• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samochody w Wolnym Mieście Gdańsku

Jan Daniluk
22 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Samochody na Długim Targu, 1926 r. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej Samochody na Długim Targu, 1926 r. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej

W latach międzywojennych w Gdańsku pojawiły się po raz pierwszy lub na większą skalę zaistniały zjawiska, które były dowodami na postępujący rozwój techniczny i narodziny nowych idei. Nowoczesność przejawiała się w wielu sferach życia, a jedną z bardziej widocznych był gwałtowny rozwój motoryzacji.



To właśnie w Gdańsku okresu Wolnego Miasta otwarto pierwszą rozgłośnię radiową i można było zobaczyć pierwsze transmisje telewizyjne. Pojawiły się nowe tańce, style muzyczne, a także zakazane rozrywki (m.in. nowe narkotyki). Zaczęło działać cywilne lotnisko z prawdziwego zdarzenia, wybudowano pierwsze obiekty utrzymane w stylu modernizmu. Kobiety zyskały prawa wyborcze, rozwinął się (w nowoczesnym rozumieniu) sport. Do sztuki zaczęły przenikać nowe prądy.

Rozwój świata motoryzacyjnego



Niewątpliwie jednak to rozwój motoryzacji na rodzimym, gdańskim rynku, był jednym z najpowszechniejszych dowodów na to, że po I wojnie światowej świat zaczął zmieniać się jeszcze szybciej. Ulice zaczęły zapełniać się nowymi automobilami, które szybko wypchnęły z rynku chociażby dorożki (używane jako taksówki).

Z dziejów taksówek w dawnym Gdańsku

Pętla tramwajowa i parking samochodowy przy głównym wejściu na kąpielisko na Stogach, koniec lat 30. XX w. Ze zbiorów Krzysztofa Gryndera Pętla tramwajowa i parking samochodowy przy głównym wejściu na kąpielisko na Stogach, koniec lat 30. XX w. Ze zbiorów Krzysztofa Gryndera
W połowie lat dwudziestych przebudowano chociażby Wielką Aleję (obecnie al. Zwycięstwa), uwzględniając już potrzebę wzmożonego ruchu samochodowego. Na łamach gazet dziennikarze załamywali ręce nad rosnącą lawinowo liczbą wypadków i potrąceń, nad brawurą i bezmyślnością kierowców. Policja zaczęła intensywniej pracować nad zmianami prawa drogowego. Starano się uregulować ruch, wprowadzając ruch jednostronny czy budując na jezdni pierwszych "leżących policjantów" (1927 r.). Opracowano też kompleksowy zbiór przepisów dotyczących ruchu drogowego. Jak grzyby po deszczu powstawały nowe salony, warsztaty i stacje benzynowe.

"Zmotoryzowane" Wolne Miasto



Ważnym czynnikiem, który wpłynął na rozwój rynku motoryzacyjnego Wolnego Miasta było włączenie go w obszar celny międzywojennej Polski. Liczba aut zarejestrowanych w Wolnym Mieście Gdańsku już w 1928 r. wyniosła 2385 (1620 osobowych, 765 ciężarowych), a już sześć lat później 2773 (1893 osobowych i 842 ciężarowych). Współczynnik aut przypadających na mieszkańca był zbliżony do tego, jaki był w międzywojennych Niemczech.

Zdjęcie salonu samochodowego marki Mercedes-Benz, otwartego na początku kwietnia 1937 r. przy Elisabethwall, czyli obecnych Wałach Jagiellońskich ("Danziger Neueste Nachrichten", 3.04.1937). Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej Zdjęcie salonu samochodowego marki Mercedes-Benz, otwartego na początku kwietnia 1937 r. przy Elisabethwall, czyli obecnych Wałach Jagiellońskich ("Danziger Neueste Nachrichten", 3.04.1937). Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej
Dzięki odnalezionemu ostatnio wykazowi wszystkich aut zarejestrowanych w Wolnym Mieście (stan na 1 października 1934 r.) możemy przyjrzeć się bliżej, jakie auta można było najczęściej spotkać na ulicach międzywojennego Gdańska, Sopotu czy jego powiatów ziemskich.

