• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hrabina schodzi do schronu. Niezwykła historia Łosiówki

Marek Gotard
4 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Zobacz schron hrabiny Łosiowej w skarpie na Kamiennej Górze w Gdyni.


Zadbane ogrody i dyskretnie ukryte w ich zaciszu baseny czy korty tenisowe to eleganckie dodatki do najdroższych gdyńskich rezydencji na Kamiennej Górze. Takim dodatkiem może być również schron i to nie byle jaki, bo wybudowany przez prawdziwą hrabinę!



Niegdyś willa gości hrabiny Łosiowej, dziś Wojskowy Sąd Garnizonowy. Ulica Korzeniowskiego 7 w Gdyni.  Niegdyś willa gości hrabiny Łosiowej, dziś Wojskowy Sąd Garnizonowy. Ulica Korzeniowskiego 7 w Gdyni.
Hrabina Maria Magdalena Łoś. Gdynia, lata 30. ubiegłego wieku. Zdjęcia hrabiny i jej męża, komandora Andrzeja Łosia publikujemy jako pierwsi. Hrabina Maria Magdalena Łoś. Gdynia, lata 30. ubiegłego wieku. Zdjęcia hrabiny i jej męża, komandora Andrzeja Łosia publikujemy jako pierwsi.
Magdalena i Andrzej Łoś w Brazylii. Magdalena i Andrzej Łoś w Brazylii.
Wejście do prywatnego schronu hrabiny Magdaleny Łosiowej w skarpie wzdłuż Bulwaru Nadmorskiego w Gdyni. Wejście do prywatnego schronu hrabiny Magdaleny Łosiowej w skarpie wzdłuż Bulwaru Nadmorskiego w Gdyni.
Cylindryczna komora schronowa. Z boku widoczne mocowania po pryczach. Cylindryczna komora schronowa. Z boku widoczne mocowania po pryczach.
Jedną z najładniejszych i najlepiej usytuowanych gdyńskich rezydencji jest bez wątpienia modernistyczna willa przy ul. Korzeniowskiego zobacz na mapie Gdyni 7. Wybudowano ją w 1936 roku dla jednej z najbogatszych mieszkanek "miasta z morza", czyli hrabiny Magdaleny Łoś. To dlatego nieruchomość przy ulicy Korzeniowskiego 7, nazwano z czasem "Łosiówką".

- Moja ciocia była właścicielką trzech nieruchomości na Kamiennej Górze - opowiada mieszkający w Lublinie Marek Łoś, członek rodziny hrabiny Magdaleny. - Mieszkała w rezydencji przy obecnej ul. Korzeniowskiego 12, "Starym Dworze", która przestała istnieć po 1980 roku. Jej była także posesja pod adresem Korzeniowskiego 7a. "Łosiówkę" zbudowała zaś z myślą o wynajmie.

Willa hrabiny przy Korzeniowskiego 7 to prawdziwa perełka funkcjonalizmu kubicznego. Niezwykle czysta w formie. Idealnie geometryczna. Uzupełniona ceramicznymi podkreśleniami, zwraca uwagę charakterystyczną pergolą i podcieniowym wejściem oraz idealnie wkomponowanym w całość ogrodzeniem. Nie zabrakło tu też garażu. Twórcy willi, znani polscy architekci Zbigniew KupiecTadeusz Kossak, tworząc dla hrabiny to arcydzieło, wzorowali się na wrightowskich "domach z prerii". To dlatego podobne budynki można zobaczyć jeszcze tylko na amerykańskich zdjęciach i filmach z lat 30. i 40. XX wieku.

Maria Magdalena Budny, urodziła się 28 maja 1906 roku w Jastkowie, w powiecie lubelskim, , jako trzecie dziecko Nikodema Piotra Budnego i jego żony Natalii Marii z Popławskich Budnowej. 26 kwietnia 1930 roku poślubiła w Warszawie Andrzeja Jana Łosia, herbu Dąbrowa, m.in. dowódcę trałowca ORP "Jaskółka" i okrętu podwodnego ORP "Ryś".

Wcześniej, jako porucznik, Andrzej Łoś walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. W bitwie pod Chodorowem odniósł ciężkie rany, bolszewicy okrutnie pocięli go szablami.

Hrabina Łosiowa ostatecznie przeniosła się do Gdyni w 1934 roku, po śmierci ojca. W tym samym roku też kazała wybudować "Łosiówkę".

Pod koniec roku 1938 roku jasnym było, że wojna z Niemcami jest nieunikniona. W tej sytuacji naród ogłaszał kolejne zbiórki pieniędzy na dozbrojenie wojska. Gazeciarze kupowali CKM-y, a urzędnicy armaty przeciwlotnicze.

Rok 1939 przyniósł Andrzejowi Łosiowi awans na komandora podporucznika. Rozpoczął służbę jako szef Służby Broni Podwodnej w Komendzie Portu Wojennego Gdynia-Oksywie. Hrabina Magdalena zaś... na zboczu rezydencji kazała zbudować nowoczesny, gazoszczelny schron. Nie dla wojska, lecz dla siebie.

Budowę schronu w skarpie powierzyła inżynierowi górnictwa z Krakowa. Obiekt powstał w technologii górniczej. Ukończono go w momencie aneksji Czech przez III Rzeszę, w marcu 1939 roku.

Schron był naprawdę bezpieczny, gdyż tkwił głęboko w zboczu góry. Miał dwa wejścia. Komorę schronową przeznaczono dla kilkunastu osób. Wyposażono ją tak, aby przebywające tu osoby mogły korzystać z pewnego rodzaju komfortu. Obiekt dysponował niezależnym ogrzewaniem i latryną. Sześciometrowa komora schronowa ma betonową podłogę, na której pierwotnie ułożono deski. Do dziś we wnętrzu zachowały się ślady po mocowaniu prycz dla dziewięciu osób.

