• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Defraudacja w sopockim kasynie w 1936 r.

Jarosław Kus
13 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Tu mówi stacja wolnościowa Gdańsk"
Grand Hotel w Sopocie na zdjęciu z 1936 r. Jak widać na podpisie zdjęcia, nosił on wówczas nazwę Casino-Hotel. To tutaj znajdowało się kasyno, w którym dokonano opisanej w artykule defraudacji. Grand Hotel w Sopocie na zdjęciu z 1936 r. Jak widać na podpisie zdjęcia, nosił on wówczas nazwę Casino-Hotel. To tutaj znajdowało się kasyno, w którym dokonano opisanej w artykule defraudacji.

Podczas dzisiejszej podróży w przeszłość cofamy się do maja roku 1936. Tym razem przeczytamy m.in. o budowie szosy łączącej Pomorze z centrum kraju czy o zdefraudowaniu sporej sumy pieniędzy w Sopocie. Dowiemy się również o spisie ludności w Gdyni, który wywoływał... obawy wśród mieszkańców.



W dzisiejszą podróż nad Bałtyk najchętniej ruszylibyśmy autostradą, niestety w roku 1936 wciąż "nie ma na Pomorzu drogi, czyli traktu, który by prowadził z centrum naszej Ojczyzny do Wybrzeża polskiego, do Gdyni...".


A że "wszelki ruch samochodowy odbywa się więc dotąd albo drogą okrężną przez Kaszuby lub też przez Bydgoszcz, wzgl. Grudziądz szosą wojewódzką przez Nowe i wreszcie przez teren Wolnego Miasta Gdańska jako drogą najprostszą", jazda nad morze zajmuje nam trochę czasu i na Wybrzeże przybywamy dopiero "na dzień 12 maja".

Akurat w chwili, gdy "wszystkie kobiety z Gdyni i okolicy" chcą wziąć udział "w uroczystej akademji kobiecej ku czci matki marszałka Józefa Piłsudskiego jako symbolu matki-obywatelki". Tym bardziej zresztą, że jest to "dzień ogólnej żałoby narodowej" w związku z "obchodzoną przez całą Polskę" pierwszą rocznicą zgonu Piłsudskiego.


Niestety, w gdyńskich uroczystościach ku czci marszałka udziału nie bierze "polski motorowiec" jego imienia, który sześć dni wcześniej wyruszył w kolejny rejs do Ameryki Północnej, zabierając na pokład między innymi "posła nadzwyczajnego Królestwa Dani" oraz grupę ludzi... ssących karmelki i ubranych na biało.


Jednak ci, którzy chcą doświadczyć życia "w poszumie wielkiej historii", nie będą zawiedzeni, gdyż na poniedziałek, 11 maja, zapowiedziano "przyjazd Batorego do portu gdyńskiego". Co ciekawe, nasz najnowszy transatlantyk wypłynął w swą pierwszą podróż niemal równo "w 360-lecie" koronacji na króla tego "wspaniałego Węgra", jakże podobnego do "świetlanej postaci Marszałka".

Stefan Batory także "służył Polsce całem swem sercem" i na kartach historii zapisał się tym, że "żył po spartańsku" i że był "pracowity aż do zapamiętania", zaś "w wymowie zwięzły"*. Wsławił się również rocznym oblężeniem Gdańska, nie do końca zresztą udanym...**


Będąc w Gdyni, próbujemy zgadnąć, jacy są ci wszyscy gdynianie. Niestety, samodzielna obserwacja napotkanych osobników może nas doprowadzić do zupełnie błędnych wniosków, jako że natykamy się głównie na: miłośników hydrauliki i cudzych rowerów, wojowniczych Izraelitów lub niesłusznie oskarżanych o defraudację. To akurat dziwne: wszak "Sopoty" to podobno miejsce "zbliżenia", nie defraudacji...


By zatem poznać "całą prawdę o Gdyni" i dowiedzieć się, jakie rzeczywiście "jest oblicze dzisiejszej jej ludności", najlepiej będzie skorzystać z efektów pracy komisarzy spisowych. Lecz aby się udało spisać wszystkich gdynian w wyznaczonym terminie, "raz jeszcze zaapelować należy do mieszkańców miasta, aby ułatwiali pracę komisarzom spisowym, umożliwiając sprawne wykonanie ich doniosłej dla Gdyni czynności".

I nie bali się otworzyć drzwi nieznajomym, wszak "każdego dnia zapukać może" komisarz spisowy. Ale cóż począć, gdy na dworze ciemno - bo "latarnie gasną za wcześnie" - a po pomoc trudno zadzwonić, bo "drogie instalacje telefoniczne"? Jak bez obaw takiego komisarza "powitać jak miłego gościa..."?


* Może dlatego, że polska mowa niezbyt łatwa dla cudzoziemców?
** O czym zapewne pisałyby ówczesne gazety. Gdyby tylko ktoś wpadł na pomysł ich wydawania...


Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 106 z 8 maja 1936 r. i nr 107 z 9-10 maja 1936 r., "Dziennik Bydgoski" nr 108 z 8 maja 1936 r. i nr 109 z 9 maja 1936 r. oraz "Światowid" nr 20 z 16 maja 1936 r. i nr 21 z 23 maja 1936 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (9) 3 zablokowane

  • niezle (1)

    Budowali drogi juz wtedy, buduja do dzis:)

    • 8 3

    • 2021 droga do Wwy (S7) wciąż w budowie...

      • 1 0

  • Dawne piękne dzieje

    Piękny artykuł z historią

    • 11 2

  • Defraudacja (3)

    Ktoś zaskoczony w tym mieście gdzie rządzi "totalna"?

    • 6 14

    • ..... to ile poszło na redpiratory od hsndlarza bronią? (2)

      A maseczki od instruktora narciarstwa?
      A może plecaczki dla dzieci?

      • 7 3

      • A ile na loty specjalne

        po rodziny dyplomatów... np. do Indii?

        • 5 2

      • A prom? ... i inne bezmajtkowanie

        Nie zapominając o raporcie NIK i defraudacji pinokio & sasina... 76 melonów

        • 5 2

  • Zawsze z przyjemnością czytam

    • 6 0

  • Esteta

    Jechałem wczoraj przez Gdańsk i Sopot. Elegancko jak u Niemca. Pogonili szmaciarzy reklamowych. W Gdyni się nie udało. Nadal Bangladesz. Jedna wielka szmaciarnia...

    • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Św. Wojciech odwiedził Gdańsk w 997 roku

 

Najczęściej czytane