• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na cukrze i w piżamie, czyli lipiec roku 1931 nad morzem

Jarosław Kus
11 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate"
Plaża w Orłowie na zdjęciu z lat 30. XX wieku. Warto zwrócić uwagę, że klif wchodził niegdyś znacznie głębiej w wody Bałtyku. Plaża w Orłowie na zdjęciu z lat 30. XX wieku. Warto zwrócić uwagę, że klif wchodził niegdyś znacznie głębiej w wody Bałtyku.

Podczas dzisiejszej podróży w przeszłość cofamy się do lipca roku 1931. Tym razem przeczytamy m.in. o ówczesnej modzie plażowej, słynnym na całą Polskę "orlim gnieździe" w Orłowie czy nietypowym rajdzie rowerowym. Przeczytamy również o przepowiedniach radzieckiego astronoma, który wieścił... emigrację ludzi na planetę Wenus.



W kolejną, lipcową, wakacyjną podróż roku 1931 wyruszamy wraz z grupą "uczniów-kolarzy", którzy postanowili dotrzeć nad Bałtyk na rowerach marki Łucznik, "wyrabianych przez państwową wytwórnię uzbrojenia". Tej niełatwej sztuki są w stanie dokonać tylko dzięki cudownej mocy... cukru.

Uczestnicy "raidu" biorą bowiem udział w niezwykłym eksperymencie, mającym na celu zbadanie "roli odżywczej cukru w raidzie krajoznawczym nad polskie morze", po dotarciu do którego - dzięki jego "tysięcznym powabom" - będą mogli "otrząsnąć się z ciężkiej, dusznej atmosfery miasta".


Chłodne fale Bałtyku to chyba najlepsze remedium na lipcowe upały, o czym najlepiej przekonać się samemu, odwiedzając jedną z tutejszych plaż. Wprawdzie zawsze możecie poprosić kogoś o przysłanie garści piasku znad morza, ale musicie liczyć się z odpowiedzią, podobną do tej, jaką otrzymał od Mussoliniego pewien młodzian ze Śląska, który w "naiwnym liściku" poprosił o kawałek lawy...

Zatem na plażę najlepiej udać się osobiście, pod warunkiem wszakże, że na Bałtyku nie szaleje akurat jedna z gwałtownych, lipcowych burz!


Na plaży, jak to na plaży - obowiązuje moda plażowa. W sezonie letnim 1931 szczególnie popularne są "bardzo oryginalne spodnie plażowe, przypominające barwne pasy łowickie". Ale nie ma też przeszkód, by założyć jeden z tych "nowoczesnych kostjumów plażowych", które pozwalają "odsłonić plecy i wystawić je na promienie słoneczne".

Chociaż dlaczego nie ubrać... piżamy! Szeroki wybór tych i innych ubiorów plażowych znajdziecie chociażby w "magazynie P. Anflinkowej" przy ulicy Świętojańskiej.


Z gdyńskich plaż w sposób szczególny polecić można niezwykle malowniczą, orłowską. Nie sposób przecież nie docenić niezaprzeczalnego piękna "letniska królowej Marysieńki". Na plaży w Orłowie "uważnie przesiany piasek, mile głaszcze stopy, stoją odnowione, czyste łazienki", zaś w "spokojnej zatoce jest dużo nagrzanej wody".

Dzięki temu "kąpiel w morzu jest tutaj mniej chłodna, aniżeli w innych punktach wybrzeża". A poza tym "żadne kąpielisko nad polskiem morzem nie może się poszczycić podobną ilością wielkich i pięknych prywatnych will i wygodnych pensjonatów".

Orłowo słynie jednak nie tylko z plaży, jego dumą jest też Orle Gniazdo, czyli znane w całym kraju "zakłady wychowawcze" dr. Zegarskiego*.


Dzięki "wzorcowej propagandzie [również - dop. red.] za granicą" olbrzymim powodzeniem wśród odwiedzających Gdynię cieszy się nie tylko Orłowo. Bez wielkiej przesady można powiedzieć, że cały "szeroki świat zagląda do portu gdyńskiego".

Kto wie, może to właśnie ów szczególny, "monopolowy" wymiar gdyńskiej propagandy sprawia, że miasto jest chętnie wybierane na miejsce spotkań różnych grup zawodowych?


I nie tylko zawodowych: Gdyni nie omijają bowiem też różnego rodzaju podżegacze, choć istnieje dość spore prawdopodobieństwo, że nowy Komisarz Rządu** poradzi sobie również i z nimi, w najlepszym razie odsyłając ich z miasta. Ku wielkiemu rozczarowaniu niektórych chyba jednak nie na Wenus...


* Założone przez Teofila Zegarskiego (1884-1936) w roku 1927 Prywatne Gimnazjum Koedukacyjne było pierwszą szkołą średnią w Gdyni. W roku 1931 dr Zegarski wybudował przy Szosie Gdańskiej nowy gmach szkolny (pracownie, gabinety, osiem klas i sala gimnastyczna), dzięki czemu jego "zakłady wychowawcze" stały się jedną z najnowocześniejszych szkół w Polsce. Tuż obok mieścił się internat dla 25 uczniów, w którym mieszkała również rodzina Zegarskich: szkołę powszechnie nazywano "orlim gniazdem".
** Komisarzem Rządu RP w Gdyni od 1 lipca roku 1931 do 18 sierpnia roku 1932 był Zygmunt Zabierzowski (1891-1937).


Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 147 z 2 lipca 1931 r. i nr 153 z 9 lipca 1931 r., "Dziennik Bydgoski" nr 154 z 9 lipca 1931 r., "Dzień Pomorski" nr 153 z 9 lipca 1931 r., "Gazeta Bydgoska" nr 154 z 9 lipca 1931 r., "Ilustracja Polska" nr 41 z 12 lipca 1931 r., "Tygodnik Ilustrowany" nr 29 z 18 lipca 1931 r. oraz "Światowid" nr 27 z 4 lipca 1931 r. i nr 26 z 27 czerwca 1931 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu Łódzkiego, Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej i Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (23) 2 zablokowane

  • (4)

    Już w tych latach było widać że trójmiasto będzie Wielkie

    • 10 4

    • Niedlugo tylko dziura w plocie bedzie polskim oknem na swiat.

      Wszystkie plaze zabetonuja apartamentami i ogrodza je. Gangi diweloperow korumpuja decydentow lapowkami i mieszkaniami. Najgorzej w Gdansku.

      • 4 6

    • (2)

      W czym niby ?

      • 2 0

      • (1)

        Pojedź do innego miasta to odpowiesz na swoje pytanie

        • 0 1

        • Byłem w wielu i co z tego ? odpowiedzi nie ma

          • 1 1

  • Chociaż dlaczego nie ubrać... piżamy (1)

    A w co niby szanowny autor chciałby tę piżamę ubierać?

    • 4 6

    • Ubrać piżamę

      to dawny zwrot. Obecnie używamy zwrotu ubrać się w piżamę albo włożyć piżamę. Ale stylistyka artykułu może być dostosowana do jego treści. W tym przypadku krytykowany zwrot nie jest błędem :)

      • 5 1

  • Uch to był piękny rok, słońce paliło niemiłosherne w Gdańske. (1)

    Pamiętam jak z ojcem Frydrychem siedzieliśmy na plaży kiedy nadpłynęła ta wielka fregata, Hildebbrandt czy jakoś tak, ongiś pływali nimi bogaci panowie i tylko machali do nas i odpływali dalej. Takich fregat już nie ma azaliż może i by się nadawało je odbudować i pokazywać ludziom. Takie to były czasy w naszym mieście ongiś już zapomnianym.

    Przepraszam za pisownie, wspomagał się ze słownikiem.

    • 10 7

    • Jo , Aloojz tak belo.

      • 4 1

  • Zdjecie nie pasuje to tematu

    Zdjecie tytulowe jest z 1936. Fotografii tego miejsca z poczatku lat 30 jest sporo,czasem wiecej rzetelnosci sie przydaje ;)

    • 4 4

  • Zakłady zbrojeniowe Łucznik (4)

    oprócz rowerów produkowały też świetne maszyny do szycia. Warto pamiętać. W czasie II wojny światowej oba wyroby były szczególnie łakomym kąskiem dla żołnierzy okupanta. Zagrabione, głównie chłopom pacyfikowanych wsi, wysyłane do rodzin w Rzeszy... Chłopów, bez względu na płeć i wiek, mordowano.

    • 7 7

    • Pacyfikacje

      przeprowadzano przede wszystkim na Lubelszczyźnie. Najbardziej chyba ucierpiały wsie Zamojszczyzny. Gospodarstwa zamordowanych Polaków zajmowali osadnicy niemieccy.

      • 3 1

    • (2)

      to nie to forum, pomyliles sie kolaborancie

      • 2 4

      • Kolaborant

        to w Polsce określenie przyjęte i używane głównie w odniesieniu do współpracowników hitlerowców w czasie II wojny światowej, donoszących głównie na członków polskiego ruchu oporu. Zatem - mam pytanie: czy wiesz, o czym piszesz?

        • 1 3

      • Współpracownik

        natomiast to był ten, który donosił władzy ludowej, głównie ubekom... Dopiero po odebraniu władzy i likwidacji PRL określenia współpracownik zaczęto używać w odniesieniu do osób współpracujących z różnymi firmami. Ale, co warto podkreślić, coraz częściej wraca dawny sens tego określenia. Niestety (:

        • 0 0

  • klif? jaki klif- gdzie ten klif? skarpa !!! zyje prawie 60 lat i zawsze to była i jest skarpa>!

    klif to duży sklep - tak sklep ten co kilka dni temu zrobił płatny parking :)))) powodzonka .
    a skarpa ... zmiejsza sie bo przyjezdzają te obce i rozdeptujaa dla foci na fejsiaka .

    • 6 13

  • (1)

    Ciekawe jak chodziło się w butach na tak wysokiej platformie ?

    • 1 1

    • Moda na obuwie

      na wysokiej platformie wraca co jakiś czas :)

      • 0 0

  • To jest off-topic, ale (2)

    Zawiadamiam redakcję że nie będę otwierał artykułów z obciętym tytułem. Miejsca obok stockowego, nic niemówiącego obrazka jest dosyć, czcionka jest duża i pogrubiona, a tytuły można formułować krótsze. Clickbajty clickbajtami, ale minimum przyzwoitości można chyba wymagać. Precz z wielokropkiem w tytule.

    • 5 3

    • Wielokropek

      nazywany do niedawna trzykropkiem, ma prawo bytowania, podobnie jak inne znaki i pełni określone funkcje w piśmie, nie tylko w języku polskim. Możesz przecież czytać opuszczając wielokropki :)

      • 0 0

    • A jednak masz rację

      - przepraszam.

      • 1 0

  • Na pierwszym zdjęciu wszyscy szczupli. Żadnych pontonów, oponek i innych trzęsących się dodatków.

    • 7 1

  • Super pomysł na artykuł oby takich więcej

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Majówka z Twierdzą Wisłoujście

35 zł
w plenerze, wykład / prezentacja, warsztaty, pokaz

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Nazwa Gdynia po raz pierwszy pojawiła się jako:

 

Najczęściej czytane