Gdańska "wielka piątka" marek samochodowych



Wspomniane 2773 auta (1893 samochody osobowe i 842 ciężarowe) reprezentowały 116 różnego rodzaju marek samochodowych. W pierwszej piątce najpopularniejszych marek były aż trzy amerykańskie (Chevrolet - 289, Ford - 288 i Hudson-Essex - 235), a tylko jedna niemiecka (Opel - 237). "Wielką piątkę" uzupełniał jeszcze włoski Fiat (176).

Kolejni w rankingu (ale daleko za peletonem) byli Francuzi (186 aut łącznie 13 różnych marek) i Włosi (185 aut, ale tylko trzech producentów), dalej Austriacy (już tylko 35 aut, łącznie trzech producentów) i Brytyjczycy (32 auta, dziewięciu producentów). Pozostałe firmy (trzy z Czechosłowacji, po jednej z Holandii, Szwajcarii czy Polski) praktycznie nie liczyły się na lokalnym rynku. 

Dominacja aut amerykańskich i niemieckich



Rynek samochodowy w WMG był bardzo rozdrobniony - pozostałe auta (czyli 56 proc. ogółu) reprezentowały 111 różnych producentów. Dominowały niemieckie i amerykańskie. O ile tych pierwszych było więcej (53 różne marki do 29 amerykańskich), o tyle w liczbie samych aut było ich mniej (1052 niemieckich aut do 1242 amerykańskich).

Reklama najstarszego w Gdańsku salonu samochodowego i montowni:  Danziger Automobil-Fabrik Stielow&Förster ("Gazeta Gdańska", 21.03.1921. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej Reklama najstarszego w Gdańsku salonu samochodowego i montowni:  Danziger Automobil-Fabrik Stielow&Förster ("Gazeta Gdańska", 21.03.1921. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej
Jeśli chodzi o liczbę samych pojazdów (nie marek), to samochody niemieckie i amerykańskie stanowiły blisko aż 83 proc. wszystkich samochodów w WMG. Przyglądając się bliżej wykazowi zarejestrowanych w Wolnym Mieście aut można odnaleźć także pojazdy wyprodukowane niemal "po sąsiedzku" - 78 (same ciężarówki) z elbląskiego Komnicka czy 27 (niemal same samochody osobowe) ze szczecińskiego Stoewera.

Montownie amerykańskich pojazdów w Gdańsku



Jako ciekawostkę można wskazać, że wspomniane Hudson-Essexy były przez krótki okres (1928-1933) montowane w Gdańsku, na terenie dawnych Warsztatów Artyleryjskich na Dolnym Mieście (w tym miejscu w latach dwudziestych powstało coś na kształt specjalnej strefy ekonomicznej). Także Chevrolety krótko (ale jednak) były składane w Gdańsku.

Reklama nowo otwartego salonu amerykańskiej marki Dodge przy Kohlenmarkt, czyli Targu Węglowym  ("Gazeta Gdańska-Echo Gdańskie", 12.05.1928. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej. Reklama nowo otwartego salonu amerykańskiej marki Dodge przy Kohlenmarkt, czyli Targu Węglowym  ("Gazeta Gdańska-Echo Gdańskie", 12.05.1928. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej.
Powyższe zestawienie potwierdza zresztą fakt ekspansji właśnie producentów amerykańskich na Wolne Miasto i dalej, próby także opanowania rynków w regionie. Częściowo tłumaczy to też tak dużą popularność tych dwóch marek właśnie na terenie Wolnego Miasta. Amerykański kapitał był także widoczny na lokalnym rynku paliw.

Stacje benzynowe w dawnym Gdańsku

Gdańskie i sopockie "fabryki" aut



W tym kontekście warto wspomnieć także o funkcjonującej w latach dwudziestych ub. w. "fabryce" samochodów - Danziger Karosseriefabrik A.G. Wbrew nazwie zakład, w którym auta były jedynie karosowane (wyposażane w odpowiedni typ karoserii), nie mieścił się w Gdańsku, tylko w Sopocie. Także największe firmy prowadzące salony w Wolnym Mieście także niekiedy oferowały usługę sprowadzenia i zamontowania karoserii czy innych elementów pojazdu na miejscu (stąd w nazwach firm niejednokrotnie pojawia się - mylące nieco - pojęcie "fabryki").
Reklama jednego z najważniejszych graczy na rynku motoryzacyjnym Wolnego Miasta, firmy Albert, Neydorff&Werner. Firma prowadziła salon (oferowała Opele i Büssingi) oraz warsztat samochodowy przy Stadtgraben, czyli Podwalu Grodzkim ("Gazeta Gdańska", 12.11.1923. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej Reklama jednego z najważniejszych graczy na rynku motoryzacyjnym Wolnego Miasta, firmy Albert, Neydorff&Werner. Firma prowadziła salon (oferowała Opele i Büssingi) oraz warsztat samochodowy przy Stadtgraben, czyli Podwalu Grodzkim ("Gazeta Gdańska", 12.11.1923. Ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej

Reklama prasowa salonu samochodowego Kurta Kannenberga z Kohlenmarkt, czyli Targu Węglowego, 1929 r. Źródło: Unser Danzig 1995, nr 2 Reklama prasowa salonu samochodowego Kurta Kannenberga z Kohlenmarkt, czyli Targu Węglowego, 1929 r. Źródło: Unser Danzig 1995, nr 2

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (209) ponad 10 zablokowanych

  • opinia (2)

    panie daniluk tu jest była i zawsze bedzie polska i zapamięta to pan sobie raz na zawsze a jak panu cos nie pasuje to moze pan wyjechac do izraela.

    • 6 10

    • Pan poda adres pocztowy, wyśle Panu kilka podręczników historii celem doedukowania

      • 5 2

    • Człowieku, jak Ci tu źle to pakuj tobołek i wracaj na prowincję, tam skąd przyjechałeś. Tam pewno też jest Polska.

      • 1 1

  • Strach było mieszkac za Niemców w kazdej chwili mogli mydlo zrobic z człowieka-dziwny narod... (1)

    • 8 3

    • nic o tymnie wiesz...babcia mowia

      ze super sie mieszkalo jak bylo WMG , zarabiali tyle ze bylo ich na wszystko stac

      • 2 2

  • (3)

    Czemu redakcja portalu tak nachalnie wciska sentyment wolnego miasta- a to ze można było dostać w pysk za polskość to szanowna redakcja wygumkowała ze swoich sentymentów? Zajmijcie się czymś pożytecznym a nie cichcem wprowadzana polityką historyczną.

    • 8 9

    • (1)

      Jprd.

      • 1 1

      • Trms

        • 1 0

    • Wracaj do Polski, tam skąd przyjechałeś. Tam pokazuj jaki z Ciebie patriota

      • 1 0

  • Wacek (4)

    Polacy byli w wolnym mieście traktowani jak bydło. Dokształcajcie się ludzie. Propaganda na temat Wolnego miasta to papka dla nieczytających książek. A Gdańsk był najbogatszy w XVI wieku kiedy był perłą korony Rzeczypospolitej!!!!!

    • 11 4

    • bo bylo ich yylko 3 % i byli niewykształceni

      tak jak dzis w Angli to byla tania sila robocza.

      • 2 2

    • bylo ich mniej niz teraz muzeumanow w Gdansku

      to jak mieli byc traktowania ?? jak mniejszosc ale klamiesz ze jak bydło . Twoj narodowo polski katolicki socjalizm wypaczył historir a ona byla inna

      • 0 4

    • (1)

      Tak ich traktowali, jak na to zaslugiwali.

      • 0 3

      • A kto teraz twoim zdaniem zasługuje na traktowanie ?

        • 1 0

  • Drugie zdjęcie

    z parkingu na pętli Stogi Plaża to raczej koniec lat 20. a nie 30., patrząc na samochody..

    • 3 0

  • Gdansk (2)

    Już czas aby odłączyć się od tej zaściankowej dulszczyzny ,mieszkańcy Wolnego Miasta Gdańsk sami dadzą radę żyć i się rozwijać !

    • 7 4

    • tez jestem.za odłaczeniem sie od ciemnogrodu, (1)

      buractwa, i braku samodzielnego myslenia...ksiadz nie bedzie nsm mowil jak zycia a sam łamie wiele przykazan

      • 3 2

      • Wy dwa volksdeutschowe gnoje,

        Wypad do szwabow a nie zasmiecac Gdansk.

        • 2 3

  • Jedno pytanie, dlaczego wtedy narkotyki, szczegolnie nowe zaliczano do zakazanych? Juz komus przeszkadzalo, ze nie kazdy lubi chlac?

    • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile osób poniosło śmierć w Trójmieście w wyniku represji w grudniu' 70?

 

Najczęściej czytane