• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jadwiga Titz-Kosko: pani doktor, którą kochało całe Trójmiasto

Dariusz Małszycki
23 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Powrót "Daru Pomorza" z podróży dookoła świata 3.09.1935 r. Z prawej dr Jadwiga Titz z narzeczonym por. Stanisławem Kosko. Autor fot. nieznany (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni) Powrót "Daru Pomorza" z podróży dookoła świata 3.09.1935 r. Z prawej dr Jadwiga Titz z narzeczonym por. Stanisławem Kosko. Autor fot. nieznany (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni)

Dr Jadwiga Titz-Kosko, której 30. rocznicę śmierci będziemy obchodzić wkrótce, była jedną z niewielu osób zasłużonych dla wszystkich trzech miast aglomeracji trójmiejskiej.



Urodzona w 1902 r. w dalekiej Mandżurii Jadwiga Titz-Kosko całe dzieciństwo i młodzieńcze lata spędziła poza Polską, odwiedzając jedynie od czasu do czasu Warszawę, z której pochodził jej ojciec - inżynier Emil Titz, pracujący na Dalekim Wschodzie.

Roczna Jadzia Titzówna, fot. P. Trigotrojew, 1903 r.
(ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni) Roczna Jadzia Titzówna, fot. P. Trigotrojew, 1903 r.
(ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni)

"Medycyna ważna, ale wątróbki to nie wszystko"



Do Polski wróciła wraz z całą rodziną w 1920 roku. Zamieszkała w Warszawie. Na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego kontynuowała studia medyczne, rozpoczęte w Kijowie. Uczelnię skończyła w 1926 roku. W latach 1927-1928 uczyła się w warszawskiej Szkole Nauk Politycznych.

Jak powiedziała w rozmowie z Ewą Ostrowską, podjęła te studia:

"aby nie poprzestać na znajomości nerek, wątróbek i innych części ludzkiego ciała".

Mąż znad morza, praca w Warszawie



We wrześniu 1935 r. poślubiła wieloletniego narzeczonego - por. Stanisława Koskę, ostatniego przed wojną dyrektora Państwowej Szkoły Morskiej, który zginął w obronie Gdyni we wrześniu 1939 roku. Co ciekawe, uroczystość odbyła się kilka dni po jego powrocie z podróży dookoła świata na "Darze Pomorza". W tym samym roku przeniosła się do męża do Gdyni, nie porzucając jednak pracy zawodowej w Warszawie, gdzie pracowała trzy dni w tygodniu.

Doktor Jadwiga Titz-Kosko z mężem kpt. Stanisławem Kosko na ul. 10 Lutego w Gdyni, 1938 r. (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni) Doktor Jadwiga Titz-Kosko z mężem kpt. Stanisławem Kosko na ul. 10 Lutego w Gdyni, 1938 r. (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni)
Lata wojny spędziła w Warszawie, a w kwietniu 1945 roku przyjechała na Wybrzeże. Zamieszkała przy ul. Pniewskiego we Wrzeszczu. W 1958 roku zamieszkała przy ul. Chopina 37 zobacz na mapie Sopotu w Sopocie, gdzie mieszkała aż do śmierci.

Założyła pierwszą powojenną przychodnię w Gdańsku



Po powrocie na Wybrzeże zorganizowała pierwszą po wojnie przychodnię w Gdańsku, przy ul. Jaśkowa Dolina. Następnie przez pewien czas pracowała jako lekarz w Areszcie Śledczym przy Kurkowej, gdzie zetknęła się z brutalnością ludzi aparatu bezpieczeństwa.

Twórczyni polskiej reumatologii



Jadwigę Titz-Kosko można nazwać pionierką reumatologii nie tylko na Wybrzeżu, ale także w całym kraju. W 1946 roku zorganizowała dwie poradnie reumatologiczne w Gdyni i Sopocie. W tym samym roku, przy II Klinice Chorób Wewnętrznych Akademii Medycznej w Gdańsku, zorganizowała Wojewódzką Poradnię Reumatologiczną oraz oddział reumatologiczny na 20 łóżek.

Dr Jadwiga Titz-Kosko w Szpitalu Dzieciątka Jezus w Warszawie, 12.10.1941 r. Autor fot. nieznany (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni) Dr Jadwiga Titz-Kosko w Szpitalu Dzieciątka Jezus w Warszawie, 12.10.1941 r. Autor fot. nieznany (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni)
Wkrótce rozpoczęła działalność dydaktyczną w Akademii Medycznej, gdzie często prowadziła kursy podyplomowe w zakresie reumatologii. Pod jej kierunkiem 50 lekarzy internistów uzyskało specjalizację reumatologiczną.

Od 1955 r. lekarze zdobywający specjalizację reumatologiczną uczyli się z napisanego przez dr Titz-Kosko pierwszego w Polsce reumatologicznego podręcznika akademickiego, zatytułowanego "Podstawy reumatologii".

Doktor Jadwiga Titz-Kosko zasłużyła się wielce również w pracy organizacyjnej na rzecz środowiska reumatologicznego w całym kraju. Była współzałożycielką Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego (PTR). W 1953 r. zakładała Oddział Gdański PTR, była jego przewodniczącą do końca swego życia. Dwukrotnie - w latach 1952 i 1959 - zorganizowała w Gdańsku zjazdy reumatologów.

Jak wiele wybitnych osób, doktor Jadwiga nie ograniczała się do działalności tylko w jednej organizacji. Oprócz pracy w PTR, była założycielką Polskiego Towarzystwa Rehabilitacyjnego. Aktywnie działała również w Polskim Towarzystwie Balneologicznym oraz Polskim Towarzystwie Walki z Kalectwem.

Reumatologia w Sopocie i spółdzielnia Za falochronem w Gdyni



Do dziś dnia społeczeństwu Trójmiasta, Pomorza i całej Polski służą dwie instytucje: Pomorskie Centrum Reumatologiczne im. dr Jadwigi Titz-Kosko w Sopocie oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa "Senior" im. dr Jadwigi Titz-Kosko na Witominie, zwana pierwotnie Spółdzielnią Mieszkaniową "Za Falochronem". Obie zostały założone przez swą patronkę.

Dr Jadwiga Titz-Kosko przed wejściem do Spółdzielni Mieszkaniowej "Za Falochronem", 1973 r. Autor fot. nieznany (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni) Dr Jadwiga Titz-Kosko przed wejściem do Spółdzielni Mieszkaniowej "Za Falochronem", 1973 r. Autor fot. nieznany (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni)
Pierwszą była instytucja w Sopocie. W 1956 roku zorganizowano Szpital Reumatologiczny w Sopocie, którego Jadwiga Titz-Kosko była dyrektorem do 1973 r. W szpitalu znajdowało się 230 łóżek, w tym 60 łóżek dla dzieci. Działał tam również oddział rehabilitacji i balneologiczny, a od 1970 roku szkoła fizykoterapii.



Gdańsk uhonorował ją tytułem Gdańszczanina Roku 1966



Ta niestrudzona, pracowita kobieta nie ograniczała się tylko do pracy w szpitalu. Zorganizowała sieć przychodni reumatologicznych na Pomorzu. Z jej inicjatywy w 1957 roku powstało Sanatorium Rehabilitacyjne dla dzieci w Cetniewie, przeniesione następnie do Sopotu. Niedługo potem Sanatorium Reumatologiczne, które znajdowało się najpierw w  Orłowie, następnie w Sopocie, Jelitkowie i ponownie w Sopocie.

Swą działalnością społeczno-zawodową zyskała uznanie trójmiejskiej społeczności. W plebiscycie popularnego wówczas czasopisma "Wieczór Wybrzeża" otrzymała tytuł "Gdańszczanina Roku 1966".

