• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak to z Chylonią było (prawie 700 lat temu)

Paweł Różyński
4 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat O Cyganie i Krzyżakach, czyli początki Suchanina
Panorama Chyloni z 1932 roku. Panorama Chyloni z 1932 roku.

Chylonia jest jedną z tych dzielnic Gdyni, które posiadają najbogatszą historię. Wprawdzie pierwsze informacje o niej pochodzą dopiero z 1351 roku, czyli około 100 lat później od Witomina, Gdyni, Oksywia czy Obłuża, to jednak dzieje tej wsi w kolejnych wiekach czynią ją jedną z bardziej interesujących "gdyńskich" osad.



Budynek Szkoły Powszechnej w Chyloni z II połowy XIX wieku. Budynek Szkoły Powszechnej w Chyloni z II połowy XIX wieku.
Kościół pod wezwaniem Św. Mikołaja z końca XIX wieku rozbudowany w latach 80. XX wieku. Stoi w miejscu, gdzie od połowy XIV wieku znajdowały się wcześniejsze świątynie. Kościół pod wezwaniem Św. Mikołaja z końca XIX wieku rozbudowany w latach 80. XX wieku. Stoi w miejscu, gdzie od połowy XIV wieku znajdowały się wcześniejsze świątynie.
Ostatnie relikty zabudowy chylońskiej z początków XX wieku. Ostatnie relikty zabudowy chylońskiej z początków XX wieku.
Najstarszy gdyński pomnik ufundowany przez mieszkańców Chyloni ku pamięci okolicznych mieszkańców poległych na wszystkich frontach podczas I Wojny Światowej. Najstarszy gdyński pomnik ufundowany przez mieszkańców Chyloni ku pamięci okolicznych mieszkańców poległych na wszystkich frontach podczas I Wojny Światowej.
Mapa Chyloni i okolic z 1909 roku. Mapa Chyloni i okolic z 1909 roku.
Panorama Chyloni z Góry Św. Mikołaja, lata 30. XX wieku. Panorama Chyloni z Góry Św. Mikołaja, lata 30. XX wieku.
Karczma "Lipowy Dwór" w latach 20. XX wieku, znajdująca się tuż przy historycznej granicy z Cisową. Karczma "Lipowy Dwór" w latach 20. XX wieku, znajdująca się tuż przy historycznej granicy z Cisową.
Przypuszczalnie na terenie dzisiejszej Chyloni już od XII wieku istniały małe osady. Niewiele jednak o nich wiadomo. Za datę powstania Chyloni można przyjąć właśnie rok 1351, kiedy to Wielki Mistrz Krzyżacki nadał wsi prawo chełmińskie. W związku z tym, że dokument lokacyjny zwalniał mieszkańców (osadników) z obciążeń podatkowych przez pierwsze 10 lat, można domniemywać, że wieś powstała na terenach dotychczas niezagospodarowanych. Być może, osada powstała w wyniku integracji rozproszonego dotychczas osadnictwa w dolinie Chylońskiego Potoku.

W pierwszych trzech latach od powstania wsi wzniesiono w Chyloni pierwszą niewielką świątynię, przypuszczalnie drewnianą. Mimo to Chylonia przez wieki należała do parafii katolickiej na Oksywiu. Natomiast najbliższy kościół protestancki, do której uczęszczała głównie ludność niemiecka, znajdował się w Małym Kacku (obecnie kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej). Niezależna od oksywskiej parafia katolicka przy chylońskim kościele została powołana dopiero w 1915 roku.

