- 1 Te zabytki otwierają się po remontach (61 opinii)
- 2 Nietypowa willa prezesa banku nad miastem (55 opinii)
- 3 Przymorze kiedyś i dziś. Porównujemy zdjęcia (142 opinie)
- 4 Duży gmach w centrum powstał w 8 miesięcy (40 opinii)
- 5 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (97 opinii)
- 6 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
Gdzie leczyli się przedwojenni gdańszczanie
Prawie 109 lat temu oddano do użytku Szpital Miejski - jedną z najważniejszych inwestycji zrealizowanych w Gdańsku przed I wojną światową. W krótkim czasie stał się on największą placówką leczniczą w regionie
Pod koniec XIX wieku liczba ludności Gdańska gwałtownie wzrosła, z ok. 90 tys. w 1871, przez ok. 125 tys. w 1895, do ok. 170 tys. w 1910 roku.
Nie towarzyszyła temu równie szybka rozbudowa zaplecza medycznego. Działające wówczas placówki przy Weidengasse (dziś ul. Łąkowa) i Neugarten (dziś ul. Nowe Ogrody) oraz szpital przy Bramie Oliwskiej były za małe, a do tego nie spełniały nowoczesnych standardów.
Pewną poprawę warunków przyniosło oddanie w 1887 roku nowoczesnego szpitala chirurgicznego na Sandgrube (dziś siedziba Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych przy ul. ks. Franciszka Rogaczewskiego), ale nawet on nie był w stanie zaspokoić rosnących potrzeb.
W październiku 1899 roku władze Gdańska podjęły więc decyzję o wzniesieniu od podstaw dużego kompleksu szpitalnego. Dwa lata później na miejsce budowy wybrano niezabudowany teren leżący na zachód od Wielkiej Alei, w połowie drogi między historycznym Śródmieściem, a dynamicznie rozwijającym się Wrzeszczem, co miało ułatwić komunikację z obu tych kierunków.
Co równie istotne: zlokalizowanie w mało zurbanizowanej części miasta dawało możliwość późniejszej rozbudowy kompleksu.
Gmachy, pawilony i ziemne tarasy
Kompleks szpitalny zaprojektował miejski architekt Karl Franz Fehlhaber (1854-1937). Stworzył on jednolite, doskonale zaplanowane założenie, harmonijne pod względem układu i estetyki, wykorzystujące zalety zarówno wielopiętrowych, kompaktowych budynków korytarzowych, jak i systemu pawilonowego, popularnego w Niemczech od drugiej połowy XIX wieku do końca pierwszej wojny światowej.
Prace budowlane ruszyły jesienią 1908 roku. Wykorzystując pnący się w górę teren, utworzono ziemne tarasy, które rozdzielały poszczególne grupy budynków. Kompleks szpitalny obejmował łącznie 26 obiektów, z czego 16 budynków przeznaczono dla pacjentów, a pozostałych 10 pawilonów pełnić miało funkcje zabiegowe, mieszkalne, gospodarcze i administracyjne.
Od strony Delbrückallee (dziś ul. Marii Skłodowskiej-Curie) stanął reprezentacyjny budynek administracji, dwa budynki mieszkalne dla ordynatorów oraz budynek mieszkalny dla urzędników.
W głębi działki zaś postawiono: budynek oddziału chirurgicznego, budynek sal operacyjnych, budynek chirurgii septycznej, izolatki dla chorych na dyfteryt z własną salą operacyjną, budynek oddziału wewnętrznego, budynek oddziału pediatrycznego, baraki oddziału obserwacyjnego, baraki dla chorych zakaźnie, baraki dla chorych na gruźlicę, trzy domy dla chorych psychicznie, budynek łaźni połączony z zakładem rentgenodiagnostyki oraz budynki pomocnicze (kostnica, kuchnia, kotłownia, wieża ciśnień).
