- 1 75 lat temu zaczęto budowę Sołdka (78 opinii)
- 2 Do czego służyła najsłynniejsza hala Stoczni? (129 opinii)
- 3 Kobiety i Gdańsk na kartach kolejnej książki (5 opinii)
- 4 Burza piaskowa na początek wiosny (3 opinie)
- 5 Pomogą w odnalezieniu przodków (87 opinii)
- 6 Zagraniczni trenerzy Lechii. Fatalny bilans (41 opinii)
Kasyno i spa były tu już przed wojną
Teraz jest mnóstwo rozrywek dookoła, a kiedyś można było iść jedynie na plażę albo biegać po lasach? Nic bardziej mylnego. Przedstawiamy najpopularniejsze atrakcje przedwojennej Gdyni na koloryzowanych zdjęciach.
Niewiele osób wie, że np. Zakłady Kąpielowe istniały przy niemal każdym popularnym kąpielisku.
Podobnie było przy bulwarze Nadmorskim.
Zakłady Kąpielowe przy bulwarze Nadmorskim
Zakłady Kąpielowe w Gdyni były miejscem, które dziś nazwalibyśmy spa. I to z tych najbardziej ekskluzywnych. Były tam wprawdzie też "zwykłe" prysznice dla plażowiczów, ale można było również skorzystać z bardziej wysublimowanej oferty. Jak choćby sauny czy wanny, w której można było kąpać się w podgrzewanej wodzie morskiej.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Mieszkania i domy na wynajem w Gdyni
Rejsy widokowe po Zatoce Gdańskiej
Nad wodą nie mogło też zabraknąć oferty rejsów po Zatoce. Statki odpływały z portu, a nawet z mola w Orłowie.

Z Dworca Morskiego można było nawet dopłynąć za ocean, wybierając się w podróż życia do USA. Największą popularnością wśród turystów i miejscowych cieszyły się jednak rejsy niewielkimi stateczkami po zatoce. Oglądanie wybrzeża z niecodziennej perspektywy dla wielu także było rejsem życia.
Kasyno na skwerze Kościuszki
Jedną z największych atrakcji przedwojennej Gdyni było też kasyno, w którym hulanki i swawole urządzali najbogatsi mieszkańcy miasta, ale też marynarze oraz turyści. Nie wpuszczano tam jednak każdego. Na wejściu obowiązywała selekcja, ale tajemnicą Poliszynela było to, że odpowiednia kwota sprawiała, że nawet niezbyt efektownie ubrani dżentelmeni mogli spróbować swojego szczęścia przy karcianym stole czy kole ruletki.
Wycieczka z Gdyni? Do Zoppotu!
Gdy już jednak wszystkie atrakcje w Gdyni zostały zaliczone, a komuś jeszcze było mało, mógł wybrać się do pobliskiego letniska. I wcale nie musiał szukać transportu, bo z orłowskiego Kurhausu
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Mieszkania i domy w Sopocie
Opinie wybrane
-
2023-03-12 09:23
W Gdyni było wiele atrakcji turystycznych, bo to było jedyne miasto polskie nad morzem (5)
Do tego rozwijało się w sposób niesamowity z tego powodu oraz oczywiście budowy portu.
No i należy pamiętać, że gdyby nie Warszawa i prywatne inwestycje (choćby Kamienna Góra), to nie byłoby to tak atrakcyjne miasto.- 50 18
-
2023-03-12 09:35
Zaspę znali nawet za granicą
- 1 6
-
2023-03-12 10:06
Zapomniałeś o Pucku, miasto też nad morzem (2)
- 13 4
-
2023-03-12 11:19
Puck był wcześniej to fakt, ale chyba specjalnie nie był turystyczny (1)
W każdym razie to Gdynia była przed wojną mekka Polaków z głębi kraju
- 9 7
-
2023-03-12 12:53
Puck prawa miejskie uzyskał w 1348 roku.
- 5 3
-
2023-03-12 22:47
Niestety...
W przedwojennej Gdyni nie było zbyt wiele atrakcji. Była natomiast drożyzna i kiepski poziom usług turystycznych...
- 3 2
-
2023-03-12 09:17
(10)
Moam wrazenie, ze dawniejsze budowle, obiekty, byly bardziej przyjazne czlowiekowi, ladniejsze dla oczu. To wszystko, co powstawalo, juz od poczatku mialo byc pozyteczne dla czlowieka, bylo jakby skrojone na ludzka miare. Tam sie chcialo przebywac.
- 116 4
-
2023-03-12 09:50
No, masz wrażenie (9)
Nostalgiczne powroty do dwudzieatolecia międzywojennego zawsze mnie bawią. Ty mówisz o ładniejszej i przyjaznej zabudowie. Otóż na zdjęciach widzimy atrakcje dla najbogatszych gdynian i turystów, czyli tak jakbyś wpisał w gogle hotele takie jak hilton, quadrille czy testa. Dla klasy robotniczej były pokoje na 5 osób w obskórnej kamienicy, coś jak w
Nostalgiczne powroty do dwudzieatolecia międzywojennego zawsze mnie bawią. Ty mówisz o ładniejszej i przyjaznej zabudowie. Otóż na zdjęciach widzimy atrakcje dla najbogatszych gdynian i turystów, czyli tak jakbyś wpisał w gogle hotele takie jak hilton, quadrille czy testa. Dla klasy robotniczej były pokoje na 5 osób w obskórnej kamienicy, coś jak w Karierze Nikodema Dyzmy. O chłopstwu, to nawet lepiej nic nie mówić, bo tam jak w kawałach o Łotwie - "ni ma zimnioka, tylko chłód i halucynacje z niedożywienia."