Historyczne centrum Chyloni zlokalizowane było wzdłuż Chylońskiego Potoku, w obrębie dzisiejszych ulic Św. Mikołaja, Opata Hackiego, Młyńskiej, Lubawskiej oraz Chylońskiej zobacz na mapie Gdyni. Wieś położona była przy jednym z najstarszych i najważniejszych szlaków komunikacyjnych średniowiecznego Pomorza - Drodze Królewskiej. Szlak handlowy prowadzący z Gdańska do Szczecina ułatwiał rozwój gospodarczy - powstawały karczmy, wozownie i stajnie. Istotną rolę w kształtowaniu wsi odegrał także Potok Chyloński. Był nie tylko źródłem wody pitnej dla mieszkańców osady, ale także siły napędowej dla młynów. W niewielkich sztucznych jeziorkach utworzonych w celu spiętrzania wody hodowano ryby.

Z najstarszymi dziejami Chyloni związana jest także Święta Góra, nazywana często Górą Św. Mikołaja. Jej strome zbocze opada ku ulicy Morskiej, niedaleko skrzyżowania z ulicą Chylońską. Już od końca średniowiecza była miejscem kultu Św. Mikołaja. Zatrzymywały się tutaj piesze pielgrzymki podążające z Gdańska na Kalwarię Wejherowską.

Wieś przez wieki zamieszkana była przez dwie główne grupy narodowościowe - Kaszubów i Niemców. O ich liczebności świadczą przede wszystkim deklaracje wyznaniowe mieszkańców. Kaszubi byli w przeważającej części katolikami, zaś Niemcy zwykle protestantami. Mimo różnic narodowościowych, religijnych i materialnych, życie mieszkańców do końca XVIII wieku układało się raczej zgodnie. Rzekome niszczenie figurki Św. Mikołaja przez protestanckich mieszkańców Chyloni należy traktować raczej incydentalnie.

Sytuacja uległa zmianie po I Rozbiorze Polski. Po włączeniu Chyloni w obszar Prus Zachodnich, rozpoczęły się intensywne działania germanizacyjne nakierowane na likwidację wszelkich przejawów polskości. Wywoływało to reakcję ludności kaszubskiej, która starała się kultywować, a nawet propagować polskie wartości patriotyczne.

Liczba mieszkańców wsi zaczęła wzrastać w XIX wieku. Z pewnością przyczyniła się do tego budowa tzw. Szosy Gdańskiej w latach 1820-1822. Była to brukowana droga z Gdańska do Wejherowa, która na terenie dzisiejszej Gdyni biegła wzdłuż współczesnej alei Zwycięstwa, ul. Śląskiej, Morskiej i właśnie Chylońskiej. Ułatwiła ona rozwój transportu i przyczyniła się do wzrostu wymiany handlowej, nie tylko na skalę lokalną.

Bardzo istotnym wydarzeniem, o dużym oddziaływaniu zarówno dla samej wsi, jak i najbliższych osad, było otwarcie w 1870 roku linii kolejowej z Gdańska do Koszalina. Na terenie ówczesnej Gdyni zlokalizowano wtedy jedną stację, około 2 km na północy zachód od centrum wsi Chyloni (przystanek kolejowy koło wsi Gdynia został otwarty 9 lat później). Przy stacji otwarto zarazem ekspedycję pocztową, która swoim zasięgiem objęła prawie cały obszar współczesnej Gdyni - od Kępy Oksywskiej do Witomina.

Uruchomienie stacji kolejowej przyczyniło się do powstania drugiego centrum wsi - tzw. Chylońskiej Piły. W skład tego przysiółka wchodziły obok poczty także karczma (Dwór Lipowy) i wozownia.

Po odzyskaniu niepodległości, w 1920 roku Chylonia stała się siedzibą władz gminy, z wójtem Janem Radtke na czele. Wraz z okolicznymi osadami, w tym Gdynią, wchodziła w obszar powiatu wejherowskiego. Już pod koniec lat 20. XX wieku zaczęło na terenach położonych za torami powstawać jedno z pierwszych osiedli robotniczych, zwane potocznie "Meksykiem". Było miejscem życia, a raczej wegetacji, rzeszy ludzi napływających do budującej się niedaleko Gdyni, dla których nie starczyło już pracy ani przyzwoitego dachu nad głową.

Rok 1930 to koniec dziejów Chyloni jako samodzielnej wsi. Mimo sprzeciwu lokalnego samorządu i mieszkańców, którzy obawiali się marginalizacji wsi, została ona przyłączona do Gdyni na prawach dzielnicy.

Dzisiaj Chylonia jest największą gdyńską dzielnicą. Mieszka w niej ponad 26 tysięcy osób, czyli mniej więcej tyle, ile mieszkało w całej Gdyni w 1930 roku.

Przygotowując artykuł, opierałem się na Rocznikach Gdyńskich oraz publikacjach doktora Tomasza Rembalskiego i Mariusza Zaborowskiego.

O autorze

autor

Paweł Różyński

- z wykształcenia ekonomista, hobbystycznie pasjonat dziejów Gdyni i najbliższych okolic. Szczególnie zainteresowany najstarszą historią miasta z morza i marzeń, gdy na terenach dzisiejszej Gdyni znajdowało się kilkanaście niewielkich wsi, zróżnicowanych gospodarczo i społecznie.

Opinie (77) 10 zablokowanych

  • (2)

    szkoda, że jest teraz jednym wielkim blokowiskiem:(

    • 72 10

    • okropnym na dodatek..

      • 5 1

    • co w tym strasznego?

      i co cię w tym tak boli? wiesz jaką musiałaby mieć powierzchnię gdyby nim nie była?

      • 5 3

  • "Jak to z Chylonią było......

    zanim stała się Meksykiem"

    • 79 24

  • Świetny artykuł (1)

    To prawda szkoda, że teraz jest blokowiskiem. Ale jak ktoś się tam urodził, wychował, nie straszne są chłopaki z dzielni :)

    • 70 6

    • Chłopaki z dzielni? Teraz to po prostu zapijaczona i zaszczana banda meneli.

      • 0 0

  • kiedy chylonia byla?? myslalem ze nadal jest, kurcza dawno nie bylem (1)

    • 16 9

    • jak to ze lnem było -analfabeci nie zrozumieli tytułu

      .

      • 8 1

  • tak ,bardzo szkoda-teraz blokowisko i żurowisko!!

    • 36 19

  • zmienili tytuł artykułu przed chwilą :-)

    • 9 6

  • Krzyżackie korzenie... (7)

    a tyle się gdynianie napinają, że Gdańsk to niemieckie miasto, swojej historii nie znając.

    • 30 39

    • Jeśli nie widzisz różnicy.. (5)

      pomiędzy Gdynią a Gdańskiem odnośnie 'niemieckości' to właśnie ty pokazujesz swoją niewiedzę ( nie chciałem pisać głupotę :) )

      Podejdź no koleżko pod Złotą i Zieloną bramę, i poczytaj te tabliczki, zanim wejdziesz na długą. Pewnie ich nie rozumiesz, bo z niemieckiego uciekałeś. Widziałeś gdzieś na Bulwarze, Stadionie Rugby, nowej Hali Sportowej czy gdziekolwiek 'herzlich willkomen in Gdingen' ? Bo ja nie. Czego nie można powiedzieć o was. Widać po stylu pisania że z Gdańska jesteś, po tym w jaki sposób pewnie jeszcze z Orunii, Nowego Portu czy jakiejś innej patologii, wiec nawet nie oczekuje zaprzeczenia, ale to Gdańsk, nie Gdynia, daje Helmutom i Adolfom honorowe obywatelstwo miasta Gdańsk, nie pisząc już o tym że to że jesteście z Frei Stadt'u jest waszą dumą i chlubą. Bez odbioru. P.S. Nie jestem z Gdyni

      • 20 15

      • Co by nie mówić, to Gdynia swój pierwszy herb Niemcom zawdzięcza.

        • 13 5

      • A ty języki to zansz??

        Gdzie ty masz na złotej czy zielonej bramie coś po niemiecku?? Tam sama łacina jest, a nie żaden niemiecki!!!