- Gdy wybuchła wojna, hrabiny prawdopodobnie nie było już w Gdyni - opowiada Marek Łoś. - Wyjechała do Lublina, po drodze zabierając rodzinę siostry męża. Wśród uciekających był także Adam Boniecki, późniejszy ksiądz i redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego". Hrabina podróżowała swoim samochodem marki Steyer, który sama prowadziła. Pomimo zagrożenia sowieckiego udało się jej 19 września przejechać granicę węgierską koło Jeremcza (okolice Kołomyi). Następnie przez Jugosławię dotarła do Włoch.

O wojennych losach komandora Łosia i ważnym epizodzie w jego życiu, w którym niebagatelną rolę odegrała hrabina Magdalena Łosiowa możesz przeczytać w artykule Michała Lipki.

W maju 1940 roku, małżeństwo Łosiów odpłynęło z Anglii do Brazylii. Andrzej Łoś został właścicielem fabryki w Sao Paolo. Po wojnie nie wrócili już do Polski. Nie mieli dzieci. Komandor Łoś umarł w 1960 roku. Hrabina Magdalena zakończyła życie w Kurytybie, 15 września 1987 roku.

Co stało się z willą przy Korzeniowskiego 7? Spodobała się gestapowcom, którzy zajmowali "Łosiówkę" podczas okupacji. Samego schronu używano podczas walk o Gdynię w 1945 roku. Po wojnie w rezydencji zainstalowała się Służba Bezpieczeństwa, której funkcjonariusze w podziemiach budynku katowali tych, którzy w różny sposób mieli "narazić się" nowej władzy. Do dziś żyją świadkowie pamiętający straszne sceny z piwnic budynku.

Obecnie w przebudowanej nieco w wewnątrz willi mieści się Wojskowy Sąd Garnizonowy. W niezłym stanie przetrwał także schron w skarpie u podnóża willi. Dziś powinien stać się atrakcją turystyczną. Bo jakie miasto w Polsce może pochwalić się tak świetnie dostępnym, prywatnym schronem? I to jeszcze w dodatku w najlepszym turystycznie miejscu miasta?

Opinie (51) 7 zablokowanych

  • www (1)

    Mieliśmy Elitę zabrakło 10 - 30 lat nie zniszczyli by nas wtedy .

    • 12 0

    • mam swój herb i co mi tam !

      • 1 0

  • znam to (2)

    Jak byłem w wojsku to bunkier zwiedziłem.A i rezydencję też oglądałem przez półtora roku.Miło powspominać.

    • 3 0

    • ja również w latach 77-79 zwiedzałem budynek o bunkrze nie wiedziałem przyjemna służba miło wspominam p. Pawlaka jak również cały personel cywilny pozdrawiam.

      • 2 0

    • Służba w Sądzie Marynarki Wojennej

      Ja służyłem w Sądzie Marynarki Wojennej w Gdyni przy ulicy Korzeniowskiego 7 ,bardzo mile wspominam tamte czasy, wielka szkoda, że się nie wrócą, do tej pory pamiętam nazwiska wszystkich pracowników wojskowych i cywilnych sądu.
      Jeżeli służyłeś w Sądzie, skontaktuj się : lasvegas@op.pl.

      • 1 2

  • Lochy Gdyni

    Okolo 1968, miałem ok 10 lat , z gasnącą latarką pierwszy raz z kolegami zwiedzałem ten schron... wtedy wydawał się długi i strasznawy, włosy się jeżyły- nietoperze w popłochu o głowy się obijały, jakieś gnaty leżały.. wyjście do willi chyba wtedy było zasypane. Hrabiny nie było... :( prycze puste. U wejścia miał jeszcze żeliwne drzwi. Gdy w 80tych latach chcieliśmy go zwiedzić - zaraz za wejściem leżał pogryziony chyba pies "może są szczury?"- i nie weszliśmy. Kiedy drzwi zniknęły nie pamiętam, chyba w 90tych... Naqwiasem mówiąc to koło Urzędu M schron i cele ciekawsze do zwiedzania, miejsce historycznie atrakcyjniejsze, tam to dopiero katowali ! Turyści to miejsce chcieli by bardziej zobaczyć.... zwłaszcza że Adolfo też tam był! a potem Ruskie kamandiry... a potem ZOMO się zabawiało więc co wybierze turysta? A kilometry korytarzy na Oksywiu też ciekawe... i Witomino... o.

    • 3 0

  • Wlasnosc

    Ciekawe czy udało sie odzyskać nieruchomość od RP.

    • 2 0

  • pawel wozniak

    czy przypadkiem ten Pan nie byl zolnierzem? czy w czasie wojny nie powinien byc do dyspozycji wojska? Dlaczego zwial do Brazylii?

    • 3 1

  • Kłamstwo

    Ta historia to jedna wielka ściema. Schron jest poniemiecki, wybudowany w okresie okupacji Gdyni, a nie przez hrabinę czy kogoś takiego. Istnieją zdjęcia lotnicze z czasów wojny, na których widać jak ten schron jest budowany!

    • 1 2

  • oddać rodzinie

    a jak to się stało że ta nieruchomość nie została zwrócona rodzinie? dlaczego tam się mieści jakiś sąd? ta Pani chyba za swoje pieniądze to zbudowała przed wojną

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile lat trwała budowa Kościoła Mariackiego w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane