukcja świątyni była wykonana z drewna, prawdopodobnie w połowie XIII wieku została ona zastąpiona konstrukcją murowaną. Do czasów współczesnych zachowała się jedna z jej ścian, umiejscowiona w części zachodniej kościoła. W XIV wieku przeprowadzono rozbudowę, która polegała na dodaniu zakończonej wielobocznie wschodniej części prezbiterium oraz od północy nawy bocznej.

Czytaj również: Jak wyzwalano Gdynię w 1945 r.

Kościół św. Michała Archanioła został zniszczony podczas potopu szwedzkiego, który miał miejsce w latach 1655-1660. Podczas odbudowy dobudowano drewnianą wieżę, zakończoną hełmem w stylu barokowym. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że datę jego budowy - 1687 - można dojrzeć na metalowej chorągiewce "powiewającej" na szczycie. Kolejne zniszczenia przyniosły ostatnie miesiące II wojny światowej, a dokładnie walki o wyzwolenie Gdyni spod okupacji niemieckiej wiosną 1945 roku. Również i tym razem uszkodzenia zostały pieczołowicie usunięte.

Sopot



  • Hiszpański Dwór, widok od strony al. Niepodległości.
  • Hiszpański Dwór to najstarszy istniejący budynek w Sopocie.
  • Hiszpański Dwór przy al. Niepodległości 781 w Sopocie.
  • Hiszpański Dwór na zdjęciu z 1977 roku. Widoczna na zdjęciu aleja nosiła wówczas nazwę 20 października. Po upadku komunizmu została przemianowana na al. Niepodległości.
  • Hiszpański Dwór przy al. Niepodległości 781 w Sopocie.


Sopot uzyskał prawa miejskie 8 października 1901 roku, ale najdłużej istniejący w jego granicach gmach pochodzi z czasów, gdy w zlokalizowanej tu wsi najbogatsi mieszkańcy Gdańska wznosili swoje letnie rezydencje. Najstarszym budynkiem w kurorcie jest Dwór Hiszpański, znajdujący się w centrum miasta przy al. Niepodległości 781 zobacz na mapie Sopotu. Początki budowli, która wyróżnia się charakterystyczną ryglową konstrukcją, przypadają na wiek XVII.

Czytaj również: Karnawał sopocki między wojnami

Jej pierwszym właścicielem był Jakub Cleefeldt, syn ówczesnego burmistrza Gdańska. Dość egzotyczna etymologia przydomku dworu pozostaje w sferze domysłów. Według najbardziej prawdopodobnej hipotezy wynika ona z podpisanego w 1660 roku pokoju oliwskiego. W trakcie obrad nad traktatem kończącym wojnę między Szwecją a Rzecząpospolitą - chodzi o wspomniany już potop szwedzki - był obecny przedstawiciel Królestwa Hiszpanii, który miał zostać zakwaterowany właśnie w tym budynku.

Czytaj również: Zdobyli Gdańsk, bo francuski zięć zawiódł

W pierwszych dekadach istnienia Hiszpański Dwór po wielokroć zmieniał swoich właścicieli, a wśród nich znaleźli się reprezentanci najznamienitszych gdańskich rodów mieszczańskich: Uphagenów, Giesebrechtów, Schumannów czy Przebendowskich. W roku 1734 został zniszczony przez wojska rosyjskie podczas wojny o sukcesję polską, a dokładnie w związku z oblężeniem przez nie pobliskiego Gdańska. Z oryginalnej konstrukcji gmachu ostały się jednak sklepiona kolebkowo piwnica oraz zewnętrze mury przyziemia.

Czytaj również: Patroni tramwajów: Jerzy Stankiewicz

W związku z tym, wkrótce po wycofaniu się wojsk nieprzyjaciela, budynek przy trakcie z Gdańska do Wejherowa i Pucka został odbudowany. W drugiej dekadzie XIX stulecia nadbudowano ryglowe piętro. Choć Dwór Hiszpański przetrwał pożogę II wojny światowej niemal bez szwanku, pod koniec lat 70. znalazł się w fatalnym stanie technicznym i został przeznaczony do wyburzenia. Dzięki staraniom prof. Jerzego StankiewiczaPolitechniki Gdańskiej - architekta, historyka architektury i konserwatora zabytków - odstąpiono od tych zamierzeń i przeprowadzono kapitalny remont. Kolejny remont przeprowadzono w 2006 roku.

