• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Historia Nowych Koszar na Westerplatte

Rafał Borowski
6 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 

Zwiedź z nami ruiny Nowych Koszar na Westerplatte

Były najnowocześniejszym budynkiem na terenie dawnej składnicy, a do czasów współczesnych przetrwała tylko ich połowa. Wbrew pozorom zostały one obrócone w całkowitą ruinę nie we wrześniu 1939 r., ale już po zakończeniu wojny. Mowa o Nowych Koszarach na Westerplatte, położonych przy ścieżce prowadzącej pod pomnik Obrońców Wybrzeża. Czy w związku z budową na półwyspie muzeum planuje się ich odbudowę?



Czy Nowe Koszary na Westerplatte powinny zostać odbudowane?

Te ruiny kojarzy zapewne każda osoba, która choć raz w życiu odwiedziła teren byłej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Mniej więcej w połowie betonowej ścieżki, która prowadzi z parkingu na końcu ul. Sucharskiego pod pomnik Obrońców Wybrzeża, po jej lewej stronie widoczna jest zniszczona, żelbetowa konstrukcja.

To pozostałości tzw. Nowych Koszar, najnowocześniejszego budynku na terenie dawnej polskiej składnicy. Powstały one w latach 1935-1937 w formie trójkondygnacyjnego, podpiwniczonego budynku z płaskim dachem o powierzchni ok. 1,7 tys. m kw., zbudowanego w konstrukcji żelbetowo-szkieletowej, wypełnionej ceglanym murem.

Nieprzypadkowy kształt litery T



Miał on kształt zbliżony do litery T, którego część poprzeczna znajdowała się równolegle do kanału portowego. Nietypowy kształt miał swoje logiczne uzasadnienie. Skrzydło południowe było bowiem dodatkowo wzmocnione i w ten sposób zabezpieczało swoją bryłą skrzydło północne na wypadek spodziewanego ostrzału od strony Nowego Portu. W gmachu znalazły się pomieszczania mieszkalne dla załogi oraz m.in. radiostacja, centrala telefoniczna, kuchnia, stołówka, elektrownia zapewniająca niezależne zasilanie czy pompa wody, zaopatrywana ze studni artezyjskiej.

Czytaj również: Nieznana fotomapa Westerplatte

Oprócz miejsca zamieszkania żołnierzy pełnił on także funkcję stricte militarną. Nowe Koszary stanowiły bowiem centralnie umiejscowiony punkt obronny składnicy, otoczony pięcioma wartowniami i pozostałymi placówkami. W suterenach koszar ulokowano schron wraz z kabinami bojowymi ze stanowiskami dla broni maszynowej.

- Oficjalnie Nowe Koszary miały zapewnić polskim żołnierzom lepsze warunki bytowe oraz odpowiadać potrzebom reprezentacyjnym Wojska Polskiego. Jednak tak naprawdę miały one również zabezpieczyć załogę składnicy przed ostrzałem. Obiekt wybudowano w formie bardzo trwałej, dodatkowo zabezpieczając stropy na wypadek bezpośrednich trafień bombami, co było ewenementem. W momencie zawalenia górnego stropu jego gruzy wzmacniały niżej położony strop i zapewniały dodatkową ochronę ukrytym w przyziemiu żołnierzom. W ten sposób wznoszono wówczas jedynie budowle wojskowe, w tym schrony. Dzięki temu udało się ominąć postanowienia konwencji polsko-gdańskiej, które zabraniały fortyfikowania terenów Wolnego Miasta Gdańska - tłumaczy Wojciech Samól z Działu Naukowego Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
  • Zdjęcia Nowych Koszar wkrótce po zakończeniu bohaterskiej, polskiej obrony Westerplatte we wrześniu 1939 r.
  • Zdjęcia Nowych Koszar wkrótce po zakończeniu bohaterskiej, polskiej obrony Westerplatte we wrześniu 1939 r.

Nowe Koszary przetrwały atak Niemców w 1939 r.



Wzmocniona konstrukcja Nowych Koszar spełniła swoją rolę podczas bohaterskiej obrony w 1939 r. W trakcie bombardowania, które przeprowadzili Niemcy 2 września, w budynek trafiły bezpośrednio trzy bomby o wagomiarze 250 kg każda, co jednak nie osłabiło zdolności do obrony ukrytej we wnętrzu załogi. Pomiędzy zakończeniem walk a wizytą Hitlera na Westerplatte, czyli między 7 a 21 września, Niemcy wykonali co najmniej kilkaset zdjęć dawnej polskiej składnicy, w tym Nowych Koszar. Na ich podstawie wiadomo, że obiekt przetrwał wojnę 1939 r. w dobrym stanie.

Najpoważniejszym uszkodzeniem było zniszczenie jednego stropu i klatki schodowej, w której eksplodowała jedna z bomb lotniczych. Pozostałe zniszczenia to jedynie wybite okna i naruszone tynki. Budynek został pobieżnie wyremontowany rękoma polskich więźniów pod nadzorem Niemców. Ci sami więźniowie zostali także zmuszeni do rozebrania większości budynków dawnej składnicy. Pozyskane w ten sposób cegły posłużyły m.in do budowy obozu koncentracyjnego Stutthof.

- W trakcie walk w 1939 r. Nowe Koszary stanowiły schronienie dla kilkudziesięciu polskich żołnierzy. Podczas obrony składnicy w koszarach poniosło śmierć zaledwie dwóch z nich. Nie zginęli oni jednak w wyniku zawalenia budowli. Pierwsza ofiara została prawdopodobnie rażona odłamkiem, który wpadł przez okno. Druga to żołnierz który w trakcie nalotu miał wybiec na zewnątrz budynku, gdzie został zabity bezpośrednim trafieniem bomby lotniczej. Po zakończeniu walk Niemcy nie nakazali rozebrać Nowych Koszar, co zapewne wynikało z ich solidnej konstrukcji. Więźniowie wstawili nowe okna lub zabili je deskami. Ponadto usunięto attyki, typowe dla budownictwa polskiego, oraz płaskorzeźbę z orłem, która znajdowała się nad wejściem do koszar. Jak wynika z relacji więźniów, którzy pracowali przymusowo na Westerplatte, koszary służyły im jako dodatkowe schronienie - opowiada nasz rozmówca.
  • Zdjęcia Nowych Koszar wkrótce po zakończeniu bohaterskiej, polskiej obrony Westerplatte we wrześniu 1939 r.
  • Zdjęcia Nowych Koszar wkrótce po zakończeniu bohaterskiej, polskiej obrony Westerplatte we wrześniu 1939 r.

Niemcy nie wykorzystywali koszar podczas wojny



Choć zabrzmi to zaskakująco, najsolidniejszy budynek na terenie dawnej składnicy nie został zaadaptowany przez Niemców do nowej funkcji. Innymi słowy, Nowe Koszary pozostały zabezpieczonym pustostanem. Niemcy wykorzystywali w czasie wojny jedynie ok. 1/5 powierzchni dawnego półwyspu Westerplatte. Chodzi o obiekty w pobliżu basenu amunicyjnego dawnej składnicy, tj. magazyny nr 18 i 19 oraz wartownię nr 4, które zresztą zachowały się do dziś.

Wszystko wskazuje na to, że Nowe Koszary nie zostały także wykorzystane w marcu 1945 r. Jak wyjaśnia nasz rozmówca, obiekt stanowił we wrześniu 1939 r. centrum polskiej obrony. Jednak w sytuacji, gdy okalające go wartownie zostały zniszczone, stracił swoje walory obronne. Ponadto, wbrew obiegowej opinii, Westerplatte zostało prawdopodobnie zajęte przez Armię Czerwoną niemal bez walki.

Czytaj również: Tak walczono o Gdańsk w 1945 roku

- Dysponujemy dwoma wersjami, jak rok 1945 wyglądał na Westerplatte. Pierwsza głosi, że zmagania o półwysep miały rozegrać się w dniach 26-31 marca. Tę wersję potwierdzają relacje ustne oraz dokumenty, ujawnione w archiwach rosyjskich. Natomiast druga wersja zakłada, że niemiecka obrona miała trwać nawet do 7 kwietnia. Wersja o wydłużonej obronie nie ma potwierdzenia w zabytkach archeologicznych, np. w postaci skomasowania wystrzelonej amunicji czy zagęszczeniu występowania odłamków. Wygląda na to, że teren półwyspu został zajęty praktycznie bez walki. Zresztą obrona Westerplatte byłaby pozbawiona sensu. Niemcy wycofali się z terenów Starego i Głównego Miasta w dniach 27-28 marca. Jaki byłby cel obrony półwyspu? Całe istotne siły wojskowe zostały skierowane na Wyspę Sobieszewską, z którymi uciekło wielu cywili. Na wyspę przybijały statki ewakuujące Niemców do Rzeszy. Poza tym, gdy Armia Czerwona doszła do Martwej Wisły, Niemcy nie mogli już wykorzystywać basenu amunicyjnego - kontynuuje Samól.

Zniszczenie gmachu nastąpiło dopiero po wojnie



W jaki sposób doszło więc do całkowitego zrujnowania Nowych Koszar? Otóż w pierwszych latach po zakończeniu wojny były one wykorzystywane jako miejsce... detonowania zwożonych z Gdańska niewybuchów i niewypałów. Potwierdzają to nie tylko relacje świadków, ale również dokumenty zachowane w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie.

- Do koszar zwożono, a następnie wysadzano w nich niewybuchy i niewypały z całego miasta i portu. Trudno stwierdzić, dlaczego wybrano do tej funkcji właśnie ten obiekt. Można domniemywać, że teren dawnej składnicy, a właściwie zlokalizowane tu baseny portowe nie były wówczas tak użytkowane jak inne nabrzeża, które w szybszym tempie zostały dostosowane do potrzeb odradzającego się Gdańska. Oprócz tego budynek znajdował się na odludziu, daleko od osiedli. Nie bez znaczenia była zapewne także jego solidna konstrukcja. Nie wiadomo jednak, ile takich detonacji zostało przeprowadzonych - spekuluje Samól.
  • Zdjęcia Nowych Koszar wkrótce po zakończeniu bohaterskiej, polskiej obrony Westerplatte we wrześniu 1939 r.
  • Zdjęcia Nowych Koszar wkrótce po zakończeniu bohaterskiej, polskiej obrony Westerplatte we wrześniu 1939 r.

Piwnice północnego skrzydła pod drogą do pomnika



Ruina, która zachowała się do dzisiaj, to dawne skrzydło południowe. Natomiast skrzydło północne, które miało nieco słabszą konstrukcję, zostało obrócone w perzynę. Usunięcie gruzu nastąpiło w połowie lat 60., podczas budowy betonowej drogi do pomnika Obrońców Wybrzeża. Część gruzu, przede wszystkim fragmenty żelbetowych filarów, została przesunięta kilkanaście metrów dalej i do dziś zalega przy drodze w kierunku pomnika. Natomiast pozostała część gruzu została użyta do umocnienia nabrzeży półwyspu.

Czytaj również: Granitowy kolos u wrót gdańskiego portu. Historia pomnika Obrońców Wybrzeża

- Droga pod pomnik została wybudowana w 1966 r. Nieprzypadkowo w okolicach ruin koszar droga nieznacznie unosi się w górę. Jest to spowodowane tym, że droga przecina obrys północnego skrzydła. Oba skrzydła Nowych Koszar były w całości podpiwniczone. Wszystko wskazuje na to, że po prostu usunięto gruzy nieistniejącego skrzydła, a piwnice zasypano ziemią i poprowadzono przez nie betonową drogę. Teren unosi się w kierunku pomnika Obrońców Wybrzeża także dlatego, że zwożono tutaj całą ziemię z poszerzanego kanału portowego. Urobek ten posłużył do wybudowania m.in. kopca będącego podstawą pomnika. W ziemi tej z całą pewnością mogą znajdować się jeszcze artefakty i pamiątki z lat minionych - kwituje Samól.
W tym miejscu warto wspomnieć, że w 2009 r., podczas przygotowań do obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej, w zachowanym skrzydle południowym saperzy odnaleźli tysiące niewybuchów. Tylko po odgruzowaniu miejsca, w którym obecnie przebiega rampa dla zwiedzających, odnaleziono wiele rzędów pocisków artyleryjskich, które nie zostały zdetonowane.

  • Zdjęcia Nowych Koszar wkrótce po zakończeniu bohaterskiej, polskiej obrony Westerplatte we wrześniu 1939 r.
  • Zdjęcia Nowych Koszar wkrótce po zakończeniu bohaterskiej, polskiej obrony Westerplatte we wrześniu 1939 r.

Niewykluczone odtworzenie, ale w nowoczesnej formie



Jak informowaliśmy w sierpniu, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego postanowiło utworzyć na terenie dawnej składnicy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Placówka ma mieć charakter plenerowy. Tłumacząc to bardziej obrazowo, jej elementy mają być rozsiane niemal po całym półwyspie. Budowa ma przebiegać etapami do 2026 r., a jej koszt oszacowano na ok. 200 mln zł. Jednym z założeń koncepcji przyszłego muzeum jest odbudowa części nieistniejących budynków. Decyzja o ewentualnej odbudowie koszar nie została jeszcze podjęta, ale z całą pewnością nie miałaby ona charakteru wiernej rekonstrukcji.

Czytaj więcej: Zaprezentowano założenia programowe Muzeum Westerplatte i Wojny 1939

- Obecnie część pomieszczeń budynku w formie trwałej ruiny jest udostępniona do zwiedzania. Po przeprowadzeniu prac archeologicznych - szczególnie w obrębie północnego skrzydła - oraz po precyzyjnych ekspertyzach zostanie podjęta decyzja dotycząca formy konserwacji obiektu, a szczególnie formy ekspozycji reliktów północnego skrzydła koszar. Zakładane jest uczytelnienie lub odtworzenie w formie nowoczesnej bryły oraz prace konserwacyjne na skrzydle południowym - komentuje dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.

Miejsca

Opinie (49) 1 zablokowana

  • (8)

    Napięta sytuacja w latach 30, ciągłe obserwacje działań polaków na półwyspie wymusiły na twórcach umocnień działanie dyskretne, wręcz w ukryciu. Zobaczcie jaki jest kontrast między niewinną zewnętrzną elewacją koszar, a tym jak są solidnie skonstruowane w środku. Dzięki tej wyjątkowej konstrukcji mimo intensywnego ostrzału budynek będący głównym punktem dowodzenia i oparcia obrońców przetrwał wojenną nawałnicę. Szkoda tylko, że po wojnie padł ofiarą wolnej amerykanki.

    • 69 3

    • (4)

      Jasne
      Z pewnością żaden niemiecki szpieg nie wyłapał, że robią szalunki, wstawiają zbrojenie i zalewają betonem....

      • 8 10

      • (2)

        Pewnie, bo Niemcy to przecież idioci, tylko jakoś udało im się podbić ponad pół Europy, a po kolejnej przegranej wojnie być dzisiaj potęga gospodarczą. Za to Polacy to niesamowici mądrale, którzy zostali w 1939 rozklepani w dwa tygodnie i do dzisiaj śnią o potędze z czasów Jagiellonów.

        • 16 12

        • Nie tylko śnią o potędze z czasów Jagiellonów ale są na tyle sprytni, że też wszystko kamuflują prowizorkami (1)

          się ma ale ukrywa ... główka pracuje

          • 3 1

          • Powariowaliście.

            Kazdy mysli kategoriami mu współczesnymi. Tak więc Niemcy owszem mysleli nowoczesnie ale najwięcej w każdym wojsku zwykłych trepów które myslą że wszystko bedzie podobnie jak było poprzednio. Fortyfikacje więc kojarzono z poteznymi umocnieniami oraz grubymi betonami. Kazdy popełnia ten sam błąd. Polskie wojsko posiadało mniej broni nowoczesnej ale jednak mimo to było jej dużo jak na kraj. Zdecydował jednak sposób jej użycia bo też u NAS decydowali generałowie co mysleli o wojnie tak jakby była powtórka z poprzedniej. Tak więc koszary Polacy budowali a że solidniej? Takie coś zawsze się robi w koszarach. Z zewnatrz wręcz to wygladało jak baraki łatwe do zburzenia a ze jakies wzmocnienia były to po to aby byle podmuch bomby tego nie przewrócił. Lania betonowych wielometrowych ścian w koszarach zas nie było. Myslcie ludzie.

            • 0 0

      • Szpiedzy mieli doskonały podgląd ze stojącego nieopodal falowca ...

        dziadek mi mówił

        • 3 0

    • Muzea (2)

      Pomniki , stadiony i tak w kółko a może tak szpitale , ośrodki zdrowia , szkoły, przedszkola by budowali ?????

      • 4 0

      • Kto będzie w nich pracował? (1)

        Po co budować kolejne szpitale, ośrodki zdrowia, szkoły itd., skoro w istniejących są permanentne braki kadrowe? Większość pracowników służby zdrowia jest kompletnie zajechanych na kilku etatach i tę patologię trzeba zwalczyć w pierwszej kolejności. Ostatnio jak oddawałem krew, to lekarka nie kojarzyła czy już pokazywałem dowód, czy nie. Przyznała, że o 7:00 skończyła 12h dyżur w szpitalu, a o 7:15 już jechała krwiobusem na akcję RCK. To było o 9:00. Jak można skutecznie pracować przy takim zmęczeniu jeszcze kolejne kilka h? Może czas na tachometry na szyjach medyków ;)
        Odpowiedzią jest wolny rynek, czyli prywatna służba zdrowia i prywatne ubezpieczenia medyczne, jako alternatywne do państwowych. Do tego prywatne szkoły i przedszkola + bon edukacyjny oraz nienarzucanie odgórnego, do bólu detalicznego programu nauczania.

        • 1 1

        • Prywatne czy państwowe co za róznica.

          Jak ludzi nie ma to nie ma. A czemu brakuje także w prywatnych lekarzy i pielegniarek? Sporo ludzi uczy sie języka i wyjeżdża tam gdzie lepiej i więcej płacą i większy socjal. U nas zas co? Tak naprawde te wielkie szpitale i ośrodki zdrowia zbudowano dawno temu lub za Gierka najczęsciej. To w nowoczesnych czasach do niczego się nie nadaje a tylko zburzenia i wybudowania na nowo. Inne standardy.

          • 0 0

  • Wiele obiektów przetrwało (6)

    i wojnę, i Niemców , i nawet komunizm ale poległo pod jednym pociągnięciem pióra przyjaciela deweloperów.

    • 62 37

    • Ach ci źli deweloperzy...

      Nie da się użytkować przez wieczność budynku jak już go postawisz, a gdzieś trzeba mieszkać i stawiać nowe. Że niby kiedyś nie burzono starych budynków? Jak już postawili tak stoją od Mieszka nie?

      • 13 7

    • (2)

      A ty wrog deweloperow pemnie w ziemiance mieszkasz?

      • 7 2

      • Rozumowanie nie jest (1)

        wszą mocną stroną. Rozumiem , że piszecie z gmachu UM przy Nowych Ogrodach trolle.

        • 3 3

        • Idź do egzorcysty, niech wypędzi z ciebie chore urojenia.

          • 2 2

    • (1)

      Jesteś tego pewien czy był to tylko sen? A może ty jesteś tym przyjacielem developera?

      • 0 1

      • A może piszesz

        z izolatki na Srebrzysku GdańSZCZAninie z Nowych Ogrodów?

        • 1 0

  • Koniecznie powinny zostać odbudowane. (6)

    Zakłamywaniem historii jest utrzymywanie tych ruin. Ludzie myślą, że to efekt bombardowania Westerplatte w 1939r. Koniecznie status quo ante bellum!

    • 55 24

    • Status quo...
      Fajny zespól rokowy

      • 11 1

    • Przyznam, że byłem pewien, że to od bomardowania - wtedy byłbym za zachowaniem ruiny (1)

      ale w świetle informacji z artykułu odbudowa wydaje się być słusznym pomysłem.

      • 16 10

      • W jakim celu? Wychodki też odbudować?

        • 2 7

    • Nie powinno się odbudowywać

      tylko lepiej informować o ich historii. Wtedy nikt nie będzie sądził, że zostały zniszczone we wrześniu '39.

      • 1 1

    • Najlepiej zrobić z westerplatte hoolywod!

      • 0 0

    • Nie, zrobić tablicę z tekstem opisującym kto i kiedy i w jakim celu zniszczył ten budynek. Wtedy będzie zachowana i prawda historyczna i dowód materialny.

      • 0 0

  • Ciekawy artykuł

    • 28 2

  • muzeum za 200 mln (2)

    200 mln to pewnie zaliczka. Skończy sie na dużo wyższej kwocie byleby się pokazać.
    Lepiej by za to nowy szpital wybudowali. To by się bardziej przysłużyło Polkom i Polakom.

    • 47 25

    • A kto ma pracować w tym szpitalu ? (1)

      Już teraz są braki w personelu w tych co mamy

      • 3 3

      • o takich rzeczach nikt nie myśli :) za mało efektowne w internetowych pyskówkach

        • 4 0

  • Ciekawy artykuł,polecam jednak w tej materii dr.Drzycimskiego ex rzecznika przydenta Lecha Wałęsy. (7)

    Drzycimski jest uznanym,najwybitniejszym w Polsce znawcą historii Westerplatte,opublikował najwięcej na ten temat w kraju .Poza tym nie pisał niesprawdzonych paszkwili na temat mjr Sucharskiego jak ulubieniec pisu którego zrobiono dyrektorem muzeum i dano milionową kasę w zamian za plucie na władze miasta i poprzednią fachową dyrekcję muzeun2ej wojny.Ps mi honor by nie pozwolił pluć na majora a potem strać się o posadę dyrektorską w muzeum zmieniając zdanie że jednak Sucharski był bohaterem co za obrzydliwa obłuda.Ps przeczytałem wszystkie w kraju książki na temat składnicy tranzytowej

    • 47 22

    • Daj spokój. Tu dominują wyznawcy obecnego dyrektora muzeum (5)

      Wszystko wiedzą najlepiej. Dla nich Westerplatte bronił pis, a atakował Tusk i Merkel.

      • 20 5

      • Tak , a zdjęcia niemieckie kłamią !!!

        Stan tych ruin woła o pomstę do nieba . Jak byłem na Westerplatte w dawnych słusznych czasach i nikt nie informował o dewastowaniu koszar już po wyzwoleniu Gdańska . To co zrobienie do tej pory na tym terenie jest zwykłym zakłamaniem historii łącznie z kopcem i pomnikiem - wstyd !!!

        • 2 10

      • Niestety na tym portalu dominuje w komentarzach amerytoryczny hejt. (2)

        Szkoda mi tylko ludzi którzy czerpiąc wiedzę z tutejszych artykułów nie dowiedzieli się kto jest niekwestionowanym(poza pisowcami kwestinującymi wszystko) autorytetetem w dziedzinie historii Wojsk.Skład.TranzDlatego też podałem jego nazwisko.Ps ciekawostka z jednego z opracowań drDrzycimskiego tylko jeden oficer zwracał się po imieniu do majora to jego zastępca.I do końca życia z wielką estymą pisał i mówił o nim wbrew bredniom sugerującym inne postępowanie ,

        • 7 2

        • Z tym nie mogę się niestety zgodzić (1)

          Akurat Wójtowicz wyprzedził dr. Drzycimskiego o lata świetlne w rozpoznaniu historii Westerplatte. Tylko że nie potrafi ważyć postaw. Jak był młody, to walczył z "legendą" Sucharskiego w sposób przerysowany, czego efektem był niepotrzebnie napastliwy ton fragmentów jego pracy o historii WST. To samo można było napisać mniej agresywnie, przemycić w treści. Ale cóż, pewnie słabiej by się sprzedało. Co ciekawe, obecnie od paru lat spuścił z tonu i lansuje się na historii obrony WST już bez wytykania wad Sucharskiego. Teraz jest wielkim obrońcą historii, bo wyczuł w tym posadę i kasę. Oczywiście podczepiając się pod kolegów z PiSu, szczególnie Sellina. Zwykły karierowicz z nochalem wyciągniętym ku tej kasie na budowę obiecanego muzeum, bo to będzie nielicha okazja do poprzytulania tu i tam. Generalnie zamiast iść w bezstronną merytorykę i solidnie pracować na miano eksperta, to postawił się po jednej stronie i, mimo niewątpliwych osiągnięć, poleci przy pierwszym wietrze zmian. A ten prędzej czy później zawieje. Albo da się wykiwać jeszcze wiekszym cwaniakom z bandy politycznej, z którą się związał.

          • 7 1

          • Z tymi "latami świetlnymi" to bym nie przesadzał. Drzycimski odsiedział swoje w archiwum i w bibliotece PAN, gdzie Wójtowicza nie było chyba w ogóle nigdy.

            A co do "przytulania" - cóż. Muzeum Westerplatte istnieje od 2015 roku, mamy rok 2020 nadal nie ma nawet koncepcji, tylko te same makietki co zawsze.

            • 3 2

      • Westerplatte w 1939 bronił osobiście dr Nawrocki, swymi rękawicami bokserskimi

        Tak jak Jarosław Kaczyński walczył w Powstaniu Warszawskim w 1944. Wszystko jest możliwe, to tylko kwestia odpowiednio postawionego przecinka czy rozpoczęcia zdania w nowym akapicie.

        • 7 2

    • A jak mam Nobla

      to Oskar też mnie się należy?!

      • 0 0

  • Niezależnie od tego kiedy Nowe Koszary uległy zniszczeniu należy pozostawić je w obecnym stanie. Bowiem przedstawiają do czego prowadzi wojna i w tym miejscu są przestrogą przed kolejną wojną.

    • 33 8

  • (2)

    Ta Panią zarzyjazn z Niemcami,referendum,nie ma racij bytu,Polacy pozbyć się za moje pieniądze szkaluje mój narod

    • 13 32

    • (1)

      A teraz jeszcze raz, po polsku....

      • 19 0

      • To tzw prawacka składnia, jeszcze po pijaku. Może nawet lepiej, szkoda czasu na bełkot.

        • 7 2

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Nowe Koszary na Westerplatte. W środku tego budynku detonowano bomby

    Przejdż się wieczorem po tych osiedlach apartemantowcó,zobaczysz w ilu oknach świecą się lampy.

    • 12 2

  • Nowe koszary na Westerplatte.

    Bardzo ciekawy artykuł. Dlaczego przy tych ruinach nie ma tak ciekawego opisu w punktach, brak tak wspaniałych zdjęć. Myślałam że wiem dużo na temat Westerplatte a okazuje się że z przyjemnością można przeczytać coś więcej.

    • 21 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywał się gdański drukarz, wydawca XVII-wiecznej Biblii Gdańskiej?

 

Najczęściej czytane