        • 7 6

      • Poligloci :)

        ES MVSSE WOLGEHEN DENEN DIE / DICH LIEBEN ES MVSSE FRIEDE SEIN INWENDIG IN DEINE MAVREN VND / GLVCK IN DEINEN PALASTEN PSA - 122 („Niech zażywają pokoju ci, którzy ciebie miłują. Niech pokój będzie w twoich murach, a bezpieczeństwo w twych pałacach!”).
        Łaciński napis na bramie od strony ulicy Długiej głosi: Concordia res publicæ parvæ crescunt - discordia magnæ concidunt („Zgodą małe republiki rosną - niezgodą wielkie upadają ”).
        Figury od strony zachodniej (widoczne na zdjęciu) symbolizują dążenia mieszczan: Pax („Pokój”), Libertas („Wolność”), Fortuna („Szczęście”) oraz Fama („Sława”). Od strony wschodniej (od ulicy Długiej) widać figury symbolizujące cnoty obywatelskie: Concordia („Zgoda”), Iustitia („Sprawiedliwość”)', Pietas („Pobożność”) oraz Prudentia („Rozwaga”).

        • 9 0

      • huhu...

        Ależ się dziecko zbulwersowało

        • 1 6

      • pewnie z Bydgoszy ?

        • 0 1

    • Z tego co mi wiadomo, to gdan szcz*nie się napinają na Gdynian. Ciągle Gdynianom zazdroszczą, że Gdynia nowoczesna i pnie się w górę na potęgę. Z zazdrości żenujące ksywki wymyślają, a Gdynianom to wisi, znają swoją wartość i śmieją się tylko z niedowartościownych buców. gdansk nam wisi koło pisi :DD

      • 3 2

  • (2)

    a ja tam lubie Chylonie :) wszyscy mówią jak tu strasznie i niebezpiecznie, ale zapominają o tym, że wszystko się zmienia z biegiem czasu... faktycznie, może 8 lat temu było tu pełno meneli i kryminalistów, ale teraz wszyscy grzecznie odsiadują kary i jest spokój na kilkanaście lat :) tu naprawdę jest spokojnie!

    • 47 9

    • nie jest az tak spokojnie... ;] (1)

      zeby nie bylo, mieszkam tu

      • 4 1

      • ja też tu mieszkam ;) i naprawdę nie widzę żadnych rozbojów czy dewastacji; tym bardziej, że często pracuje w nocy (uprzedam złośliwe komentarze - jako barmanka) i gdy wracam do domu jest bardzo spokojnie (a kawałek mam do przejścia). Chyba że mieszkasz gdzieś na zamena czy opata to może faktycznie coś tam się dzieje(nie chodzę tam więc nie wiem), w okolicach parku jest spokojnie.

        • 10 1

  • Panie Pawle...Świetne.

    Dawno nie czytałem tak interesującego artykułu.

    • 37 2

  • Chylonia zawsze była śliczna. Prawie jak Oliwa. (4)

    A potem nastała wielka płyta. Powojenność. Nie ominęła niczego. Przeklęci na wieki niech będą jej twórcy.

    • 52 14

    • (1)

      Gdyby nie wielka płyta to Polacy mieszkaliby pod mostami :P

      • 10 8

      • Wybór

        Był wybór albo mosty albo bloki. Co wybrano wystarczy się rozejrzeć

        • 4 3

    • uważaj ... (1)

      na przekleństwa ludzi którzy to zaczęli a inni .... wiadomo co . przekleństwa wracają często , chyba ciebie tez ktoś przeklną skoro od 300 lat błąkasz się po Gdańsku

      • 1 3

      • Chylońsko od urodzenia. Nie widzisz, że ja pluję na myśl architektoniczną powojenną?

        Z rozkoszą osiedliłbym się w Chyloni. Ale tamtej.

        • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie w Gdańsku można zobaczyć XVI-wieczne wyobrażenie wesołka Dyla Sowizdrzała?

 

Najczęściej czytane