Gdańsk



  • Widok na archikatedrę oliwską z lotu ptaka, a właściwie lotu drona.
  • Archikatedra oliwska od frontu.
  • Portal nad głównym wejściem do archikatedry oliwskiej.
  • Archikatedra oliwska pozbawiona hełmów w następstwie II wojny światowej. Zdjęcie pochodzi z początku lat 50.
  • Archikatedra oliwska na XVI-wiecznej grafice.


Podobnie jak w Gdyni, najstarszego gmachu Gdańska również należy szukać daleko od historycznego centrum miasta. Mowa o archikatedrze oliwskiej - a właściwie bazylice archikatedralnej pod wezwaniem Trójcy Świętej, Najświętszej Maryi Panny i św. Bernarda - która znajduje się przy ul. bp. Nowickiego 5 zobacz na mapie Gdyni w Oliwie. Warto przytoczyć ciekawostkę, że jest to najdłuższy kościół w Polsce, a także najdłuższy na świecie kościół cysterski - a właściwie pocysterski - czyli należący niegdyś do Zakonu Cystersów. Długośc budowli wynosi aż 107 m.

Czytaj również: 90 lat temu pusta kasa przywiodła Oliwę do Gdańska

Drewniany protoplasta archikatedry oliwskiej powstał w XII wieku. Budowa murowanej świątyni jest datowana na XIII wiek - została ona wzniesiona w stylu romańskim, a jej pierwotne rozmiary były kilkukrotnie mniejsze niż obecnie. Jeszcze w tym samym stuleciu budowla zostaje dwukrotnie spalona w wynika napadu pogańskich Prusów i za każdym razem odbudowana w większej formie. Z okresu romańskiego zachowały się po dziś dzień m.in. fryzy arkadowe w ścianach zewnętrznych transeptu, ozdoby we wschodniej części elewacji czy znajdujące się we wnętrzu półkolumny z charakterystycznymi kapitelami i przejście za nagrobkiem podkomorzego Jerzego Konstantego Hülsena.

Czytaj również: Zobacz kościół cystersów w Oliwie

W 1350 roku, w wyniku nieuwagi chłopca kuchennego - który zaprószył ogień w klasztornym kominie - wybuchł pożar, który doszczętnie strawił świątynię. Została ona odbudowana w stylu gotyckim i wtedy właśnie nadano jej zbliżone do współczesnych rozmiary. Kolejne spalenie kościoła miało miejsce w 1577 roku, w następstwie wojny pomiędzy Rzeczypospolitą a zbuntowanym Gdańskiem. Podczas tej odbudowy budowla została wzbogacona m.in. o późnogotyckie sklepienia gwiaździste nawy głównej.

Czytaj również: 3 maja to nie tylko rocznica pierwszej Konstytucji

Paradoksalnie, w czasie potopu szwedzkiego - który nastąpił już w kolejnym stuleciu - archikatedra oliwska została ograbiona z wyposażenia, ale jej mury pozostały praktycznie nietknięte. Z kalendarium budowy świątyni warto odnotować również wykonanie jednych z jej najbardziej charakterystycznych elementów: barokowego kolumnowego portalu głównego w 1688 roku oraz strzelistych hełmów wież w 1771 roku. Ostatnie zniszczenia w historii przyniosła końcówka II wojny światowej. Archikatedra oliwska straciła wówczas m.in. wspomniane hełmy, które zostały odbudowane dopiero w 1971 roku.

Opinie (91) 7 zablokowanych

  • Koalicja antyobywatelska (1)

    Proponujemy je sprzedać wtedy będziemy ełropejscy

    • 12 19

    • Spierdakaj deweloperze na kaczych nogach!

      • 4 3

  • w Sopocie jeśli pokazujecie odbudowaną rekonstrukcję z której w czasie wojny zostały tylko fundamenty to

    nie można tego nazwać budynkiem starym a co najwyżej rekonstrukcją, równie dobrze możecie chatę na Grodzisku nazwać najstarszą bo pewnie jakiś resztki fundamentów w tej ziemi pod nią są.

    • 18 4

  • (2)

    W jaki sposób archikatedra utraciła hełmy wież? przecież na zdjęciach nie widać zniszczeń w wyniku bombardowań czyżby rozbiórka z powodów umyślnej grabieży? Poza tym już po raz nty czytam o grabieży i zniszczeniach związanych z potopem szwedzkim pytanie czy Szwedzi tak jak Niemcy zostaną pozwani kiedykolwiek o odszkodowania wojenne? wszak zniszczenia II WŚ były o wiele mniejsze niż po szwedzkim potopie.

    • 8 4

    • Trzeba zapytać d**ila Mularczyka, on biegły w reparacjach wojennych i posadkach dla żony!

      • 1 2

    • Tak, pozwij ich, przecież odbiliście sądy

      Nie zapomnij pozwać Mongołów za Legnicę. No i Włchów pozwij, że nie byliśmy prowincją Rzymu chociaż jesteśmy najznamienitszym ludem na ziemi. I szykuj się na pozew od Turków bo coś tam im zrabowaliśmy pod Wiedniem. Niemcy mogliby też domagać się zwrotu berlinki "nie, nie chodzi o autostradę" orle Temidy (sprawdź w guglachvcobto znaczy, bo pewnie nie masz pojęcia)

      • 4 1

  • Wojny wojnami, ale to co zrobił ostatni władca Gdańska to...

    To nie była wojna!

    • 15 13

  • Czekaj czekaj (1)

    Coś mi się wydaję że starszy od katedry jest tzw. Jakubek ten malutki kościółek koło katedry

    • 14 1

    • Nie jest

      • 0 1

  • żal Gdańska

    Z tego co tu widzę to gdańszczanie są sprzedani i cieszą się z tego że stare niszczą a deweloperzy rzadzą ! Sami robicie robotę dla urzędasów wstyd !

    • 13 7

  • Chałupa

    Jaki GMACH?

    • 2 0

  • Zanim przybyli tu Słowianie. (3)

    "Na początku II wieku n.e. obszar Pomorza Gdańskiego zajęli przybyli ze Skandynawii Gepidzi i Goci, których ślady określane przez archeologów są jako kultura wielbarska. Plemiona germańskie wywędrowały na południe i po V wieku osiedlili się tu Słowianie"

    "Kultura oksywska - kultura archeologiczna epoki żelaza, której wyróżniki zostały wydatowane na II w.p.n.e. do I w.n.e. Zjawiska charakterystyczne dla kultury oksywskiej występowały na terenie Pomorza Wschodniego i Środkowego, dolnego Powiśla, ziemi chełmińskiej, Pobrzeża Kaszubskiego i Wybrzeża Słowińskiego. W wytwórczości metalurgicznej oraz w obrządku pogrzebowym widoczne są wpływy kultury jastorfskiej oraz przeworskiej na kształtowanie się fenomenu kultury oksywskiej. Najbardziej charakterystycznymi wyróżnikami kultury oksywskiej są przedmioty metalowe, takie jak często występujące miecze jednosieczne, groty oszczepów z zadziorami oraz formy ceramiki - naczynia z tendencją do wysoko umieszczonej największej objętości brzuśca, najczęściej przybierające kształty jajowate, beczułkowate lub situlowate. U ludności kultury oksywskiej stosowane było ciałopalenie z dominującą rolą grobów jamowych. Występowały także groby popielnicowe – obsypane szczątkami stosu lub czyste. Zdarzało się także, że zamiast klasycznej popielnicy używano w pochówku pojemnika z materiału organicznego. Cechą charakterystyczną pochówku w kulturze oksywskiej było umieszczanie nad grobami stel lub kamiennych bruków. W schyłkowej fazie tej kultury pojawiają się groby szkieletowe. Zmarłych wyposażano podobnie jak w kulturze przeworskiej, a dary grobowe były analogicznie niszczone oraz przepalane."

