- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (12 opinii)
- 2 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (96 opinii)
- 3 Ambona i wieża ciśnień liczą na dotacje (87 opinii)
- 4 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (11 opinii)
- 5 Konie i samoloty. Wyspa widziała wszystko (44 opinie)
- 6 Ten gmach znany jest tylko od strony wody (66 opinii)
Historia przepompowni na Ołowiance
Niepozorne budynki z żółtej cegły kryją w sobie urządzenia służące do odbioru nieczystości wielu dzielnic Gdańska oraz całego Sopotu. Przepompownia działa na Ołowiance od blisko 150 lat.
Czytaj również: Awaria przepompowni Ołowianka
Największy i najstarszy taki obiekt w Gdańsku
Przepompownia ścieków na Wyspie Ołowianka to największy i najstarszy tego rodzaju obiekt na terenie Gdańska. Jak sama nazwa wskazuje, jej rola polega na przetłaczaniu - nie tylko nieczystości, ale również wód opadowych, które spłynęły do miejskiej kanalizacji - do oczyszczalni ścieków Wschód przy ul. Benzynowej na Stogach lub bezpośrednio na wchodzące w jej skład na pola irygacyjne.
Wyjaśnijmy, że pola irygacyjne to teren, na który zrzuca się ścieki - ale wyłącznie te odtłuszczone i pozbawione zawiesin - celem ich oczyszczenia. Innymi słowy, są one wchłaniane przez grunt, który pełni rolę naturalnego filtra. Z tego powodu pola irygacyjne są zakładane wyłącznie na piaszczystym terenie, który charakteryzuje się najlepszą przepuszczalnością cieczy.
Inwestycja o epokowym znaczeniu
Przepompowania Ołowianka mieści się w trzech budynkach z żółtej cegły, które zostały wzniesione według projektu niemieckiego inżyniera Eduarda Wiebego w 1871 roku. Warto wspomnieć, że prace nad projektem rozpoczęły już w 1863 roku, a stworzona przez autora koncepcja była na swoje czasy nadzwyczaj nowatorska.
Wraz z przepompownią oddano do użytku także pierwszą w Gdańsku nowoczesną sieć miejskiej kanalizacji. Obie inwestycje przyczyniły się do podniesienia nie tylko komfortu życia, ale również zdrowia ówczesnych gdańszczan. Wszak brak systemu wodociągowo-kanalizacyjnego przez wiele stuleci doprowadzał do wybuchów epidemii.
Trzy niepozorne budynki
We wspomnianych budynkach - począwszy od największego - ulokowano kolejno: halę przepompowni, wyposażoną w charakterystyczny komin, kotłownię i wreszcie dom mieszkalny dla maszynisty i dwóch palaczy. Dwa z ostatnich gmachów od dawna pełnią już zupełnie inne funkcje. Wszystkie zabudowania przepompowni przetrwały pożogę II wojny światowej bez szwanku.
Pierwotnie obiekt był wyposażony w dwie podwójne pompy tłokowe, napędzane sprężoną parą wodną, a średnica jego kolektora, czyli rurociągu do zbierania ścieków, wynosiła 1200 mm. Ścieki po dziś dzień spływają tutaj grawitacyjnie, a więc bez wymuszenia mechanicznego, dzięki wykorzystaniu różnicy wysokości terenów.
Obsługa mieszkańców ogromnego obszaru
Budynki przepompowni na Ołowiance dwukrotnie przeszły gruntowną modernizację. Pierwsza z nich miała miejsce w 1932 roku, zaś druga 70 lat później. Podczas ostatniej zamontowano system nowoczesnych pomp oraz kolejny kolektor, dzięki czemu jej maksymalna wydajność wynosi teraz 8,5 tys m sześc. na dobę. Przepompownia jest jednym z najstarszych w Gdańsku nieprzerwanie działających obiektów technicznych.
Przepompowuje się tutaj aż ponad 60 proc. ścieków z całego Gdańska - dzielnic tzw. dolnego tarasu, czyli Żabianki, Przymorza, Zaspy, Oliwy, Wrzeszcza, Letnicy, Nowego Portu, Osowej, Dolnego Miasta, Śródmieścia, a także całego Sopotu. Trafiają one do wspomnianej już oczyszczalni Wschód na Stogach.
Opinie (284) ponad 10 zablokowanych
-
2018-05-16 11:23
niech Sopot zabiera swoje scieki do siebie, co to ma byc???
- 8 2
-
2018-05-16 11:24
Jeśli kapitan nie potrafi zliczyć do 9 to jak statek może nie ulec katastrofie...?
- 1 1
-
2018-05-16 11:53
Budyń z Ołowianki
- 0 2
-
2018-05-16 11:59
(1)
Jakby jakiś PISowiec zrzucił przydomowe szambo do rzeki to by była afera na całą Polskę i pół Europy. Ale ponieważ trują swojacy to wszyscy (łącznie z 'Zielonymi') nabrali wody w usta i wszystko będzie zamiecione pod dywan...
- 5 6
-
2018-05-16 14:43
nie zaciemniaj caly czas zlewacie do rzek jezior gruntu
- 2 0
-
2018-05-16 12:02
Do PiSuarów w komentarzach
Rosyjskie trolle przy naszych kochanych PiSankach to mały pikuś i w porównaniu do nich umieją myśleć zamiast bawić się w ekspertów od kanalizacji. No tak, typowa mentalność polakówów, którzy nic nie potrafią ale są pierwsi do zrzędzenia. ;)
- 3 3
-
2018-05-16 13:03
G...o w rzece, oto poziom waszej Lechijki...
- 3 0
-
2018-05-16 13:20
Czarowanie
Nie cofajmy się do tyłu na dzisiaj jest tak że niema awaryjnych agregatów prądotwórczych ale jest Motława gdzie można zrzucić ścieki kto za to odpowiedzieć wszystko zatrute
- 2 0
-
2018-05-16 14:21
Eduard Wiebeg szybko ogarnął temat. Od pomysłu do zakończenia budowy minęło 8 lat.
A rzesze współczsnych NAUKOWCÓW nie potrafią ogarnąć Szadółek przez dziesięciolecia.
- 3 0
-
2018-05-16 14:27
Jejku już mnie brzuch boli przez to ze kupy nie mogę zrobic...nie wytrzymam. Ide zrzucic gruz!
- 1 1
-
2018-05-16 16:20
Ja też zrobię zrzut awaryjny.... w gabinecie Prezesa SNG
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.