- 1 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (53 opinie)
- 2 Zajrzyj do międzywojennych witryn (39 opinii)
- 3 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 4 Podróż koleją z Gdyni do Szwecji (7 opinii)
- 5 Willa słynnego "morskiego" malarza (154 opinie)
- 6 Morze odkryło tajemniczą łódź (62 opinie)
Ławeczka w Gdyni dla Stefana Żeromskiego
6 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Gdynia jako młode miasto "tradycyjnie nowoczesne" nie może być zapatrzona tylko w nowoczesność i postęp, musi pamiętać również o historii i ludziach, którzy tworzyli jej dzieje oraz wizerunek. Pamiętamy o budowniczych Gdyni, ale pamiętać należy i o tych, którzy Gdynię pokochali oraz pięknie opisali. Jednym z nich jest Stefan Żeromski.
Pod koniec I Wojny Światowej pisarz postanowił zamieszkać na Pomorzu - chciał tu zbierać materiały na książkę. Po wielu miesiącach poszukiwań wybrał parterowy domek u stóp Kępy Redłowskiej. Pisarz zamieszkał tam wiosną i latem 1920 roku. Bez wątpienia wybrał wówczas jedno z najpiękniejszych miejsc na skromnym skrawku polskiego wybrzeża.
Stefan Żeromski odbywał stąd liczne wycieczki do Sopotu, Gdyni, a także Wieżycy, Wejherowa, czy Pucka. Spotykał się z poetami i działaczami kaszubskimi. Tu napisał swój pierwszy utwór o Pomorzu: szkic "Sambor i Mestwin" o witomińskich bukach. Z zacisza orłowskiego wyrwały go sprawy państwowe, a konkretnie depesza wzywająca go do podjęcia działalności propagandowej na Powiślu celem przyłączenia tych terenów do Polski, między innymi w Iławie, Suszu, Prabutach, Kwidzynie, Grudziądzu i wielu innych miejscowościach Warmii, Mazur i powiatów nadwiślańskich.
Minął jednak rok i państwo Żeromscy znów wybrali się nad morze. Tym razem nie do Orłowa, lecz do małej rybackiej wioski, położonej bardziej w głąb zatoki, o nazwie Gdynia. Poeta zamieszkał na rogu ul. Świętojańskiej i 10 Lutego . Do II wojny światowej stał tu ozdobny budynek, w którym mieściła się restauracja Jana Plichty.
Ten dość obszerny piętrowy budynek, z drewnianym tarasem na parterze i balkonem na piętrze wybudowany został w szwajcarskim stylu w roku 1910. Tuż za nim stał rybacki, parterowy domek z czerwonej cegły, w którym Stefan Żeromski mieszkał w 1921 roku, kontynuując pisanie "Wiatru od morza". Upamiętniła to tablica na domku. Domy te zostały rozebrane w czasie okupacji, do chwili obecnej istnieje w tym miejscu skwerek. Górna część tablicy pamiątkowej z domku, uratowana przez gdyńskich harcerzy, została po wojnie umieszczona na obelisku, stojącym po środku skwerku. Tu napisał opowiadanie "Smętek w Wiślanej Dolinie". Pracował z młodzieżą, współtworzył "Towarzystwo Przyjaciół Pomorza", które zajmowało się promowaniem walorów regionu. Interesował się bardzo budową portu. Widział w Gdyni przyszłość i bastion polskości nad Bałtykiem.
Jest jeszcze wiele innych miejsc, w których krótko przebywał lub które opisał. Między innymi: Tczew, Oksywie, Witomino, Krokowo, Żarnowiec, Władysławowo i inne.
Podczas gdy we wszystkich krajach mających dostęp do morza wielu pisarzy zajmowało się tematyką marynistyczną, w literaturze polskiej był to temat zaniedbany. Przełomu dokonał dopiero Żeromski, przybywając tu i wydając "Trylogię Nadmorską". Jego powieści ,,Wisła", ,,Wiatr od Morza" czy ,,Międzymorze" są wyrazami zachwytu nad pięknem polskiego krajobrazu oraz troski poety o przyszłość i znaczenie tej części kraju dla wolnej Polski.
Wydana w 1922 roku zbeletryzowana historia walki o polskość Pomorza "Wiatr od morza" uważana była za granicą jako powieść antyniemiecka, za powieść tę otrzymał państwową nagrodę literacką. Stefan Żeromski wysuwany na kandydata do nagrody Nobla, utracił jednak tę szanse na skutek opinii proniemiecko nastawionych członków szwedzkiej Akademii. Nagrodę otrzymał jednak inny wielki polski pisarz Władysław Reymont, za powieść "Chłopi".
W dniach 7-8 czerwca Towarzystwo Przyjaciół Orłowa w organizuje obchody 90. rocznicy pierwszego pobytu Stefana Żeromskiego na Pomorzu. To doskonała okazja, by odwdzięczyć się Żeromskiemu za jego pracę dla Gdyni i Polski.
Postawienie symbolicznego pomnika Żeromskiemu w postaci ławeczki z siedzącym poetą, na podobieństwo Kaszubów z Placu Kaszubskiego, obok "jego"" domu, gdzie przebywał w latach 20. byłoby uhonorowaniem wielkiego Polaka, który poprzez bohaterów swoich utworów i poprzez własne poglądy stał się jednym z najwyższych autorytetów moralnych dla swoich rodaków.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (52) 8 zablokowanych
-
2010-06-07 17:08
SUPER , POPROSTU SUPER, PROSIMY O WIĘCEJ .
- 3 0
-
2010-06-08 14:29
Władysławowo...? chyba Wielką Wieś..
Żeromski nie odwiedzał Władysławowa bo go jeszcze wtedy nie było... Co najwyżej mógł odwiedzić Wielką Wieś... ;)
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.