Pierwsze domy dla seniorów i weteranów



Mniej więcej w tym samym czasie rozpoczęła starania o zorganizowanie specjalnego ośrodka dla starszych osób z problemami reumatologicznymi. W 1973 r. przy ul. Chwarznieńskiej 136/138 zobacz na mapie Gdyni w Witominie otwarto Spółdzielnię Mieszkaniową, zwaną "Za Falochronem". Znajdowało się w nim 250 jedno- lub dwupokojowych mieszkań, w których mogli zamieszkać - również z bliskim członkiem rodziny - inwalidzi ze schorzeniami reumatologicznymi. Na miejscu mieli oni opiekę zdrowotną, możliwość fizykoterapii i rehabilitacji. Jadwiga Titz-Kosko społecznie pełniła funkcję prezesa spółdzielni. Ośrodek z powodzeniem pracuje do chwili obecnej pod zmieniona nazwą Dom Seniora im. dr Jadwigi Titz-Kosko.

Spółdzielnia "Za Falochronem" i budowa Zakładu Rehabilitacji, ul. Chwarznieńska 136/138 w Gdyni. 1973 r. Autor fot. nieznany (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni) Spółdzielnia "Za Falochronem" i budowa Zakładu Rehabilitacji, ul. Chwarznieńska 136/138 w Gdyni. 1973 r. Autor fot. nieznany (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni)
Pomimo upływających lat, ponad osiemdziesięcioletnia doktor nie potrafiła spocząć na laurach. W 1986 roku przy ul. Norwida 4 zobacz na mapie Gdyni w Gdyni z jej inicjatywy rozpoczęto budowę Domu dla Weteranów Walki i Pracy im. Bohaterów Westerplatte.

Jadwiga-Titz-Kosko nie doczekała już otwarcia tego domu. Zmarła 9 lutego 1989 roku. Spoczęła w Alei Zasłużonych Cmentarza Witomińskiego, obok swojego męża, kpt. Stanisława Kosko.

Wspólny grób Janiny Titz-Kosko i jej męża Stanisława Kosko na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni. Wspólny grób Janiny Titz-Kosko i jej męża Stanisława Kosko na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni.
Już po śmierci swojej założycielki, w 1996 roku, spółdzielnia rozpadła się na dwie jednostki, z których druga, zarządzająca budynkami przy ul. Makuszyńskiego w Gdyni i Bitwy pod Połowcami w Sopocie przejęła nazwę "Za Falochronem". Od 2002 r. obiektami przy ul. Norwida zarządza Spółdzielnia mieszkaniowa im. Cypriana Norwida.

Izba pamięci za falochronem i pamiątki w Muzeum Gdyni



Jednak przez większość starszych gdynian to pierwszy budynek postawiony przez dr Jadwigę, w którym znajduje się Spółdzielnia Mieszkaniowa "Senior" przy ul. Chwarznieńskiej w Gdyni, nazywany jest wciąż "Domem Za Falochronem". Tam też znajduje się izba pamięci poświęcona dr Jadwidze Titz-Kosko. Można w niej - po uprzednim porozumieniu się z opiekunami - obejrzeć przedmioty codziennego użytku, przyrządy lekarskie, dokumenty, fotografie i inne pamiątki po tej wielce zasłużonej dla społeczności Trójmiasta osobie.

Z lewej dr Jadwiga Titz-Kosko i kpt. Karol Olgierd Borchardt na spotkaniu z okazji otwarcia spółdzielni mieszkaniowej "Za Falochronem". Zdjęcie wykonane 30.05.1973 r. Autor fot. nieznany (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni) Z lewej dr Jadwiga Titz-Kosko i kpt. Karol Olgierd Borchardt na spotkaniu z okazji otwarcia spółdzielni mieszkaniowej "Za Falochronem". Zdjęcie wykonane 30.05.1973 r. Autor fot. nieznany (ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni)
Również w zbiorach Muzeum Miasta Gdyni znajdują się pamiątki po dr Jadwidze Titz-Kosko. Są to przede wszystkim fotografie, ale również listy od zaprzyjaźnionych z panią doktor znanego pisarza marynisty kpt. Karola Olgierda Borchardta oraz aktorki Mieczysławy Ćwiklińskiej, która była pacjentką pani doktor.

Wybrana bibliografia

  1. Encyklopedia Gdyni, red. Małgorzata Sokołowska, Gdynia 2006, s.853
  2. Ewa Ostrowska, Dama polskiej medycyny. Opowieść biograficzna o dr Jadwidze Titz-Kosko, Gdynia 2002 r.
  3. http://smwitomino.pl/o-nas/

O autorze

autor

Dariusz Małszycki

pracownik Muzeum Miasta Gdyni

Opinie (58) 1 zablokowana

  • Dziękujemy.

    • 181 1

  • Bardzo ciekawy artykuł. Dobra robota Autorze!

    • 198 1

  • Brawo, ciekawe opracowanie!

    • 146 1

  • Dobry artykuł

    Wreszcie coś ciekawego

    • 146 2

  • i o to chodzi !- b.dobry artykuł ! (2)

    co najmniej raz w tygodniu powinien taki być - tu na Wybrzeżu a szczególnie w Trójmiecie przewinęła się cała rzesza Ludzi ;- b, ciekawych ,twórców , artystów , inż. budowniczych , literatów , pisarzy ,profesorów , lekarzy powinniście co tydzień jednego z nich takimi właśnie artykułami wspominać , jest to dla nas obecnych mieszkańców b. ważne i ciekawe . Nie powinniście poświęcać czasu na obecne bzdurne ,idiotyczne i nic nie znaczące wydarzenia ! , a takie coś jak wyżej czyta się naprawde z wielkim zainteresowaniem !

    • 175 2

    • Pani doktor Betlejewska

      Była pediatrą, przyjmowała w Orłowie. Pamiętam jak moja mama mnie do niej woziła. Kolejka była u niej zawsze ogromna. Niesamowita osoba. Ktoś może pamięta? Sama poszukuję teraz dla swoich dzieci takie mądrego, kompetentnego i ze świetnym podejściem do dzieci lekarza, ale niestety z tym ciężko.

      • 3 0

    • Dodam też do Twojej opinii o ludziach pracy

      Stczniowcach czy robotnikach bo o niektórych a właściwie o wszystkich zapominamy.Tytuły przed nazwiskiem nie świadczą o człowieku ale co zrobił dla innych.

      • 1 0

  • Dziś takich lekarzy nie ma. (2)

    a nie powiem jacy są.

    • 64 38

    • Ależ oczywiście, że są! Tylko o nich się już nie mówi. Mamy w zwyczaju mówić tylko o tym, co złe!

      • 20 1

    • Są są! Nawet nie trzeba szukać daleko, bo w szpitalu reumatologicznym jej imienia!

      Gorące pozdrowienia dla całego personelu - jesteście niesamowici! :)

      • 0 0

  • Takich własnie artykułów potrzeba, wspaniałe wspomnienia (1)

    Pozdrawiam

    • 107 1

    • I piękny życiorys Pani doktor.

      • 4 0

  • Tylko czemu szpital w sopocie zatrzymal sie w wystroju i sprzecie w latach ktorych zyla pani titz kosko

    • 50 6

  • Ciekawe

    Miło się było czegoś dowiedzieć o założycielce Szpitala Reumatologicznego

    • 84 1

  • (5)

    Wspaniała historia! O takich kobietach powinno się mówić! A nie, że Konfederacja Kobiet RP wybrała na Polkę Stulecia św. Faustynę :D I dodam jeszcze, że nominacji nie dostała przykładowo ani Maria Skłodowska-Curie (Kobieta Wszechczasów wg BBC), ani Wisława Szymborska. Paranoja.

    • 116 17

    • (3)

      Wiesława bardzo zasłużyła się dla komunizmu wiec chyba dobrze, ze nie była zaproponowana

      • 12 16

      • Jak już to Wisława, a nie Wiesława. (2)

        Tak? A w jaki sposób? Poproszę o rzetelne, potwierdzone dowodami źródło wiedzy, a nie Twoje poglądy prywatne. Dla mnie była przede wszystkim poetką i laureatką Nagrody Nobla.

        • 12 6

        • (1)

          Autorką wierszy na cześć naszego wielkiego ojca tow. stalina...

          • 9 2

          • Kto sam jest bez winy

            Niech pierwszy rzuci kamień

            • 7 3

    • Długi i nie na temat.

      • 0 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto zdecydował o możliwości organizacji w Gdańsku jarmarków św. Dominika?

 

Najczęściej czytane