• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mgła krzyżuje szyki hitlerowcom

Jarosław Kus
20 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Tu mówi stacja wolnościowa Gdańsk"
Hitlerowcy uwielbiali maszerować i nie mieli z tym problemu, gdy panowała ładna pogoda. We mgle zdarzało im się jednak pogubić jak dzieciom. Nz. pochód oddziałów SA w Wolnym Mieście Gdańsku. Hitlerowcy uwielbiali maszerować i nie mieli z tym problemu, gdy panowała ładna pogoda. We mgle zdarzało im się jednak pogubić jak dzieciom. Nz. pochód oddziałów SA w Wolnym Mieście Gdańsku.

Druga połowa listopada roku 1935 sprowadza nad Bałtyk prawdziwie jesienną pogodę, a "panująca od kilku dni na wybrzeżu mgła" utrudnia życie nie tylko rybakom, stając się przyczyną wielu "nieszczęśliwych wypadków", nie tylko zresztą komunikacyjnych.



We mgle giną nawet gdańscy hitlerowcy i ich "porozwieszane dość liczne flagi", co - wydawać by się mogło - tak "wiecznej" partii zdarzać się nie powinno.

Słaba widoczność w niczym jednak nie pomaga zwykłym obywatelom, którzy próbują ujść przed ramieniem narodowosocjalistycznej sprawiedliwości. Pal jeszcze licho zwykłych rzezimieszków, gorzej, że rzecz dotyczy też tych, którzy mają inny sposób na życie niż praca na rzecz partii.

To jednak nie mgła staje się powodem "wstrzymania komunikacji lotniczej na linji Gdynia - Gdańsk - Warszawa", choć niewątpliwie nadchodząca zima, która nigdy nie rozpieszcza lotników nieprzewidywalną pogodą, sprawia, że "przerwa ta zgodnie z zimowym rozkładem jazdy "Lotu" trwać będzie do dnia 15 lutego 1936 r.".

Przed nadejściem zimy chcą też dotrzeć do Gdyni nie tylko lotnicy, bo jakżeż inaczej wytłumaczyć ten niespodziewany "najazd złodziejów" na miasto?

Może jednak nie najniższymi pobudkami, lecz chociażby chęcią zmiany życia na lepsze? Wszak Gdynia to najlepszy przykład udanej metamorfozy: wystarczy przypomnieć, że - jak słusznie zauważają nasi uważni, niemieccy przyjaciele - jeszcze piętnaście lat wcześniej była ona zaledwie małą, niepozorną rybacką wioską.

Listopad roku 1935 dokłada kolejne cegiełki (nie obywa się przy tym bez wypadków, na szczęście tym razem bez ofiar w ludziach) do zmieniającego się gdyńskiego krajobrazu oraz jedną, całkiem sporych rozmiarów cegłę, czyli gmach wzniesiony dla Kolejowego Przysposobienia Wojskowego.

Lecz nie wszyscy obywatele chcą uszanować obchodzone hucznie kolejarskie święto, którego najważniejszym akordem jest uroczyste otwarcie wspomnianego budynku.*

Ale listopad to nie tylko mgły, to również wszechobecna wilgoć i przejmujący chłód, przed którymi nie chronią już nawet skarpety (bo nie wiadomo, czy wełniane, a w dodatku kradzione nie tuczy... znaczy nie grzeje)...

...ani też ogień (zwłaszcza jeżeli przenosi się na pobliską drogerię)...

...więc o przeziębienie czy innego wirusa zupełnie nietrudno: wszak nie bez kozery powiadają, że "jesień to okres zaziębień".

I cóż wtedy zrobić (nie tylko, by marmelady się nie przypalały)? Czasem wystarczy choremu odrobina życzliwości - ale czy jest to w ogóle możliwe...?