Łączny koszt budowy kompleksu wyniósł ponad 5,3 miliona ówczesnych marek.
Lancet nad Motławą, czyli historia chirurgii w Gdańsku
Od szpitala do akademii medycznej
Szpital Miejski we Wrzeszczu (Städtisches Krankenhaus Danzig-Langfuhr) uroczyście otwarto 19 kwietnia 1911 roku. Placówka mogła przyjąć 818 pacjentów. Jej kierownikami zostali dr Artur Barth (oddział chirurgiczny, 264 miejsca) i dr Adolf Wallenberg (oddział medyczny, 492 miejsca).
Nowy szpital otrzymał nowoczesne i bogate jak na tamte czasy wyposażenie: toalety na każdym piętrze, system kanałów wentylacyjnych, elektryczne wentylatory, oświetlenie gazowe i elektryczne, linoleum, płytki ceramiczne.
Chorych segregowano według zamożności, dodatkowo stosowano podział na pacjentów z Gdańska i spoza miasta.
W okresie międzywojennym szpital przyjmował między 8 a 10,5 tysiąca pacjentów rocznie. Kompleks podlegał licznym przebudowom, m.in. poszerzono oddział dla pacjentów chorych wenerycznie i dermatologicznie, dobudowano dwa pawilony dla pacjentów, dom mieszkalny dla lekarzy, postawiono budynek instytutu rentgenowskiego, nowy gmach oddziału dziecięcego oraz nowy budynek oddziału wewnętrznego.
W związku ze zmieniającymi się potrzebami i spadkiem zachorowalności na niektóre choroby, kilka istniejących obiektów zaczęło pełnić nowe funkcje.
W 1935 roku na bazie Szpitala Miejskiego utworzono Państwową Akademię Medycyny Praktycznej (Staatliche Akademie für Praktische Medizin), którą w 1940 roku przemianowano na Akademię Medyczną w Gdańsku (Medizinische Akademie in Danzig).
Po wybuchu II wojny światowej nazistowskie władze miasta snuły dalekosiężne plany rozbudowy kompleksu. Ostatecznie w latach wojny na tyłach szpitala wzniesiono tymczasowe baraki dla robotników przymusowych, prowizoryczne pawilony na potrzeby uczelni oraz istniejący do dziś system schronów.
Po bezplanowej rozbudowie - częściowa renowacja
Po zdobyciu Gdańska przez Armię Czerwoną, praktycznie niezniszczony kompleks szpitalny przejęli Polacy, którzy na jego bazie 8 października 1945 roku utworzyli Akademię Lekarską w Gdańsku (w 1950 przemianowaną na Akademię Medyczną w Gdańsku, od 2009 Gdański Uniwersytet Medyczny).
Od tamtego czasu, w związku z intensywną specjalizacją poszczególnych gałęzi medycyny, kompleks szpitala był wielokrotnie modernizowany. Remonty obiektów i przebudowy prowadzono bez spójnego planu, przez co zespół szybko zatracił spójność architektoniczną.
Największe zmiany przyniosły jednak ostatnie inwestycje, tj. budowa Centrum Medycyny Inwazyjnej (oddanego w 2012) oraz Centrum Medycyny Nieinwazyjnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego GUMed (2018).
Uniwersyteckie Centrum Kliniczne z lotu ptaka
Przygotowując teren pod ich budowę wyburzono szereg zabudowań oryginalnego kompleksu oraz obiektów wzniesionych później. Na szczęście pozostałe obiekty, w tym dawne pawilony salowe, blok operacyjny oraz budynek administracyjny zostały gruntownie wyremontowane, dzięki czemu wciąż możemy dostrzec ślady dawnej świetności kompleksu.
Uniwersyteckie Centrum Kliniczne - przewodnik
Korzystałem z artykułu Aurelii Bladowskiej pt. Architektura Szpitala Miejskiego w Gdańsku Wrzeszczu, opublikowanego w Porta Aurea: Rocznik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego (tom 15, 2016, ss. 99-127), życzliwie udostępnionego mi przez autorkę.
O autorze
Jarosław Wasielewski
badacz i popularyzator historii Gdańska, autor bloga poświęconego w całości przeszłości i teraźniejszości Wrzeszcza.
Miejsca
Opinie (81) ponad 10 zablokowanych
-
2021-03-29 05:45
Leczenie pacjentów w Szpitalu Miejskim we Wrzeszczu
Szanowni Państwo,
gwoli prawdy pozwalam sobie dodać, że w okresie Wolnego Miasta Gdańska w Szpitalu Miejskim
we Wrzeszczu leczono bez problemu i dobrze Niemców, Polaków, Zydów i każdego innego, kto był
ubezpieczony lub płacił sam. Okres II wojny światowej to inny rozdział - niemieccy lekarze mieli jednak obowiązek leczenia także ciężej chorych Polaków i wystawiania im zwolnień z pracy
Pozdrawiam - były Gdańszczanin, emeryt w RFN (nadal czekam na szczepionkę, bo jej tam za mało).- 0 0
-
2020-01-19 09:01
Straszne było jak niemiecki lekarz odmawiał przyjęcia Polaka. (14)
- 53 34
-
2020-01-19 09:14
Przynajmniej wiedzialo na czym sie stoi. (7)
Teraz niewiadomo nic...
- 18 11
-
2020-01-19 09:35
Teraz tylko z koperta (6)
- 19 11
-
2020-01-19 12:20
Marszałek Grodzki nie jest księdzem. (3)
czegoś nie wiem?
- 17 8
-
2020-01-19 20:34
Oglądaj dalej TVPIS (2)
a pozostaniesz tumanem
- 10 7
-
2020-01-19 22:14
tylko tvp ogladam , a nie wsi 24 (1)
Koperta ponoc znowu z donosem sie wybiera?
- 3 8
-
2020-01-20 16:56
Raczej z 400 tysiami za dyżury dla Stasia
- 1 0
-
2020-01-19 11:21
Dla księdza. (1)
- 14 13
-
2020-01-20 08:23
ksieża powinni mieć ustawowy zakaz lecznia
czyżby nie ufali woli boskiej?
- 2 2
-
2020-01-19 10:53
podaj przypadki udokumentowane, fantasto (2)
- 14 15
-
2020-01-20 12:15
(1)
Ja pamiętam doskonale tamte czasy i co lekarze wyrabiali. Nie jest mi trudno uwierzyć w te niby rewelacje.
- 0 2
-
2020-01-20 14:57
...I oto im chodzi
- 0 0
-
2020-01-19 11:13
Jeszcze straszniej jest gdy Polski lekarz powołuje się na klauzule sumienia. (1)
I nie pomaga.
- 34 8
-
2020-01-19 11:56
to nie polski lekarz tylko watykański extremista i popychel
- 13 8
-
2020-01-19 11:46
Straszne to jest teraz
gdy lekarz nie wykonuje swoich obowiązków zasłaniajac się jakąś wydumaną "klauzula sumienia "
- 20 4
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2020-01-19 09:24
Jaka kasa się skończy? (2)
Bo według danych z kilku ostatnich lat do kasy unijnej wkładamy więcej niż wyciągamy. Układ był prosty. Inwestują w nas i wkładają wielkie korporacje z zachodu. Ludzie mają pracę ale podatków z wielkich mało kto płaci. Rozbudowa pod rynek zbytu. Skorzystalismybna tym kiedyś. Teraz jesteśmy tylko kolonią.
- 7 4
-
2020-01-19 12:14
(1)
i ty jesteś właśnie przykładem niedoinformowanego nie potrafiącego samemu myśleć wyborcy. sprawdź najpierw i przede wszystkim pomyśl:
"Ponad 163 miliardy euro - tyle pieniędzy przez 15 lat Polska dostała z Unii Europejskiej (UE). W tym samym czasie do unijnego budżetu wpłaciliśmy 53 miliardy.
Zestawienie transferów pieniędzy między Polską a Unią Europejską (od maja 2004 r. do końca marca 2019 r.) opublikowało na swojej stronie internetowej Ministerstwo Finansów."- 3 0
-
2020-01-20 12:40
Tylko ile z tych163 miliardów euro wróciło do Niemiec, Francji, Włoch czy Hiszpanii ?
- 0 0
-
-
2020-01-20 10:07
Gdzie leczyli się przedwojenni gdańszczanie?
- w psychiatryku- 0 4
-
2020-01-19 09:08
lewatywa miała pomóc na każdą chorobę? (3)
- 26 6
-
2020-01-20 09:57
tak,bo jelita to tzw ,,drugi mózg". Jak one chorują lub są zapchane to nawet i są choroby psychiczne...
- 0 0
-
2020-01-19 09:09
(1)
W UK na wszystko dają paracetamol))
- 15 2
-
2020-01-19 09:23
Tylko hydroksyzyna!
- 3 0
-
2020-01-19 09:45
Lekarze Gda (3)
Teraz nie ma lekarzy...
Wszystko zrzucają na papierosy I stres, kiedy jest problem z diagnozą.
Ode mnie lekarka chciała łapówkę za l4 A miałem zapalenie spojówek- 31 21
-
2020-01-19 17:41
Znajomy poszedł po lewe zwolnienie do lekarza! W dawnych czasach włożył sto złotych w książeczke ubezpieczeniową, ale tak że (1)
Widać było tą stówę i dostal trzy dni zwolnienia! Stówa zniknęła z książeczki! Znajomy wychodząc ze zwolnieniem mówi lekarzowi ale panie doktorze tu była stówa! Konował chcąc nie chcąc oddał łapówkę! Już więcej nie miał po co chodzić do tego łapówkarza w chwaszczynie!
- 1 2
-
2020-01-20 09:10
" tą stówę"?
Co to jest?
- 0 1
-
2020-01-19 16:33
Jak jeździsz Porsche to zapalenia spojówek nie masz.
- 4 1
-
2020-01-19 09:23
Szpitale (3)
padają jak sklepy żabka bo nie dawają im dobrych pieniędzy i lekarzów brakuje...my na tym tracimy
- 16 8
-
2020-01-20 08:03
lekarzy jest aż za dużo, tylko wszyscy poszli prywatnie kasować. A te 100 lat temu, na pewno się rok nie czekało do specjalisty jak dziś. To jest chore.
- 1 1
-
2020-01-19 10:15
Zamknij trzy szpitale...
I przyjdź po połowe kasy ;)
- 5 5
-
2020-01-19 09:44
Analfabeta
- 4 3
-
2020-01-19 12:05
(1)
No i dużym kompleksem był szpital przy ul.Klinicznej od początku jako jednostka położniczo- ginekologiczna,który architektonicznie wyglądał tak samo jak główny budynek Akademii.
- 20 1
-
2020-01-20 06:13
A teraz się devrlopersko wypali i będzie osiedle porodovka
- 3 0
-
2020-01-19 09:06
I dziwić się, że część ludzi boi się zastrzyków (2)
Kiedys strzykawka miała wielkość ręki, szklana z metalowymi elementami. Na sam widok pacjent był uzdrowiony
- 45 7
-
2020-01-20 06:08
Jeżeli leczyli cię strzykawką dla konia lub do lewatywy, to gratuluję
- 3 1
-
2020-01-19 16:30
Strzykawki nie były aż tak duże, jak opisujesz.
- 3 3
-
2020-01-20 06:07
Kilka z tych pokazanych budynków nie ma już nic wspólnego ze szpitalem
Pojawiły się też nowe, ciężko przeoczyć.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.