- 16 9
-
2023-03-12 10:17
(4)
Co do ochydnego rozwarstwienia ekonomicznego się zgodzę, ale już same elewacje starych budynków to wręcz działa sztuki, w porównaniu do architektonicznego disco-polo, jakie się robi obecnie. I największa beka jest z tego, że wszyscy teraz robią białe klocki, bo w podswiadomosci to uchodzi za prestizowe. Potem wystarczy nazwać 10 metrowa klitkę
Co do ochydnego rozwarstwienia ekonomicznego się zgodzę, ale już same elewacje starych budynków to wręcz działa sztuki, w porównaniu do architektonicznego disco-polo, jakie się robi obecnie. I największa beka jest z tego, że wszyscy teraz robią białe klocki, bo w podswiadomosci to uchodzi za prestizowe. Potem wystarczy nazwać 10 metrowa klitkę "kawalerka inwestycyjna", najlepiej z "v" w nazwie i już napływowi do dużych miast widzą prestiż i dostają małpiego rozumu.
Poza tym, co byś tam wolał, pewnie wiesniackie bloki jak spod obwodnicy?- 19 4
-
2023-03-12 10:47
No niestety, z tym różnie bywało, jak w każdej epoce. Choć w schylkowym kapitalizmie architektura nawet dls bogatych była średnia, bo wygląd poświęcali na rzecz zysku. Przynajmniej w baszej części Europy. Czy coś ładnego, nie mylić z nadmiernie zdobinym gipsowymi fugurkami z katalogu, zbudowano w Gdańsku w 2 poł. XIX wieku?
- 4 3
-
2023-03-12 10:55
Kavvalerka (2)
Ale wlaśnie to rozwarstwienie rzutowało na te budynki. Teraz jak kogoś stać, to też często buduje z rozmachem i zdobieniami, a że często jest to przesadne, aż niesmaczne, to już kwestia tego, kto płaci. Natomiast rozdzielmy coś , co socjotechnika stara się zatrzeć. Te mieszkania co to są niby "premium" to żaden luksus, to po prostu element marketingu. Mieszkanie nigdy nie będzie luksusowe, bo budynek jest współdzielony i kropka.
- 11 0
-
2023-03-12 12:26
Współdzielenie budynku (1)
To ogromna wygoda.
Tylko musi być zgraną wspólnota. Samodzielne utrzymywanie domostwa jest bardzo wyczerpujące lub kosztowne..- 2 2
-
2023-03-12 23:04
Wygoda
To jest jak masz osobnego pana od drzwi
- 1 0
-
2023-03-12 11:30
(2)
Pół biedy jak kogoś było stać na mieszkanie w 5 osób w kamienicy. Nie zapominajmy jednak o fawelach jakie otaczały Gdynię. Więcej o ich problemie można znaleźć w "Gdyni obiecanej" Piątka
- 8 0
-
2023-03-12 11:52
Nie zapominaj, że w Gdyni w 1930 były te twoje "fawele". Ale 30 lat później już nie, mimo agr(sji \itler0wskiej na Polskę. (1)
A w 1960 w Brazylii fawele to dopiero zaczynały swój prawdziwy rozwój.
- 0 5
-
2023-03-12 13:50
Jeszcze pod koniec lat 90 na Pekinie (Grabówek/Leszczynki) stały pojedyńcze prowizoryczne domki z desek, blachy falistej i dykty.
Śmierdzące ścieki sanitarne ("rzeczka" na którą wołaliśmy Gnojówka) płynęły obok tartaku, wzdłuż torów kolejowych przecinających ulicę Morską.
Pamiętam, że jak w 2005 wyprowadzałem się z kolorowych bloków obok Lidla (który stoi w miejscu tartaku) to jeszcze ten "kanał" ze ściekami był.- 4 1
-
2023-03-12 12:57
Tak żyli zwykli mieszkańcy Gdyni.
https://historia.trojmiasto.pl/Dzielnice-biedy-ciemna-strona-Gdyni-n55928.html- 2 1
-
2023-03-12 09:17
"Większość mieszkańców Pomorza była wtedy raczej uboga"? Przypomnę, co w artykule na historia org podano o tamtych czasach (2)
"Ceny żywności w Warszawie były prawie najwyższe w kraju, wyższe były tylko w Gdyni". W Warszawie pracownicy budżetówki przynajmniej dostawali przez to dodatek drożyźniany. Jednak najbiedniejsi mieszkańcy Warszawy, a też Gdyni, już na pewno nie. Bogatsi w obu miastach windowali ceny żywności w górę. Tylko kto miał, to miał. Inni nie.
- 41 4
-
2023-03-12 10:14
(1)
I tu się mylisz. Dodatek otrzymywali pracownicy budżetówki w Gdyni i na Helu.
- 4 4
-
2023-03-12 11:30
Ja się nic nie "mylę". Nie wiedząc, jak to było w Gdyni z tym dodatkiem, po prostu się na ten temat nie wypowiadałem
I tyle. Podejrzewałem, że jeśli to zdanie o cenach żywności w Polsce w latach 30-tych jest prawdziwe, to mógł w Gdyni też być. Co do Helu, nawet nie podejrzewałem.
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.