* Czteropiętrowy (sześciokondygnacyjny) gmach przy ul. Jana z Kolna 55 wybudowano w latach 1934-1935. W piwnicy budynku urządzono jadalnię w stylu kaszubskim, kuchnię, kotłownię i pomieszczenia gospodarcze. Na parterze: salę teatralną na 450 osób, garderoby, kasę biletową, pokoje gościnne oraz reprezentacyjny hol, ozdobiony płaskorzeźbami marszałka Piłsudskiego i prezydenta Mościckiego. Na pierwszym piętrze zlokalizowano: palarnię, biuro administracji, bibliotekę i sale noclegowe - te znajdowały się również na kolejnych piętrach. Standardem były też umywalnie i ubikacje na każdym piętrze; w sumie Dom dysponował dwustu miejscami noclegowymi. W okresie okupacji budynek przejęły koleje niemieckie (Deutsche Reichbahn), które przeznaczyły go na siedzibę szkoły policji kolejowej (Bahnshutzpolizei). Po wyzwoleniu budynek przejął Związek Zawodowy Kolejarzy, który urządził w nim Dom Związku Kolejarzy, następnie przekształcony w Dom Kultury Kolejarza. Obecnie mieści się w nim Wydział Rodzinny Sądu Rejonowego w Gdyni III.

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 262 z 18 listopada 1935 r., "Dziennik Bydgoski" nr 266 z 17 listopada 1935 r. i nr 267 z 19 listopada 1935 r. r., "Kurjer Bydgoski" nr 267 z 19 listopada 1935 r., "Słowo Pomorskie" nr 266 z 17 listopada 1935 r. i nr 267 z 19 listopada 1935 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej i Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (114) ponad 10 zablokowanych

  • wtedy podawano nazwisko złodzeja, teraz mamy RODO i złodziej jest bardziej chroniony niż uczciwy obywatel, a gdyby tak właściciel żaby wywiesił zdjęcie złodzieja na drzwiach to w ogóle już ma przechlapane

    • 5 0

  • bardzo przepraszam - Z góry - od razu !!! za moje pytanie. (2)

    kto to są te dobre - to AL czy AK? w szkole gadali tak teraz gadaja łodwrotnie - sam niewiem .tedy pytam. A co do tych niemców . poczytałem w internetach to wychodzi ze Niemce /krzyzaki/hitlerowce i nazisty to są jedne i te same. to złe ludzie byli.

    • 4 5

    • (1)

      Jest taki żart : Mój dziadek służył w AK. W Armii Krajowej? Nie w Africa Korps.

      • 2 1

      • Mam że też byc

        Auschwitz komando. Ale to z tych ciężkich

        • 0 0

  • Jan Świder :D wiedział jak otwierać drzwi ...

    • 2 0

  • Hitlerowcy....

    To jednak historia kolem sie toczy...aktualnie na polskich zgromadzeniach ludowych :) ...pojawiaja sie takze ludzi z podobnymi pogladami...wiec tez powinno sie ich opisywac takim samym okresleniem?...przeciez maja takie same poglady tylko narodowsc polska zamiast niemiecka....kto by pomyslal ze jednak cos przejmiemy od Niemcow...nawyki,kulture :) i upodobania...szkoda ze poswiecamy tak duzo energii na odgrzewanie nienawisci dzczegolnie ze nie brakuje Nam tego w mediach..gdzie pozytywne myslenie?jakies proby przedstawienia odbiorcy wymeczonego strachem i nienawiscia...oraz ogolnym przerazeniem sytuacja na swiecie...jakies proby pokazania jasnych stron zycia?...w sumie teraz jest komplet..Covid..i jeszcze powrot pamiecia do czasow ucisku Polakow...ktos placi za takie wspomnienia???Pamietajmy ze nie kazdy Niemiec to hitlerowiec.. PS.Duza prosba o artykuly z historii Trojmiasta o pogodnym oddzwieku...bo wszystkim nalezy sie odrobina pozytywnej energii.
    PS2.jesli wpsominki wojny maja dopomoc w poglebieniu negatywnego nastroju ...to gratuluje wyboru tematu.

    • 1 8

  • Linia lotnicza Gdynia-Gańsk-Warszawa.

    No i co?

    • 2 1

  • W. Waldorf koło Gdańska (2)

    Co to za miejscowość?

    • 3 1

    • Olszynka (1)

      • 0 0

      • Dzięki

        Nie potrafiłem znaleźć samodzielnie

        • 0 0

  • Hmm

    Chodzi o historie a tytul w czasie terazniejszym.Juz myslalem ,ze chodzi o pis:)

    • 0 1

  • Krzyżować można plany, szyki można pomieszać

    • 1 0

  • Niemcy i Ruskie to najwieksze nieszczescie tego swiata

    • 2 0

  • Czarna komedia

    Hitlerowcy, naziści...dobrze że nie było Niemców he, he, he.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak naprawdę nazywał się tytułowy bohater "Ballady o Janku Wiśniewskim"?

 

Najczęściej czytane