    • 7 3

    • Dziwie się, że (2)

      Gdynia nie wytworzyła potrzeby utworzenia Muzeum Kultury Oxywskiej, a przecież nieustannie powstają w różnych częściach Polski i świata, w konkretnych regionach zdawałoby się mniej ważne gdzie tworzą muzealny boom – wysypie nowych instytucji. Nowych muzealnych gmachów i dobudówek, planów jest wiele. Na Oksywiu do tego jest wiele niezagospodarowanych podziemi gdzie odpowiednio można by zaadaptować na tak zwane muzeum, które wypełniałoby centrum europejskiej metropolii, a także miasto mogłoby pochwalić się prawdziwa historią Kultury oxywsiej, pomorskiej,.... Niewątpliwie takie muzeum byłoby jednym z wyznaczników współczesnego miasta i metropolii, a gmachy i ośrodki muzealne należą do głównych miejsc w panoramie miasta, obok ratusza, opery, teatru czy biblioteki. Prestiż muzeum podkreśla sama forma miejsca, zazwyczaj architektoniczna budynku.
      Panie Szczurek wznieś się na wyżyny i na odwagę i zacznij realizować to tak ważne i potrzebne muzeum.

      • 0 0

      • (1)

        Bo to była kultura germańska nie słowiańska:) Nas kultura nigdy nie interesowała;)

        • 1 0

        • To była Kultura Oxywska (Pomorska) a nie germańska

          Własnie w tym muzeum powinno się podkreślać, że Polska to rozbudowana była z wielu podkultur czy regionów, a przez to mamy szansę stać się prawdziwym państwem i sercem środkowej Europy. - Chciałbym, żebyście zarazili się tym, że przed chrześcijaństwem była tu wysoka kultura, a Gdynię stać na dobrą inwestycję. - Jeśli naprawdę pójdziemy w tym kierunku możemy wiele naprawdę zyskać poprzez zawarciem tam prawdziwej historii. Pokazanie artefaktów tych najlepszych rzeczy w danym obiekcie i nie tylko chodzi tu o archeologię, ale o to, żebyśmy docenili u siebie to, czego inni nie posiadają i mieć nie będą. Mamy w Gdyni i okolicach wykopane tak cenne rzeczy (czasze, bransolety ,.... wykopane w grobach jamowych. Warto je pokazywać i to w całym nowoczesnym wydaniu.
          Te szczególne znaleziska archeologiczne m.in. z jednego z największych cmentarzysk starożytnych kultury w Europie, a także skarby z epoki brązu, znalezione w pobliżu i odebrane poszukiwaczom, którzy próbowali je upłynnić. Cześć eksponatów były ok.2 lat temu wystawiane w InfoBoxie, których oglądało wiele osób bo muzeum w dotychczasowym kształcie nie miało gdzie wystawić, bo takowego nie mamy.

          • 0 0

  • A gdzie Gdańsk? (2)

    Jest Oliwa, Sopot, Śledziowo, ale Bandytkowa nie ma...

    • 4 14

    • chyba jakiś słoik się wypowiedział. Ostatnio od jednego słyszałem, że Oliwa to jest chyba w granicach w Gdańska o 5 lat.

      • 2 1

    • Leff

      Za to jest leff przez dwa eff. Żeby sobie głupotę przedłużyć. Prosto z ZOO oliwskiego

      • 1 0

  • W sopocie to ktory jest nastarszy budynek? (1)

    Bo wedlug mnie nic przy niepodleglosci..
    Niepodleglosci sie nie liczyla..to nawet nie byla ulica:)
    A co bylo ulica ...
    To nie byl wyznacznik tych czasow..
    Niepodległosci , tam były duże ogrody..
    Wiec co ..
    Zaitetesuj sie to sie dowiesz...

    • 2 3

    • Przy stacji BP był dom mieszkalny, może nawet tak stary jak Dwór Hiszpański

      ...ale grunt pod deweloperkę był potrzebny.
      Ja proponuję artykuł pt. czego nie udało się uratować i co doprowadzono do ruiny. Wielkie nadzieje pokładam w nowym Wojewódzkim Konserwatorze Zabytków.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywany był pracownik przytułku dla bezdomnych i sierot odpowiedzialny za wyszukiwanie ich na ulicach?

 

Najczęściej czytane